Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:57:11 06-12-09 Temat postu: |
|
|
Mnie takie wizje by przerazaly - lubie swiadomosc, ze mam jakichs ludzi obok siebie, chociaz ostatnio rzadziej je miewam... niestety, ale coz - zycie bywa przewrotne, trzeba zyc chwilą |
|
Powrót do góry |
|
|
Vondynizer Generał
Dołączył: 03 Sie 2009 Posty: 8424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:17:24 06-12-09 Temat postu: |
|
|
ja nie chce myśleć o tym, co by było, gdybym została już kompletnie sama... to by już wgl było dla mnie straszne. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cortiza. Mocno wstawiony
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 5089 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:17:23 08-12-09 Temat postu: |
|
|
Ja tez.
Naszczescie mam rodzine. W szczegolnosci rodzicow i siostre:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Vondynizer Generał
Dołączył: 03 Sie 2009 Posty: 8424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:23:16 08-12-09 Temat postu: |
|
|
szkoda, że ja tak nie mogę powiedzieć. eh, na kogo jak na kogo, ale na rodziców to nie mogę liczyć. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:09:10 09-12-09 Temat postu: |
|
|
Ja w ogole mam malo osob, na ktore mogę liczyc - sporej częsci rodziny nie znam i staram się o tym nie myslec, bo zawsze się łamię. Co ze mną nie tak, ze własni dziadkowie nie chcieli mnie poznać?
Wierzę, że jest parę osób, na które mogę liczyć. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fuzzi Generał
Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 8421 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:25:08 09-12-09 Temat postu: |
|
|
Ja na sześcioletniego brata raczej liczyć nie mogę, robi wszystko przeciwko mi.
A rodzice... lepiej nie mówić |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulce Maria Prokonsul
Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 3136 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:32:02 09-12-09 Temat postu: |
|
|
Ja żyję w zgodzie z rodziną.. skończyły się te dawne klótnie znów jest normalnie.. przynajmniej na razie ; ] |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:28:56 09-12-09 Temat postu: |
|
|
aktualnie to i ja mam spokój w domu. oby jak najdłużej. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gabriella Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Maj 2008 Posty: 5502 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:04:18 11-12-09 Temat postu: |
|
|
Ja czasem chcę mieć chwilę izolacji, jednak wiem, że nie mogę mieć jej za dużo, bo za ścianą czeka na mnie człowiek, który mnie kocha. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulce Maria Prokonsul
Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 3136 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:04:52 11-12-09 Temat postu: |
|
|
Ja właśnie miałam taką ochotę na izolację w ostatnim czasie, a nigdzie jej nie miałam. Czas płynął tak szybko ciągle się coś działo zero czasu na chwile dla siebie. Dziś ją znalazłam i aż lepiej mi się zrobiło. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzie Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 25634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:39:33 11-12-09 Temat postu: |
|
|
Dziś poczułam w szkole jak bardzo jestem samotna...Wszyscy wolą śmiać się w grupie niż zwrócić uwagę, że ktoś obok nich może potrzebować zrozumienia czy normalnej rozmowy. Choć ostatnio nie chcę z nikim rozmawiać, bo rozmowa ze mną jednak normalna nie jest, a chyba naprawdę ciężka jak powiedział mi ktoś kiedyś. Tylko czy to moja wina, że nie umiem być taka przebojowa jak reszta? Gdyby ktoś poświęcił mi więcej czasu otworzyłabym się bardziej, bo w środku tak naprawdę czuję wielką potrzebę do zrobienia czegoś nieobliczalnego i zwariowanego ;P
Ostatnio już w ogóle coraz bardziej odsuwam się od wszystkich, bo wydaje mi się, że każdego nudzę, dodatkowo dochodzą moje problemy z akceptacją własnego wyglądu, które mi też wszystko utrudniają.
Ale taka samotność ma plusy, jest się do niej przyzwyczajonym, więc jak dla niektórych wielką tragedią jest szlaban na tydzień i niemożliwość w tym czasie spotykania się ze znajomymi, ja czegoś takiego nawet nie odczuję |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:58:38 11-12-09 Temat postu: |
|
|
ja to nigdy nie rozumialam, co za tragedia byc piątkowy/sobotni wieczór w domu dla mnie to praktycznie normalka
Lizzie, Ty nie masz podstaw do nieakceptacji swojego wyglądu... ja mam z tym duzy klopot, dzis znowu uslyszalam, ze jestem brzydka - ale przeciez wokol mnie są tez inne nieladne dziewczyny! czy ja naprawde jestem najgorsza? |
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzie Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 25634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:48:13 11-12-09 Temat postu: |
|
|
Kochana, to Ty nie masz podstaw Ja tak
Też tak często mam, wiem, ze jestem nijaka, nie ma jednej rzeczy, w której byłabym dobra, mogła czymś zaimponować ludziom, ale widzę, że są tez osoby, które radzą sobie z mnóstwem rzeczy mimo wszystko gorzej ode mnie i też pięknościami nie są...Widocznie we mnie jest coś odpychającego. A przede wszystkim to wina mojej nieśmiałości, bo jak się mną ktoś sama nie zainteresuje, pierwsza raczej nie zacznę konwersacji, wedle zasady, że nie pcham się tam gdzie mnie nie chcą.
Ostatnio zmieniony przez Lizzie dnia 19:48:58 11-12-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:21:36 11-12-09 Temat postu: |
|
|
Nie mam podstaw? Tobie pewnie nikt nigdy nie powiedzial, ze jesteś brzydka, a ja slyszalam to już od conajmniej dwóch osób. To mnie dołuje, dobija. A nie potrafię dzielić z kimś swojej samotności. Jak to brzmi w ogóle... lubię, gdy ludzie są przy mnie, ale chcialabym kogoś, kto byłby ze mną. A nie tylko przy mnie. Jestem dziwna. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosik Mistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 11672 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:37:37 11-12-09 Temat postu: |
|
|
Lizzie napisał: | Dziś poczułam w szkole jak bardzo jestem samotna...Wszyscy wolą śmiać się w grupie niż zwrócić uwagę, że ktoś obok nich może potrzebować zrozumienia czy normalnej rozmowy. Choć ostatnio nie chcę z nikim rozmawiać, bo rozmowa ze mną jednak normalna nie jest, a chyba naprawdę ciężka jak powiedział mi ktoś kiedyś. Tylko czy to moja wina, że nie umiem być taka przebojowa jak reszta? Gdyby ktoś poświęcił mi więcej czasu otworzyłabym się bardziej, bo w środku tak naprawdę czuję wielką potrzebę do zrobienia czegoś nieobliczalnego i zwariowanego ;P
Ostatnio już w ogóle coraz bardziej odsuwam się od wszystkich, bo wydaje mi się, że każdego nudzę, dodatkowo dochodzą moje problemy z akceptacją własnego wyglądu, które mi też wszystko utrudniają.
Ale taka samotność ma plusy, jest się do niej przyzwyczajonym, więc jak dla niektórych wielką tragedią jest szlaban na tydzień i niemożliwość w tym czasie spotykania się ze znajomymi, ja czegoś takiego nawet nie odczuję |
jakbym czytała o sobie, mi nawet szlabanów nie dają bo i tak nigdzie nie wychodzę więc to by sensu nie miało.
I wiem jakim cieżarem jest nieakceptowanie siebie, swojego wyglądu, mnie to niszczy od środka, ale Ty nie masz do tego powodu, bo jesteś bardzo ładna.
mi ostatnimi dniami bardzo doskwiera samotność, nie wiem dlaczego powinnam przywyknąć ale nie potrafie ;( |
|
Powrót do góry |
|
|
|