Telenowele

Vondynizer · Wysłany: 19:51:44 18-12-09 Temat postu:

to dobrze, że byś nie mogła. dobrze, ze masz mimo czasem ciężkich chwil świadomość, że ta decyzja pozostawiłaby wszystkie problemy twojej rodzinie... niestety nie wszyscy mają takie podejście.

Lizzie · Wysłany: 20:00:59 18-12-09 Temat postu:

Nasza śmierć skrzywdziła by bliskich, ale powinno się myśleć przede wszystkim o sobie, samego siebie przez nią krzywdzimy nie chcąc już żyć, a przepaść.
Samo życie to najcenniejsze co mamy. Nawet jeśli będzie się już na dnie, można jakoś próbować się podnieść na wszystkie możliwe i te niemożliwe sposoby, w końcu "gorzej już być nie może", więc czemu by nie ryzykować? Nie wiem czy ktoś mnie rozumie

Vondynizer · Wysłany: 20:16:22 18-12-09 Temat postu:

ja rozumiem. poczułam na własnej skórze jak to jest stanąć nad przepaścią, która pochłania bezpowrotnie wszystko, co mamy. to okropne, gdy człowiek czuje, że może stracić wszystko. nawet, gdy obecnie jest mu źle, powinien walczyć, bo kto wie, co przyniesie przyszłość. to paskudne uczucie, które daje do myślenia i zmienia podejście człowieka.

Gabriella · Wysłany: 0:51:06 19-12-09 Temat postu:

[*] to już przeszło 3 miesiące...

Dulce Maria · Wysłany: 19:10:59 19-12-09 Temat postu:

kiedyś gdy miałam takie kłótnie jak dziś w domu.. zalamywałam się i miałam te myśli ;/ ale tak mnie one zmieniły, że teraz zamiast się załamywac już się śmieję ; ]

Vondynizer · Wysłany: 19:19:52 19-12-09 Temat postu:

to dobrze, że już o tym nie myślisz. to najważniejsze, aby je skutecznie odrzucić!

Dulce Maria · Wysłany: 0:22:25 05-01-10 Temat postu:

i odrzucam i śmieje się sama ze swojej głupoty ;d
nie należę do typu dziewczyn, która się jakosś rani ;/ okej czasem łamię się psychicznie, czasem mam ochotę się zakopać z powrotem w mym świecie i posmucić, ale w życiu nie zrobiłam sobie krzywdy cielesnej. kiedyś jakieś dwa lata temu siedziałam nawet z nożem w łazience, miałam go przy żyle, ale po długim namyśle odłożyłam go, bo stwierdziłam, ze to będzie bolało. i taka już jestem. .
Teraz nawet w chwilach wielkiego doła czasem się śmieję. może mi odbija ;o
po prostu uważam że smutek i załamanie mi nic nie da, choć jeszcze czasem do niego wracam ;D

Vondynizer · Wysłany: 1:28:40 05-01-10 Temat postu:

bardzo dobrze, że nie jesteś w stanie próbować popełnić samobójstwo. widać, ze masz świadomość całej sytuacji. i super. ten strach, choćby przed bólem, ratuje wiele osób...

Lilijka · Wysłany: 16:38:21 05-01-10 Temat postu:

miałam kiedyś chwile słabości i sięgnięć po żyletkę nie w celu ogolenia nóg - chyba zainspirowała mnie ówczesna starsza, również tnąca się, koleżanka. Ale nie myślałam wtedy o śmierci, nie przechodziło mi przez myśl, że mogłabym się zabić. Kiedyś chyba przegięłam, bo bolało strasznie, krew też mocniej leciała - musiałam zaciskać zęby żeby nie krzyczeć. Przeleżałam jakiś czas na łóżku, trochę minęło. Byłam naprawdę głupia, bo wcale nie przestałam. Z czasem ból staje się po prostu przyjemny i ciężko jest się odzwyczaić... ja z wiekiem chyba mądrzeję, przynajmniej w pewnych kwestiach - nigdy bym sobie żył nie podcięła, bo teraz naprawdę boję się bólu.

Fuzzi · Wysłany: 16:46:24 05-01-10 Temat postu:

Zabić - nigdy nie zabiłam się i nie zamierzam.
Miałam i mam ciężki okres, kiedyś nie wytrzymała... Żyletką nie odważyłam się.. Lecz miałam ostrą wsuwkę do włosów... Na końcu była ostra. Mam na lewej ręce lekkie ślady. Nikt ich nie zauważa, lecz ja je widzę.. Chciałabym, żeby zniknęły

Mimo, że są ledwo widoczne...

Jeden ślad od wbicia cyrkla... Boshhh co ja ze sobą najlepszego zrobiłam

Mam ochotę zniknąć, przez moje problemy, ale zniknąć nie umrzeć, tylko na jakiś czas stać się nie widzialna...

Dulce Maria · Wysłany: 16:53:50 05-01-10 Temat postu:

Kiedyś chcialam się pociąć cyrklem ;d ale też raczej w sensie tylko kropelek krwi, bez myśli o smierci, gdy wziełam cyrkiel do reki i lekko przycisnęłam do reki, prawie nim rzuciłam . . . nie jestem jakąs lalą czy coś, ale jednak ból fizyczny nie jest dla mnie.

Fuzzi · Wysłany: 18:08:43 06-01-10 Temat postu:

Ja nawet krwi nie miałam... Tylko czerwone ślady po tej wsuwce... A po cyrklu to tylko kropla...

Dulce Maria · Wysłany: 19:46:55 06-01-10 Temat postu:

noo czerwony ślad i lekkie zadrapanie ; ] nic więcej ;d

Vondynizer · Wysłany: 19:55:47 06-01-10 Temat postu:

zawsze to ślad, który się mimo wszystko nieco lepiej kojarzy niż ślady po wenflonach.

Dulce Maria · Wysłany: 20:49:30 06-01-10 Temat postu:

ojj zdecydowanie lepiej . . . ja w życiu miałam taki dwa razy ;d ale nie z własnej woli oczywiście ;D i nie znosiłam tego, a ślad po tym długo miałam na ręce, tym bardziej po igłach gdy próbowano wbić mi się w żyłę kilkanaście razy ;/