Telenowele

Lizzie · Wysłany: 10:27:39 31-08-09 Temat postu:

Ja też strasznie boję się ciemności, w ogóle nocy...Nie mogę sobie na czas snu otworzyć okna w lecie, żeby był chłód, bo boję się też wszystkich odgłosów docierających z ulicy. Nie mieszkam tak zaraz obok ruchliwej drogi, ale dom dalej ona jest i często słychać przejeżdżające samochody lub jakiejś odgłosy z pobliskiej stacji benzynowej, a ja na każdy taki odgłos się wzdrygam. Gdy słyszę lecący samolot w nocy to już panika jest

Strasznie się boję jakiejś katastrofy, nagłego wybuchu, pożaru...Często mnie takie myśli nachodzą i nie chcą dać się odgonić...

Saugaro · Wysłany: 16:53:54 31-08-09 Temat postu:

Ja nie boje sie wind, ani burzy. Gryzoni tez nie, ale one to chyba bardziej mnie brzydzą czy coś . kiedy widzę mysz. Piszczę jak wariat, odwracam wzrok i nawet kiedy myszka już ucieknie albo ktoś ją zabiję nie mogę patrzeć w to miejsce bo mnie wzdryga. Ciemnosci boję sie tylko w sytuacjach ogromnego stresu. Jakiś czas temu robiłam kurs prawa jazdy. Generalnie nauka przychodziła mi bez trudu, ale kiedy przyszedł czas pierwszego egzaminu to pamiętam że tak baardzo chcialam zdac, że szok. Pamiętam że wczesniej nasłuchałam się od rowiesnikow jacy to egzaminatorzy są wredni i za jakie pierdoły oblewają. Byłam tak zestresowana, że oczywiście oblalam. Sytuacja się powtarzała. Im wiecej egzaminow tym bardziej chciałam zdac Jakkolwiek dobrze bym nie jeździła to stres zawsze był. Nie spalam w nocy , budziłam się, ryczałam bez powodu. Doszło do tego, że nie mogłam zasnąć bez właczonej nocnej lampki. Byle jaka rzecz przypominała mi tamten stres i strach. Czy to glupia piosenka w radio czy samochod na ulicy czy zarty z koleżankami na temat prawka.... Czas mijał... przed ostatnim egzaminem bylam tradycyjnie bardzo zestresowana. Doszlo do tego, że stwierdziłam że nie pojde do ośrodka, bo i po co skoro znow mam oblac. Ale rodzinka nie pozwoliła mi. w dzien egzaminu bylam juz tak zmeczona tymi emocjami jakich doswiadczałam kilka dni przed, że stwierdziłam ze nie zalezy i juz na niczym i zaczelam sie smiac z tej glupiej sytuacji. Poszlam kompletnie bez stresu z przekonaniem ze za jakąs godzinę po zajecu miejsca za kierownica bede wolna i wszystko minie. Poszlam.... i zdalam. Jechalam nieswiadoma tego ze to egzamin, tak jak na jazdach. Dzieki tym przeżyciom lepiej poznalam siebie i swoje reakcje. Piszę o tym, by powiedziec ze oprocz stresu to strach przed kolejnym oblaniem byl czynnikiem ktory mnie paralizował i potęgował wczesniej wspomniany stres, poprzez ktory nie moglam przebywac w ciemności.

Lizzie · Wysłany: 13:56:38 02-09-09 Temat postu:

Saugaro, pamiętam jak pisałaś kiedyś, że bardzo boisz się tym, że znowu nie zdasz. Ale widzisz, nie trzeba było się martwić

Moim zdaniem najgorzej jest odnieść porażkę za pierwszym razem, potem człowiek się przyzwyczaja. Jedno oblanie mniej czy więcej, co za różnica

I stres powinien z każdym kolejnym podejściem opadać, bo masz nauczkę, że nic ci on nie daje, a także zaznajomiłaś się już z zasadami i wiesz jak to wygląda z własnego doświadczenia. Nie podchodzisz już do tego jak do czegoś nieznanego.

NTK:)) · Wysłany: 18:04:30 02-09-09 Temat postu:

Ja brzydzę sie wszelkiego rodzaja owadów.[!]

A juz najbardziej glizd i obleśnych innnych robali blee.
A boje się jak Lizzie ciemności.

Jak obejrzę jakiś horror to zawsze w całym domu pozapalam światło i boje sie iść sama do kibla

No i jak jest ciemno to wyobrażam sobie ze np.Samara z Ringu leży na łóżku obok mnie i normalnie to widzę... Czasami mam takie schizy

Dlatego nie mogę ogladać horrorów

Jednak problem w tym ze ja lubię sie bać

Ale jak juz przyjdzie co do czego to sie boje i już nie jest tak fajnie ....

Dulce Maria · Wysłany: 19:07:23 02-09-09 Temat postu:

Ja uwielbiam windy..
Moige w nich siedzieć i siedzieć..;d
Nie muszę długo chodzić..;d

Eysokości.. jeden z lęków z którym se nie radzę..;//
ale jest zbyt silny, aby go przezwyciężyć..;//
owady, gady.. a fuuuj, ale ja się brzydze ich, a nie boję..

I owszem to strach powoduje w nas stres.. dlatego powinniśmy z nim walczyć, ale to nie takie łatwe...;//

Gabriella · Wysłany: 22:25:14 03-09-09 Temat postu:

Ja winda codziennie jeżdżę

Carlisle Ott · Wysłany: 21:02:33 05-09-09 Temat postu:

Od dzisiaj boję się chodzić sam w nocy po ulicy

Lizzie · Wysłany: 11:10:21 06-09-09 Temat postu:

Vogue. · Wysłany: 11:33:08 06-09-09 Temat postu:

Lilijka · Wysłany: 13:40:09 06-09-09 Temat postu:

A ja uwielbiam spacery w ciemnosciach, nawet jesli są one jedynie w celu wrocenia do domu np. ze szkoly

Elle · Wysłany: 19:29:01 07-09-09 Temat postu:

Ja sie okropnie boje a czesto zdarza sie ze wracam z imprezy 3-4

chociaz zawsze staram sie by ktos mnie odprowadzal do domku

Lilijka · Wysłany: 20:25:23 07-09-09 Temat postu:

no ja o tej godzinie to raczej nie wychodzę, chyba ze jest to wyjscie z kolezanką do calodobowego podczas nocki u niej

Gabriella · Wysłany: 11:24:33 11-09-09 Temat postu:

Mi nie zdarza się nigdy po nocy chodzić samej.
Tomek w życiu by się na to nie zgodził.

NTK:)) · Wysłany: 16:10:29 11-09-09 Temat postu:

Leyla · Wysłany: 17:50:51 14-09-09 Temat postu:

Ja się boję chodzić nocą, bo wtedy najwięksi żule chodzą po ulicach i można niezłą przygodę mieć.. A w nocy to i sklepy pozamykane, mało normalnych ludzi chodzi, więc jakby co, to nawet nie ma kogo o pomoc poprosić..

Ja już miałam taką przygodę, kompletnie nikogo nie było, tylko ja i oni.. Ale na szczęście uciekłam. Za dnia takie przygody raczej się nie zdarzają