Telenowele

Vondynizer · Wysłany: 12:49:52 09-02-10 Temat postu:

ja płaczę i płaczę i tylko jest gorzej... głupie to jest, bo większości pomaga, a mi nie.

Leyla · Wysłany: 12:55:05 09-02-10 Temat postu:

Może po prostu jeszcze nie wystarczająco dużo łez wylałaś by to odreagować? Niektórzy potrzebują kilku łez, żeby poczuć się lepiej a niektórzy całego morza i dopiero po jakimś czasie jest lepiej. Razem ze łzami uciekają złe emocje, więc warto sobie popłakać jak jest źle.

Vondynizer · Wysłany: 13:00:05 09-02-10 Temat postu:

miesić płakania wieczór wieczór, noc w noc i jeszcze za mało? ja jak płacze to tylko mi się te złe emocje jeszcze bardziej gromadzą, dostrzegam ich ogrom. nie wiem, może jak tak po prostu mam... albo z czasem to się zmieni.

Leyla · Wysłany: 13:01:50 09-02-10 Temat postu:

No właśnie, może tak masz po prostu.. Może złe emocje możesz uwalniać poprzez śmiech? Jakaś dobra komedia, pośmiać się na głos.. Próbowałaś już?

Vondynizer · Wysłany: 13:06:22 09-02-10 Temat postu:

nie, mi nie pomagają takie uniwersalne sposoby. nigdy mi nie pomagały. ja potrzebuję czasu, bardzo dużo czasu, aby wszystkie rany zaczęły się zabliźniać... to koszmarnie trudny okres, ale cóż... takie życie.

Leyla · Wysłany: 13:21:15 09-02-10 Temat postu:

Rozumiem.. W takim razie życzę Ci, żeby po tym wszystkim zaczęło się na nowo układać

:*

Vondynizer · Wysłany: 13:24:15 09-02-10 Temat postu:

dziękuję, kochana. ;* i Tobie również, bo szczęścia nigdy za wiele...

Leyla · Wysłany: 13:28:04 09-02-10 Temat postu:

Również dziękuję

Żebyś wiedziała - szczęście to chyba jedyne uczucie którego nigdy za wiele

Vondynizer · Wysłany: 13:29:58 09-02-10 Temat postu:

tak, ono zawsze jest potrzebne.

Dulce Maria · Wysłany: 13:50:53 09-02-10 Temat postu:

Mi kiedyś może łez nie pomagało, a teraz kilka łez i jest lepiej .
Ja własnie poprzez komedie[ śmieszne, nie te tandetne ] poprawiam sobie nastrój, z reguły przy wielkim dole stawiam na Przyjaciół [ serial oczywiście ] ;> Kiedyś byli lekiem na całe zło .

Vondynizer · Wysłany: 14:09:59 09-02-10 Temat postu:

jak mi jest totalnie źle to oglądam zazwyczaj komedia romantyczne i jest... jeszcze gorzej. ale co tam.

Dulce Maria · Wysłany: 14:29:55 09-02-10 Temat postu:

Znam to uczucie .
Ale w ten sposób to tylko się właśnie pogarsza .
Na początku gdy mam doła właśnie tak robię, ale potem gdy mam już dosyć staram się z tego wyjść .
Albo gdy jestem po prostu wkurzona to też włączam sobie komedie ;>

Lilijka · Wysłany: 16:34:11 09-02-10 Temat postu:

ja mam alergię na komedie romantyczne - ogólnie często widok szczęścia u kogoś powoduje jeszcze większy dół u mnie. a przynajmniej kiedyś tak było, bo teraz nawet czyjeś szczęście mnie nie rusza.
nigdy nie miałam szczęścia w nadmiarze... kawałeczek, kawałeczek, albo od razu duuży kawał i potem szara rzeczywistość, jak nie gorzej.

Vondynizer · Wysłany: 16:38:13 09-02-10 Temat postu:

mnie rusza nadmiar szczęścia u innych. ale na filmach cóż... wiem, ze to tylko fikcja, a życie nie jest tak kolorowe. czasem się dziwię, że to oglądam. ale uświadamiam sobie, że ja przynajmniej wiem, co w życiu jest ważne i o co trzeba walczyć.

Lilijka · Wysłany: 16:45:59 09-02-10 Temat postu:

mnie też kiedyś ruszało, bardzo, bardzo. zupełnie niedawno postanowiłam się zdystansować i mieć wy... mieć wszystko gdzieś, ładniej mówiąc

nie wiem jak dlugo tak pociągnę, ale na razie jest dobrze