sunshine.1989 Debiutant
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:22:55 03-10-09 Temat postu: Marek Edelman nie żyje |
|
|
W piątek wieczorem zmarł w rodzinnym domu w Warszawie Marek Edelman - ostatni przywódca powstania w Getcie Warszawskim, uczestnik Powstania Warszawskiego, po wojnie wybitny kardiolog, opozycjonista i działacz KOR-u.
- Marek Edelman zmarł w domu, wśród przyjaciół, bliskich ludzi - powiedziała Polskiej Agencji Prasowej Paula Sawicka, z której rodziną Edelman mieszkał przez ostatnie dwa lata.
Podczas okupacji Edelman zaangażował się w działalność Żydowskiej Organizacji Bojowej, był jednym z jej założycieli. Podczas powstania, po samobójstwie Mordechaja Anielewicza, został ostatnim przywódcą bojowników ŻOB podczas walk. Ludzkość umówiła się, że umieranie z bronią jest piękniejsze niż bez broni. Więc podporządkowaliśmy się tej umowie - mówił Hannie Krall w książce Zdążyć przed Panem Bogiem, wyjaśniając motywy zaangażowania się w skazaną na klęskę walkę. Edelman był w grupie kilkunastu uczestników powstania, którym udało się kanałami opuścić teren getta. Przez kilka miesięcy ukrywał się, potem brał też udział w Powstaniu Warszawskim.
Po wojnie Edelman nie wyjechał z Polski, w 1946 na stałe zamieszkał w Łodzi, został kardiologiem. Razem z prof. Janem Mollem - pionierem leczenia zawałów serca w Polsce - opracował metodę przeprowadzania operacji kardiologicznych w stanie rozległego zawału. Wcześniej uważano, że zawał serca jest absolutnym przeciwwskazaniem do przeprowadzania operacji kardiologicznych.
- Pan Bóg już chce zgasić świeczkę, a ja muszę szybko osłonić płomień, wykorzystując jego chwilową nieuwagę - tak tłumaczył Edelman swoje posłannictwo lekarza w rozmowie z Hanną Krall.
Ostatnio zmieniony przez sunshine.1989 dnia 23:26:30 03-10-09, w całości zmieniany 1 raz |
|