|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:15:17 06-12-15 Temat postu: |
|
|
No ja na miejscu JL wkurzyłabym się na nich obu. Ile można dostawać po tyłku od tych samych ludzi. Oni mają się zawsze za lepszych od niego, traktują go podle- wykorzystują, nie doceniają, a na koniec on im pomaga a w zamian i tak słyszy same pretensje Dlatego wolałabym aby wyjechał i nigdy więcej nie pomógł Monse. Niech se sama radzi A co tam, żeby on wyjechał- niech ona i Alex wyjadą w siną dal, tela byłaby lepsza bez nich
Mnie też to rozbawiło. Absurd totalny z tym Alexem-atletą po latach w śpiączce
Ostatnio zmieniony przez Julita dnia 21:17:06 06-12-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolinka92 Prokonsul
Dołączył: 22 Sty 2011 Posty: 3992 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:09:15 06-12-15 Temat postu: |
|
|
A jaki wciąż umięśniony po tych 7 latach, generalnie wygląda lepiej niż przed śpiączką xD zrobił kilka ćwiczeń, rozprostował nogi i już biegał |
|
Powrót do góry |
|
|
Evela Idol
Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1140 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:05:59 09-12-15 Temat postu: |
|
|
Ja też się z tego śmiałam. No co do mięśni to wiadomo, że to telenowela i nie da się pozbyć jego mięśni, bo się nie da. Ale sam fakt że tak po prostu sobie wstał zrobił trochę przysiadów normalnie chodził i biegał to już była przesada . |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolinka92 Prokonsul
Dołączył: 22 Sty 2011 Posty: 3992 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:21:22 09-12-15 Temat postu: |
|
|
Wiadomo,że się nie da ale mogliby tego przez jakiś czas tak nie eksponować xD |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:04:33 09-12-15 Temat postu: |
|
|
Właśnie, czasem wystarczy odpowiedni strój i praca kamery i nie ma problemu, tu jednak poszli w stronę absurdu |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolinka92 Prokonsul
Dołączył: 22 Sty 2011 Posty: 3992 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:58:00 10-12-15 Temat postu: |
|
|
"Uwielbiam" Alejandra, on ma w czterech literach czy Monse kocha Jose Luisa czy nie, ona ma być znowu jego i finito, jeszcze jego tekst, ze JL pocałował Monse przy kościele żeby podkreślić swoją własność. Dokładnie tak traktuje ją Alejandro, jak swoją własność.
JL się zmienił ale zmienił sie przez nich, więc nie mogę patrzeć jak wybiela się Alejandra kosztem niego. Co mnie najbardziej irytuje w tej teli to wielokrotne (!) teksty Alejandra,że żałuje,że go nie zabił. No bo przecież to,że gdyby nie szlachetność JL, ten byłby teraz martwy lub w więzieniu nie ma znaczenia |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:12:00 10-12-15 Temat postu: |
|
|
Bo Monse to tylko taka zabaweczka w rączkach chłopaków
Mnie też wkurza to gadanie Alexa Sił nie ma na niego. Jest tak głupi i zapatrzony w siebie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Evela Idol
Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1140 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:38:02 10-12-15 Temat postu: |
|
|
Na początku lubiłam Alejandra ale od dłuższego czasu go nie znoszę. Dzisiaj nie mogłam słuchać jaki to nie jest biedny i przecież jak już wspomniałyście JL celowo pocałował Monse, żeby pokazać, że jest jego (bo to wcale nie było z miłości i może dlatego, że to przecież jego świeżo poślubiona żona?!). Sam jest sobie winien mógł gdzieś się ukryć poczekać, a nie wsiadać do samolotu, bo jak ktoś wspomniał przecież myślał tylko o sobie. Przecież dobrze wiedział, że jej coś grozi ale po co ważne, żeby ratować swoje 4 litery. Do tego tak strasznie mnie irytuje, że Alejandro mówi jak to żałuje, że nie zabił JL. Ciekawe, gdzie byłby teraz gdyby to zrobił. Bo kto by wtedy dbał o to, żeby go uniewinnić i odsiedział za niego te 7 lat?! Pewnie spędziłby całe życie w więzieniu. Podziwiam JL poświęcił się dla ukochanej i chrześniaka by mogli być szczęśliwi, a Alejandro i tak ma to gdzieś. Jeszcze to nagranie na komórce, które jej zostawił, że wolałby żeby go nienawidziła . Co za okropny niewdzięczny typ. Wcześniej kibicowałam Alexowi (pewnie głównie ze względu na sentyment do aktora) ale teraz coraz bardziej mam go dość, żałuje że go nie uśmiercili bo już go słuchać nie mogę. Fakt, że Monse też głupia, że się godzi na takie traktowanie, ale cóż Angelika ma rację. W prawdziwym życiu też jest, że kobiety wolą kogoś kto będzie je, że tak powiem ,,trzymał krótko'' jak Alex niż był czuły opiekuńczy tzw. ,,ciepłe kluchy'' starał się jak JL. |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolinka92 Prokonsul
Dołączył: 22 Sty 2011 Posty: 3992 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:29:32 10-12-15 Temat postu: |
|
|
Alejandro to fenomen.. już wolę Marie i Medine bo przynajmniej nikt nam nie wmawia, że są dobrzy i szlachetni |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:33:54 10-12-15 Temat postu: |
|
|
Ja bez wątpienia wolałabym JL. Tylko, ze może coś w tym jest że my, kobiety, nie dostrzegamy właśnie takich facetów.. może z wygody, bo oni zawsze będą, zawsze pomogą jak ten drugi nas rozczaruje. To smutne Chociaż ja akurat nie byłabym wstanie być z kimś takim jak Alex.
Też lubię Sebka i ona naprawdę bardzo dobrze gra. Jako aktor spisuje się rewelacyjnie, ale przez to ze oglądam przecież historię i sympatyzuje z postaciami to ja nie znoszę jak pojawia się na ekranie. Tak działa mi na nerwy Alex |
|
Powrót do góry |
|
|
Evela Idol
Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1140 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:47:02 10-12-15 Temat postu: |
|
|
Karolinka92 napisał: | Alejandro to fenomen.. już wolę Marie i Medine bo przynajmniej nikt nam nie wmawia, że są dobrzy i szlachetni |
Dokładnie, ja nie wiem czemu Alejandra starają się wybielić jaki to on nie jest dobry i szlachetny. Mogę się założyć, gdyby sytuacja była odwrotna to Alex nie poszedłby do więzienia za JL, żeby Monse była szczęśliwa. Pewnie wręcz odwrotnie jeszcze by dołożył swoje 5 groszy, żeby pozbyć się rywala . A Marii to mi czasem szkoda fakt, że swoje za uszami ma i swój rozum też. Ale najpierw straciła ojca potem wuj ją nakręcał, żeby pozbyć się Monse. Poza tym może to i prawda, że Alejandro się zmienił po otrzymaniu majątku. Jeszcze gdy dowiedział się, że JL był przez cały czas na jego hacjendzie to wykorzystał Marię. Fakt, że mogła się na to nie godzić by być jego kobietą, bo wyrzucił Monse, ale może liczyła że jednak odwzajemni jej uczucia. Zabawił się jej kosztem, a teraz się okazało, że wpadła w nałóg i prostytucję, tak nisko upadła . A Medina to już inna sprawa, ale budzi mnie zawsze podziw że jest człowiek którego wszyscy nie cierpią chcą się go pozbyć (jak Ezechiel i Adolfito) ale jednak tego nie zrobią jakby się go bali nie rozumiem tego. I szkoda, że za niedługo zapewne JL i Monse się rozstaną przez powrót Alejandra. Przynajmniej zaznał trochę szczęścia i miłości po śmierci Angeliki. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:10:03 10-12-15 Temat postu: |
|
|
Mówiąc szczerze i ja zauważyłam, że ma Maria ma wiele racji w tym, że Alejandro zmienił się po tym jak odziedziczył pieniądze. Niestety, ale ten majątek zmienił go na gorsze. Zaczął się puszyć jak paw, co to nie on, aż doszło do tego, że kiedy musiał się ratować już miał gdzieś swoją żonę i syna. A teraz, gdy oni są szczęśliwi, on ponownie oczernia wszystkich na około nie widząc swoich wad. Jak to jest możliwe, że w sytuacji, gdy JL się dla niego poświęcił, spędził te lata za niego w więzieniu, pozwolił Monse myśleć o sobie jak najgorzej i obrażać ile wlezie, byleby tylko ona była szczęśliwa razem z nim. Mam wrażenie, że Alejandro nie ma w sobie za grosz współczucia i empatii do innych, bo przede wszystkim widzi swoje krzywdy. Albo tylko swoje, mając gdzieś krzywdy innych.
I ja bym nie chciała być z kimś takim jak Alejandro - zaborczy, porywczy, egoistyczny. Seba gra go dobrze, ale po tej jego roli moja sympatia do niego mocno spadła. Niestety, ale patrząc na niego widzę Alejandra |
|
Powrót do góry |
|
|
Evela Idol
Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1140 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:45:10 10-12-15 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | Mówiąc szczerze i ja zauważyłam, że ma Maria ma wiele racji w tym, że Alejandro zmienił się po tym jak odziedziczył pieniądze. Niestety, ale ten majątek zmienił go na gorsze. Zaczął się puszyć jak paw, co to nie on, aż doszło do tego, że kiedy musiał się ratować już miał gdzieś swoją żonę i syna. A teraz, gdy oni są szczęśliwi, on ponownie oczernia wszystkich na około nie widząc swoich wad. Jak to jest możliwe, że w sytuacji, gdy JL się dla niego poświęcił, spędził te lata za niego w więzieniu, pozwolił Monse myśleć o sobie jak najgorzej i obrażać ile wlezie, byleby tylko ona była szczęśliwa razem z nim. Mam wrażenie, że Alejandro nie ma w sobie za grosz współczucia i empatii do innych, bo przede wszystkim widzi swoje krzywdy. Albo tylko swoje, mając gdzieś krzywdy innych.
I ja bym nie chciała być z kimś takim jak Alejandro - zaborczy, porywczy, egoistyczny. Seba gra go dobrze, ale po tej jego roli moja sympatia do niego mocno spadła. Niestety, ale patrząc na niego widzę Alejandra |
Dokładnie, Alex to zadufany w sobie dupek. Niby myślał o swojej rodzinie ale w jaki sposób? JL pojechał, żeby przywieźć mu rodzinę, aby mogli być razem szczęśliwi a przede wszystkim, aby Monse była bezpieczna, a on sobie czekał na hacjendzie, aż ten załatwi za niego całą robotę. Potem nie chciał jeszcze odjeżdżać i czekał na Monse, ale co mu to dało przecież mogli ich złapać to samo przy dojeździe na lotnisko gdy on sobie spokojnie siedział w samolocie martwiąc się o swój tyłek. Nie mogę już słuchać jaki to Alex nie jest biedny, bo przecież JL ukradł mu żonę! Jak to tak?! Jakim prawem Monse mogła na nowo ułożyć sobie życie przecież powinna być w celibacie do końca swoich dni. Niby dla Alejandra minęło raptem parę tygodni i jestem go w stanie zrozumieć ale jak słyszę jak to powinien go wtedy zabić. Jest niewdzięczny i tyle powinien docenić co JL dla niego zrobił. Tak to by może Monse byłaby jego żoną ale czy przez te 7 lat to on byłby w więzieniu i co wtedy? Może, by go zostawiła w końcu, bo co jej po mężu który przez cały czas odsiaduje wyrok. Miłość miłością ale wątpie, że długo by tak wytrzymała.
A co do Rulliego znakomicie spisuje się w tej roli. Nie widziałabym chyba nikogo innego który tak dobrze zagrał by taką postać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolinka92 Prokonsul
Dołączył: 22 Sty 2011 Posty: 3992 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:10:12 11-12-15 Temat postu: |
|
|
Ja uwielbiam Sebe od czasów Rubi ale niestety zaczynam mieć to samo co Stokrotka, patrząc na niego widzę Alejandra, moja sympatia już taka ogromna nie jest xDkl |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:12:37 11-12-15 Temat postu: |
|
|
Evela napisał: | Dokładnie, Alex to zadufany w sobie dupek. Niby myślał o swojej rodzinie ale w jaki sposób? JL pojechał, żeby przywieźć mu rodzinę, aby mogli być razem szczęśliwi a przede wszystkim, aby Monse była bezpieczna, a on sobie czekał na hacjendzie, aż ten załatwi za niego całą robotę. Potem nie chciał jeszcze odjeżdżać i czekał na Monse, ale co mu to dało przecież mogli ich złapać to samo przy dojeździe na lotnisko gdy on sobie spokojnie siedział w samolocie martwiąc się o swój tyłek. Nie mogę już słuchać jaki to Alex nie jest biedny, bo przecież JL ukradł mu żonę! Jak to tak?! Jakim prawem Monse mogła na nowo ułożyć sobie życie przecież powinna być w celibacie do końca swoich dni. Niby dla Alejandra minęło raptem parę tygodni i jestem go w stanie zrozumieć ale jak słyszę jak to powinien go wtedy zabić. Jest niewdzięczny i tyle powinien docenić co JL dla niego zrobił. Tak to by może Monse byłaby jego żoną ale czy przez te 7 lat to on byłby w więzieniu i co wtedy? Może, by go zostawiła w końcu, bo co jej po mężu który przez cały czas odsiaduje wyrok. Miłość miłością ale wątpie, że długo by tak wytrzymała.
A co do Rulliego znakomicie spisuje się w tej roli. Nie widziałabym chyba nikogo innego który tak dobrze zagrał by taką postać. |
Tak, zgadzam się z tym, że w tamtej sytuacji, w chwili ucieczki Alex zachował się beznadziejnie. Po pierwsze jak tylko JL powiedział mu o obawach o życie Monse, ten powinien był sam po nią pójść, bez względu na to, że policja już po niego szła. On zamiast tego zgodził się by zrobił to JL i jeszcze nagrał jakiś żałosny filmik. Po drugie w chwili jak Nadia i Victor popędzali go by już mogli odlecieć, ten powinien był zostać i zaszyć się w bezpiecznym miejscu, by potem wrócić po Monse, jak policja odjedzie.
A Monse miała prawo ułożyć sobie życie, bo przecież nie miała zielonego pojęcia, że jej mąż jest w Argentynie w śpiączce. A 7 lat to i tak sporo czasu w samotności.
Ja tam uważam, że generalnie JL już dawno temu na hacjendzie jako Olivares powinien był dać sobie spokój z Monse, bo skoro w tak krótkim czasie o nim zapomniała, mimo swoich obietnic wiecznej miłości, to nie było sensu zawracać sobie nią głowy. Zamiast tego JL wiecznie robił wszystko dla jej dobra i by pomóc Alexowi i dzięki temu wylądował w więzieniu. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|