Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
buldozka Komandos
Dołączył: 26 Lut 2014 Posty: 789 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:54:25 14-07-23 Temat postu: |
|
|
Kurcze Lo que la vida me robó, co to była za złota era telenowel, aż sobie tu zaczęłam was podczytywać z sentymentu.
Z tego, co pamiętam, to potem będzie takie odcinek, gdy Alejandro będzie tak ładnie spędzał czas z synkiem, na plaży chyba, czy coś, ale największy jego "popis" podejścia do dzieci i tacierzyństwa to dopiero będzie i nieźle podpadnie.
Ja myślę, że największy instynkt macierzyński to chyba główna matka wszystkich telenowel, czyli Victoria Ruffo, ale ona to chyba zawsze starsze dzieci ma
I od razu mi się przypomniało dlaczego nie lubiłam Jose Luisa, większość go odbierała jako takiego szlachetnego, a jak dla mnie to ta jego szlachetność miała związek tylko z Montse, nikt go tak na prawde poza nią za bardzo aż tak nie obchodził, chyba by własne dziecko za tą Montse sprzedał, strasznie obsesyjny. |
|
Powrót do góry |
|
|
Zbuntowana. Motywator
Dołączył: 14 Sie 2011 Posty: 278 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:47:10 14-07-23 Temat postu: |
|
|
On chyba powie w poniedziałek lub we wtorek w odcinku, że Montse powinna poczekać na niego gdy Angelica umrze. Okropne to było. Szkoda mi tej dziewczyny. Jest taka dobra a chora i jest z kimś kto jej nie kocha tak jak na to zasługuje. Mógłby chociaż na czas życia Angelici się powstrzymać.
W końcu Alejandro zachowuje się lepiej od niego.
Dziś na szczęście znów przyszedł do syna.
Teraz główna rozkmina JL będzie dlaczego Montse się rozwiodła. |
|
Powrót do góry |
|
|
Zbuntowana. Motywator
Dołączył: 14 Sie 2011 Posty: 278 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:47:12 14-07-23 Temat postu: |
|
|
On chyba powie w poniedziałek lub we wtorek w odcinku, że Montse powinna poczekać na niego gdy Angelica umrze. Okropne to było. Szkoda mi tej dziewczyny. Jest taka dobra a chora i jest z kimś kto jej nie kocha tak jak na to zasługuje. Mógłby chociaż na czas życia Angelici się powstrzymać.
W końcu Alejandro zachowuje się lepiej od niego.
Dziś na szczęście znów przyszedł do syna.
Teraz główna rozkmina JL będzie dlaczego Montse się rozwiodła. |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3469 Przeczytał: 15 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:45:12 15-07-23 Temat postu: |
|
|
I JL powie to do Montse prosto w twarz o Angelice? Jeśli tak to faktycznie żal dziewczyny. Taka dobra duszyczka, a mąż jej nie docenia. Patrząc przez pryzmat czasu, to Angelica zasługiwała na kogoś innego, na kogoś kto by równie mocno ją pokochał jak ona jego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Zbuntowana. Motywator
Dołączył: 14 Sie 2011 Posty: 278 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:03:43 15-07-23 Temat postu: |
|
|
Powie to do swojego przyjaciela Refugio bo jeszcze nie będzie znał przyczyny rozwodu Montserrat.
Uwielbiam tą trójkę Montse,Alejandro i Rosario. Rosario chyba jest jedyną osobą na którą Montse zawsze mogła liczyć. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:10:43 16-07-23 Temat postu: |
|
|
Zbuntowana. napisał: | On chyba powie w poniedziałek lub we wtorek w odcinku, że Montse powinna poczekać na niego gdy Angelica umrze. Okropne to było. Szkoda mi tej dziewczyny. Jest taka dobra a chora i jest z kimś kto jej nie kocha tak jak na to zasługuje. Mógłby chociaż na czas życia Angelici się powstrzymać.
|
Angelica od początku wiedziała na co się pisze. Zdawała sobie sprawę z uczucia JL do Montse a mimo to nalegała na to aby się związali. Nie chciała tracić czasu z powodu poważnej choroby, kochała JL i może liczyła na to, że ta jej wielka miłość wystarczy za nich oboje? |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3469 Przeczytał: 15 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:31:51 16-07-23 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Zbuntowana. napisał: | On chyba powie w poniedziałek lub we wtorek w odcinku, że Montse powinna poczekać na niego gdy Angelica umrze. Okropne to było. Szkoda mi tej dziewczyny. Jest taka dobra a chora i jest z kimś kto jej nie kocha tak jak na to zasługuje. Mógłby chociaż na czas życia Angelici się powstrzymać.
|
Angelica od początku wiedziała na co się pisze. Zdawała sobie sprawę z uczucia JL do Montse a mimo to nalegała na to aby się związali. Nie chciała tracić czasu z powodu poważnej choroby, kochała JL i może liczyła na to, że ta jej wielka miłość wystarczy za nich oboje? |
Ale to i tak nie usprawiedliwia zachowania Jose Luisa. W szpitalu kiedy Angelica przy nim czuwała wzywał tylko Montserrat. Ta dziewczyna nie zasłużyła na to. A JL w ostatnich miesiącach jej życia powinien choć trochę dać jej szczęścia, a zamiast tego tracił czas na uganianie się za Protką. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 6:23:52 16-07-23 Temat postu: |
|
|
justyn.13 napisał: | Lineczka napisał: | Zbuntowana. napisał: | On chyba powie w poniedziałek lub we wtorek w odcinku, że Montse powinna poczekać na niego gdy Angelica umrze. Okropne to było. Szkoda mi tej dziewczyny. Jest taka dobra a chora i jest z kimś kto jej nie kocha tak jak na to zasługuje. Mógłby chociaż na czas życia Angelici się powstrzymać.
|
Angelica od początku wiedziała na co się pisze. Zdawała sobie sprawę z uczucia JL do Montse a mimo to nalegała na to aby się związali. Nie chciała tracić czasu z powodu poważnej choroby, kochała JL i może liczyła na to, że ta jej wielka miłość wystarczy za nich oboje? |
Ale to i tak nie usprawiedliwia zachowania Jose Luisa. W szpitalu kiedy Angelica przy nim czuwała wzywał tylko Montserrat. Ta dziewczyna nie zasłużyła na to. A JL w ostatnich miesiącach jej życia powinien choć trochę dać jej szczęścia, a zamiast tego tracił czas na uganianie się za Protką. |
Zgadzam się, że nic nie usprawiedliwia Jose Luisa, ale trzeba mu oddać, że na swój sposób uszczęśliwił Angelikę, był przy niej, opiekował się nią. Dzięki niemu zaznała szczęścia w ostatnich miesiącach życia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Zbuntowana. Motywator
Dołączył: 14 Sie 2011 Posty: 278 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:47:20 17-07-23 Temat postu: |
|
|
Widzę ogromną zmianę Alejandra. Naprawdę odzyskanie matki mu służy. Widać teraz, że jest szlachetną osobą. Do końca teli będzie miał jeszcze kilka wpadek,ale na ten moment widać poprawę. Montserrat musi naprawdę go kochać,że mu to wszystko wybaczyła.
Zaczyna mnie drażnić Jose Luis. Jest fałszywy. Obiecuję Amelii a i tak będzie ganiać za Montse. Mógłby się chociaż powstrzymać. Interesuje go tylko rozwód byłej.
Był odważny i pomocny,ale irytował często tą swoją obsesja ponad wszystko. |
|
Powrót do góry |
|
|
Evela Idol
Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1138 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:10:48 17-07-23 Temat postu: |
|
|
Zbuntowana. napisał: | Widzę ogromną zmianę Alejandra. Naprawdę odzyskanie matki mu służy. Widać teraz, że jest szlachetną osobą. Do końca teli będzie miał jeszcze kilka wpadek,ale na ten moment widać poprawę. Montserrat musi naprawdę go kochać,że mu to wszystko wybaczyła.
Zaczyna mnie drażnić Jose Luis. Jest fałszywy. Obiecuję Amelii a i tak będzie ganiać za Montse. Mógłby się chociaż powstrzymać. Interesuje go tylko rozwód byłej.
Był odważny i pomocny,ale irytował często tą swoją obsesja ponad wszystko. |
To fakt, Alejandro bardzo się zmienił. I będzie miał kilka wpadek, w tym jedną większą z tego co kojarzę, po powrocie ze śpiączki. Oboje się muszą z Monse mocno kochać skoro nawzajem sobie wybaczyli i postanowili zaufać, mimo tego co przeszli.
Fakt, JL jest irytujący. Widać, że już Angelica też ma dość skoro zaczęła mu mówić, że Monse nie rozwiodła się z mężem dla niego. Ogólnie to JL jest dobrym człowiekiem, na hacjendzie parę razy uratował Alejandra, pomoże mu też potem, gdy będzie miał problemy z Pedrem itp.. Ale na ten moment tak strasznie źle traktuje Angelicę. Później Rominie będzie opowiadać, że to miłość jego życia. Szkoda, że zrozumiał to dopiero bardzo późno po jej śmierci.
Ojciec Anselmo zarzucił Macario plotkarstwo i fałszywe oskarżenia. No pomyślałby kto. Z tym, że ten drugi ma rację co do pana policjanta, w przeciwieństwie do księżulka, co bezpodstawnie oskarżał JL o całe zło świata.
Szkoda mi Rosario, wiele przeszła. W trakcie retrospekcji, się zastanawiałam czemu od razu nie uciekła Benjaminowi, ale pewnie była w ciężkim szoku i dlatego. Ale dziwne, że wyszła dopiero po 30 latach, jak ludzie za gorsze zbrodnie wychodzą za dobre sprawowanie. Smutne. Stracili z Alejandrem tak wiele czasu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Evela Idol
Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1138 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:22:03 18-07-23 Temat postu: |
|
|
Nie no bez jaj. JL mówił do Refugio, że pewnie Monse dla niego się rozwiodła, że może na niego poczekać. Chociaż jego przyjaciel mu dobrze mówi, że powinien sobie dać spokój z protką i zadbać o Angelicę, która go szczerze kocha, czuwała przy nim i jest chora. Ale JL i tak pobiegł do domu Monse o nią wypytywać i zdziwiony, że ta przyszła z Alejandrem do nich do domu. Na co liczył? |
|
Powrót do góry |
|
|
Magda67 Komandos
Dołączył: 27 Mar 2022 Posty: 758 Przeczytał: 29 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:49:58 19-07-23 Temat postu: |
|
|
Bo on myśli, że Montserrat go nadal kocha. Jak był w ciężkim stanie w szpitalu ona go odwiedziła to poprosił ją by powiedziała mu, że nigdy nie przestała go kochać. Ona to zrobiła i on teraz myśli, że ona wciąż go kocha |
|
Powrót do góry |
|
|
Zbuntowana. Motywator
Dołączył: 14 Sie 2011 Posty: 278 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:28:29 19-07-23 Temat postu: |
|
|
Biedna Angelica. Dziś jeszcze powie,że będzie walczył o miłość Montserrat cały czas. A gdzie w tym wszystkim chora żona...
Teraz Alejandro zachowuje się o niebo lepiej od JL.
Zauważyłam,że tak jest wszystko zaplanowane,że jak Alejandro ma wpadki to JL zachowuję się okej a jak JL źle to znów Alejandro świeci przykładem i tak cały serial żeby właśnie widzowie sami mieli zamęt w głowie. Aczkolwiek Montse już nigdy nie będzie kochała Jose Luisa. Nawet ten ich powrót po latach będzie pod naciskiem Jose Luisa, taki naciągany.
Już wiem czemu cały czas wolałam Alejandra gdy oglądałam przed laty 🤣
Pięknie pracuje nad sobą,nad zazdrością. |
|
Powrót do góry |
|
|
Magda67 Komandos
Dołączył: 27 Mar 2022 Posty: 758 Przeczytał: 29 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:39:51 19-07-23 Temat postu: |
|
|
Alejandro zrozumiał swoje błędy i teraz robi wszystko by wynagrodzić to Montse! |
|
Powrót do góry |
|
|
Evela Idol
Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1138 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:46:12 19-07-23 Temat postu: |
|
|
Magda67 napisał: | Bo on myśli, że Montserrat go nadal kocha. Jak był w ciężkim stanie w szpitalu ona go odwiedziła to poprosił ją by powiedziała mu, że nigdy nie przestała go kochać. Ona to zrobiła i on teraz myśli, że ona wciąż go kocha |
Wiem, ale Angelica na to nie zasłużyła. Tak niewiele życia jej zostało, a jeszcze ryzykowała swoje zdrowie czuwając przy łóżku JL. |
|
Powrót do góry |
|
|
|