|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnesita653 Komandos
Dołączył: 27 Lis 2011 Posty: 688 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:52:08 22-11-13 Temat postu: |
|
|
Kochani, przetłumaczyłam scenę protów z dzisiejszego odcinka. Mam nadzieję, że się przyda.
Odcinek 19
Scena rozmowy Monse i Alejandra
Alejandro puka i wchodzi do pokoju Monse.
A: Przepraszam. Nie możemy tak dalej żyć Monserrat. Musimy porozmawiać. Trzeba spróbwać wyjaśnić sobie wszystko. Mogę usiąść?
M: Rób co chcesz.
Alejandro siada.
A: W dniu w którym się pobraliśmy, kiedy dowiedziałem się, że chcesz uciec z tym mężczyzną, zarzuciłaś mi wiele rzeczy. Co do niektórych przyznaję się, ze jestem winny, ale do innych nie. Wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej, gdybyś tego dnia, kiedy się poznaliśmy na plaży, powiedziałabyś mi prawdę, że czekałaś na Jose Luisa. Dlaczego tego nie zrobiłaś?
M: Dlatego, że cię nie znałam. Nie miałam powodów, żeby rozmawiać z tobą o moich prywatnych sprawach. Poza tym wtedy jeszcze nikt nie wiedział o moim związku z Jose Luisem.
A: Nikt nie wiedział? Już rozumiem. Sebastian nie mógł dowiedzieć się, co się dzieje. Ale na pewno zdał sobie sprawę, że chodzisz z Jose Luisem i zerwał z tobą. Czy źle myślę? Ten Sebastian miał szczęście... bo kiedy ja się o tym dowiedziałem... było już za późno. Wtedy już byłem twoim mężem.
M: Dla Jose Luisa... zostawiłabym wszystko. Oddałabym dla niego swoje życie.
A: To samo ja poczułem, kiedy cię poznałem... że oddałbym życie za kobietę taką jak ty.
A: . Parę dni po tym jak przybyłem do Aguazul, wszedłem w posiadanie aktu własności twojego domu. Dimitrio przekazał je Brunowi Gamboa jako gwarancję, ponieważ był mu winien dużą sumę pieniędzy.
M: Jest nieprawdopodobne, że mój brat mógł zrobić coś takiego.
A: Zrobił to. Bruno Gamboa był zarządcą w mojej fabryce. Odkryłem, że przez lata okradał mojego ojca i kiedy zagroziłem mu, że wyślę go do więzienia, Gamboa zapłacił mi tym aktem własności i wekslem podpisanym przez twojego ojca.
M: Przez mojego tatę? Naprawdę on...
A: Twój brat podbrobił jego podpis, Monserrat.
M: Nie mogę w to uwierzyć.
A: Twoja matka dowiedziała się, że to ja mam te dokumenty i przyszła do mnie do domu, żeby je odzyskać. Chcę ci opowiedzieć wszystkie szczegóły tej rozmowy. Sytuacja jest taka, że twoja matka zaakceptowała pomóc mi we wszystkim, żebym mógł cię zdobyć i, któregoś dnia być może ożenić się z tobą. Pod warunkiem oczywiście, że ja rozwiąże wszystkie problemy finansowe twojej rodziny.
M: Czyj to był pomysł? Twój czy mojej mamy?
A: Kiedy cię poznałem bardzo mi się spodobałaś, Monserrat...
M: Czyj to był pomysł?!
A: Ja jej to zaproponowałem i twoja matka zgodziła się.
M: Kupiłeś mnie, Alejandro. I nie masz pojęcia, jak bardzo cię przez to nienawidzę.
A: Przysięgam, że żałuję, że to zrobiłem. Proszę cię, Monserrat... wybacz mi.
A: Chcę żebyś wiedziała, że ja postawiłem warunek twojej matce, że ty nigdy nie dowiesz się o naszej umowie. Nie chciałem, żebyś mnie zaakcetowała dla pieniędzy, albo, żebyś źle zrozumiała sytuację.
M: To jest właśnie to, czego nie rozumiem, co mnie złości. Chciałeś mnie oszukać, żeby...
A: Żebyś się we mnie zakochała. Jedyne czego chciałem, to to, żebyś zakochała się we mnie, tak bardzo jak ja w tobie. Dopiero co cię poznałem i twoja matka dała mi wolną drogę, żeby do ciebie dotrzeć. I jeśli by się to nie udało, to wszystko by się skończyło, byłaby to zwykła pożyczka, nic więcej. W żadnym momencie nie chciałem cię do niczego zmuszać, przysięgam. Mówię ci prawdę, byłoby głupotą, gdybym cię okłamywał w takiej sytuacji w jakiej jesteśmy. Poza tym wszystko to możesz potwierdzić rozmawiając ze swoją matką, albo z bratem, bo Dimitrio wiedział o tym wszystkim.
M: Ay, Dimitrio, jasne... Wyobrażam sobie.
A: Ja nie chciałem cię do niczego zmuszać. Zapytałem się Dimitria, czy poza Sebastianem był jeszcze jakiś mężczyzna w twoim życiu i on mi powiedział, że jesteś sama.
M: Dimitro dobrze wiedzieł, że to nie prawda!
A: Ale ja nie! I co mnie najbardziej złości, to to, że będąc zakochaną w innym mężczyźnie, dlaczego mnie zaakceptowałaś? Dlaczego udawałaś, że cię intresuję? Na pewno zrobiłaś to dlatego, że tamten mężczyzna nie miał wystarczająco dużo pieniędzy, żeby pokryć długi twojej rodziny.
M: Nie, nie, nie, to nie dlatego, bardzo się mylisz. Rodzina Sebastiana jest bardzo bogata, ale dla mnie pieniądze nigdy nie były ważne. Nie ożeniłam się z Jose Luisem, ponieważ naopowiadali mi mnóstwo kłamstw, żeby mnie zmylić, i ty musisz bardzo dobrze o tym wszystkim wiedzieć, ponieważ kobieta, która przyszła do mojego domu, udając byłą dziewczynę Jose Luisa jest twoją przyjaciółką. Widziałam cię z nią, rozmawialiście w kawiarni Malicon w Aguazul. Powiedziała mi, że nazywa się Esmeralda Ramos. I nie próbuj wmówić mi, że jej nie znasz.
A: Esmaralda, oczywiście, że ją znam... Ty sama mnie o nią pytałaś.
M: Tak, ale teraz już wiem, że to ty ją zatrudniłeś, zapłaciłeś jej, żeby opowiedziała mi tysiące kłamstw i na pewno także to ty sprawiłeś, żeby zwalili winę na Jose Luisa za zabójstwo Bruna Gamboa.
A: Co?
M: Tak... On był twoim zarządcą, nie? Wybacz mi... ale wydaję mi się bardzo podejrzane, że odkryłeś, że ten mężczyzna cię okradał i po chwili znajduję się martwy! Na pewno to ty go zabiłeś, albo kazałeś go zabić, żeby móc oskarżyć Jose Luisa!
A: To nie prawda...
M: Oczywiście, że tak! Zrobiłeś to, żeby zszedł ci z drogi, żeby wyrucić go z mojego życia i kiedy to się nie udało... Nie... Mój Boże!... Teraz wszystko mi sie układa... Jeśli to prawda, że Jose Lui nie żyje, to twoja wina. Ty kazałeś go zabić, jego również! Jesteś mordercą! Mordercą!
A: Tak właśnie o mnie myślisz? Naprawdę za takie nic mnie uważasz, że myślisz, że mógłbym pomyśleć, że mógłbym posunąć się do czegoś tak niskiego, żeby zdobyć kobietę? Nie, Monserrat... Nie, Monserrat... Jest z tobą naprawdę źle... Mogę mieć mnóstwo wad, ale nigdy nie mógłbym stać się mordercą przez kobietę! Nawet przez Ciebie! Teraz rozumiem, dlaczego tak wielką odrazę czujesz do mnie... Ale już jesteśmy małżeństwem, Monserrat. I w żadnym wypadku, nie zgodzę się na rozstanie... Ty i ja będziemy razem przez całe życie. Tak więc, najlepiej będzie jeśli spróbujemy być ze sobą w najmilszej atmosferze, w jakiej się da. Ostatnia rzecz. Jeśli chodzi o moje uczucia do ciebie nigdy cię nie oszukałem. I na moje nieszczęście, kocham cię tak bardzo, że sobie tego nie wyobrażasz.
Alejandro wychodzi, Monse płacze.
Ostatnio zmieniony przez Agnesita653 dnia 17:01:35 22-11-13, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fantasma Prokonsul
Dołączył: 21 Sty 2011 Posty: 3815 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:11:35 22-11-13 Temat postu: |
|
|
Agnesita653 wielkie dzieki i liczę na kolejne jeśli Ci czas pozwoli
I tak sobie myślę o tym przyjeździe JL tak wcześnie to chyba mi się jednak zaczyna ten pomysł podobać bo skoro ona zakocha sie w Alejandrze pomimo tego, że JL jest na miejscu to jednak znaczy to, że to Alejandro jest tym jedynym a nie, że zakochała się w nim bo myślała, że JL nieżyje i z braku laku lepszy Alejandro niż nikt. No nie wiem zobaczymy jak to rozegrają.
A i tak sobie pomyslałam, że chyba jednak Monse nie zdradzi Alejandra z JL bo jakby go zdradziła to by zastanawiała się jednak jak będzie w ciaży kto jest ojcem, a z tego co nam pokazali to chyba raczej jest pewna, że to Alejandro. |
|
Powrót do góry |
|
|
Agnesita653 Komandos
Dołączył: 27 Lis 2011 Posty: 688 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:15:56 22-11-13 Temat postu: |
|
|
fantasma napisał: | Agnesita653 wielkie dzieki i liczę na kolejne jeśli Ci czas pozwoli
|
Z przyjemnością będę dalej tłmaczyć! |
|
Powrót do góry |
|
|
Savannah 92 Idol
Dołączył: 13 Lip 2011 Posty: 1300 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: woj.śląskie :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:38:35 22-11-13 Temat postu: |
|
|
Ale mi żal tej Josefiny w tym odcinku. Tak się przejęła ... Za to jestem bardzo zadowolona, że Monse i Alejandro nareszcie szczerze porozmawiali. To na pewno wzbudzi w niej wątpliwości, co do tego czy Alejandro jest taki zły jak myślała I właściwie już widać te pierwsze kroczki do zazdrości o Marię Kiedy Rosario rozmawiała z Monse, też sobie pomyślałam, że być może to właśnie ona będzie takim dobrym duchem między nimi.
JL i Monse rzeczywiście wcześnie się spotkają, więc zobaczymy jak to rozwiążą. Albo spróbują razem uciec, albo będą grali przed Alejandrem obcych. W sumie w LQNPA było podobnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Roberta Monterrubio Big Brat
Dołączył: 17 Paź 2013 Posty: 852 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Latinowood ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:09:50 22-11-13 Temat postu: |
|
|
Chciałabym, żeby protkę grała jakaś ładniejsza aktorka. Ale tak poza Boyer to reszta obsady jest świetna, a Magana i Valdez po prostu wymiatają |
|
Powrót do góry |
|
|
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:16:27 22-11-13 Temat postu: |
|
|
Mimo wszystko rozmowa Alejandra i Monserat była piękna oczywiście z jego strony... bo Monserat wysnuła głupie oskarżenia że Alejandro jest mordercą |
|
Powrót do góry |
|
|
Savannah 92 Idol
Dołączył: 13 Lip 2011 Posty: 1300 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: woj.śląskie :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:23:02 22-11-13 Temat postu: |
|
|
kr86100 napisał: | Mimo wszystko rozmowa Alejandra i Monserat była piękna oczywiście z jego strony... bo Monserat wysnuła głupie oskarżenia że Alejandro jest mordercą |
Na szczęście Alejandro jej powiedział, że nie byłby do tego zdolny, a nie grał urażonego bez słowa, jak to często bywa Może ta rozmowa da jej w końcu do myślenia |
|
Powrót do góry |
|
|
Ana182 Komandos
Dołączył: 05 Paź 2013 Posty: 687 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:25:33 22-11-13 Temat postu: |
|
|
Savannah 92 napisał: | kr86100 napisał: | Mimo wszystko rozmowa Alejandra i Monserat była piękna oczywiście z jego strony... bo Monserat wysnuła głupie oskarżenia że Alejandro jest mordercą |
Na szczęście Alejandro jej powiedział, że nie byłby do tego zdolny, a nie grał urażonego bez słowa, jak to często bywa Może ta rozmowa da jej w końcu do myślenia | oby! jestem ciekawa jak to rozegrają ze mimo obecności JL, Monserat z Alejandrem zaczną się w końcu do siebie zbliżać
eh trudno będzie mi patrzeć na Monse i JL całujących się i obściskujących
Ostatnio zmieniony przez kr86100 dnia 18:28:03 22-11-13, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
marta87 Mistrz
Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 14390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:34:34 22-11-13 Temat postu: |
|
|
Fuck!
Jakim prawem to przeklęte dziewuszysko mówi Alejandro co ma robić?! Na jego miejscu "usadziłabym" ją jakimś tekstem żeby więcej się nie wtrącała! Co ona liczy, że jeśli Alejandro się rozwiedzie to będzie z nią? Debilka! Jeszcze on się jej tłumaczy ze swojego życia... trzymajcie mnie...
Mam nadzieję, że do niczego nie dojdzie między M i JL, bo się wkurzę W avance jest ubrana, więc liczę, że faktycznie potem jedynym możliwym ojcem jej dziecka będzie mógł być Alejandro! |
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha7 Mistrz
Dołączył: 18 Maj 2013 Posty: 18044 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:53:38 22-11-13 Temat postu: |
|
|
Podobało mi się jak Alejandro ustawił do pionu Marię po tym jak czepiła się Rosario Jakby ożenił się z nią to służba życia by nie miała
Zastanawia mnie dlaczego Alejandro nie chce zgodzić się na rozstanie? Aż tak ją kocha |
|
Powrót do góry |
|
|
Arwenka Idol
Dołączył: 19 Wrz 2011 Posty: 1540 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:15:07 22-11-13 Temat postu: |
|
|
Tą rozmową z Monse Alejandro zaczyna znowu zyskiwać w moich oczach.
Graciela pokazała,że mimo bogactwa jest prostaczką.Jej sposób traktowania Josefiny jest godny krytyki
Czy ktoś z Was czyta zagraniczne fora? Jeżeli tak to czy w innych krajach też ludzie zdecydowanie wolą Alejandro od JL? |
|
Powrót do góry |
|
|
Savannah 92 Idol
Dołączył: 13 Lip 2011 Posty: 1300 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: woj.śląskie :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:16:00 22-11-13 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze aż tak ją kocha, a po drugie duma mu pewnie nie pozwala postąpić inaczej Też mi się podobało jak Marii powiedział o Rosario i jeszcze, że Monse jest jego żoną i nie pozwala jej obrażać |
|
Powrót do góry |
|
|
marta87 Mistrz
Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 14390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:16:26 22-11-13 Temat postu: |
|
|
Aisha7 napisał: | Podobało mi się jak Alejandro ustawił do pionu Marię po tym jak czepiła się Rosario Jakby ożenił się z nią to służba życia by nie miała
Zastanawia mnie dlaczego Alejandro nie chce zgodzić się na rozstanie? Aż tak ją kocha |
O tak! Rosario ledwo się pojawiła a już dostała opr od Maryny za nic! Podobało mi się jak Alejandro się na nią wkurzył Dobrze jej tak niech sobie nie myśli, że jak jada z nim przy jednym stole to jest lepsza. Jeszcze bym chciała by ona tak przy nim nie stała jak przyszedł JL, jakby była jego prawą ręką a co lepsze... jakby była żoną!
Myślę, że Alejandro kocha Monste i sądzi, że jest w stanie ją zdobyć szczególnie teraz jak wie, że jej ukochany nie żyje... ponadto wyszedłby na idiotę, jego duma by ucierpiała, bo co z tego, że może mieć każdą inną jak nie może być z tą, która mu się podoba?
Arwenka napisał: | (...)
Graciela pokazała,że mimo bogactwa jest prostaczką.Jej sposób traktowania Josefiny jest godny krytyki
(...) |
Ta gadka Gracieli, czy Josefina ma w domu lustra ... Zauważyłyście, że nawet to, że Josefina ma kasę jej nie obchodziło w jej przypadku? Alejandro mógł być z jej córkę, bo jest przystojny, ale Josefina nie może wejść do rodziny, bo jest brzydka
Ostatnio zmieniony przez marta87 dnia 19:22:45 22-11-13, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sonsoles Aktywista
Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 363 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:20:16 22-11-13 Temat postu: |
|
|
Ile ta telenowela ma miec odcinkow? 80? Wszystko tak szybko sie dzieje,JL juz jest na Hacjendzie, Josefina zaczyna swoja przemiane...
Mimo ze jest ciekawa to juz mnie zaczyna meczyc. Nawet w telenoweli Leonela, gdzie prot zgwalcil protke a ona wyslala go do wiezienia na 8 lat az tak sie nie nienawidzili ( polecam wszystkim te telenowele) Po tym jak zobaczylam avance nastepnego odcinka to niech juz JL zabierze Monse ze soba i zamieszkaja w chatce bez niczego i bedzie swiety spokoj. A Alejandro moglby zakochac sie np w Nadii albo nawet i w Josefinie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|