|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marta87 Mistrz
Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 14390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:20:31 23-11-13 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | Avance najbliższego odcinka:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
jak ja się cieszę, że Monse wydała Marynę |
Bardzo dobrze! Niech wyda Gospochę skoro ona pod nią dołki kopie! Sprawdzi się trochę to co mówiła Rosario, że Montse jest zazdrosna. To jest jak widzę po ubraniu Montse ta scena, z któregoś avance, na którą też czekałam. Ciekawe czy mina zbitego psa coś Marynie pomoże
Mnie się wydaje, że Alejandro się nie dowie, że JL jest na hacjendzie, bo może nie być jego zdjęcia w dokumentach, choć pewności nie mam. To byłaby totalna beznadzieja, bo jakby to zrobili? On by go teraz trzymał przy swojej żonie na hacjendzie? Albo go wyrzucił i co wtedy?
Alejandro w bezczelny sposób dał Monste do zrozumienia, że nie zmieni zdanie co do Maryny i jej jadania z nimi! Chociaż z tym mógł ustąpić! Bo ta jeszcze chce się stroić! Bardzo dobrze, że Rosario zaczęła działać i powiedziała Alejandro, że jego żona wystawała w oknie i wypytywała o niego kiedy pojechał na przejażdżkę Potem też doradziła Montse żeby ubrała najpiękniejsza sukienkę i pokazała Marynie kto jest prawdziwą panią domu
Co za idiota z Alejandro, że zamiast zostać z Montse pomimo jej sprzeciwu po omdleniu to wyszedł! Gospocha już wściekła, bo nie dość, że Monste popsuła jej kolację to jeszcze może być w ciąży Gdyby tylko wiedzieli co było prawdziwą przyczyną omdlenia!
Niestety jak Alejandro mógł przyznać Marynie, że popełnił błąd żeniąc się z Monste? Jak mógł jej pozwolić w ten sposób do siebie mówić: wypytywać czego szukają mężczyźni w kobietach, a właściwie czego ona szuka, bo o to przecież jej chodziło a potem gadać, że od żony tego nie dostaje, gadanie o rozwodzie itp. Wkurza mnie lekko mówiąc ta ich przyjaźń Niech Alejandro usłyszy jaka jest podła dla Montse czy Rosario i ją opierzy jak należy!
Z całego odcinka najbardziej spodobały mi się słowa Montse do JL, że nie ucieknie z nim ani dziś, ani jutro ani nigdy Nie obchodzi mnie powód: czyli to jej gadanie, że to niby Alajandro zlecił zabójstwo Bruno i wrobienie go w nie, że ich zabije jak uciekną i ich znajdzie ważne, że nie zamierza uciekać.
W poniedziałek czeka nas scena, w której Montse ponownie powie, że nie ucieknie, bo możliwie, że spodziewa się dziecka Alejandro
Ostatnio zmieniony przez marta87 dnia 14:29:56 23-11-13, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:56:43 23-11-13 Temat postu: |
|
|
Monserat mnie dziś zaskoczyła jak powiedziała JL że z nim nie ucieknie i żeby wyjechał
Rosario już zaczęła działać i powiedziała Alejandro że Monse o niego wypytywała i nie była zadowolona z jego przejażdżki z Maryną potem powiedziała Monse ze jest zazdrosna o męża i powinna się wystroić i pokazać Marynie gdzie jej miejsce Monse niby zaprzeczyła ze jest zazdrosna ale się wystroiła i poszła na tą kolację... niestety zjawił się JL i Monse na jego widok zemdlała... |
|
Powrót do góry |
|
|
PaolaiAndrea Prokonsul
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 3988 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:00:12 23-11-13 Temat postu: |
|
|
Też się zdziwiłam, że Montserrat kategorycznie powiedziała JL, że nie ucieknie.
Bardzo nie podobało mi się jak Alejandro kazał Montserrat jeść samej w pokoju, bo Maria będzie jadła z nim.
Powinien jej ustąpić - to ona jest panię tego domu.
Maria mnie strasznie wkurzała jak gadała głupoty do Alejandra.
Natomiast lubię Rosario, za to, że namówiła Montserrat do zejścia na kolację.
Scena pojawienia się jej w salonie i spotkanie z JL super!
Szkoda mi Josefiny, że tak daje się oszukiwać, ale muszę przyznać, że manipulacje Dimitria są genialne.
To ona zaproponowała cichy ślub. |
|
Powrót do góry |
|
|
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:03:54 23-11-13 Temat postu: |
|
|
PaolaiAndrea napisał: |
Szkoda mi Josefiny, że tak daje się oszukiwać, ale muszę przyznać, że manipulacje Dimitria są genialne.
To ona zaproponowała cichy ślub. | Właśnie! zapomniałam o tym Dimitrio nieźle to wykombinował ze biedna Josefina sama zaproponowała cichy ślub nie mogłam z niego jak udawał ze niby się nie zgadza na ślub w sekrecie |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55423 Przeczytał: 20 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:12:31 23-11-13 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobrze ze Monse nie chce uciekac z Jose Luisem On juz mi sie dla niej nie podoba xd Tyllko Alejandro niech sprobuje wkoncu zdobyc jej serce a nie umawiac sie z tą głupią Marią ;/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Ana182 Komandos
Dołączył: 05 Paź 2013 Posty: 687 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:25:01 23-11-13 Temat postu: |
|
|
"Lo Que La Vida Me Robó " avance 1 capitulo 21
http://www.youtube.com/watch?v=WVQ9YIPBQLo
Detrás de cámaras
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Ana182 dnia 16:26:25 23-11-13, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Savannah 92 Idol
Dołączył: 13 Lip 2011 Posty: 1300 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: woj.śląskie :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:30:18 23-11-13 Temat postu: |
|
|
Tak, tak, tak ! Brawo dla Monse, że nie ucieknie z JL Zaskoczyła mnie tym bardzo pozytywnie. I bardzo mi się podoba nastawienie Rosario i jej rady Ale Maria będzie miała minę jak w końcu wyjdzie na jaw, że to matka Alejandra Nie mogę się już doczekać następnego odcinka, robi się coraz ciekawiej
Czyżby Alejandro tak szybko dowiedział się jak wygląda JL? Jeśli tak to będzie się działo
Ostatnio zmieniony przez Savannah 92 dnia 16:36:46 23-11-13, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:43:19 23-11-13 Temat postu: |
|
|
Zatkało mnie. No i gdzie jest ta wielka miłość? Jeszcze parę dni temu Monse była gotowa żeby uciec do Jose Luisa, a teraz, kiedy ma go przed sobą, odmawia mu?! Zasłanianie się rodziną i wpływami Alejandra naprawdę żałosne, aż takim jest tchórzem? A może po prostu spodobało jej się życie na hacjendzie a nie chce się głośno przyznać? NIE OGARNIAM |
|
Powrót do góry |
|
|
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:49:30 23-11-13 Temat postu: |
|
|
Iwi. napisał: | Zatkało mnie. No i gdzie jest ta wielka miłość? Jeszcze parę dni temu Monse była gotowa żeby uciec do Jose Luisa, a teraz, kiedy ma go przed sobą, odmawia mu?! Zasłanianie się rodziną i wpływami Alejandra naprawdę żałosne, aż takim jest tchórzem? A może po prostu spodobało jej się życie na hacjendzie a nie chce się głośno przyznać? NIE OGARNIAM | Może Monse nie chce zostawić Marynie wolnej drogi do Alejandra fakt faktem jest rozpieszczoną paniusią i nie umiałaby żyć w biedzie... |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:05:52 23-11-13 Temat postu: |
|
|
kr86100 napisał: | Iwi. napisał: | Zatkało mnie. No i gdzie jest ta wielka miłość? Jeszcze parę dni temu Monse była gotowa żeby uciec do Jose Luisa, a teraz, kiedy ma go przed sobą, odmawia mu?! Zasłanianie się rodziną i wpływami Alejandra naprawdę żałosne, aż takim jest tchórzem? A może po prostu spodobało jej się życie na hacjendzie a nie chce się głośno przyznać? NIE OGARNIAM | Może Monse nie chce zostawić Marynie wolnej drogi do Alejandra fakt faktem jest rozpieszczoną paniusią i nie umiałaby żyć w biedzie... |
W takim razie jest psem ogrodnika Sama nie weźmie, a drugiemu nie da. Ale faktycznie podejrzane z tą Marią, przebrała się i zeszła na kolację żeby jej cos udowodnić ; > jakieś przejawy zazdrości kiełkują.
Podobało mi się, jak Rosario zwróciła uwagę Marii, że nie powinna się źle wyrażać o Monse, bo jest panią tego domu. A ta jej pojechała od wieśniaczek i ze jest tu z litości... Tej Marii to wgl nie nauczono szacunku do starszych? Należał jej się siarczysty policzek. |
|
Powrót do góry |
|
|
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:16:25 23-11-13 Temat postu: |
|
|
Iwi. napisał: | kr86100 napisał: | Iwi. napisał: | Zatkało mnie. No i gdzie jest ta wielka miłość? Jeszcze parę dni temu Monse była gotowa żeby uciec do Jose Luisa, a teraz, kiedy ma go przed sobą, odmawia mu?! Zasłanianie się rodziną i wpływami Alejandra naprawdę żałosne, aż takim jest tchórzem? A może po prostu spodobało jej się życie na hacjendzie a nie chce się głośno przyznać? NIE OGARNIAM | Może Monse nie chce zostawić Marynie wolnej drogi do Alejandra fakt faktem jest rozpieszczoną paniusią i nie umiałaby żyć w biedzie... |
W takim razie jest psem ogrodnika Sama nie weźmie, a drugiemu nie da. Ale faktycznie podejrzane z tą Marią, przebrała się i zeszła na kolację żeby jej cos udowodnić ; > jakieś przejawy zazdrości kiełkują.
Podobało mi się, jak Rosario zwróciła uwagę Marii, że nie powinna się źle wyrażać o Monse, bo jest panią tego domu. A ta jej pojechała od wieśniaczek i ze jest tu z litości... Tej Marii to wgl nie nauczono szacunku do starszych? Należał jej się siarczysty policzek. | Tez mi się wydaje ze Monse zaczyna się ju zachowywać jak "pies ogrodnika' mam nadzieję ze Marynie się dostanie kiedy Monse powie ze to ona jej wtedy pomagała uciec |
|
Powrót do góry |
|
|
marta87 Mistrz
Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 14390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:25:26 23-11-13 Temat postu: |
|
|
kr86100 napisał: | Iwi. napisał: | kr86100 napisał: | Iwi. napisał: | Zatkało mnie. No i gdzie jest ta wielka miłość? Jeszcze parę dni temu Monse była gotowa żeby uciec do Jose Luisa, a teraz, kiedy ma go przed sobą, odmawia mu?! Zasłanianie się rodziną i wpływami Alejandra naprawdę żałosne, aż takim jest tchórzem? A może po prostu spodobało jej się życie na hacjendzie a nie chce się głośno przyznać? NIE OGARNIAM | Może Monse nie chce zostawić Marynie wolnej drogi do Alejandra fakt faktem jest rozpieszczoną paniusią i nie umiałaby żyć w biedzie... |
W takim razie jest psem ogrodnika Sama nie weźmie, a drugiemu nie da. Ale faktycznie podejrzane z tą Marią, przebrała się i zeszła na kolację żeby jej cos udowodnić ; > jakieś przejawy zazdrości kiełkują.
Podobało mi się, jak Rosario zwróciła uwagę Marii, że nie powinna się źle wyrażać o Monse, bo jest panią tego domu. A ta jej pojechała od wieśniaczek i ze jest tu z litości... Tej Marii to wgl nie nauczono szacunku do starszych? Należał jej się siarczysty policzek. | Tez mi się wydaje ze Monse zaczyna się ju zachowywać jak "pies ogrodnika' mam nadzieję ze Marynie się dostanie kiedy Monse powie ze to ona jej wtedy pomagała uciec |
Mam nadzieję, że Alejandro ją porządnie opieprzy, bo już dawno jej się należy za to co wyprawia i jak pomiata ludźmi. Aż dziwne, bo ojca miała takiego widać było dobrego i uczciwego a ona taka narwana i kasę lubi...
Hmm... tylko aż strach pomyśleć co wymyśli w ramach zemsty na Montse za wygadanie się |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:44:49 23-11-13 Temat postu: |
|
|
marta87 napisał: | kr86100 napisał: | Iwi. napisał: | kr86100 napisał: | Iwi. napisał: | Zatkało mnie. No i gdzie jest ta wielka miłość? Jeszcze parę dni temu Monse była gotowa żeby uciec do Jose Luisa, a teraz, kiedy ma go przed sobą, odmawia mu?! Zasłanianie się rodziną i wpływami Alejandra naprawdę żałosne, aż takim jest tchórzem? A może po prostu spodobało jej się życie na hacjendzie a nie chce się głośno przyznać? NIE OGARNIAM | Może Monse nie chce zostawić Marynie wolnej drogi do Alejandra fakt faktem jest rozpieszczoną paniusią i nie umiałaby żyć w biedzie... |
W takim razie jest psem ogrodnika Sama nie weźmie, a drugiemu nie da. Ale faktycznie podejrzane z tą Marią, przebrała się i zeszła na kolację żeby jej cos udowodnić ; > jakieś przejawy zazdrości kiełkują.
Podobało mi się, jak Rosario zwróciła uwagę Marii, że nie powinna się źle wyrażać o Monse, bo jest panią tego domu. A ta jej pojechała od wieśniaczek i ze jest tu z litości... Tej Marii to wgl nie nauczono szacunku do starszych? Należał jej się siarczysty policzek. | Tez mi się wydaje ze Monse zaczyna się ju zachowywać jak "pies ogrodnika' mam nadzieję ze Marynie się dostanie kiedy Monse powie ze to ona jej wtedy pomagała uciec |
Mam nadzieję, że Alejandro ją porządnie opieprzy, bo już dawno jej się należy za to co wyprawia i jak pomiata ludźmi. Aż dziwne, bo ojca miała takiego widać było dobrego i uczciwego a ona taka narwana i kasę lubi...
Hmm... tylko aż strach pomyśleć co wymyśli w ramach zemsty na Montse za wygadanie się |
Po wujku! A patrząc na niego to... wcale bym się nie zdziwiła, jakby się okazało, że przeleciał jej matkę i to on jest jej ojcem
Hmm, ona dopiero się rozkręca, wszystkiego można się po niej spodziewać... może pójdzie wujaszka poprosić o pomoc a ten naśle na nią tych swoich bandziorów żeby ją przestraszyli Albo odkryje co jest między nią a 'Antonio' i doniesie o tym Alejandrowi ; x |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:47:21 23-11-13 Temat postu: |
|
|
marta87 napisał: | kr86100 napisał: | Iwi. napisał: | kr86100 napisał: | Iwi. napisał: | Zatkało mnie. No i gdzie jest ta wielka miłość? Jeszcze parę dni temu Monse była gotowa żeby uciec do Jose Luisa, a teraz, kiedy ma go przed sobą, odmawia mu?! Zasłanianie się rodziną i wpływami Alejandra naprawdę żałosne, aż takim jest tchórzem? A może po prostu spodobało jej się życie na hacjendzie a nie chce się głośno przyznać? NIE OGARNIAM | Może Monse nie chce zostawić Marynie wolnej drogi do Alejandra fakt faktem jest rozpieszczoną paniusią i nie umiałaby żyć w biedzie... |
W takim razie jest psem ogrodnika Sama nie weźmie, a drugiemu nie da. Ale faktycznie podejrzane z tą Marią, przebrała się i zeszła na kolację żeby jej cos udowodnić ; > jakieś przejawy zazdrości kiełkują.
Podobało mi się, jak Rosario zwróciła uwagę Marii, że nie powinna się źle wyrażać o Monse, bo jest panią tego domu. A ta jej pojechała od wieśniaczek i ze jest tu z litości... Tej Marii to wgl nie nauczono szacunku do starszych? Należał jej się siarczysty policzek. | Tez mi się wydaje ze Monse zaczyna się ju zachowywać jak "pies ogrodnika' mam nadzieję ze Marynie się dostanie kiedy Monse powie ze to ona jej wtedy pomagała uciec |
Mam nadzieję, że Alejandro ją porządnie opieprzy, bo już dawno jej się należy za to co wyprawia i jak pomiata ludźmi. Aż dziwne, bo ojca miała takiego widać było dobrego i uczciwego a ona taka narwana i kasę lubi...
Hmm... tylko aż strach pomyśleć co wymyśli w ramach zemsty na Montse za wygadanie się |
Może charakterek ma po wujku
Też czekam, aż Alejandro równo ją zjedzie. Nie tylko za to jak obnosi się względem małżeństwa jego i Monse, ale tego jak traktuje innych, a głównie Rosario i jak się wywyższa tylko dlatego, że zamieszkała w "Casa Grande" najlepiej to niech ją wyrzuci |
|
Powrót do góry |
|
|
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:43:27 23-11-13 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | marta87 napisał: | kr86100 napisał: | Iwi. napisał: | kr86100 napisał: | Iwi. napisał: | Zatkało mnie. No i gdzie jest ta wielka miłość? Jeszcze parę dni temu Monse była gotowa żeby uciec do Jose Luisa, a teraz, kiedy ma go przed sobą, odmawia mu?! Zasłanianie się rodziną i wpływami Alejandra naprawdę żałosne, aż takim jest tchórzem? A może po prostu spodobało jej się życie na hacjendzie a nie chce się głośno przyznać? NIE OGARNIAM | Może Monse nie chce zostawić Marynie wolnej drogi do Alejandra fakt faktem jest rozpieszczoną paniusią i nie umiałaby żyć w biedzie... |
W takim razie jest psem ogrodnika Sama nie weźmie, a drugiemu nie da. Ale faktycznie podejrzane z tą Marią, przebrała się i zeszła na kolację żeby jej cos udowodnić ; > jakieś przejawy zazdrości kiełkują.
Podobało mi się, jak Rosario zwróciła uwagę Marii, że nie powinna się źle wyrażać o Monse, bo jest panią tego domu. A ta jej pojechała od wieśniaczek i ze jest tu z litości... Tej Marii to wgl nie nauczono szacunku do starszych? Należał jej się siarczysty policzek. | Tez mi się wydaje ze Monse zaczyna się ju zachowywać jak "pies ogrodnika' mam nadzieję ze Marynie się dostanie kiedy Monse powie ze to ona jej wtedy pomagała uciec |
Mam nadzieję, że Alejandro ją porządnie opieprzy, bo już dawno jej się należy za to co wyprawia i jak pomiata ludźmi. Aż dziwne, bo ojca miała takiego widać było dobrego i uczciwego a ona taka narwana i kasę lubi...
Hmm... tylko aż strach pomyśleć co wymyśli w ramach zemsty na Montse za wygadanie się |
Może charakterek ma po wujku
Też czekam, aż Alejandro równo ją zjedzie. Nie tylko za to jak obnosi się względem małżeństwa jego i Monse, ale tego jak traktuje innych, a głównie Rosario i jak się wywyższa tylko dlatego, że zamieszkała w "Casa Grande" najlepiej to niech ją wyrzuci | oj jeszcze sobie poczekamy na to jak Alejandro wyrzuca Marie jeszcze nie raz nas wkurzy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|