|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
paulez Aktywista
Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 364 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:19:10 14-01-14 Temat postu: |
|
|
Nieeeeeee!!!!!!!!!!! ;( Tak mi szkoda Laura! Był taki dobry! Biedna Monse
Ja też mam nadzieję, że wyrzuty sumienia będą codziennie "zabijały" Alejandra!!!!!
Teraz na bank chcę kogoś nowego dla Monse!!!!! Kiedyś się coś takiego stało, że ludzie zmienili prota czy tam protkę pisząc do Televisy. Ktoś chce pisać? Może nam się uda |
|
Powrót do góry |
|
|
Vicky Dyskutant
Dołączył: 21 Maj 2013 Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:44:43 14-01-14 Temat postu: |
|
|
Dla mnie Alejandro juz jest skreślony i może mi się nie pojawiać już na ekranie. O Marii nie wspomnę , mam ochotę wtłuc jej przez ekran a co już gdybym na mieście ją spotkała I Monse jak się dowie o śmierci ojca powinna sprzedać takiego siarczystego plaskacza dla Alejandra i Maryny. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ana182 Komandos
Dołączył: 05 Paź 2013 Posty: 687 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:58:51 14-01-14 Temat postu: |
|
|
Wy to trochę za bardzo przeżywacie idą pierwowzorem to nic dziwnego że Lauro umarł.A co do Alejandra jest i będzie protem jeśli wam się to podoba czy nie.Na pewno jakoś odkupi swoje winy i tak na końcu będzie z Monse nie od razu chcecie jakegoś nowego faceta dla Monse.Czy tylko ja tu myślę racjonalnie |
|
Powrót do góry |
|
|
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:13:52 14-01-14 Temat postu: |
|
|
Ana182 napisał: | Wy to trochę za bardzo przeżywacie idą pierwowzorem to nic dziwnego że Lauro umarł.A co do Alejandra jest i będzie protem jeśli wam się to podoba czy nie.Na pewno jakoś odkupi swoje winy i tak na końcu będzie z Monse nie od razu chcecie jakegoś nowego faceta dla Monse.Czy tylko ja tu myślę racjonalnie | hehe ja tez tak myślę jak ty więc chyba obie myślimy racjonalnie eh szkoda Laura ale Alejandro na pewno będzie miał wyrzuty sumienia a Monse będzie zła na niego i dlatego Alejandro będzie musiał się postarać żeby wykupić swoje winy
Ostatnio zmieniony przez kr86100 dnia 12:46:27 14-01-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55422 Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:33:10 14-01-14 Temat postu: |
|
|
Biedny Lauro no i biedna Monse jak sie dowie |
|
Powrót do góry |
|
|
Vicky Dyskutant
Dołączył: 21 Maj 2013 Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:48:29 14-01-14 Temat postu: |
|
|
Ana182 napisał: | Wy to trochę za bardzo przeżywacie idą pierwowzorem to nic dziwnego że Lauro umarł.A co do Alejandra jest i będzie protem jeśli wam się to podoba czy nie.Na pewno jakoś odkupi swoje winy i tak na końcu będzie z Monse nie od razu chcecie jakegoś nowego faceta dla Monse.Czy tylko ja tu myślę racjonalnie | Koniec końców zgadzam się z Tobą , aczkolwiek i tak złości mnie zachowanie Alejandra. Mam nadzieję że odkupi właśnie swoje winy , a nie że będzie na zasadzie kochamy się i jest wszystko ok , bo za co przepraszać to on ma. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:56:40 14-01-14 Temat postu: |
|
|
kr86100 napisał: | Ana182 napisał: | Wy to trochę za bardzo przeżywacie idą pierwowzorem to nic dziwnego że Lauro umarł.A co do Alejandra jest i będzie protem jeśli wam się to podoba czy nie.Na pewno jakoś odkupi swoje winy i tak na końcu będzie z Monse nie od razu chcecie jakegoś nowego faceta dla Monse.Czy tylko ja tu myślę racjonalnie | hehe ja tez tak myślę jak ty więc chyba obie myślimy racjonalnie eh szkoda Laura ale Alejandro na pewno będzie miał wyrzuty sumienia a Monse będzie zła na niego i dlatego Alejandro będzie musiał się postarać żeby wykupić swoje winy |
Jestem i ja
Bo teraz Alejandro zachowuję się jak śmieć ale i tak zakończy z Monse.
Zresztą i tak nie dadzą nowego galana dla Monse.
A co do avance to ja się ciesze, że ona mu to wygarnie
Bo nieważne jak bardzo ona go skrzywdziła, to nie była wina jej ojca i ani Alejandro a tym bardziej Maryna powinni wtrącać się w te sprawy. Zwłaszcza, że jakoś do tej pory Alejandro nic nie mówił ( o Gracieli) i trzymał buzię na kłódkę, ale teraz oczywiście musiał mleć ozorem wraz z "kochanym" Wieszakiem
A w ogóle to ciekawe czemu nie powiedział, ze w sumie to dogadał się z Gracielą i kupił Monse, chociaż w dniu ślubu dowiedział się, że kocha ona kogoś innego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:06:24 14-01-14 Temat postu: |
|
|
Aisha7 napisał: |
A żeby zjadły go wyrzuty sumienia! Brawo Alejandro - teraz jesteś dla mnie nikim! |
Ale rzuciłam okiem na odcinek ze śmierci Laura. I muszę przyznać, ze maryna to suka z piekła rodem. Starszy człowiek, nie żaden jej znajomy, na pewno schorowany - sposób jego mówienia, laska - zapłakany, roztrzęsiony ledwie stoi na nogach a to .... wrzeszczy do niego i wygaduje to czego nie powinna. Zasługuje na straszny koniec
Dobrze, że tej telki nie oglądam bo chyba bym się nerwicy przez Grettel nabawiła.
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 16:21:23 14-01-14, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:19:21 14-01-14 Temat postu: |
|
|
kr86100 napisał: | Ana182 napisał: | Wy to trochę za bardzo przeżywacie idą pierwowzorem to nic dziwnego że Lauro umarł.A co do Alejandra jest i będzie protem jeśli wam się to podoba czy nie.Na pewno jakoś odkupi swoje winy i tak na końcu będzie z Monse nie od razu chcecie jakegoś nowego faceta dla Monse.Czy tylko ja tu myślę racjonalnie | hehe ja tez tak myślę jak ty więc chyba obie myślimy racjonalnie eh szkoda Laura ale Alejandro na pewno będzie miał wyrzuty sumienia a Monse będzie zła na niego i dlatego Alejandro będzie musiał się postarać żeby wykupić swoje winy |
Podpisuję się pod tym. Ponad to uważam, że Alejandro jest tylko pośrednio "winny" śmierci Laura. Owszem, wiedział że jest chory, ale czy człowiek w nerwach i przypływie emocji knuje teorie spiskowe, że 'nie mogę mu powiedzieć prawdy, bo on jest chory, na pewno się zdenerwuje i jego serce tego nie wytrzyma'? Nie. Nikt nie mógł przewidzieć tego, jak to się skończy.
Więc określenie "tu mataste a mi papa" można nazwać oszczerstwem i pomówieniem. Przecież Alejandro nie zrobił tego umyślnie. Gdyby wiedział jak to się skończy, zapewne przemilczałby.
Poza tym, postawcie się na miejscu Alejandra. Lauro powiedział, że nie wyjedzie z hacjendy dopóki nie usłyszy prawdy. Co miał mu powiedzieć? Skłamać, że pokłócili się o drobnostkę i dlatego wyrzucił ją z domu nie ważąc na to, że jest w ciąży i na dodatek sprowadził sobie pod swój dach kochankę? A co potem? Jak wytłumaczyłby że nie interesuje się przebiegiem ciąży, a w konsekwencji narodzonym już dzieckiem? Nic dziwnego, że stanął w obronie swojego honoru, bo niby dlaczego miał szkalować swoje imię dla kogoś, kto oszukał go i poniżył w najgorszy z możliwych sposobów?
Lauro był chory i jeśli nie przy tej okazji to stałoby się to przy jakiejkolwiek innej, bo nie sądzę żeby zdołali go uchronić przed wszystkimi możliwymi stresami. Tylko że wtedy pewnie nikt do nikogo nie miał by pretensji.
I tutaj kolejny paradoks telenowel, dlaczego nie umarł kiedy dowiedział się, że Dimitrio wziął fałszywy ślub z Josefiną i wyłudził od niej pieniądze, albo gdy oskarżono go o śmierć człowieka? To chyba równie bolesne.
Z tym że w przypadku Dimitria powiedziano by że tak musiało być, że Lauro był chory, że to niczyja wina, ewentualnie Monse pokrzyczałaby przez 2 odcinki że zabił jej tatusia, ale Graciela szybko wybiłaby jej to z główki. Alejandrowi zaś będą to wypominać do ostatniego odcinka.
Dla mnie Alejandro stracił na wartości pod innymi względami. Zaczął traktować ludzi jak śmieci, a pamiętam jak mówił Monse, ze tutaj wszyscy są sobie równi i nie należy traktować ludzi gorzej ze względu na pozycję społeczną, hipokryta. A dziś potraktował Macaria jak psa właśnie dlatego że jest pracownikiem, poza tym jest jego przyjacielem ponoć więc coś takiego tym bardziej nie ma wybaczenia. Ja po takim tekście spakowałabym walizki i tyle by mnie widział.
Przy Marii zachowuje się jak tchórz, który nie ma odwagi się jej sprzeciwić... tańczy jak mu zagra i jest taką marionetką w jej rękach. Jego próby uciszenia jej podczas rozmowy z Laurem naprawdę brzmiały i wyglądały strasznie patetycznie. Szkoda że przy Monse nie był takim popychadłem, tej to nie dał dojść do słowa |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:27:52 14-01-14 Temat postu: |
|
|
Iwi. Można powiedzieć to samo o Monserrat. Że mówiąc to "tu lo mataste" też była wzburzona. Tak samo jak Alejandro przy rozmowie z jej ojcem.
Ale i tak wg mnie lepiej ta scena wypadła w Amor real niż tu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:47:13 14-01-14 Temat postu: |
|
|
Denisse napisał: | Iwi. Można powiedzieć to samo o Monserrat. Że mówiąc to "tu lo mataste" też była wzburzona. Tak samo jak Alejandro przy rozmowie z jej ojcem.
Ale i tak wg mnie lepiej ta scena wypadła w Amor real niż tu. |
Masz rację, aczkolwiek każdy obstaje za Monse i przynaje jej rację rację w tych słowach, natomiast Alejandra stawiają w najgorszym świetle i traktują jak mordercę, ja jestem obiektywna i nie ekscytuję się tym tak, w końcu to tylko telenowela ; D
Ja właśnie mam zamiar sobie odświeżyć AR, bo niewiele pamiętam |
|
Powrót do góry |
|
|
Aisha7 Mistrz
Dołączył: 18 Maj 2013 Posty: 18044 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:52:22 14-01-14 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | A co do avance to ja się ciesze, że ona mu to wygarnie
Bo nieważne jak bardzo ona go skrzywdziła, to nie była wina jej ojca i ani Alejandro a tym bardziej Maryna powinni wtrącać się w te sprawy. Zwłaszcza, że jakoś do tej pory Alejandro nic nie mówił ( o Gracieli) i trzymał buzię na kłódkę, ale teraz oczywiście musiał mleć ozorem wraz z "kochanym" Wieszakiem
A w ogóle to ciekawe czemu nie powiedział, ze w sumie to dogadał się z Gracielą i kupił Monse, chociaż w dniu ślubu dowiedział się, że kocha ona kogoś innego. |
Zgadzam się z Tobą Alejandro po prostu powiedział to co było mu na rękę, czyli jaka to Monserrat jest bezwstydna, ale swoje winy już przemilczał Cieszę się, że przynajmniej mu wygarnie prawdę... I czekam na scenę, w której JL wyznaje mu, że nie mieli z Monserrat romansu |
|
Powrót do góry |
|
|
*Espinava97 Mistrz
Dołączył: 04 Lip 2012 Posty: 10797 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:15:05 14-01-14 Temat postu: |
|
|
Aisha7 napisał: | Stokrotka* napisał: | A co do avance to ja się ciesze, że ona mu to wygarnie
Bo nieważne jak bardzo ona go skrzywdziła, to nie była wina jej ojca i ani Alejandro a tym bardziej Maryna powinni wtrącać się w te sprawy. Zwłaszcza, że jakoś do tej pory Alejandro nic nie mówił ( o Gracieli) i trzymał buzię na kłódkę, ale teraz oczywiście musiał mleć ozorem wraz z "kochanym" Wieszakiem
A w ogóle to ciekawe czemu nie powiedział, ze w sumie to dogadał się z Gracielą i kupił Monse, chociaż w dniu ślubu dowiedział się, że kocha ona kogoś innego. |
Zgadzam się z Tobą Alejandro po prostu powiedział to co było mu na rękę, czyli jaka to Monserrat jest bezwstydna, ale swoje winy już przemilczał Cieszę się, że przynajmniej mu wygarnie prawdę... I czekam na scenę, w której JL wyznaje mu, że nie mieli z Monserrat romansu |
Zgadzam się z Wami. Alejandro wg mnie to idiota!
Po 1. Wywalił Monse i wydarł się na nią, jakby nie wiadomo co mu zrobiła! Rozumiem, że oszukiwała go, i Antonio okazał się być JL, ale żeby coś takiego ?!
Po 2. Przez niego i jego kochaną Marynę Lauro nie żyje! Gdyby mu zależało, to uciszyłby Wieszaka raz a porządnie, a ten tylko nią lekko trzepał i kazał być cicho... A potem to już mu z górki poszło, bo sam zaczął gadać do Laura, jaka to jest Monse i teraz ma to czego chciał!
Może i z jednej strony nie zrobił tego celowo, ale przecież widział w jakim stanie jest Lauro! Mógł więc się zamknąć. Lauro kazał mu powiedzieć, ale i tak Alejandro nie powinien tak postąpić...
A co do Wieszaka to wolę się nie wypowiadać bo mnie coś chce trafić... Jaka zadowolona była, kiedy Alejandro wygarniał Lauro prawdę! No normalnie...!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:32:54 14-01-14 Temat postu: |
|
|
Iwi. napisał: | Denisse napisał: | Iwi. Można powiedzieć to samo o Monserrat. Że mówiąc to "tu lo mataste" też była wzburzona. Tak samo jak Alejandro przy rozmowie z jej ojcem.
Ale i tak wg mnie lepiej ta scena wypadła w Amor real niż tu. |
Masz rację, aczkolwiek każdy obstaje za Monse i przynaje jej rację rację w tych słowach, natomiast Alejandra stawiają w najgorszym świetle i traktują jak mordercę, ja jestem obiektywna i nie ekscytuję się tym tak, w końcu to tylko telenowela ; D
Ja właśnie mam zamiar sobie odświeżyć AR, bo niewiele pamiętam |
W tym masz rację.
Może jednak za bardzo się niego uczepiłyśmy. Monse też ma swoje za uszami.
Ale też Alejandro mógł kazać się Wieszakowi zamknąć i lecieć do kuchni robić mu obiad a i Laurowi prawdy mówić nie musiał. Ok ten powiedział, że nie odjedzie póki mu nie wyzna prawdy, a Alejandro nawet kłamać nie musiał, wystarczyłoby, żeby powiedział, że niech lepiej córkę zapyta.
W końcu sam mówił, że nie chce Monse znac i nigdy więcej widzieć, więc czemu w ogóle chce teraz ingerować poniekąd w jej życie. Gdyby mu to zwisało ( jak bardzo chce, żeby tak było) to by powiedział Lauro żeby się "wypchał".
Albo sprowadził Monse i powiedział, żeby wyjaśniła ojcu sytuację.
No i jak mówiłam mógł kazać Marynie się zamknąć. W końcu Lauro wcale nie musiał wiedzieć o sytuacji z Gracielą. Milczenie ze strony Alejandra już nie było kierowane pragnieniem zachowania honoru, a moim zdaniem jedynie pragnieniem jako takiej zemsty na Monse i jej rodzinie.
Mi najbardziej u Alejandra przeszkadza właśnie to, że daję się manipulować i jak ktoś zauważył jest hipokrytą. Bo rozumiem, że w przypływie wściekłości mógł powiedzieć to co powiedział i wyrzucić Monse z domu. Ale sprowadzanie Maryny z powrotem jakby nigdy go nie oszukała jest po prostu żałosne. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ana182 Komandos
Dołączył: 05 Paź 2013 Posty: 687 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|