|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:00:03 27-11-14 Temat postu: |
|
|
Marzenka20 powiem Ci tylko tyle... po tych odcinkach byłam pod wrażeniem gry aktorskiej zarówno Angie jak i Seby bedzie się działo |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:18:32 27-11-14 Temat postu: |
|
|
Ale mocny odcinek. Wstyd się przyznać, ale aż się popłakałam. Ten odcinek należał do Alejandra. Sebastian był naprawdę przekonujący. Pracownicy mu gratulowali dziecka, ale wtopa a on pewnie poczuł się jeszcze głupiej niż do tej pory, sądzi przecież że to nie jego.
Ksiądz widać było, ze tracił cierpliwość do Montse jak go wypytywała, wierciła mu dziurę w brzuchu zadając niewygodne pytania. Poriszyła mnie scena jak Alejandro wszedł do Carloty i Rosario, ciotka jak się przestraszyła że coś zrobi a on z tym mlotkiem... niezłe to było. Jaki dramat Carloty... A Lauro jak powiedział Gracieli, że może wynieść się razem z synkiem to zdziwiłam się, a jeszcze w poprzednim odcinku tak ją wychwalał. Musi bardzo być zły na Dimitria skoro i ją jest gotów wyrzucić skoro go tak broni i boi się o niego. Dobrze, że Victor się zjawił bo tak to nie wiadomo co by było, przynajmniej Alejandro miał komu się wyżalić. Carlota już wie, że Rosario jest matką Alejandra. Szkoda mi jej, on ją tak źle traktuje chociaż jest niewinna, Rosario ma pecha, zawsze obrywa nie za swoje. Płakać mi się chciało, jak Alejandro ją wyrzucał a ona padła mu do stóp i jeszcze Carlota powiedziała, że może pożałować tego jak się do niej odnosi. Nawyzywał je, aż Victor zareagował. Mocna scena jak dla mnie. Poruszyło mnie też jak powiedział że chciał zabić ją a potem siebie. Ale i tak scena odcinka to ta pod koniec, jak rozmawiali po raz drugi. Tyle ją naobrażał, że to nie jego dziecko, że jest gorsza od matki i nawet prostytutka jest lepsza od niej. Montse to musiało bardzo zaboleć, gdyż jak wiadomo to nie prawda. Bardzo ją upokorzył, ale w sumie nie dziwię się mu. Każdy by pomyślał to samo co on.
Montse powinna mu była sama powiedzieć prawdę. Smutny odcinek, pełen emocji. Faktycznie
mega mega uznanie dla protów za te sceny. Zagrali po mistrzowsku. Angie to dla mnie żadne zaskoczenie, bo już znam jej możliwości i poziom, ale widzę że i Sebas ma talent. Albo go dobrze skrywał, albo nauczył się więcej przy Angelique.
Genialny odcinek. Carlota też mnie poruszyła swoją rozpaczą no i oczywiście Rosario, Victor też był poruszony. Fajnie, że Montse zabrała ze sobą Rosario. Podobało mi się że powiedziała iż zajmie się jej dzieckiem jak swoim, jak jej mówiła wcześniej że tego pragnie. Już się biorę za kolejny odcinek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:19:32 27-11-14 Temat postu: |
|
|
dubel
Ostatnio zmieniony przez Marzenka20 dnia 22:27:44 27-11-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Ustronianka Prokonsul
Dołączył: 23 Paź 2006 Posty: 3402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 23:56:29 27-11-14 Temat postu: |
|
|
Marzenka20 napisał: | Widać, że ta kboieta to istny wamp. Bałabym się takiej matki, jest jak cichy zabójca, nigdy nie wiesz z ktorejs trony zaatakuje. |
Oj tak.. Graciela jest jedną z najgorszych villan, jakie widziałam.. ile ona jeszcze krzywdy wyrządzi wszystkim swoim dzieciom Ale Daniela jest genialna Jeju, jak ja Ci zazdroszczę, że ty masz jeszcze półtora telki przed sobą |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:19:32 28-11-14 Temat postu: |
|
|
Zawsze możesz wrócić i na nowo oglądać. A nuż coś sobie przypomnisz, co ci uleciało z pamięci. Ja np lubię powracać do scen jak matka zmuszała Montse do ślubu, a najbardziej do sceny z plaży kiedy po ślubie spotkała się z JL. Nigdy tej sceny nie zapomnę. Tam też chyba się popłakałam albo zanosiłam się na płacz.
Alejandro strasznie mnie teraz wkurza. Montse nie może wybaczyć ale Marii już wszystko zapomniał, a tak się zarzekał że nigdy jej nie wybaczy bo on nie z tych!!!
Już po nią poleciał i panią domu zrobił! Mam nadzieję, że jak już się trochę uspokoi to to wszystko odwróci tak jak było z powrotem. Nie mogę się doczekać momentu kiedy pozna prawdę o Rosario. Jak się wtedy zachowa? Pewnie będzie bardzo żałował no i muszę przyznać, że jak nigdy przedtem wyczekuję teraz na spotkania protów. Pewnie będą między nimi niezłe akcje. Szkoda, że Dimitrio siedzi |
|
Powrót do góry |
|
|
Ustronianka Prokonsul
Dołączył: 23 Paź 2006 Posty: 3402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 1:42:09 28-11-14 Temat postu: |
|
|
Ależ ja bardzo często wracam do LQLVMR Mam parę takich swoich ulubionych scenek, "perełek" A ta na plaży jest jedną z najpiękniejszych.. Z Rosario też są przepiękne A w ogóle na tej plaży to się jeszcze sporo wydarzy
Ostatnio zmieniony przez Ustronianka dnia 1:54:14 28-11-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:48:16 28-11-14 Temat postu: |
|
|
Tak siedzę i oglądam i się oderwać nie mogę. Nie myślała, że natrafię dziś na najmocniejsze odcinki. Śmierć Laura! I rozpacz Montse... znowu łzy poleciały...
I znowu mam ochotę na więcej ale trzeba iść w końcu spać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ustronianka Prokonsul
Dołączył: 23 Paź 2006 Posty: 3402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 1:55:01 28-11-14 Temat postu: |
|
|
Znam ten ból |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:23:39 28-11-14 Temat postu: |
|
|
Wczoraj trochę scenek przewinęłam bo tak mnie korciło co dalej będzie dlatego teraz nadrabiam. Rozmowa Laura z synem też przejmująca. Biedny ten admirante, najpierw syn mu powiedział co miał do powiedzenia, potem dowiedział się o zdradzie żony a na koniec najgorszych rzeczy o ukochanej córeczce i umarł. Scenarzyści go nie oszczędzili.
Odszedł w najgorszych możliwie okolicznościach, dobrze że chociaż dowiedział się o wnuku. Zawsze to jakaś pociecha. Tak mi szkoda Montse, tak się o niego troszczyła, a on w najgorszy sposób wszystko odkrył! Ciekawe co teraz z nimi będzie? Nie ma komu zarządzać hacjendą, wątpię żeby ktoś z tej czwórki się na tym znał. Nikt z nich nie pracuje, a Montse jeszcze w ciąży. Skąd wezmą pieniądze? Alejandro na pewno im nie da, w końcu zamierza rozwieść się z Montse...
No ciekawa jestem co teraz, pewnie Graciela coś wymyśli ale co?
Od dawna intryguje mnie wątek Pedra i tak sobie myślę, że jeśli nie jest homoseksualistą, to może coś łączy go z Gracielą... ale żeby nie mieć pociągu do żony, takiej młodej i pięknej i być wiernemu innej... to trochę bez sensu.
Ustronianka jesteś po całości. Jaką ocenę byś dała tej telenoweli???
Dla mnie po tych 50 paru odcinkach mocna 10! |
|
Powrót do góry |
|
|
Ustronianka Prokonsul
Dołączył: 23 Paź 2006 Posty: 3402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 18:32:57 29-11-14 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie 10. Telka miewała swoje gorsze momenty, ale jako że liczyła prawie 200 odcinków i cały czas trzymała fason i w dodatku był to remake- a jak ostatnio możemy widzieć Visie nowe remake'i strasznie słabo wychodzą, a ten był po prostu fenomenalny (może właśnie dlatego, że tylko bazował na historii, a nie kopiuj-wklej) to nadrabia Dla mnie LQLVMR to kamień milowy jeśli chodzi o telki i teraz już ciężko będzie to przebić. Niesamowite jest też to, że cała akcja rozgrywa się na przestrzeni +/- 10 lat, a świetnie została ukazana ewolucja bohaterów.. Każda postaci jest doskonale rozpisana, każdy ma swoje za uszami, a nie tylko proci i proci, jak to zwykle bywa. No i te zwroty akcji.. Na pewno trafiła do mojej czołówki |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:30:16 29-11-14 Temat postu: |
|
|
Mi się bardzo podobał ten pierwszy etap. Wiem, że to telenowela ale wcale się tego nie czuło. raczej jak jakiś serial obyczajowy z wątkami kryminalnymi i dramatycznymi.
Teraz gorzej mi się ogląda, bo jakoś trudno mi pojąć że JL tak po prostu oczyścili a ja gdy uciekali z Refugio byłam pewna, że nie ma dla nich ratunku i ciągle będą musieli się ukrywać. W dodatku strasznie wkurza mnie teraz Alejandro. Myślałam, że nie dadzą mu wyjechać a on tymczasem gdzieś się zabawia z tą okropną Marią. Genialne to było jak po powrocie ona chce kopiować Montse, ubrała się elegancko i założyła obcasy, w których o mało się nie przewróciła a Alejandro jeszcze jej poradził przy Domindzie i Macario żeby je zdjęła. Maria jest żałosna, ale Alejandro jeszcze bardziej. Mam nadzieję, że w końcu zmądrzeje. Dimitrio ma chyba jednak coś dobrego w sobie, podobało mi się jak próbował podnieść Montse na duchu a potem rozmawiał z Alejandrem. Gdybym nim była to Dimitrio by mnie przekonał... |
|
Powrót do góry |
|
|
Ustronianka Prokonsul
Dołączył: 23 Paź 2006 Posty: 3402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 21:05:15 29-11-14 Temat postu: |
|
|
Generalnie nigdy nie przepadałam za Alejandro, ale faktem jest, że wszystko wskazywało na winę Monse. Najpierw cały czas go uświadamiała, jak bardzo kocha JL i nigdy o nim nie zapomni, później ten dowiedział się, że JL cały czas przebywał w jego domu, że widywali się z Montserrat, a na dodatek znalazł te rzeczy w jego pokoju. Ale test na ojcostwo powinien zrobić i tak Oj Maria to jeszcze nie raz Ci zajdzie za skórę |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:39:13 29-11-14 Temat postu: |
|
|
To tylko można gratulować Gretel przekonującej gry. Naprawdę jest mega wkurzająca ta jej bohaterka. Tak się panoszy i bezczelnie zachowuje, że dziwię się iż nikt jej jeszcze nie przyłożył. Z drugiej jednak strony trochę ją rozumiem, narzuciła mi pewne refleksje. Od dziecka trzymała z Alejandrem, chodziła za nim, przy tym była biedna i nigdy nie zaznała luksusu, nie mogła stać się damą itd krótko mówiąc nie miała tego dobrego życia na poziomie jak Montse. To musiało być dla niej bolesne, że Alejandro tak po prostu znalazł sobie piękną, bogatą panienkę i od razu się z nią ożenił. Nic dziwnego, że chciałaby czegoś więcej. Kto z nas by nie chciał zmienić swojego życia na lepsze? No ale to jak daleko się posuwa, to już inna bajka. I jeszcze ten Adolfo, tak kocha Alejandra a sypiała z innymi i to bez jakiegokolwiek poczucia winy i jeszcze Alejandra okradła... |
|
Powrót do góry |
|
|
Ustronianka Prokonsul
Dołączył: 23 Paź 2006 Posty: 3402 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 21:30:57 30-11-14 Temat postu: |
|
|
Maria jest jedną z najbardziej itrytujących antagonistek jakie widziałam, ale Grettell świetnie ją gra Mi się wydaje, że Maria tak na prawdę ma gdzieś te pieniądze, z resztą ona nie raz będzie je przeklinać, bo uważa, że gdyby Alejandro był biedny, to Montse nigdy by za niego nie wyszła, a oni byliby razem Ja akurat nie mam wątpliwości, że ona w Ale zakochana jest i to nawet obsesyjnie, z Adolfo to po prostu zabawa, chodziło o czystą przyjemność Maria i Adolfo się zaprzyjaźnili i pozostaną przyjaciółmi praktycznie do końca, mimo że ich sytuacja się zmieni. W każdym razie Maria w jednej ze swoich scen zapadnie mi w pamięć na dłuuuuugo i tobie pewnie też Po tej scenie na twitterze dostała przezwisko "Julia"- tak, żeby pobudzić twoją ciekawość |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:21:13 02-12-14 Temat postu: |
|
|
No to faktycznie mnie zaciekawiłaś tą JULIĄ... Mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać na tą scenę. Gdyby Maria kochała Alejandra to nie sypiała by z innymi, nie ważne czy dla przyjemności czy nie. Jak się kocha to nie można myśleć o nikim innym ani z nikim innym być. Takie mam zdanie. Wiele jest w tej telenoweli kontrowersji i absurdów. Może mam dość staroświeckie myślenie, ale nic na to nie poradzę. Nie przemawia do mnie nagła miłość Montse do Alejandra. Gdybym była nią to nigdy bym się w nim nie zakochała, pamiętając o tym jak zmusił mnie do współżycia i traktował tak źle, poniżał przy Marii itd. Nie mogłabym się w kimś takim zakochać no i przede wszystkim "kupił" mnie sobie.
Wracając do telenoweli to podobało mi się jak Montse załatwiła Alejandra z rozwodem. Tak to to chciał się już rozwodzić, ale potem nagle odmawia gdy dostaje wszystko na tacy. I jeszcze przeszkadza mu to że niby Montse chce być z JL. Co go to do cholery obchodzi???!!! Nie wierzy jej, nie chce jej to niech da jej spokój. Co go obchodzi co ona będzie robić???!!!!! Beznadziejny facet! Niech on lepiej się ogarnie bo tak mnie już wkurza, Montse dawno powinna posłać go w diabły. Ja na jej miejscu już bym się odkochała po takim zachowaniu tego bubka!!!
A JL i Angelica jacy namiętni, zwłaszcza on. Kiedy pokazywali scenę w ich nowym domu to jak patrzyłam jak on ją całuje to pomyślałam sobie: Na Montse takimi "wygłodniałymi" oczami nigdy nie patrzył i nigdy tak jej nie całował...Zdziwiłam się. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|