|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jusia Dyskutant
Dołączył: 05 Wrz 2013 Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:18:22 23-07-15 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj podobało mi się jak Victor przygadał Marii, nareszcie się opamiętał
A jednak Monse dzisiaj przyznała się,że żywi jakieś uczucia do męża tylko cały czas próbowała go znienawidzić bo myślała, że to on stał za wrobieniem JL |
|
Powrót do góry |
|
|
alejandra_s Debiutant
Dołączył: 07 Lip 2015 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:02:08 24-07-15 Temat postu: |
|
|
Ahhh, mina Marii, kiedy Victor powiedział, że Nadia jest najpiękniejsza w domu!
Moja mama dziś dobrze określiła Alejandra, kiedy dał się porwać przez Marię do tańca "ale CIELAK, no naprawdę.."
Monse po tym, jak zobaczyła JL z Angelicą, już na pewno nie będzie chciała nigdzie uciekać |
|
Powrót do góry |
|
|
Arwenka Idol
Dołączył: 19 Wrz 2011 Posty: 1540 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:28:12 24-07-15 Temat postu: |
|
|
Moja mama dziś dobrze określiła Alejandra, kiedy dał się porwać przez Marię do tańca "ale CIELAK, no naprawdę.."
Moja mama też się oburzyła.J zresztą też.Przecież on ośmieszył Monse i w ogóle sam strzeże jej jak oka w łowie ,a sam tańczy z inną kobietą zamiast żoną.
Monse miała zły dzień-mąż tańczy z Marią,a JL całuje się z Angeliką.Ciekawe co bardziej ją zabolało? |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:25:20 25-07-15 Temat postu: |
|
|
Haha świetna mina Marii, gdy Victor poprosił do tańca Nadię Czego się spodziewała, po tym jak go zawsze odrzucała? Że będzie się za nią uganiał aż do śmierci? Victor i Nadia do siebie pasują
Monserrat nie za bardzo chciała zatańczyć z Alejandrem, Maria od razu rzuciła mu się na szyję, a ten zamiast ją odepchnąć, zaczął z nią tańczyć. Nie dziwię się Monse, że wyszła, a ten poszedł za nią dopiero potem.
Carlota mnie zaczyna trochę denerwować z tymi swoimi radami. Ja też uważam, że Monse powinna ułożyć sobie życie z Alejandrem, tym bardziej, że go kocha. A JL powinien wyjechać z hacjendy i ułożyć sobie życie na nowo. Ale to gadanie o klasach społecznych i mówienie o JL jak o przestępcy... Cóż, łatwo Carlocie mówić, bo ma życie jak z bajki, a to nie my decydujemy, czy rodzimy się w bogatej czy biednej rodzinie.
Monse była bardzo zszokowana i zasmucona pocałunkiem JL i Angeliki. JL się w ogóle nie opierał. Ale sama kazała mu odejść, więc musi zrozumieć, że on też ma prawo do szczęścia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Evela Idol
Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1125 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:12:16 25-07-15 Temat postu: |
|
|
Suerte napisał: | Haha świetna mina Marii, gdy Victor poprosił do tańca Nadię Czego się spodziewała, po tym jak go zawsze odrzucała? Że będzie się za nią uganiał aż do śmierci? Victor i Nadia do siebie pasują
Monserrat nie za bardzo chciała zatańczyć z Alejandrem, Maria od razu rzuciła mu się na szyję, a ten zamiast ją odepchnąć, zaczął z nią tańczyć. Nie dziwię się Monse, że wyszła, a ten poszedł za nią dopiero potem.
Carlota mnie zaczyna trochę denerwować z tymi swoimi radami. Ja też uważam, że Monse powinna ułożyć sobie życie z Alejandrem, tym bardziej, że go kocha. A JL powinien wyjechać z hacjendy i ułożyć sobie życie na nowo. Ale to gadanie o klasach społecznych i mówienie o JL jak o przestępcy... Cóż, łatwo Carlocie mówić, bo ma życie jak z bajki, a to nie my decydujemy, czy rodzimy się w bogatej czy biednej rodzinie.
Monse była bardzo zszokowana i zasmucona pocałunkiem JL i Angeliki. JL się w ogóle nie opierał. Ale sama kazała mu odejść, więc musi zrozumieć, że on też ma prawo do szczęścia. |
Mina Marii była bezcenna. Dobrze jej tak, bo jak o nią zabiegał to ona Alejandro i myslała, że dalej będzie ją podrywać, jak ona woli jego przyjaciela.
Wkurzyło mnie zachowanie Alejandra. Monse się pewnie też o niego trochę martwiła po tym wypadku a Maria go szarpnęła, żeby tańczył z nią a on na to przystał.
Dobrze, że daje rady Monse ale zgodzę się, że nie powinna tu w ogóle mówić o klasach społecznych. Monse dobrze jej powiedziala, że Alejandro był wcześniej zwykłym parobkiem (wiem, że nie zwraca na to uwagi) i pasuje cioci i matce tylko dlatego, bo odziedziczył dużą fortunę. Zapewne jakby było odwrotnie to by wolały Jose Luisa.
No tak Monse chciała, żeby odszedł. Ale z drugiej strony tak ją zapewniał o swojej wielkiej miłości tyle zrobił, żeby ją odnaleźć. Miesza jej w głowie ona nie wie co robić. Była do tej pory pewna, że jego miłość jest czysta jak twierdził. I nagle widzi jak JL całuję się z inną. |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121049 Przeczytał: 228 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:37:53 25-07-15 Temat postu: |
|
|
Nadrobiłam odc z tego tygodnia i oczywiście dużo się działo
czekałam aż pojawi sie Angelica i od razu przypadła Mi do gustu to taka wesoła i miła dziewczyna do tego bardzo otwarta chociaz jest cięzko chora
widac ze bardzo spodobał się Jej JL i nawet Mu powiedziała ze zażyczyła sobie by został jej chłopakiem , a co do jej rodzinki to ojciec wydaje sie ok nie mam zdania jeszcze o siostzre za to matka okropna widac ze to przyjaciółka Graceli !
Obydwie są Siebie warte !!!
Na hacjendę zjawił sie Victor z Esmeraldą by ta wszystko wyjaśniła Monte oczywiście Nadia jest do niej uprzedzona a tym bardziej ze Esme powiedziała ze jej maz woli facetów , Lubię Esmeralde bo to szczera dziewczyna i podobała Mi sie scena kolacji jak powiedziała czym sie zajmuje a Angelica ze chciała by tez tak zatańczyć
juz wiem ze te postacie drugoplanowe polubię najbardziej tak samo JL
bo Alejandro Mnie nie interesuje wkurza Mnie na każdym kroku i jak mógł zatańczyć z Marią na oczach żony , co to Miało być ??
Podobało Mi sie jak Victor powiedział zę zatanczy z najpiękniejszą kobieta w salonie < Maria sądziłą ze o jej mowa a tutaj nadia
ale Miała mine , dobrze jej tak !!! Bo zachowuje sie jak nie wiadomo kto ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:27:22 26-07-15 Temat postu: |
|
|
Evela napisał: | Dobrze, że daje rady Monse ale zgodzę się, że nie powinna tu w ogóle mówić o klasach społecznych. Monse dobrze jej powiedziala, że Alejandro był wcześniej zwykłym parobkiem (wiem, że nie zwraca na to uwagi) i pasuje cioci i matce tylko dlatego, bo odziedziczył dużą fortunę. Zapewne jakby było odwrotnie to by wolały Jose Luisa.
No tak Monse chciała, żeby odszedł. Ale z drugiej strony tak ją zapewniał o swojej wielkiej miłości tyle zrobił, żeby ją odnaleźć. Miesza jej w głowie ona nie wie co robić. Była do tej pory pewna, że jego miłość jest czysta jak twierdził. I nagle widzi jak JL całuję się z inną. |
Ogólnie lubię Carlotę, jest zabawna i szczera. Dobrze, że wspiera Monse i jej chce pomóc w tej skomplikowanej sytuacji, w jakiej się znalazła. Chodzi mi tylko o to, że ona nie zdaje sobie sprawy z wielu rzeczy, nie do końca wierzy, w to czego się dowiedziała Monse. Dlatego też nie podoba mi się, w jaki sposób mówi o JL, jak o kryminaliście. Poza tym ta gadka o klasach społecznych... Ok, Monse wychowana w luksusie mogłaby mieć problem, by przystosować się do skromnego życia. Ale te wywody o klasach brzmiały bardziej jak: my jesteśmy bogaci, ci lepsi, a tamci są biedni, ci gorsi.
Monse jest zagubiona, bo kocha i Alejandra i JL. Ale JL też jest zagubiony, bo nie wie, czy powinien dalej walczyć o Monse, czy nie, czy ona kocha jego czy jednak coś czuje do Alejandra. Nie wie też, co zrobić z wiedzą na temat Juventina i burmistrza, czy pozwolić zabić Alejandra, odzyskać Monse, ale też żyć z poczuciem winy. Angelica pojawiła się w jego życiu z nienacka i dużo mu pomogła, więc myślę, że w chwili pocałunku JL nie wiedział co zrobić.
natalia** napisał: | Nadrobiłam odc z tego tygodnia i oczywiście dużo się działo
czekałam aż pojawi sie Angelica i od razu przypadła Mi do gustu to taka wesoła i miła dziewczyna do tego bardzo otwarta chociaz jest cięzko chora
widac ze bardzo spodobał się Jej JL i nawet Mu powiedziała ze zażyczyła sobie by został jej chłopakiem , a co do jej rodzinki to ojciec wydaje sie ok nie mam zdania jeszcze o siostzre za to matka okropna widac ze to przyjaciółka Graceli !
Obydwie są Siebie warte !!!
Na hacjendę zjawił sie Victor z Esmeraldą by ta wszystko wyjaśniła Monte oczywiście Nadia jest do niej uprzedzona a tym bardziej ze Esme powiedziała ze jej maz woli facetów , Lubię Esmeralde bo to szczera dziewczyna i podobała Mi sie scena kolacji jak powiedziała czym sie zajmuje a Angelica ze chciała by tez tak zatańczyć
juz wiem ze te postacie drugoplanowe polubię najbardziej tak samo JL
bo Alejandro Mnie nie interesuje wkurza Mnie na każdym kroku i jak mógł zatańczyć z Marią na oczach żony , co to Miało być ?? |
Ja też polubiłam Angelikę i Esmeraldę. O Virginii ciężko coś powiedzieć. Jej ojciec też wydaje się w porządku, ale matka to zołza! Te komentarze przy "egzotycznym" stole mogła sobie darować. W dodatku tak samo fałszywa jak Graciela, bo wiedziała o jej romansie z Benjaminem. Niezłą miała minę, jak usłyszała, że Esmeralda rozbiera się przed facetami w nocnym klubie, a jej córka też chciałaby tego spróbować |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:58:52 26-07-15 Temat postu: |
|
|
Suerte napisał: |
Ale JL też jest zagubiony, bo nie wie, czy powinien dalej walczyć o Monse, czy nie, czy ona kocha jego czy jednak coś czuje do Alejandra. Nie wie też, co zrobić z wiedzą na temat Juventina i burmistrza, czy pozwolić zabić Alejandra, odzyskać Monse, ale też żyć z poczuciem winy. Angelica pojawiła się w jego życiu z nienacka i dużo mu pomogła, więc myślę, że w chwili pocałunku JL nie wiedział co zrobić.
|
Ależ pięknie to ujęłaś w słowa. Mam takie same odczucia i właściwie jestem pewna że właśnie tak jest
Z resztą to uwielbiam w JL, który może czasem nie zachowuje się idealnie, ale nigdy nie przekracza pewnej granicy |
|
Powrót do góry |
|
|
daria199307 Debiutant
Dołączył: 18 Lip 2013 Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:01:42 27-07-15 Temat postu: |
|
|
Witajcie ja się nie cieszę z tego powodu że ,, Za głosem serca,, leci w godzinach rannych /popołudniowych. Jestem w tym czasie w pracy jak myślę że inni również i wolalabym żeby puścili normalnie tak jak było o godzinie 16.00 myślę ze wtedy byłaby znaczna większość osób i stan oglądalności by wzrósł) |
|
Powrót do góry |
|
|
JustyS0302 Dyskutant
Dołączył: 09 Lip 2015 Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:34:17 27-07-15 Temat postu: |
|
|
Alejandro znów dziś zachował się jak dureń względem Monste, ale ona nie ma mu tego za złe, zaczyna mu okazywać coraz więcej uczuć. Pewnie dręczy ją też poczucie winy, że go okłamuje. Ciekawi mnie jak wyjaśni list od zarządcy zaadresowany do niej, swojemu mężulkowi xD może Alex znów wpadnie w szał. On ma chyba bardzo poważne problemy z panowaniem nad sobą
Carlota troszczy się o Montserrat i chce dla niej jak najlepiej, dlatego chciała żeby wyszła za bogatego i miała wygodę w życiu. A ucieczka z Jose Luisem, życie w niepewności ... Nic dziwnego, że chce żeby Jose Luis jak najszybciej zniknął z życia Montse, boi się, że w końcu namówi ją do ucieczki. Szkoda tylko, że Carlota nie bierze pod uwagę ile Jose Luis stracił, co przeżył przez rodzinę ukochanej.
Długo czekałam na tą scenę miedzy Nadią i Victorem. Z wozem pełnym kwiatów. W sumie to Nadia jest w trudnej sytuacji, bo bycie żoną Pedra Mediny, a bycie szczęśliwą to dwie nawzajem się wykluczające sprawy xD |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:42:46 27-07-15 Temat postu: |
|
|
Julita napisał: | Suerte napisał: |
Ale JL też jest zagubiony, bo nie wie, czy powinien dalej walczyć o Monse, czy nie, czy ona kocha jego czy jednak coś czuje do Alejandra. Nie wie też, co zrobić z wiedzą na temat Juventina i burmistrza, czy pozwolić zabić Alejandra, odzyskać Monse, ale też żyć z poczuciem winy. Angelica pojawiła się w jego życiu z nienacka i dużo mu pomogła, więc myślę, że w chwili pocałunku JL nie wiedział co zrobić.
|
Ależ pięknie to ujęłaś w słowa. Mam takie same odczucia i właściwie jestem pewna że właśnie tak jest
Z resztą to uwielbiam w JL, który może czasem nie zachowuje się idealnie, ale nigdy nie przekracza pewnej granicy |
Dziękuję Fajny podpis
Dziś odc. mi zleciał jak zawsze bardzo szybko!
Alejandro nie potrafi nad sobą panować, co dzisiaj udowodnił... zobaczył kieliszki i świece w chatce nad rzeką i od razu powiązał to ze zniknięciem Monse, wyciągając jeden wniosek, że jej żona spotyka tam się z JL. Potem nie chciał słuchać jej wyjaśnień i zaciągnął ją do łóżka. Ale Monse wcale się nie opierała, odwzajemniała jego pocałunki i rano była radosna Potem Alejandro usłyszałm wyznania Angeliki i pomyślał, że źle osądził żonę. Wszystko jej wyjaśnił i przeprosił, ale ona nie zdobyła się na odwagę, by powiedzieć mu o tym, że JL to zarządca. Gdyby JL naprawdę wyjechał to może lepiej byłoby mu nie mówić, ale jak wiadomo, JL zamierza wrócić po wyjeździe Victora. Sprawy znowu się skomplikują... uważam, że Monse powinna powiedzieć prawdę, a potem niech się dzieje co chce I tak w końcu to wyjdzie na jaw. A teraz w dodatku Maria znalazła list JL do Monse i niewiadomo, jakie tym razem wnioski wyciągnie Alejandro.
Victor podarował Nadii cały wóz kwiatów (ku zazdrości Marii hehe) Widać, że nie jest jej obojętny, ale opiera się, boi się męża... jak do niego zadzwoniła to jak zwykle ją olał kretyn, kupił sobie żonę tylko dla stworzenia pozorów, ale strasznie tym unieszczęśliwia tą biedną dziewczynę, która też ma prawo do szczęścia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kse2nia Debiutant
Dołączył: 08 Cze 2015 Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:08:26 27-07-15 Temat postu: |
|
|
Dziś odcinek był świetny. Mi również zleciał szybko , ale ostatnio nie mogę oglądać tej telki. Ciągle jest to samo Alejandro podejrzewa Montse o zdradę itp itd. Czekam na odc w którym będą szczęśliwi i wyjdzie na jaw JL to Antonio Olivares. Myślę że będzie to niedługo sądząc po ostatnich odc. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:18:21 28-07-15 Temat postu: |
|
|
Kse2nia napisał: | Dziś odcinek był świetny. Mi również zleciał szybko , ale ostatnio nie mogę oglądać tej telki. Ciągle jest to samo Alejandro podejrzewa Montse o zdradę itp itd. Czekam na odc w którym będą szczęśliwi i wyjdzie na jaw JL to Antonio Olivares. Myślę że będzie to niedługo sądząc po ostatnich odc. |
To prawda, Alejandro ciągle podejrzewa żonę. Ma niekontrolowane ataki zazdrości, potem przeprasza, obiecuje ufać, ale znowu dzieje się coś, przez co nie potrafi spełnić obietnicy. Też chciałabym widzieć ich szczęśliwych. W ostatnim odcinku widać było już przebłyski, że miedzy nimi może być ok, ale na koniec Maria wyskoczyła z tym listem. Co do prawdy o Olivaresie to cieżko powiedzieć, kiedy to wyjdzie na jaw, bo cały czas jak już prawda ma być powiedziana, coś się dzieje. Z jednej strony dobrze by było, gdyby Aleajndro się dowiedział, a Monse spadłby cieżar z serca. Ale z drugiej strony już wyobrażam sobie jak wpada w szał i rzuca się z pięściami na JL, a potem znowu zaczyna nienawidzić Monse |
|
Powrót do góry |
|
|
JustyS0302 Dyskutant
Dołączył: 09 Lip 2015 Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:11:45 28-07-15 Temat postu: |
|
|
Patrząc na zachowanie Alejandra to jak tylko by się dowiedział, że zarządca to Jose Luis wpadł by w taki szał, że nie słuchał by nikogo i niczego ... Gdyby Jose Luis wyjechał byłoby lepiej, a najlepiej z Montse. Wierzę, że mogliby być razem szczęsliwi, zresztą dziś zgodziła się z nim pojechać. Na pewno znów coś im przeszkodzi Ja jak narazie wolę Jose Luisa jako człowieka, bo Alex zachowuje się fatalnie względem wszystkich kobiet. Czy to Carlota czy Nadia czy sama Montse. Potem przeprasza ale nic z tego nie wynika.
Co do Dimitria, to zaczyna mnie coraz bardziej wkurzać, teraz przyjechał jeszcze bardziej utrudnić siostrze życie, jakby nie miała wystarczająco dużo problemów. Nie wiem jak można tak traktować siostrę, a wszystko dla pieniędzy. Kiedy wreszcie poniesie konsekwencje za to co zrobił. Jak narazie wszystko uchodzi mu płazem. Adolfo oczywiście nie jest lepszy. Nie mogę się doczekać kiedy zmienią się obydwaj, narazie to tylko działają mi na nerwy.
To samo jest z Marią, tylko ta to się nie zmieni.
Cieszę się, że Victor pojechał za Nadią. Dzisiaj tak miło spędzali czas razem dopóki Carlota się nie wtrąciła. Gdyby ona sobie pomieszkała trochę z Pedrem przestałaby dawać Nadii dobre rady. Oczywiście Nadia najpierw powinna wystąpić o rozwód tylko, że z takim człowiekiem jak Pedro nie dojdzie do porozumienia, więc ja tam jej zachowania nie potępiam. Mąż ma jej uczucia gdzieś, więc i ona może mieć gdzieś jego. To sprawiedliwe
Ostatnio zmieniony przez JustyS0302 dnia 19:13:46 28-07-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
karolinao Wstawiony
Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 4048 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:19:31 28-07-15 Temat postu: |
|
|
Oglądałam kilka końcowych odcinków w oryginale i nigdy w życiu nie powiedziałabym, że ta telka miała tak świetny początek o.O Dosłownie nie mogę się oderwać i juz nawet chciałam rzucić, bo fanką protow-aktorów nie jestem i się nie da
Najciekawiej zapowiada się wątek Nadii i Victora. Ten aktor jest świetny i tak słodko się uśmiecha Naprawdę do siebie pasują i mam nadzieje na fajne sceny z ich udziałem. No cóż oglądam dalej, przynajmniej na razie bo nie wiem czy przetrwam przez końcówkę |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|