|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dudziak Mistrz
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 18247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:20:14 16-08-15 Temat postu: |
|
|
Dulce98 napisał: | Dudziak napisał: | Maria jeszcze nieraz będzie musiała znosić upokorzenia ze strony Montse i Alejandra Teraz, po śmierci wuja, nie ma komu zdradzać swoich planów zniszczenia małżeństwa protów |
haha racja ja uwielbiam jej minę jak na nich patrzy XD |
Miło się patrzy na porażkę wrogów xD |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulce98 Motywator
Dołączył: 01 Sie 2015 Posty: 249 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:36:01 16-08-15 Temat postu: |
|
|
Poza tym uważam, że Monse i tak jest dla Niej za dobra nie mogę się doczekać, kiedy Maryśka się dowie że Rosalio to matka Alejandra xD |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:57:58 17-08-15 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | "Najazd na hacjendę" - brzmi jak z filmu sensacyjnego. Już sobie wyobrażam Finitę na koniu ze strzelbą. |
Tak mi się jakoś powiedziało byłoby dobrze zobaczyć taką waleczną Finitę, bo póki co dalej jest beznadziejnie zakochana i pewnie od razu by wybaczyła Dimitrio.
Dulce98 napisał: | Dimitrio mógłby w końcu dostać za swoje, niech ktoś da mu popalić |
Też tak uważam, póki co wszystko mu się udaje. Najlepiej jakby dorwał go brat Finity
Dulce98 napisał: | Poza tym uważam, że Monse i tak jest dla Niej za dobra nie mogę się doczekać, kiedy Maryśka się dowie że Rosalio to matka Alejandra xD |
Ja też I ciekawa jestem, jak się zachowa. Przy Alexie jest dla wszystkich miła (powiedzmy ), ale gdy go nie ma w pobliżu to okazuje swoją niechęć np. Monse czy Carlocie, choć też nie może przeginać, jak to robi z Rosario (krzyki, wyzywanie).
Więc ciekawe, jakie wtedy Maria będzie miała podejście do Rosario. W końcu gdy okaże się, że jest ona matką Alexa to nie wiadomo, co się wydarzy, czy Alex rzuci jej się na szyje czy będzie miał żal za ukrywanie prawdy. Mi się wydaje, że bardziej pierwsza opcja, więc Rosario obok Monse będzie najważniejszą osobą dla Alexa |
|
Powrót do góry |
|
|
Evela Idol
Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1127 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:57:46 17-08-15 Temat postu: |
|
|
Suerte napisał: | Lineczka napisał: | "Najazd na hacjendę" - brzmi jak z filmu sensacyjnego. Już sobie wyobrażam Finitę na koniu ze strzelbą. |
Tak mi się jakoś powiedziało byłoby dobrze zobaczyć taką waleczną Finitę, bo póki co dalej jest beznadziejnie zakochana i pewnie od razu by wybaczyła Dimitrio.
Dulce98 napisał: | Dimitrio mógłby w końcu dostać za swoje, niech ktoś da mu popalić |
Też tak uważam, póki co wszystko mu się udaje. Najlepiej jakby dorwał go brat Finity
Dulce98 napisał: | Poza tym uważam, że Monse i tak jest dla Niej za dobra nie mogę się doczekać, kiedy Maryśka się dowie że Rosalio to matka Alejandra xD |
Ja też I ciekawa jestem, jak się zachowa. Przy Alexie jest dla wszystkich miła (powiedzmy ), ale gdy go nie ma w pobliżu to okazuje swoją niechęć np. Monse czy Carlocie, choć też nie może przeginać, jak to robi z Rosario (krzyki, wyzywanie).
Więc ciekawe, jakie wtedy Maria będzie miała podejście do Rosario. W końcu gdy okaże się, że jest ona matką Alexa to nie wiadomo, co się wydarzy, czy Alex rzuci jej się na szyje czy będzie miał żal za ukrywanie prawdy. Mi się wydaje, że bardziej pierwsza opcja, więc Rosario obok Monse będzie najważniejszą osobą dla Alexa |
Nie zdziwiłabym się jakby Maria zaczęła słodzić Rosario tak, żeby się zrehabilitować, bo w końcu to byłaby dla niej potencjalna teściowa . Już wtedy nie będzie zwykłą służącą i wieśniaczką, ale matką Alejandra, więc możliwe, że zacznie wazelinować, żeby udobruchać Rosario xD. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:22:07 17-08-15 Temat postu: |
|
|
46 Odcinek
Sceny Montse z Alexem były urocze, sielanka trwa w najlepsze. Cieszy mnie to, że spędzają ze sobą czas, poznają się i kochają coraz bardziej. Na ich czułości można patrzeć i patrzeć, powtórzę setny raz, że zasługa w tym aktorów i niesamowitej chemii między nimi. Wypad na przejażdżkę konną miał w sobie coś klimatycznego, a scena pod prysznicem była świetna, ale za krótka! Mogli ją odrobinę wydłużyć, żebyśmy mogli nacieszyć oko. Z Alexa to jest niezły ranny ptaszek, ale Montse pewnie znajdzie na to swój sposób.
Maryśki nie było w tym odcinku, hurra! Z jednej strony to fajnie, bo nie knuła i ja się nie denerwowałam, ale chciałam żeby ją skręcało na widok szczęścia Montse i Alexa. Jednak co się odwlecze to nie uciecze, cierpliwie poczekam.
Nareszcie pojawiła się Finita i to z jakim hukiem. Niezły ma cios, ładnie zdzieliła Dimitria w papę. Mogła mu jeszcze kilka razy poprawić. Dobrze, że wyrzuciła z siebie całą złość, że nie pozwoliła na to by ją poniżał. W końcu nie robiła za bezbronną ofiarę, ale pokazała pazurki. Finita nadal go kocha i życia to ona mu nie uprzykrzy, o zemście nie wspominając. Jestem bardzo ciekawa tego wątku.
Podobała mi się postawa Nadii, Montse i Carloty, które wspierały Finitę, Alex też pokazał klasę i załatwił szwagra jego własną bronią. Wątpię by Dimitrio wytrzymał ciężką pracę na hacjendzie, jestem przekonana, że w końcu się podda i zgodzi na propozycję Finity albo ucieknie. To mięczak i leń. Rozbawiła mnie dzisiaj scena gdy bladym świtem czekał na Alexa i wkurzał się, że ten się spóźnia, jaki był oburzony, jak ciotce się skarżył. Do tego jeszcze jego ubiór, Dimitrio jest oderwany od rzeczywistości.
Biedna Esmeralda była przerażona na sam widok Pedra. Refugio mógłby już się z nią nie kłócić i okazać jej wsparcie i czułość, ona teraz tego potrzebuje. Chociaż oczywiście rozumiem jego złość i chęć zemsty na tym, kto skatował jego ukochaną.
Na sam widok Pedra robi mi się niedobrze, psychiczny i obleśny drań. A ten cały Ezequiel to też podła szuja. Są siebie warci.
Angelika mnie nie zawiodła i pomogła Jose Luisowi, to było do przewidzenia, że nie zostawi tak tej sprawy. Złota dziewczyna! Tak wiele dla niego robi, kocha go całym sercem. Mam nadzieję, że on też ją pokocha. Urocza była scena gdy zamawiali pokój w hotelu, Angelika sprytna dziewczyna.
Angelice należy się pochwała za to jak wyrolowała Dimitria. Podoba mi się jej radość, optymizm i chęć życia. Szkoda, że coraz słabiej się czuje. Rozumiem Jose Luisa, który nie chciał by dla niego wszystko rzucała i tyle ryzykowała. Wzruszyła mnie ich rozmowa w samochodzie i późniejszy list, który Angelika napisała rodzicom a zwłaszcza słowa, że chce nacieszyć się życiem, poczuć, że żyje zanim umrze...Oby byli razem szczęśliwi, zasługują na to.
Czekam na przyjazd Victora i jakieś fajne sceny z nim i z Nadią. Hacjenda Alexa to dla nich wyjątkowe miejsce, bo to tam wszystko między nimi się zaczęło. Ciekawe co Victor ma przywieźć, czyżby Montse robiła mężowi jakaś niespodziankę? Jestem za!
Ciotka w dzisiejszym odcinku miała fajne momenty. Swoją drogą sporo już czasu siedzi na tej hacjendzie, ale ja nie mam nic przeciwko. Dimitrio nieźle się zdziwił gdy zauważył, że znikneły pieniądze, a jeszcze lepszą minę miał na widok Finity i wiadomości od Montse, że to Adolfito go wydał. Mam nadzieję, że nie będzie już szantażował siostry, bo byłaby to gruba przesada! Z Virginii to niezły numer jest, już przedstawiała Dimitria jako swojego chłopaka. Zachowuje się jak jakaś napalona albo zdesperowana małolata, czyli nic ciekawego. Bardzo nijaka postać. Ciekawi mnie co Pedro teraz zrobi, czy powie Alexowi o Jose Luisie? wszystko ku temu zmierza. A to oznacza koniec sielanki Montse i Alexa. Drodzy scenarzyści dajcie nam jeszcze trochę nacieszyć się ich szczęściem, w końcu tyle na to czekaliśmy
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 18:25:43 17-08-15, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulce98 Motywator
Dołączył: 01 Sie 2015 Posty: 249 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:28:10 18-08-15 Temat postu: |
|
|
Suerte- też się nad tym zastanawiam aczkolwiek wątpie by Rosario dała jej się omotać. raczej każdy oprócz Alejandra, wie już jaka ona jest
Odcinek 47.
Podobał mi się, nawet bardzo. Po prostu lubię jak Monse mówi, że kocha Alejandra. Jak on sie ucieszył, że będa mieli dziecko. I ona w końcu jest szczęśliwa. Ślicznie razem wyglądają, lubię każda ich wspólną scenę. Urocze, jest też to jak Rosario cieszy się kiedy ich widzi.
Coraz bardziej lubię Victora. Chyba zaraz po protach stał się moim ulubieńcem, jest taki uroczy Nadia tez jest bardzo fajna, ślicznie wyglądała w tym odcinku. Tylko ten przeklęty Pedro, jaki on jest podły. Nawet patrzeć na Niego nie mogę. Wyczekuję scen Victora i Nadii coraz bardziej, mimo że na początku sceptycznie byłam do nich nastawiona i nie podobało mi się, że tak szybko się w Sobie zakochali.
Dimitrio hahaha pracuje nieźle. Niby za nim nie przepadam, ale równocześnie mnie rozśmiesza jego postawa, aktor dobrze odgrywa Jego role, serio. Poza tym widze potencjał w Jego wątku z Finitą. podoba mi się taka relacja i czekam na rozwój akcji. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:03:15 18-08-15 Temat postu: |
|
|
O tak sceny z Monse i Alexem są boskie Pod prysznicem też liczyłam, że nieco dłuzej potrwa ta scena xD A wiadomość o ciąży rewelacja A Rosario haha rzeczywiście się cieszy ich szczęściem
Finita zrobiła wczoraj niezłe przedstawienie u Arichigów, Dimitrio od razu został wyrzucony przez Joaquina. Finita w końcu pokazała, że nie da się poniżać i robić z siebie idiotki. Choć jej plan średnio mi się podoba. Powiedziała Dimitrio, że chce by wziął z nią ślub i przetrwał rok, że chce się na nim zemścić. A naprawdę chce go zdobyć. Przecież on na nią nie zasługuje. Zasłużył na to, by odpracowywać długi u Alexa. Choć znając życie zaraz się zmęczy tą pracą. Dziś Alex dał mu niezły wycisk.
Ezequiel to kopia Loreta, albo jeszcze gorszy
Angelica dobrze zrobiła zabierając pieniądze Dimitrio, które i tak nie były jego. Chociaż może gdyby tego nie zrobiła to Dimitrio w końcu by się wyniósł, ale znając jego to wydałby w kilka tygodni i wrócił po więcej.
Angelica zemdlała, choroba coraz bardziej postępuje
Virginia kryje sisotre, dobrze robi, mimo rozpaczy rodziców, bo ci nigdy by córce nie pozwolili na związek z JL i zamknęliby ją w szpitalu. A ona chce się nacieszyć ostatnimi chwilami z dala od szpitali i lekarzy. Jej stan jest poważny i wygląda na to, że leczenie jedynie przedłużyłoby nieco jej życie, ale spędziłaby je przykuta do łóżka. Ogólnie nie przepadam za Virginią. Niby pomaga siostrze i jest ok, ale denerwuje mnie.
Maria nie wysiliła się tymi groźbami dzisiaj
Pedro zepsuł Nadii dzień, który chciała spędzić z Victorem. Obleśny typ. Ciekawe, czy znajdzie ciało Olivaresa. Coś czuje, że zaraz prawda wyjdzie na jaw tzn. fakt, że JL podawał się za Olivaresa. Po pierwsze dlatego, że Pedro już wie i nie bez powodu pozwolił JL wyjść na wolność. Pewnie znajdzie ciało Olivaresa i powie to Alexowi, a wtedy rozpęta się burza. Po drugie coś za duża sielanka w życiu Monse i Alexa.
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 21:04:23 18-08-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Alvidaa Prokonsul
Dołączył: 07 Lut 2011 Posty: 3163 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Australia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:31:46 18-08-15 Temat postu: |
|
|
Fajny był dzisiejszy odcinek. Zacznę od mojej ulubionej pary Nadia&Victor, eh przeklęty Pedro zepsuł wszystko. Słodkie było to, jak Victor przez chwilę myślał, że test ciążowy był dla Nadii...
Montse i Alex, nie przepadam za nimi, ale reakcja na dziecko była piękna.
Żal mi Josefiny, biedna zakochała się w takim draniu, eh pracujący Dimitrio...
Także przypuszczam, że niedługo znajdą ciało Olivaresa |
|
Powrót do góry |
|
|
Dudziak Mistrz
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 18247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:59:16 18-08-15 Temat postu: |
|
|
Pracujący Dimitrio to jeden z ciekawszych obrazków |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:25:36 18-08-15 Temat postu: |
|
|
Dudziak napisał: | Pracujący Dimitrio to jeden z ciekawszych obrazków |
O tak! Uwielbiam te gesty Osvalda jak komiczne rzucanie worków do taczki - tymi rączkami czy podnoszenie tego kamienia. Osvaldo jest mistrzowski w swojej roli! |
|
Powrót do góry |
|
|
Krzemo Wstawiony
Dołączył: 01 Wrz 2014 Posty: 4238 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 0:56:37 19-08-15 Temat postu: |
|
|
Jak coś ten link to spojler nie włączać
Przetłumaczyłem tylko pierwsze 4 minuty i dla zaciekawionych umieszczę tłumaczenie w swoim temacie |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:24:53 19-08-15 Temat postu: |
|
|
47 Odcinek
Ciężko pracujący Dimitrio był niewątpliwie gwiazdą tego odcinka. Nie mogłam przestać się śmiać, rozbawił mnie niemalże do łez. Mistrzostwo. Długo to on u Alexa nie wytrzyma, jestem o tym przekonana. Tak więc szykuj się Finito na ślub!
Montse w ciąży, będzie dzidziuś, super Pięknie wyglądała w tym odcinku, kwitnąco. Urocza była scena gdy Alex dowiedział się, że zostanie ojcem, szczęście i radość biły od niego na kilometr. Rosario też jaka zadowolona, że jej synowi układa się z żoną, czekam na jej reakcję gdy dowie się, że zostanie babcią.
Maryśki było mało w tym odcinku, miała może z jedną scenę, ale to i dobrze. Jej tekst skierowany w stronę Montse żenujący i żałosny jak i ona cała.
Szkoda mi było Nadii. Biedna tak się cieszyła na spotkanie z Victorem, a tu na hacjendzie pojawił się ten drań Pedro. On traktuje ją okropnie, a przed innymi zgrywa wzorowego męża. Victor trafił w punkt stwierdzając, że może i Nadia jest żoną Pedra, ale kobietą jest jego, brawo! Niestety burmistrz wraz z Ezequielem z pewnością namiesza w życiu Montse i Alexa, pewnie niedługo znajdą ciało prawdziwego Antonia i wszystko wyjdzie na jaw.
Piękna była scena Angeliki i Jose Luisa na łódce, gdy ona prosiła go, by po jej śmierci rozrzucił jej prochy w morzu. Mają tak mało czasu... Angelika czuje się coraz gorzej, ogromnie jej szkoda. Rodziców trochę mniej, bo zachowywali się tak, jakby chcieli zamknąć ją w złotej klatce i nie liczyli z jej zdaniem. Robili to niby dla jej dobra, ale Angelika jest dorosła i ma prawo sama o sobie decydować.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 10:25:41 19-08-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Dudziak Mistrz
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 18247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:20:31 19-08-15 Temat postu: |
|
|
Stokrotka* napisał: | Dudziak napisał: | Pracujący Dimitrio to jeden z ciekawszych obrazków |
O tak! Uwielbiam te gesty Osvalda jak komiczne rzucanie worków do taczki - tymi rączkami czy podnoszenie tego kamienia. Osvaldo jest mistrzowski w swojej roli! |
Nadal nie mogę wyjść z podziwu nad jego grą W LQNPA miał beznadziejną rolę, przez co chyba wszyscy mieli nadzieję, że więcej go nie ujrzą na ekranie, a tymczasem w LQLVMR zagrał niesamowicie! |
|
Powrót do góry |
|
|
marcos1979 Idol
Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1973 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ZORY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 22:17:54 19-08-15 Temat postu: |
|
|
Bardzo ciekawy jest wątek Angeliki i Jose Luisa.
Szkoda mi jej że zostało jej 6 miesięcy życia bo bardzo fajna z niej dziewczyna pomimo tego jakich ma rodziców.
Ostatnio zmieniony przez marcos1979 dnia 22:18:24 19-08-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:41:23 19-08-15 Temat postu: |
|
|
48 Odcinek
Cisza przed burzą u Montse i Alexa. Prawda odnośnie Jose Luisa wyjdzie na jaw lada dzień, a wtedy wybuchnie bomba i swoją siła rażenia może zniszczyć ich związek. Aż strach myśleć o tym co się wydarzy, o reakcji Alexa nie wspominając.
Rozumiem ból, smutek i rozpacz Montse gdy myślała, że Jose Luis zmarł. Był jej pierwszą miłością, poza tym wciąż darzy go pozytywnymi uczuciami no i przede wszystkim jak sama mówiła nie chce budować swojego szczęścia na jego nieszczęściu.
A tak na marginesie to Montse wyglądała w dzisiejszym odcinku świetnie!
Ciotka Carlota ze swoimi złotymi radami była irytująca. Ok, może nie przepadać za Jose Luisem, ale niech nie robi z niego bandyty i złego człowieka skoro guzik o nim wie. Ksiądz Anselmo też się nie popisał, bo osądza innego człowieka, chociaż nie wie dokładnie jak wyglądała sytuacja. Obie te postaci były w dzisiejszym odcinku irytujące.
Dimitrio w końcu zachował się jak starszy brat gdy ostrzegł w porę Montse, brawo! Rozbawiła mnie scena, gdy pił alkohol, a Alex zasugerował mu, że czeka go ciężka praca i że powinien iść spać. Może w tym Dimitriu faktycznie czai się jakieś dobro i jest w stanie się zmienić w sprzyjających temu okolicznościach? Postać ta niewątpliwie ma ogromny potencjał.
Pedro prowadzi swoje gierki w najlepsze. Tak bardzo szkoda mi było w dzisiejszym odcinku Nadii. Świetna z niej przyjaciółka, zdecydowała się poświęcić dla dobra Montse, Alexa i ich dziecka. Poza tym raczej zdała sobie sprawę z tego, że Pedro nie pozwoli odejść jej do Victora i że może ich skrzywdzić. Nadia ma przekichane i to po całości. Szkoda też Victora. A Pedro w okularach przeciwsłonecznych wyglądał komicznie.
Kolejny odcinek bez Maryśki, w to mi graj. Aczkolwiek obawiam się, że niedługo dostanie więcej czasu antenowego jej postać.
Refugio jest już wkurzający z tą swoją zazdrością. Ile można? Zaczyna osaczać Esmeraldę, a ona jest kobietą, która nie pozwoli o sobie decydować komuś innemu, jest panią własnego losu. Mógłby Refugio wrzucić na luz i zacząć się opiekować ukochaną, być dla niej czulszym i wyrozumialszym.
Coraz bardziej podoba mi się relacja Angeliki i Jose Luisa. Ona tak bardzo go kocha, zaś on stara się obchodzić z nią delikatnie i widać, że nie jest mu obojętna. Ślub byłby spełnieniem jej marzeń, jestem jak najbardziej za. Ciotka Angeliki the best, fajna babka z charakterem, dla której liczy się dobro i szczęście chrześniaczki. jak jeszcze pomoże oczyścić dobre imię Jose Luisa to już w ogóle będzie super.
Szkoda, że stan zdrowia Angeliki jest tak zły. Wzruszyła mnie scena w szpitalu, gdy prosiła Jose Luisa by jej nie zostawiał i gdy później mówiła, że woli przeżyć tydzień w szczęściu niż kilka miesięcy w bólu i cierpieniu na szpitalnym łóżku. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|