Telenowele

hayleyss · Wysłany: 10:05:40 16-04-17 Temat postu:

Gdybym miała czas to bym oglądała ta telkę teraz

Raquel Becker · Wysłany: 10:19:13 16-04-17 Temat postu:

Ja to samo za dużo mam już produkcje

brakuje mi Monse Dimka Finity

nawet Alexa xd.

hayleyss · Wysłany: 10:24:18 16-04-17 Temat postu:

Ja to uwielbiałam relacje Monse i Alexa oglądać, chodź byli wybuchowi, porywczy, egoistyczni, to właśnie ich miłość była strasznie trudna, oboje byli uparci, ale kochali sie ponad wszystko, dlatego nie przekonywało mnie jej uczucie do JL, młodzieńcza idealizowana miłość.

A Dimitrio to wgl, on się tak bardzo zmienił, w drugiej częście telenoweli jest genialny <3>

Raquel Becker · Wysłany: 10:32:52 16-04-17 Temat postu:

Masz rację że ich milosc byla mimo wszystko wielka

Alejandro może i byl zazdrośnikiem ale szalal za Monse i to bylo widać

. Z JL to raczej bylo tylko zauroczenie

Z protami bardzo mi się podobala scenka z 140 jak Monse byla w takiej czerwonej sukience

On przeszedl największą zmianę <3 nie dowiary że taki chlopak rozpieszczony zamienil się w dojrzalego faceta

Lauro bylby z niego bardzo dumny

.

hayleyss · Wysłany: 10:46:36 16-04-17 Temat postu:

Ja oglądałam raz, i to czasem przewijaczem, wiec niestety słabo pamiętam co było w którym odcinku ;( ale strasznie podobało mi się, to że ich miłość rodziła się na oczach widzów, a takie coś bardziej przekonuję

trochę szkoda, że kreowali kogoś innego na jego wielką miłośc, ale ich tak uwielbiałam Finitę i Dimitria

Raquel Becker · Wysłany: 10:48:50 16-04-17 Temat postu:

Dokładnie

i jak Monse na początku go odtrącała chociaż ja w sumie jej się nie dziwię

Ja nie wierzyłam w miłość Dimka do Monicy dla mnie związał się z nią by zapomnieć o Finicie

dla mnie jego miłością jest tylko Finita

Uwielbiam tą parę

.

hayleyss · Wysłany: 10:55:11 16-04-17 Temat postu:

Między nimi to ciężka sprawa. Alejandro chciał się dogadać z Graciellą, ale nie zdawał sobie sprawy, co to za kobieta, i jaka jest podła, wiec potem wyszło jakby Alex kupił Sobie żonę. A ja pamiętam jak on mówił, że chce ją poznać po prostu. Monse, była wtedy zauroczona JL, ten był tchurzem, bo zamiast porozmawiać z jej ojcem, wolał bawić się w ucieczki i wierzyć, ze to dobre rozwiązanie, więc jakoby ona została do tego zmuszona. Jednak Monse poznaję Alejandra i się w nim stopniowo zakochuję i poznaje Go od każdej strony, widzi jego wady, i zalety, ale tu zwracam uwagę na te wady, bo Alex jest wybuchowy, jest zazdrośnikiem, ale piękne jest to, że mimo wszystko ją kocha, nie chce ustąpić ale kocha ją najbardziej na świecie. Lubię ich jako parę, chodź potem to troszkę wg mnie popsuli, jednak to jedna z takich par protów, z oryginalną historię i świetnym wykonaniem przez aktorów

ja też wolałam Finitę, potem to sie rozkręciła

Raquel Becker · Wysłany: 11:00:56 16-04-17 Temat postu:

To wszystko wina Gracieli !!! byla okropną matką bo nie zawahala się sprzedać dzieci byle mieć kasę

To trzeba przyznać że JL byl tchorzem powinien wlasnie pogadać ale on oczywiście nie i zaplacil za ten bląd . Zresztą on potem sporo u mnie stracil w oczach

Monse pokochala go jako czlowieka zazdrosnego nie ufającego ale też tego ktory o nią dba

Mimo wszystko go pokochala i potem bardziej niż on ją

Wedlug mnie Monse i Alex do konca mieli dobry wątek

i Sebek z Angie tu mnie bardziej przekonują niż w LQLVMR

Finita byla genialna !

.

hayleyss · Wysłany: 11:03:24 16-04-17 Temat postu:

Z tym popsuciem, miałam na myśli, że pod koniec czułam jakby troszkę przedłużali telkę

ale i tak była świetna, zgadzam się z Toba

Graciela zasłużyła na koniec jaki miała, by nie spoilerować za bardzo ;p

Raquel Becker · Wysłany: 11:05:26 16-04-17 Temat postu:

Ale telka miala 200 odcinkow prawie

Chociaż w porownaniu np z CCEA ktore dopiero przeciągaly

tu wyszlo idealnie

Jedna z lepszych to jest telek

O tak koniec jej byl idealny zaslużyla jak nic

.!

Lineczka · Wysłany: 11:16:11 16-04-17 Temat postu:

Raquel Becker · Wysłany: 11:54:52 16-04-17 Temat postu:

Miałam na myśli TVA

ale gapa ze mnie

bo jako Lucia i Santiago dla mnie są nudni

a Monse i Alejandro o wiele ciekawsza para dla mnie

Monse i Alex bardzo się kochali i podobało mi się że prawie ciągle byli razem

Przez długi czas wolałam Monse z JL ale potem on wiele u mnie stracił bo nie powiedział jej potem o tym że Alex żyje a wiedział jeszcze potem jak był zazdrosny traktował ją jak właśność miałam wrażenie że potem miał obsesję na jej punkcie, ale dobrze że na koniec się ogarnął

Moja też Dimek i Finita ulubiona para

świetna chemia między aktorami

i ciekawy mieli wątek

Żałuje że potem schrzanili ich wątek

ale i tak ich uwielbiałam

Na początku uwielbiałam Victora i Nadię ale potem zaczął mnie wkurzać ten wątek i jeszcze jak pod koniec wyszło że Victor pomógł Medinie to już w ogóle przestałam go lubić

i prócz początku fajnego nic się u nich nie działo nudą wiało ciągle

Chociaż córeczkę mieli słodką

Ja z postaci najbardziej lubiłam Monse świetna protka z charakterem nie była naiwna i uwielbiałam jak pokazywała Maryśce gdzie jej miejsce

nigdy nie dała jej się oszukać

i jej miłość do Alexa bardzo go kochała

Czekała 7 lat na niego ale wiadomo po takim czasie każdy by próbował ułożyć sobie życie

.

hayleyss · Wysłany: 8:52:20 17-04-17 Temat postu:

Też lubiłam Victora i Nadie, bo kochali się, wizualnie pasowali do Siebie, ale jednak to nie to ;p
Nie było tam zbyt dużych emocji

Kurde o Monse i Alexie i ich charakterkach to by można napisać rozprawkę, ale to właśnie sprawia, że byli dobrym paringiem

Raquel Becker · Wysłany: 10:00:06 17-04-17 Temat postu:

Ja czasem ziewałam na scenkach Nadii i Victora nuda tam była

Monse i Alex pasowali do siebie idealnie

hayleyss · Wysłany: 12:54:54 18-04-17 Temat postu:

Mnie trochę denerwowała Nadia, że w porę nie zareagowała, i tak się też dawała Pedro traktować.