Telenowele

justyn.13 · Wysłany: 15:50:43 14-05-20 Temat postu:

Dobre to jest jak Pedro za każdym razem upomina Victorię, żeby mówiła do niego tato

justyn.13 · Wysłany: 8:51:56 15-05-20 Temat postu:

Oj wczoraj nieźle zaszalałam z odcinkami!

Miałam wieczorem obejrzeć tylko trzy, a skończyło się na tym, że obejrzałam aż sześć

Odcinki są tak ciekawe, że chce się tylko oglądać i oglądać

hayleyss · Wysłany: 9:53:29 15-05-20 Temat postu:

Na którym już jesteś?

Ja też lubiłam ten etap jak Alejandro wrócił i byli razem z Monse.

justyn.13 · Wysłany: 10:10:47 15-05-20 Temat postu:

hayleyss 155 odcinek

Dzisiaj zacznę.od odcinka, jak JL przyłapie Monse i Alexa

Teraz czekam najbardziej na moment, jak Nadia, Victor i Viktoria w końcu będą razem. Ta ich rozłąka już za długo trwa

No i oczywiście jestem ciekawa jakim cudem Alejandro odzyska majątek i czy będzie chciał dotrzymać obietnicy i oddać wszystko Gracieli. Oczywiście jego kochana teściowa i tak pewnie będzie musiała obejść się smakiem

justyn.13 · Wysłany: 13:16:28 15-05-20 Temat postu:

Ale ten Refugio mnie wkurzył

Zarzuca Dimitriowi, że Alejandro zamiast uciekać, to powinien siedzieć za kratkami. I jeszcze śmie mówić o uczciwości. A on chyba sam zapomniał o tym, że uciekał kiedyś z JL! Co za fałszywość

A Ezequiel cały czas chodzi spocony

Edit: Rekcja JL na wieść, że Medina został wykastrowany genialna

Razem z nim nie mogłam przestać się śmiać

justyn.13 · Wysłany: 10:53:44 16-05-20 Temat postu:

Rozumiem, że Adolfo się pogubił i już nie może znaleźć wyjścia z tej sytuacji, ale ciężko mi jakoś usprawiedliwić jego postępowanie. Dimitrio zaczął układać sobie życie, był szczęśliwy, a Adolfo w jednej sekundzie wszystko zniszczył. Zabił z zimną krwią Monicę, nawet ręka mu nie zadrżała. Co z tego, że potem zaczęły dręczyć go wyrzuty sumienia... Czasu już nie da się cofnąć.

justyn.13 · Wysłany: 16:04:12 16-05-20 Temat postu:

Nie mogę patrzeć na Ezequiela, który zawsze jest spocony pod pachami

justyn.13 · Wysłany: 0:56:49 17-05-20 Temat postu:

Wiem, że Graciela udawała chorobę, ale nawet gdybym nie wiedziała, to i tak bym jej nie uwierzyła. Sama wyrządziła swoim dzieciom wiele krzywd, a robi z siebie ofiarę. Zresztą gdyby naprawdę była chora, to wcale nie byłoby mi jej szkoda. To co zrobiła Fabioli jest okrutne, nie do wybaczenia. Fabiola zamiast popełniać samobójstwo, to powinna własną matkę zastrzelić. Nie wiem jakim cudem udaje jej się wymuszać tyle łez, ta kobieta nie ma żadnych skrupułów!

Kilka słów też o Jose Luisie. Nie poznaję go, robi z siebie kompletnego wariata. Stał się strasznie agresywny, zaborczy i mściwy. On ogólnie nie jest zły, ale obsesja na punkcie Monse całkowicie go zaślepiła. Stracił rozum!

Spokojnie, jestem już na finiszu i moje komentowanie zaraz się zakończy

hayleyss · Wysłany: 13:16:04 17-05-20 Temat postu:

Haha jeden dzień nie wchodziłam na forum, a Ty już przy finiszu?

Czy już była scenka z Alejandro i JL mierzącymi do siebie z broni ?

justyn.13 · Wysłany: 13:46:50 17-05-20 Temat postu:

hayleyss · Wysłany: 15:32:37 17-05-20 Temat postu:

Rozumiem

Mnie samą mocno irytował JL, jednak koniec końców Go polubiłam. Chodź wolałam Alejandro.

piękne mieli sceny z Monse!
A co sądzisz o Monice?

justyn.13 · Wysłany: 15:46:02 17-05-20 Temat postu:

Przez wygląd Monici, jej styl ubierania początkowo sądziłam, że to taka lalunia, ale z biegiem odcinków nawet się do niej przekonałam. Szczerze kochała Dimitria i to było widać. Zrobiło mi się jej szkoda, że tak skończyła.

A co do JL, to grubo przesadził. Przez jego kretyńskie zachowanie, Monse omal nie zginęła w wypadku. W tamtym momencie przeszedł samego siebie! To co on wyprawiał względem Monse, to nazywa się stalking.

Graciela mnie teraz irytuje tą swoją chorobą. Nie mogę patrzeć na to jak bierze na litość swoje dzieci. Kiedy zamknęła się w domu Carloty niby to z poczucia winy, że Fabiola zabiła się na jej oczach, to przez kilka dni potrafiła nie jeść, a teraz gdy mieszka z Monse i z Alexem, to za każdym razem domaga się jedzenia. I jeszcze to jak traktuje Rosario, a nawet Nadię jest z jej strony podłością. Sergio Sendel o wiele bardziej podoba mi się tutaj jako villan

Edit: Ależ ta Maryśka jest walnięta! Jej akcje powalają

justyn.13 · Wysłany: 0:51:00 18-05-20 Temat postu:

Normalnie miałam łzy w oczach, jak Adolfo zabijał Refugia. Smutny też był jego pogrzeb i to cierpienie Esme

Choroba córki i wiadomość o śmierci przyjaciela dało w końcu do myślenia Jose Luisowi. Zrozumiał swoje błędy i przeprosił MyA. Ależ jakie było zdziwienie Alejandra jak JL go przytulił w szpitalu

Szkoda mi Monse i Dimitria. Uwierzyli w chorobę matki i postanowili się do niej zbliżyć i wszystko, co im zrobiła puścić w zapomnienie. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak wielkie rozczarowanie poczują gdy dowiedzą się, że znowu ich oszukała.

Jutro kończę oglądanie

LiviaScarlet · Wysłany: 9:40:16 18-05-20 Temat postu:

justyna w szybkim tempie obejrzałaś telkę

mi pamietam że zeszło z nią półtora miesiaca

justyn.13 · Wysłany: 15:17:32 18-05-20 Temat postu:

Aż mi się niedobrze robi na widok tego, jak Graciela udaje wielce chorą i bierze wszystkich na współczucie. Strasznie mnie to denerwuje. Nie chce mi się normalnie też już słuchać tych jej wietrznych narzekać i lamentowania. A jak Wam się podobał ten wątek z jej udawaną chorobą?