Telenowele

Szeszunia · Wysłany: 18:49:27 27-11-13 Temat postu:

Odcinek bardzo przyjemny do oglądania

Alejandro wnoszący Monse na rękach

odrzucający Marynę mimo iż wcześniej Monse go wyprosiła z pokoju .. JL ma zakaz wstępu do jej pokoju

Maryna musiała ukraść Monse bieliznę czy tam szlafrok bo ona pewnie same pantalony ma

Jutro epicka scena usadzenia Wieszaka na miejscu .. I się nam proci zaczynają zbliżać

Oby JL wyniósł się z rozpaczy

Sunshine · Wysłany: 18:53:15 27-11-13 Temat postu:

Odcinek 18

Monserrat i Alejandro (twitter)

Iwi. · Wysłany: 19:09:59 27-11-13 Temat postu:

Haha, miałyście rację odnośnie Marii, Alejandra i tego szlafroczka

kurde, a ja myślałam, że się z nią puści z żalu

jeszcze ta przestroga, że jak to się powtórzy, to będzie musiała opuścić hacjendę, arrr

Montserrat zmienna jak kalejdoskop... tu nadal nie jest pewna co do uczciwości Alejandra, z drugiej zaś strony nie chce uciec z JL, choć mówi księżulkowi, że nadal go kocha... wtf? Chyba faktycznie jest zbyt bojaźliwa i wygodna, żeby spędzić całe życie uciekając przed policją i Alejandrem, do czego sama się przyznała. Wgl to jej mina bezcenna, gdy JL wyznał jej, ze to prawda, że zabił człowieka. Swoją drogą to dość infantylne, że nie brała pod uwagę jego tłumaczeń, ze sytuacja go do tego zmusiła... ciekawa jestem, jak sama zachowałaby się w podobnej sytuacji? Stanęłaby jak słup i czekała, aż odbiorą jej życie?

Irytuje mnie równiez u Monse ten brak zaufania do Alejandra, przecież dostała dwa dowody na to, że pozory mylą... a nadal myśli, że wiedział o istnieniu JL w jej życiu i stoi za oszustwem Esmeraldy ; x mogłaby sie już domyślić, że to również sprawa mamuśki.
Pedro jaki urażony, że Alejandro odrzucił jego propozycję, brakowało jeszcze, żeby tupnął nóżką

I to, jak wyprowadził Nadię z ogrodu... faktycznie wyszedł na idiotę, dobrze mu powiedziała

Co do avance, to ja na miejscu Montse, zabiłabym Marie za taki gest ; xxxxx na pewno byłby to ostatni raz, kiedy podnosi na mnie rękę.

kr86100 · Wysłany: 21:03:35 27-11-13 Temat postu:

odcinek 22-24.1 pkt

*Espinava97 · Wysłany: 21:07:35 27-11-13 Temat postu:

kr86100 · Wysłany: 21:08:35 27-11-13 Temat postu:

Agnesita653 · Wysłany: 21:17:57 27-11-13 Temat postu:

Zgadzam się z Wami co do zmienności Monse. Ona chyba naprawdę sama nie wie czego chce, z resztą od samego początku taka była, myśli jedno, mówi drugie, trzecie robi.

Jutro powstawiam zaległe tłumaczenia scen protów i rozmów Monse z Jose Luisem.

Aisha7 · Wysłany: 21:23:52 27-11-13 Temat postu:

Stokrotka* · Wysłany: 21:51:01 27-11-13 Temat postu:

Jak mnie wkurza JL

rozumiem, że ją kocha, zrobił dla niej tyle i w ogóle.
Mówi, że to jej rodzina ją manipuluje( co w sumie jest prawdą) jednak on też nią manipuluję, cały czas wmawia jej rzeczy, których wcale nie jest pewien, że są prawdą ( jak to o Alejandro i Esmeraldzie- co w sumie dziwne, że JL nie wie, że to Dimitrio ją wynajął, no chyba, że wie, ale nie chce jej powiedzieć).
A poza tym czy on nie rozumie, że robiąc takie rzeczy, może wpakować nie tylko siebie, ale i Monse w kłopoty. A to na pewno pomoże im

A zapomniałam brawka dla Alejandro

Maryna niech spada na bambus

Za to Monse i Rosario mają fajny kontakt

i mi się to podoba

Ana182 · Wysłany: 22:46:16 27-11-13 Temat postu:

Fotki (twitter)

natalka0125 · Wysłany: 22:47:38 27-11-13 Temat postu:

czyli Monse będzie w ciąży tylko ciekawe z kim Alejandro czy Jose Luisem

Aurita · Wysłany: 23:14:19 27-11-13 Temat postu:

Aisha7 · Wysłany: 23:22:03 27-11-13 Temat postu:

Ładnie jej z tym brzuszkiem

Ana182 · Wysłany: 23:30:39 27-11-13 Temat postu:

marta87 · Wysłany: 23:31:04 27-11-13 Temat postu: