Telenowele

Lineczka · Wysłany: 21:30:56 01-05-16 Temat postu:

Dla mnie ładniejsza od Monici była Finita - zarówno pod względem zewnętrznym jak i duchowym. Monica ubierała się dość wulgarnie, za dużo odsłaniała, tak jakby na każdym kroku chciała podkreślać swoją kobiecość. A Finita stawiała na klasykę i naturalność.

Dudziak · Wysłany: 10:42:02 02-05-16 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 11:45:53 02-05-16 Temat postu:

Dokładnie. Również nie kupuję tego wielkiego uczucia do Monici. Dla mnie absurdem było, że ją zdradził a na drugi dzień się oświadczał.

Dudziak · Wysłany: 12:55:45 02-05-16 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 12:55:17 08-05-16 Temat postu:

U Dimitria odzywały się urażone duma i ego.

natalia** · Wysłany: 18:20:02 14-05-16 Temat postu:

Raquel Becker · Wysłany: 16:27:21 26-06-16 Temat postu:

Obejrzałam dzisiaj 1 odcinek:!.

Postanowiłam wrócić do telki a nie pamiętałam na którym skończyłam to zaczęłam od pierwszego odcinka

Angie jako Monse oczywiście mega zachwyca te jej stroje są Cudowne

A także cudowna gra <3
Bardzo podoba mi się para Monse i Jose Luis widać jak oni się bardzo kochają

Wrócił narzeczony Monse i przyłapał ją z Jose Luisem. Graciela mega się wkurzyła na Monse

Jak mogła uderzyć w twarz własną córkę ona nie ma serca

Widać że faworyzuje Dimka ale Monse ma na szczęście kochającego ojca

Dimek na początku taki cwaniak ale i tak go lubię . Graciela była kochanką Benjamina ona nie zna granic

! Alejandro jak się wkurzył że jest synem Benjamina ale nie dziwię się że był wkurzony ,ojciec dopiero wyznał mu prawdę przed śmiercią

Sebek świetnie zagrał tą scenę

No i na koniec spotkanie protów cudowne to było spotkanie widać ich ogromną chemię

Nie mogę się doczekać aż wreszcie pojawi sie Moja Nadia

.

Lineczka · Wysłany: 19:52:26 27-06-16 Temat postu:

Fajnie, że oglądasz telkę, jak coś to piszę się na wspólne komentowanie, bo to jedna z moich ulubionych produkcji.

Od początku byłam za protami i tak pozostało do końca mimo iż w poszczególnych etapach telki irytowali albo przynudzali, ale chemia między Angie i Sebą ogromna, tym mnie zauroczyli.

Moja ulubiona postać to Adolfito.

Scenarzyści wykonali świetną robotę! Jego historia mnie poruszyła, rewelacja!

Wiśienka · Wysłany: 9:36:05 28-06-16 Temat postu:

też mam ochotę od 1 odcinka oglądać ale jakoś sie zabrać do tego nie moge

Raquel Becker · Wysłany: 18:31:42 28-06-16 Temat postu:

Lineczka
O to fajnie że będziesz ze mną komentowała ;* bo myślałam że nikt się nie przyłączy do komentowania ze mną

Angie i Sebek zawsze mają świetną Chemię do tego oboje umieją przekazać wszystkie emocje

Chociaż ja byłam za Nadią i Victorem od razu zdobyła ta dwójka moje serducho

Adolfo był świetny jak oglądałam za pierwszym razem telkę bo potem ją przerwałam

To bardzo podobała mi się jego postać a słyszałam że w drugim etapie jest genialny

.

Lineczka · Wysłany: 20:17:25 28-06-16 Temat postu:

Angie i Sebek to świetni aktorzy i z przyjemnością patrzy się na ich grę. Do tego mają ogromna chemię. Co do postaci w których role się wcieli to bywały one irytujące (częściej Alejandro), ale i mieli sporo pięknych i uroczych scen.

Co do Nadii i Victora to też im kibicowałam, ale jakoś mnie nie zachwycili. W dodatku postać Victora sporo straciła w moich oczach w końcówce telki...

Adolfo w drugim etapie (gdzieś tak od około 100 odcinka) to rewelacja. Numer jeden w telce, przynajmniej dla mnie. Świetnie napisana postać. Zachwycił mnie, w dodatku aktor odwalił kawał świetnej roboty.

Raquel Becker · Wysłany: 20:36:22 28-06-16 Temat postu:

Angie i Sebek to jedna z najbardziej chemicznych par w historii telenowel już w Teresie mnie zachwycił ich duet

Alejandro to jest nerwus i ma bardzo wybuchowy charakter przypomina mi Alessandra z LMDV

Słyszałam co Victor zrobił pod koniec telki i koleżanka mi mówiła że ona go rozumiała

Zobaczymy jak ze mną będzie

Aktor który gra Adolfa to świetnie wypada właśnie w takich postaciach charakternych

Jedna z moich koleżanek też się nim zachwycała mówiła również ze to najlepsza postać w telce

Jestem po drugim odcinku :
Kolejny świetny odcinek za mną

Alejandrowi od razu Monse się spodobała

Jak on o niej myślał

Dimitrio został pobity ale sam jest sobie winien po co wciągnął się w interesy z niebezpiecznymi ludźmi .Widać że z ojcem nie ma dobrych relacji

Pojawił się wreszcie Victor

Cieszę się że jest przy Alejandrze w ciężkich chwilach

Jako przyjaciele są świetni zawsze mogą na siebie liczyć

Za to wkurza mnie ta Maria

Po co kręci się koło Alejandra nie rozumie że on traktuje ją jako przyjaciółkę tylko

Również nie spodobało mi się zachowanie Jose Luisa dlaczego nie przyznał się ojcu Monse że ją zna to było bardzo tchórzliwe zachowanie z jego strony
Chociaż jego scenki z Monse bardzo mi się podobają widać że się kochają

Nadia moja wreszcie się pojawiła

Ale widać było że małżeństwo ją zawiodło chociaż udaje że jest inaczej
Carlota to zawsze dogaduje Dimkowi ona też faworyzuje Monse widać to na każdym kroku

Graciela dowiedziała się w co wpakował się jej ukochany synek

No i scena ostatnia z protami znów urocza

te ich spojrzenia zachwycają mnie oni

Już nie mogę się doczekać kolejnych scenek z nimi

.

maarii · Wysłany: 23:05:26 28-06-16 Temat postu:

Też bym obejrzała znowu od 1 odcinka ale niestety brak czasu

Lineczka · Wysłany: 20:24:55 29-06-16 Temat postu:

Dimitrio to moja druga ulubiona postać w telce, tuż po Adolfito.

W tych pierwszych odcinkach na przemian irytował, ale i bawił. Syneczek mamusi, Graciela zawsze go faworyzowała i miała za ósmy cud świata.

Znowu Montserrat zawsze miała po swojej stronie ojca i ciotkę.

Maria wkurzała przez całą telkę, trzeba się na to przygotować. Na punkcie Alejandra miała obsesję.

Jose Luis nie popisał się z ukrywaniem prawdy na temat związku z Montse. Przyjdzie mu za to zapłacić i to bardzo dotkliwie. Mnie dziwiło, że nie zebrał się na odwagę i nie poszedł do Lauro prosić o rękę jego córki. Ojciec Montse był sprawiedliwym, dobrym człowiekiem i chciał jej szczęścia.

Evela · Wysłany: 19:32:31 04-07-16 Temat postu:

Zazwyczaj tak jest córeczka tatusia, syneczek mamusi

. No ale gdyby Jose Luis poszedł porozmawiać z ojcem Monse nie było by fabuły telenoweli xD.