Telenowele

hayleyss · Wysłany: 21:53:51 09-05-21 Temat postu:

Ja też czekam na nową telkę Angi.

I to z Sebkiem

mi oni się nie nudzą

Znalazłam Przyjaciółki i rywalki na cda jak na razie, przynajmniej 1 odcinek. Jutro startuje, jak coś śmiało dołączaj

Dziś skończę LQLVMR i postaram się napisać jakieś podsumowanie na dniach

bezapelacyjnie, najlepsza tela visy

O TDR, uwielbiam ją.

razem z LQLVMR moje ulubione produkcje :)Nawet miałam w styczniu oglądać drugi raz, ale nie mam na tyle czasu

Ale na jej temat możemy podyskutować w innym wątku, by tu nie zaśmiecać

hayleyss · Wysłany: 14:27:52 10-05-21 Temat postu:

Liam · Wysłany: 20:13:49 10-05-21 Temat postu:

hayleyss · Wysłany: 13:29:37 12-05-21 Temat postu:

Małe podsumowanie:

Najlepiej zrobiona telenowela jaką oglądałam

. Moja ulubiona telka visy, cieszę się, że ją sobie odświeżyłam.

Świetni aktorzy, naprawdę bez wyjątków. Nawet dzieciaki dawały radę. Genialnie rozpisane i poprowdzone postaci. Uważam to za największy plus tej produkcji. Bohaterowie z krwi i kości, autentyczni, prawdziwi z szeregiem wad i zalet. Było dużo momentów zaskoczenia i szczerze momentami a nawet i w finale ta produkcja była smutna, chyba na żadnej nie wzruszyłam się tyle razy co tutaj. Świetnie zagrane czarne charaktery jak i kara jaka ich spotkała. Było wiele poruszających wątków, ale jakich prawdziwych i życiowych. Nie umiem nawet wszystkim wymienić, ale do tych najsmutniejszych na pewno należały wg mnie: śmierć Adolfa i rozpacz Josefiny w sukni ślubnej, śmierć Monici i rozpacz Dimitria, wypadek i nowina na temat śmierci Alejandra, Nadii i Victoria oraz moment w którym wszyscy dowiadują się, że nie żyją, śmierć Angelici i cała jej choroba, śmierć Refugia.. w sumie wiele były wyciskaczy łez. Do najbardziej wzruszających scen na pewno zaliczyłabym spotkanie protów po latach, Monse żegnająca Alexa na plaży, Jl rozmawiający z Alexem i Monse, że w końcu przestał ją kochać, Dimitrio wykrzykujący miłość Finicie publicznie i naprawdę wiele wiele innych bo w tej telce każdy bohater miał swoją indywidualną historię i chyba to mnie najbardziej urzekło

Dla mnie cała obsada była świetna, ale Angi, Rulli, Ovaldo, Daniela Castro, Luis Roberto Guzman, Ferdinando na pewno zasługują na wyróżnienie bo zagrali świetnie w ich bohaterów można było uwierzyć, współczuć im i kibicować.

Do tego świetna muzyka, najbardziej urzekła mnie Amores de Cristal ale cały soundtrack był piękny

Finał był raczej smutny i inny niż w reszcie telenowel. Cieszę się, że Monse i Alejandro zostali razem, bo po tym wszystkim zasłużyli na to by w końcu zacząć od nowa swoje życie. Ich miłość była ogromna, rozwijała się na oczach widza i oni również na oczach widza do tej miłości dojrzewali. Wielokrotnie byli egoistami, bo chcieli ta swoją miłość chronić, ale lubiłam ich przez całą telenowelę. Dopełnieniem ich wątku była świetna chemia między aktorami.

Dimitrio i Josefina wrócili do siebie

cieszę się, ale zabrakło mi czegoś, trochę mam niedosyt przy tym wątku. Po świetnym początku, w drugim etapie telenoweli trochę to popsuli. Gdyby dostali chociaż kilka scen więcej, a tak to zeszli się tak na "szybko". Mimo wszystko bardzo ich lubiłam

Dimitrio to jedna z najlepszych przemian jakie widziałam w telenoweli aż miło było Go oglądać, kiedy zresetował swoje życie i zaczął wszystko od nowa

Nadia, Victor i Victoria w końcu razem.

Trochę mnie denerwował Victor, ale zasłużyli na szczęście i dobrze że dostali szczęśliwe zakończenie.

Jose Luis.. żal mi Go było finalnie. Lubiłam Go z Angelicą, przy Niej tak bardzo zyskiwał

szkoda, że tak późno się opamiętał i tak długo trwał w tej swojej obsesji. Ich scena w "niebie" bardzo mi się podobała. W pewnym sensie coś pozytywnego po tym jak JL zginął ratując dzieciaki. Mógł uratować tylko Rominę i siebie, ale tego nie zrobił. Jego postać bardzo mnie drażniła momentami, ale jak widziałam Jego sceny z córką to mi przechodziło

Widziałam dla Niego inne zakończenie- rusza dalej zapominając o Monse, ma dobry kontakt z córką i może znajduję sobie jakąś towarzyszkę życia a nawet ma dobry kontakt z Alejandrem i Jego żoną.

Adolfo to druga postać, której uśmiercenia nie chciałam. Jednak w Jego przypadku wszystko zaszła tak daleko, że naprawdę nie było odwrotu. Nie chciał iść do więzienia. Mimo wszystko Jego historia, przemiana w zabójcę, Jego rozpacz nad swoim życiem i Jego miłość do Josefiny mnie wzruszyła.

Moimi ulubionymi postaciami byli Monse, Dimitrio, Alejandro.

Wyróżnieie dla Jose Luisa i Adolfa za świetnie poprowadzenie postaci, lubiłam też bardzo Angelicę i Esmeralde

Najlepsza para: Monse i Alejandro bezkonkurencyjnie. Na drugim miejscu Dimitria i Finita.

Potem Victor i Nadia, Angelica i JL oraz Dimitrio i Monica.

Telkę oceniam 10/10.

hayleyss · Wysłany: 15:14:57 12-05-21 Temat postu:

Liam · Wysłany: 16:10:12 12-05-21 Temat postu:

Świetne podsumowanie

Zgadzam się chyba ze wszystkim

Sam oceniem 10/10

Moja ulubiona telenowela

To się raczej nie zmieni

Pewnie kiedyś wrócę do niej trzeci raz

Televisa od czasu "Lo Que La Vida Me Robo" nie miała już takiego hitu ratingowego, który by przekraczał 30%

To co jednak oglądasz?

Polecam ci np. "Otchłań namiętności" lub "Nieposkromioną miłość"

hayleyss · Wysłany: 22:09:32 12-05-21 Temat postu:

U mnie też się nie zmieniło po drugim oglądaniu, a nawet gdyby można było oceniłabym ją wyżej

sam top. Coś innego, nie wyidealizowanego. Owszem były jakieś tam absurdy ( Alejandro wybudzający się i od razu biegnący po mieście

) ale takie wątki jak utrata wzroku przez Nadie czy śmiertelna choroba Angelici były życiowe, bo cudów nie ma niestety. Chodź i jednej i drugiej było mi żal.

Otchłań namiętności będę oglądać

Liam · Wysłany: 22:47:08 12-05-21 Temat postu:

Ja oglądając pierwszy raz - na TV Puls bodajże w 2015 roku, nie znałem prawie żadnych spoilerów na temat telenoweli, więc trochę wątków mnie tu zaskoczyło jak właśnie śmierć Angeliici, utrata wzroku przez Nadię, niby śmierć Alejandra

hayleyss · Wysłany: 12:04:38 14-05-21 Temat postu:

Ja też nie znałam spoilerów, ale jak Alejandro rzekomo umarł to zaczęłam trochę spoglądać na streszczenia, bo było to dla mnie bez sensu by uśmiercili prota, zwłaszcza jak miał takie sceny z protką

Rozumiem

Od poniedziałku zaczynam, także miło mi będzie jak ktoś będzie zaglądał do wątku. Sama obsada mnie przykuwa. Angi i w dodatku Livia

Zapeda mi nie leży, ale dam mu w końcu szansę

Hombree · Wysłany: 10:43:31 18-05-21 Temat postu:

Niedawno skończyłem oglądać LQLVMR po raz drugi

Muszę przyznać, że mimo, że wiedziałem jak potoczą się wątki, odczuwałem podobne emocje jak za pierwszym razem. Miałem też większy komfort oglądania, ponieważ mogłem np. dać pauzę kiedy tylko miałem na to ochotę. Podczas premierowej emisji tak nie było i część scen mi zapewne "uleciała" - niestety tak to jest kiedy ogląda się w telewizji, a w międzyczasie je się obiad, odbiera telefony i przychodzą goście. A LQLVMR należy do tych telenowel, które trzeba obejrzeć "od deski do deski". Zdecydowanie to najlepsza współczesna telenowela w wykonaniu Angelli Nesmy

O aktorskich kreacjach pisałem już nie raz. Tak samo jak o wspaniałej muzyce, emocjach, zwrotach akcji. To naprawdę genialna produkcja, z malowniczymi plenerami

Nigdy nie wybaczę TV Puls w jaki sposób potraktowano tą telenowelę. Te ciągłe zmiany godzin były skandaliczne

Bo jak wytłumaczyć to:

(start 15 czerwca), godzina 16:00, powt. g. 10:00

od 9 lipca godz. 16:00, powt. g. 9:00

od 20 lipca godz. 13:00

od 31 sierpnia godz. 12:00

od 9 września godz. 11:30

od 28 września godz. 14:00

od 2 listopada godz. 14:00 z powtórkami o godz. 13:00 o

od 30 listopada godz. 13:10 i 14:05

od 4 stycznia godz. 14:00 15:00

od 11 stycznia godz. 14:30 i 15:30 (finał 28 stycznia)

Od tamtej pory nic już u nich nie oglądam, bo są dla mnie niewiarygodni

hayleyss · Wysłany: 19:10:57 18-05-21 Temat postu:

Zgadzam się w 100%. Najlepsza telka

Ja już dawno nie oglądam w tv, bo szkoda nerwów

Liam · Wysłany: 22:35:33 19-05-21 Temat postu:

Eliza2021 · Wysłany: 2:44:28 22-06-21 Temat postu:

To była moja pierwsza telenowela jaką zobaczyłam. Od razu polubiłam ten klimat. I od tej pory lubię od czasu do czasu obejrzeć jakąś telenowele.

Princessita · Wysłany: 14:03:39 06-08-21 Temat postu:

Dulcecitaaaa · Wysłany: 16:09:52 06-08-21 Temat postu:

Ja teraz oglądam powoli, ale staram się jakoś w miarę iść z odcinkami. Nic praktycznie już nie pamiętam od czasu jak bylo w TV ( tez nie pamietam z jakiego powodu ale nie udawalo mi sie chyba wszytskich oglądać na bieżąco) oprócz rzeczy oczywistych jak wątek protow czy Jose Luisa, ale i tak wszystko jest jakbym oglądała nową telkę, co mnie cieszy
Zatrzymałam się poprzednio na 30 odcinku, teraz jak przez ten miesiąc ogladalam to doszłam do 66 odcinka

Teraz jest najgorszy etap czyli rozstanie Alejandra z Montserrat i ich życie oddzielnie od siebie. W ogóle mnie zastanawia czemu Graciela lub ciotka nie wezmą się do pracy lub nawet sama Montserrat czy Dimitrio.
Dimitrio miał teraz etap w którym mam z niego niezły ubaw, jak np się wysilał pracując na hacjendzie i był taki przemeczony

albo teraz gdy coś zaczyna czuć do Josefiny i ten tekst o Josefinie zanim przyszła do niego do pokoju spędzić noc, ale już widać postępy u niego coraz lepiej traktuje Josefine i już go chyba nawet pociąga