Telenowele

madoka · Wysłany: 20:33:58 19-07-11 Temat postu:

W sumie, co się dziwić - Alex otrzymał cały majątek, na dodatek załapał się na jego kobietę - jedyne do czego może zatem dążyć to zemsta. Bruno to naprawdę interesująca postać, przy której człowiek siedzi, jak na szpilkach, oczekując na jego kolejny ruch. A przy tym bawi mnie ogromnie swoimi ciętymi komentarzami względem matki: "przestań gderać" albo " starucha"

natalia** · Wysłany: 20:57:29 19-07-11 Temat postu:

No Ja Mu sie nie dziwie bo niby dlaczego wszystko dostał Alex jak jest jego bratem do tego Alex ma Mj która Mu sie podobała i moze Ją kochał ale teraz szczerze nie nawidzi jak i Swojego braciszka i bedzie im wszystko psuł . A jego teksty zawsze są takie że pójda każdemu w pięty . Do tego jak chce by matka byla po jego stronie umie nieźle grać że jest poszkodowany hehe

maria desamparada · Wysłany: 21:56:11 23-07-11 Temat postu:

A to lobuz szantazuje Maure,a teraz sypia z Katia

madoka · Wysłany: 22:35:03 23-07-11 Temat postu:

Łobuz to mało powiedziane, choć jego spojrzenie jest obłędnie łobuzerskie

Podobało mi się, jak żegnając się z Katią po przyjęciu, zapytał, czy nie dostanie buziaka. Ta, postanowiła go zatem pocałować w policzek, a on bach - wyczarował namiętny pocałunek, ahhh...

Bruno zawsze ma wszystkich odpowiednio w garści, że aż miło. Rozszyfrowuje bez problemu każdą tajemnicę, wykorzystując je później na swoją korzyść. Najpierw załatwił MJ i jej rodzinę, niczym dziecko - a teraz Maurę, Ulisesa i Roberta, rozwiązując sprawę z Mariem.

natalia** · Wysłany: 20:34:37 24-07-11 Temat postu:

Bruno to lobuz jak nic ale uwielbiam Go i tak masz racje Madoka do Kati z tym tekstem a jaki Mial uśmiech jak widzial jak maura i Alex sie caluja hehe

Bruno wie jak każdego podejśc , ma w garści prawie wszystkich

maria desamparada · Wysłany: 12:29:06 26-07-11 Temat postu:

Masz racje, lobuz, zazada teraz od Alexa zeby sie rozwiodl, zwrocil mu stanowisko prezesa i Alex ma nic nie powiedziec o tym ukladzie Victorii

za oddanie krwi dla MJ

madoka · Wysłany: 21:25:05 26-07-11 Temat postu:

I bardzo dobrze - przynajmniej znowu ma w szachu Alexa i MJ. Mnie taka jego chamskość i interesowność, jak najbardziej odpowiada. Nie jest bowiem kolejnym, mdłym bohaterem, który da sobą pomiatać i przystanie na wszystko, co powiedzą inni

Zauroczył mnie dzisiaj swoją postawą, gdy Pedro chciał mu podziękować za krew dla córki. Olał go na całej linii, przewracając przy tym słodko oczami i odchodząc

maria desamparada · Wysłany: 13:06:18 29-07-11 Temat postu:

Bruno nie da sobie w kasze dmuchac, bedzie do konca zlym bohaterem, nawet nie ulegnie a Ericka to traktuje gorzej niz psa

madoka · Wysłany: 13:11:05 29-07-11 Temat postu:

Fakt - aż dziw, że Erick jest mu jeszcze tak wierny i wytrwały w tych jego zmiennych humorkach

Nie zmienia to jednak faktu, że jest fenomenalną postacią. Uwielbiam, gdy ucisza ludzi takim charakterystycznym dla niego odgłosem "czyczyczy"

A dzisiaj jak olał na całej linii Raquel, która biegła tuż przy jego samochodzie

Brando · Wysłany: 13:12:26 29-07-11 Temat postu:

maria desamparada · Wysłany: 13:17:22 29-07-11 Temat postu:

To jak Bruna odzywa sie do wlasnej matki zakrawa na bezczelnosc, Victoria dobrze go okreslila nazywajac szuja albo gadem

Brando · Wysłany: 15:14:35 29-07-11 Temat postu:

madoka · Wysłany: 15:28:34 29-07-11 Temat postu:

Brando · Wysłany: 16:23:00 29-07-11 Temat postu:

maria desamparada · Wysłany: 23:32:52 29-07-11 Temat postu:

Bruno zada od Alexa by spelnil co obiecal czyli zeby sie rozwiodl sie z MJ. Alex nie powinien sie na to zgadzac