Telenowele

minomalistka · Wysłany: 1:36:27 10-01-10 Temat postu:

Hmmm...
Tak się zapierali że łączy ich tylko przyjaźń, że to tylko praca, rzemiosło...
i że niby jako przyjaciele nie bardzo chcą ze sobą teraz pracować. Oczywiście...
Ten świstak ciągle sobie siedzi i zawija w sreberka.

I jak to jeszcze Jacki napisała: jeszcze zobaczycie Levymontes razem, ale nie teraz.
Ja bym bardzo chciała by zagrali jeszcze kiedyś wspólnie, ale jeśli mają się meczyć, a tak wnioskuję z tego co napisała Jacky, to lepiej niech nie grają.
Potem, kiedy te pierwsze emocje się rozbudzi na nowo, wracają one ze zdwojoną siłą a pewnie i tak braknie odwagi na krok w kierunku serca...

jusia1986 · Wysłany: 1:57:34 10-01-10 Temat postu:

śliweczka122 · Wysłany: 2:06:32 10-01-10 Temat postu:

minomalistka zgadzam się z tobą w 100 %, świstak jest super

skoro są przyjaciółmi to tym bardziej powinna wspomóc przyjaciela, przecież William jest wspólproducentem tej sztuki,

ale chyba przemyślałą sobie wszystko i stwierdziła że to będzie ponad jej siły, może też jakiś wpływ na jej decyzje miało przpadkowe spotkanie Williamem, bo przecież jak sama napisała miała czaas na zastanowienie więc od razu nie odmówiła

nie jestem dobra z hiszpańskiego ale Seguramente znaczy chyba na pewno ,nie
dziwi mnie troche to bo skoro Jacky nie chce gra z Williamem to skąd u niej pewność że jeszcze zobaczymy Levymontes razem

i coś mi mówi ze ta odmowa to nie dlatego że nie chce grać z Williamem, ale głównie po to by uniknąć nowych plotek i żeby paparazi ich nie męczyli bo jak narazie dali im spokój, tak mi się wydaje przynajmniej

Tenog · Wysłany: 18:35:46 10-01-10 Temat postu:

Minomalista , Śliweczka macie 100000000000000000% rację

....świstak jest super

, ale pewność Jacky, że zagrają jeszcze razem też godna podziwu........musi mieć informacje z pierwszej ręki

martuuusia · Wysłany: 23:03:40 10-01-10 Temat postu:

zgadzam się z wami dziewczyny w 10000% chcialabym ich zobaczyć w jakimś nowym projekcie

Princessita · Wysłany: 13:08:00 12-01-10 Temat postu:

miejmy nadzieję, że do tego dojdzie i znów ich zobaczymy razem w jakimś przedsięwzięciu

byłoby pięknie

ewa224315 · Wysłany: 19:44:42 12-01-10 Temat postu:

tutaj Jacky tłumaczy dlaczego nie przyjeła roli w teatrze

http://www.youtube.com/watch?v=_bSEoXYsHfk

moim zdaniem, faktycznie za szybko się to działo, Jacky wygląda na poukładaną osobę i lubi mieć wszystko zaplanowane, ja też bym sie nie zgodziła skoro nawet nie mają za bardzo czasu na próby, juz dziś wznawiają na parę dni przedstawienia, z drugiej strony już widzę te plotki... co do Williama co prawda jest współproducentem ale nie wydaje mi się by angażował się w sprawy obsady, nawet William nie był do niedzieli potwierdzony że wystapi, z nim też negocjowali, po tylu zmianach nawet tytuł się na zmienił na "un amante perfecto"
mam nadzieje że całe to zamieszanie nie wpłynie na ich przyjaźń, będą sie świetnie dogadywać i bedziemy mogli kiedyś zobaczyć LevyMontes w jakimś wspólnym projekcie
poki co nie moge doczekac się nagrań show de cristina w miami z okazji zbliżającego sie końca sorti w usa, Jacky będzie oby William też, juz dziewczyny z uni postarają się o to bysmy miały jakieś info co tam u nich słychać....
ostatnio jakoś William nigdzie sie nie pokazuje, a ja taka ciekawska jestem co tam u niego słychać....

dori83 · Wysłany: 12:23:43 13-01-10 Temat postu:

ewa224315 dzięki za info

też chętnie bym ich razem zobaczyła, ale chyba lepiej trochę odczekać

Rosemary · Wysłany: 15:16:30 13-01-10 Temat postu:

Princessita · Wysłany: 14:36:20 14-01-10 Temat postu:

Może William czeka na swoje nowe dziecko

a poważnie, to byłoby wspaniale zobaczyć ich znowu razem, ale z drugiej strony, może potrzebują też troszkę odpoczynku od siebie

na pewno mają różne inne zobowiązania i mało czasu dla siebie

Zulema · Wysłany: 2:08:22 15-01-10 Temat postu:

po tym co napisałyscie w temacie Willa nie wydaje mi sie zeby razem zagrali....Jacky jest zniesmaczona...to moze byc prawda.ja tam nigdy jakos nie wierzyłam w ich romans,ale teraz juz sama nie wiem..

Rosemary · Wysłany: 18:29:24 15-01-10 Temat postu:

martuuusia · Wysłany: 19:00:06 15-01-10 Temat postu:

Ansza · Wysłany: 21:20:14 15-01-10 Temat postu:

Ja na początku nie zauważyłam Tony'ego

to wszystko przez tę maskujący kocyk

minomalistka · Wysłany: 10:13:39 16-01-10 Temat postu:

Piękna ta fotka Tenog. Dzieki!

Nie wiem czy wiecie ale jest jeden temat gdzie się obrzuca błotem Jacky

Mój wstręt do Perroni zwiększa z każdą taką kulą błotną w stronę Jacky i Levymontes. Perroni wydaje mi się tak samo wstrętna jak rozmowy jej fanów w wiadomym temacie. Gratuluję Maity fanów, wrzucili cię swoim zachowaniem do wora aroganckich, wstrętnych i zawistnych aktorek.
I tak jak mi kiedyś już ktoś zaproponował, zrobię film.
W którym wstrętna Perroni umiera a Jacky i Will są razem szczęśliwi. Właściwie zrobię kilka takich filmów i za każdym razem finał bedzie ten sam.
I gwarantuję wam moje kochane Levymontes, będziemy miec przy tym świetny ubaw!!! hahaha
Miara się przebrała z tą obsesją. Nie będę tego tolerować.