|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:08:48 16-06-19 Temat postu: |
|
|
To była ta słynna bójka z Davidem znaczy się Bruno w bodajże żółtych gaciach?
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 13:09:15 16-06-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 122169 Przeczytał: 189 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:45:13 16-06-19 Temat postu: |
|
|
Pamiętam Tą scenę i Bruna w żółtych gaciach hehehe |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:02:43 16-06-19 Temat postu: |
|
|
Tak, były żółte gacie Bruna
hayleyss napisał: |
Ja to chyba najmniej lubię Raquel że wszystkich postaci. |
U mnie Victoria. Nie umiem jej polubić, póki co ta postać mnie drażni, irytuje i nie mogę jej słuchać. Dobrze, że wyznała Alexowi prawdę o Brunie i Raquel, ale co z tego jak jej największą bolączką było to, że teraz Alex nie będzie myślał o niej jak o kobiecie bez skazy Scenarzyści chyba robią to specjalnie! Ta postać wygaduje takie głupoty, że nie mam nawet czego się chwycić aby jakoś ja usprawiedliwić, starać się polubić... A Alex i Fernando mówili o niej jak o kobiecie niezwykłej, ale ja jakoś tego nie widzę.
Lubię Fernanda, bo to bardzo wyrozumiały przyjaciel, na którego Alex może zawsze liczyć. Jest taki spokojny, opanowany, rozważny. Cieszyłabym się na jego wątek, tylko skoro nie znoszę Victorii to mi aż szkoda go na nią. Zobaczymy, może dzięki niemu jakoś przeboleję jej postać. |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:41:55 16-06-19 Temat postu: |
|
|
Tak macie racje. Świetna akcja. Zaczęła się w sypialni skończyła na dole
Wiesz Julita po tym jak Victoria wyznała Alexowi prawdę, ale jej zmartwieniem nie było,to że mogła naprawdę skrzywdzić matkę Alejandra ale to, że przecież zmieni o Niej zdanie a jest taka nieskazitelna,to chyba też wylądowała u mnie na pierwszym miejscu irytujących postaci ja też lubię Fernanda, chodź trochę denerwuję mnie, że w rozmowach z Alejandrem na pierwszym miejscu stawiaq Victorię, wiem że ją kocha, ale chyba również nie zdaję sobie sprawy z powagi sytuacji. Przecież Alex myśli, że Bruno chciał Go zabić, że idealnie zaplanował Jego wypadek i śmierć. To okrucieństwo i nie dziwię się mu że nie chcę odpuścić.
Ostatnio zmieniony przez hayleyss dnia 21:42:10 16-06-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:45:55 16-06-19 Temat postu: |
|
|
buldozka napisał: | Odcinki 14, 15, 16:
hayleyss napisał: | Ja to chyba najmniej lubię Raquel że wszystkich postaci. Ciężko darzyć ja sympatia |
A co ciekawe, jej męża Roberto całkiem lubie, niby nierób i w ogóle, ale jakoś chciałabym, żeby rozwinął się w pozytywną postać
hayleyss napisał: | Brawa dla Davida za scenę z Bruna z Victorią. rzeczywiście był przekonywujący, ale ona jest naiwna. |
David jest tak przekonujący w roli złego, że aż się go sama czasem boje ;p
Victoria wyznała Alexowi prawdę, że Raquel i Roberto są jego rodzeństwem, zaskoczyło mnie, że dowiedział się tak szybko. To zrozumiałe, że zabolała i zszokowała go ta wiadomość, ale fajnie, że nie zaczął nagle kochać brata na siłę, albo zaczynać go tłumaczyć, albo poświęcać się dla niego;p
Bójka między Alexem i Bruno trwała chyba z dobre kilka minut, nieźle się musieli namęczyć przy kręceniu tej sceny ;P
Troche mnie zaskoczyło to, że Alex powiedział Fernando, że przespał się z MJ z zemsty No i Fernando przyznał się przed nim, że podoba mu się jego matka. Alex zareagował dobrze, ale jestem pewna, że Raquel i Bruno nie będą tego samego zdania.. |
Mnie też to zaskoczyło i w sumie nie wiem czemu tak powiedział, bo Jego zachowanie w stosunku do MJ świadczyło o czym innym. Raczej facet który chce zaciągnąć kobietę do łożka, nie dba o Jej rodzinę czy jej potrzeby. Ich sceny były bardzo sugestywne i szczerze. Z jednej strony wydaję mi się, że Alejandro broni się przed tym, bo teraz żyję z wielką nienawiścią do Bruna, no i w dodatku dowiedział się, że żył w kłamstwie. Z drugiej strony, było mi trochę szkoda MJ, jak zapytał jej czy była dziewicą, był wtedy taki obojętny. Można też powiedzieć, że jest zazdrosny, czy nie potrafi zrozumieć, dlaczego MJ kochała Bruna..
Scena w której powiedział jej, że jej potrzebuję za to była urocza no i wyznał Fernandowi, że coś do Niej czuję, że mu zależy.
Świetna przyjacielska rozmowa między Nimi
Ostatnio zmieniony przez hayleyss dnia 22:30:17 16-06-19, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:35:15 17-06-19 Temat postu: |
|
|
Może na początku jak próbował się z nią przespać, kiedy tak bardzo naciskał to mogło być spowodowane chęcią odegrania się na niej i na Brunie, ale teraz? On jest już zakochany w MJ Co prawda wciąż targają go sprzeczne uczucia, wciąż potrafi wyskoczyć przed MJ z jakimiś oskarżeniami, ale to dlatego że jest zazdrosny o Bruna, poza tym nie może dowieść jego winy. Nie zna dobrze MJ, ale ufa jej i wierzy w jej wersje, ale to nie znaczy że czasem nie nachodzą go wątpliwości.
Ale jednak nie unieważnił ślubu i są małżeństwem |
|
Powrót do góry |
|
|
buldozka Komandos
Dołączył: 26 Lut 2014 Posty: 789 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:10:35 18-06-19 Temat postu: |
|
|
Tak! David był w samych żółtych bokserkach, Alex w garniaku i wariowali po całym domu, aż się nawet Victorii niechcący dostało ;P
Odcinek 17:
Faktycznie zachowanie Alexa jest może powodowane ogólną nieufnością, cała sytuacja jest bardzo śliska, więc zrozumiałe, że czasami nie wie sam, co ma myśleć. W ogóle on to jest normalnie święty, taki dobry, jak pojechali z MJ do tego miasteczka, to wizytował niczym papież i każdemu pomógł
MJ już myśle, że mogłaby sobie dać spokój z tym krygowaniem się, bo zrobili to już kilka razy, a ona za każdym kolejnym mówi, że nie, nie wolno, bo taki ślub to nie ślub ;p Rozumiem ją naturalnie, ale to takie rozczulająco-zabawne trochę
Podoba mi się, że Paola się kompletnie Bruno nie boi mam nadzieje, ze nic się jej nigdy nie stanie za to pyskowanie..
Wydaje mi się, że Victorii też się podoba Fernando, ale pewnie będzie miała obiekcje, żeby z nim być i pewnie wszystkie one będą dotyczyć jej samej, znając ją i jej skupienie na sobie ;p Też mnie trochę śmieszy, jak w rozmowie Alex i Fernando opowiadali o Victorii jak o jakiejś świętej kobiecie, chodzącym ideale wszystkiego, a ja się pytam: co ona takiego zrobiła, żeby tak o niej myśleć? O tym samym pisałam na początku - jej postać jest nam od razu podana na tacy na zasadzie - masz o niej myśleć, że jest wielką, szlachetną damą, ale z fabuły wynika, że jest kobietą, która trochę narozrabiała i nie jest podany żaden wielki czyn, którego niby dokonała, no to czemu tak ją kreują? ;p Ciekawe, czy jak telka była emitowana, to ludzie lubili tę postać ;p
Ostatnio zmieniony przez buldozka dnia 0:12:16 18-06-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:54:23 18-06-19 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się. Czasem myślę, że naprawdę gość ma święte nerwy. Jest wyrozumiałość jest ogromna. MJ mnie momentami irytuję. ale trzeba przyznać, że można ich zrozumieć, a zwłaszcza Jego bo poznali się w dość nietypowy sposób
Bardzo ładne mieli wspólne sceny w 17 odcinku
Wiecie co nie mogę się doczekać, aż MJ upnie jakąś tą grzywkę
Alex jest bardzo dobroduszny. Mógłby olać sprawę, a on odnalazł kobietę z wypadku i chce jej pomóc, zaoferował pomoc temu starszemu człowiekowi, po przez pracę i jakieś pieniądze. Aż miło ogląda się takiego prota.
Racja, że chcą nam pokazać że Victoria jest taką cudowną kobietą. Mi też ciężko ją polubić
Ostatnio zmieniony przez hayleyss dnia 16:19:02 18-06-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:18:37 18-06-19 Temat postu: |
|
|
Też mnie to zastanawia, jak inni postrzegali Victorię. Tylko pobieżnie zerknęłam na początkowe komentarze tutaj i raczej pisali, że ją lubią- tylko jest biedna bo ma takie okropne dzieci. U mnie kompletnie na odwrót, ani trochę jej nie żałuję, bo sama te dzieci wychowała. Jeszcze ten tekst, że jej serce nie zaakceptuje wersji, ze Bruno chciał zabić Alexa Taaaaa tym swoim zaślepieniem tak naprawdę zaszkodziła Brunowi od początku. Nie wychowała go, kompletnie się nie wysiliła aby zrozumieć swoje dziecko. Ona go w ogóle nie zna! Mówi, że on i Alex się nie lubili ale o nienawiści nie chce nawet słyszeć. Mogę zrozumieć, że jako matka nie chce źle myśleć o swoich dzieciach ( chociaż o Raquel sama mówi źle, więc u niej ta zaślepiona miłość jest wybiórcza, bo tylko na Bruna jest ślepa ) ale ona nie chce znać prawdy, bo ta prawda by stawiała ją w złym świetle. Achhh jak ja nie lubię takich egoistek, które zniszczą własne dzieci byle tylko stworzyć z siebie samej obraz świętej
Alex jest cudowny i to się u mnie nie zmienia. Lubię te gesty czułości do MJ, to jak ją obejmuje, uśmiecha się do niej, przesyła buziaki.
W trosce o matkę powiedział, że zmyślił to wszystko, więc wyszedł na wariata. A ta oczywiście razem z Brunem wyśle go do psychiatryka, pozbawi fotela szefa w firmie i tyle ma Alex z tej "dobroci" swojej matki
Paula mimo swojego charakterku jest pożyteczna Pyskuje Brunowi i nic sobie z niego nie robi. Prowokuje, nie boi się go Tylko szkoda mi jej na tego Erica, szofera. Ona zadaje się z nim aby coś od niego wyciągnąć na temat Bruna, ale żeby on jej czegoś nie zrobił Bo wygląda podejrzanie.... |
|
Powrót do góry |
|
|
buldozka Komandos
Dołączył: 26 Lut 2014 Posty: 789 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:21:30 19-06-19 Temat postu: |
|
|
hayleyss napisał: | Wiecie co nie mogę się doczekać, aż MJ upnie jakąś tą grzywkę |
Haha, aż sobie sprawdziłam, jak Jacqui wyglądała bez niej, np. w LTNVAC i faktycznie chyba ładniej
Julita napisał: | Też mnie to zastanawia, jak inni postrzegali Victorię. Tylko pobieżnie zerknęłam na początkowe komentarze tutaj i raczej pisali, że ją lubią- tylko jest biedna bo ma takie okropne dzieci. U mnie kompletnie na odwrót, ani trochę jej nie żałuję, bo sama te dzieci wychowała. |
Ona biedna, a dzieci okropne - to chyba dzieci biedne, bo okropne częściowo dzięki niej. Osobowości i predyspozycje można mieć różne, na to rodzice nie mają wpływu, ale wychowanie to już rodziców zadanie. Ona taka wrażliwa i niesamowita, a dzieci bezduszne... Ciekawe.. Ale pomijając już to, że Raquel i Bruno są po prostu źli, to czemu ona wychowała ich na takich leni?? No przecież jak można dopuścić do tego, żeby tam tylko Alex pracował?
Odcinek 18:
Nie podobało mi się zachowanie tego całego Ezequiela, gdy przyjechał ten Chucho... Był strasznie ostentacyjnie niemiły, wywyższający się i jeszcze ten tekst o śmierdzeniu i pchłach - w ogóle to nie było śmieszne ;/ Sam Chucho się też nie popisał opijając się pierwszego dnia ;p Zdecydowanie wolę Felipe, ona nawet Victorii nie boi się powiedzieć co myśli i się z nią nie zgadza, jest miła, pomocna...
Alex postanowił zrobić z siebie wariata i powiedzieć, że sam wszystko wymyślił, żeby ochronić MJ <3 Ale z drugiej strony może stracić władzę w firmie na rzecz Bruna ;/ I oczywiście wszystko dlatego, że Victoria nie zgadza się zaakceptować, że jej syn do wcielenie zła i trzeba naginać rzeczywistość, żeby jej nie było smutno Oby tylko Bruno nie sfałszował jakiś wyników, albo nie przekupił psychiatry, żeby wyszło, że Alex ma problemy mentalne..
Raquel zakochana we własnym bracie, chcąca iść z nim do łóżka :O Chce zobaczyć jej minę, jak się dowie, że na prawdę są rodzeństwem..
Maura jest strasznie żałosną i słabą villaną, ciekawe, czy jej siostra też będzie zła do końca telki, czy jej postać się jakoś zmieni..
Ostatnio zmieniony przez buldozka dnia 20:10:34 22-06-19, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:47:28 19-06-19 Temat postu: |
|
|
Ona nie tylko wychowała ich na leni, ale też dała im na to jasne pozwolenie, no gdzie by normalną rzeczą było to by Raquel wraz z mężem, również palcem nie kiwneli, wylegiwali się w basenie, a Alex ich utrzymywał? On jest zdecydowanie za dobry dla Nich wszystkich. A gdy Alejadnro chciał Bruna wyrzucić to również stanęła po Jego stronie, bo jak to mogła źle wychować syna? No, tak że żyła w domu pełnym nienawiści, i tego starała się nie widzieć. tak samo nie lubię jej scen z Fernandem jak wykorzystuję Jego uczucia to wyciągnięcia prawdy..
Alex, w imię MJ się poświęcił. Ale tak jak mówicie z tego, może być niezły cyrk. Mozę Bruno nie jest inteligentniejszy od Alexa, obaj są że tak powiem- ogarnięci ale Bruno jest zdolny do wszystkiego
Ostatnio zmieniony przez hayleyss dnia 11:48:19 19-06-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:19:56 19-06-19 Temat postu: |
|
|
Może Victoria przez swoje wyrzuty sumienia na zbyt wiele pozwalała dzieciom. Chociaż po jej zachowaniu mam wrażenie, że ona po prostu nie poświęcała im wystarczająco dużo czasu, bo była zajęta sobą i pielęgnowaniem swojego wizerunku. Alex jednak był pod większym wpływem swojego ojca, który widział w nim swojego następce, a dzieci Victorii były gdzieś tam zawsze w tle,więc robiły co chciały. Z czasem za pewne i rodzice widzieli w nich głównie nierobów i nieuków. Szkoda, że ich tak zaniedbali. Tą jej przeszłość jeszcze mogłabym zrozumieć, ale ja i tak nie potrafię polubić Victorii za jej zachowanie, za to co wygaduje i jak traktuje innych. Tu niby jest taka dobra i wyrozumiała, ale wykorzystuje Fernanda, źle się wyraża o innych, to co gada o sobie samej . Nie, nie , nie, nie.
Alex jaki kochany! Bardzo dojrzale podszedł do historii romansu swojego ojca z Victorią. Mimo że nie lubię Victorii to sama jej źle nie oceniam za ten romans, ale wspaniale, że i Alex jest taki wyrozumiały. No kurcze prot doskonały
Lubię też tą jego szczerość, otwarcie powiedział MJ, że czasem ma wrażenie że jest z nim dlatego, że wpadła w kłopoty. Może nie jest miło takie coś słyszeć, ale on to mówi żeby o tym porozmawiać, łatwo mówi o swoich uczuciach. MJ też może mu wszystko powiedzieć. I jeszcze jak on rozmawia! MJ ma w nim takie oparcie! I ma ten taki magnetyzm w sobie, bardzo lubię te sceny z nim
A tak poza tym on nie potrafi trzymać rączek przy sobie przy MJ Cały czas ją głaszcze, obejmuje, całuje, przytula
MJ jest ładna, ta grzywka czasami ją oszpeca, ale jak ma ją tak zaczesaną inaczej jak np. w 19 odc jak rozmawiali o Brunie tam nad wodą ( gdziekolwiek tam oni byli, ale było pięknie ) to dobrze wyglądała.
Też lubię Robcia, chociaż ja ogólnie bardzo lubię oglądać w telach Marcelo Cordobę, ale jego postać mimo że leser, ale budzi sympatię. Nie jest głupi, poza tym bardziej myśli o sobie, więc nie będzie ślepo robił to co mu powie Bruno. Poza tym fajnie, że wyszedł z Paulą.
I zgadzam się Maura to taka bardziej antagonistka. Będzie tylko próbowała rozdzielić protów, ale bez jakieś wielkiej villanowskiej finezji Jednak przy tak wyrazistym villanie jakim jest Bruno to może dobrze, że Maura jest villaną mniejszego kalibru. Poza tym ona i jej siostra nie są złe, tylko zepsute, rozpuszczone pannice ale póki co podoba mi się gra Any Brendy |
|
Powrót do góry |
|
|
hayleyss Mocno wstawiony
Dołączył: 29 Lip 2016 Posty: 6456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:42:45 19-06-19 Temat postu: |
|
|
Victoria również bardzo łatwo przyjęła do wiadomości, że Alex to wymyślił pod wpływem szoku po wypadku. Po prostu chyba tak było jej najwygodniej. dlatego sama nie mogę się dalej do Niej przekonać.
Ja też lubię Anę Brendę w tej roli. Podoba mi się teraz wymyśliła kochanka. Coś czuję, że tym zepsuję szczęście protów.
Alejandro chyba powoli staję się jednym z moich ulubionych protów nic dodać nic ująć masz rację w 100%. Szczery, wrażliwy, opiekuńczy.
Ja też lubię Roberto i podoba mi się z Paulą. Fajnie by było jakby dostali jakiś wspólny wątek Raquel to jest nienormalna, jak chciała poderwać Alexa |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:03:07 21-06-19 Temat postu: |
|
|
Victoria w końcu jakoś znośnie się zachowała i mnie nie irytowała
Alex nie stracił stanowiska w firmie, intryga Bruna sie nie udała
MJ przyznała się przed Victorią, że Alex kłamał aby ja chronić i to Bruno podawał się za Alexa. Wtedy Bruno ją spoliczkował na oczach Victorii. Coś tam dociera do Victorii, że jej syn jest zbyt agresywny, pazerny. Mimo że nadal go broni, ale nie jest już taka ślepa na na jego zachowanie. Aż się bałam, ze zacznie obwiniać MJ, że to ona go sprowokowała do tego że ją uderzył lub coś w tym stylu. Na szczęście aż taka ślepa ona nie jest
Bruno poznał prawdę i już wie, że Antonio jest jego biologicznym ojcem. To spowodowało, że zachowuje się coraz gorzej. Panoszy się po domu, jest wulgarny, chamski do wszystkich. Z jednej strony można zrozumieć złość na matkę, gdyby to nie dotyczyło Bruna to można by było założyć, że teraz wyładowuje swoją złość a później zacznie trzeźwiej myśleć. Ale wątpię, dla Bruna to kolejny impuls do knucia przeciwko Alexowi. Teraz dojdzie jeszcze złość, bo przecież to on jest pierworodnym synem a wszystko ma Alex.
Intryga Maury jest grubymi nićmi szyta. Oczywiście poszła do Alexa, żeby mu powiedzieć że do MJ ktoś dzwonił Przecież do wygląda dziwnie, że ona w ogóle o tym wie i z tym do niego idzie. |
|
Powrót do góry |
|
|
buldozka Komandos
Dołączył: 26 Lut 2014 Posty: 789 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:17:34 22-06-19 Temat postu: |
|
|
Odcinki 19-22:
Pierwszy (i pewnie ostatni) raz, kiedy podobało mi się zachowanie Victorii to wtedy, kiedy przedłużała to spotkanie aż do przybycia Alexa Ogólnie podobała mi się ta scena i Bruno ośmieszający się zachowywaniem się jak wściekły pies, jeszcze mu piany z ust tylko brakowało ;p
Ale potem już wróciła do swojego dawnego "nie uwierzę, że moje dzieci są złe, nie nie i koniec"...;/ Co tam, że synalek bije kobietę z całych sił w twarz, obraża i jak cham i prostak przegania tak jej w końcu bliską Felipę, czy grozi starszemu człowiekowi... Przy najbliższej okazji (zatrzymanie Chucho i Antonio) znowu wylatuje z tym, że Bruno pewnie chciał pomóc...
Chucho to jest niewdzięczny chłop, powinien być wobec nich bardziej stanowczy Alex, narobili mu takiego kłopotu, zresztą ojciec MJ też już by się mógł ogarnąć i zachowywać jak trzeba:(
Po co ta MJ dalej leżała na tym Bruno i się na niego patrzyła, gdy go niechcący przewróciła? Nie widać było, żeby on ją jakoś przytrzymywał, to czemu od razu nie wstała? Teraz ich pewnie ktoś zobaczy i nic dziwnego, że Alex nie może jej w 100% zaufać |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|