Telenowele

Merlinamujer · Wysłany: 18:08:34 05-09-09 Temat postu:

Yanez to niewychowany ch*m

Sam nie ma talentu to go innym zazdrości i go odmawia. I jeszcze nazywanie Yaneza pieszczotliwie Lalo

,aż się
Rosemary racja,że on nie nadaje się już do grania żywych.Jeszcze trochę a znienawidzę telenowele meksykańskie i tamtejszy rynek,jacy ci ludzie są zawistni,ciągle tylko wypominają komuś,ze ktoś nie jest z Meksyku.Nawet Ludwika,która mieszka tam od dziecka jest traktowana jako obcokrajowiec

W czasie Sortilegio lecą zapowiedzi Los exitosos Pells i kto jest na obrazkach ? Stara Veronica Castro i stary Rogelio Guerra.

Oboje po tysiącu operacji plastycznych. A to nie oni są protagonistami w tej telenoweli.

Niebawem wchodzi Mar de amor i kto jest przedstawiany w programach telewizyjnych jako protagonista ? Erick Elias,Meksykanin,a nie Mario Cimarro,Kubańczyk z urodzenia,chociaż to ten drugi gra główna rolę. Przykłady można by mnożyć,tak jest przy wszystkich telenowelach.Obcokrajowcy i młode pokolenie jest na drugim miejscu.Nazwisko Maite w czołówce Mi pecado nie jest na pierwszym miejscu,bo trzeba było dać pierwszego starego i "zasłużonego" Sergio Goyri.

,a kto tak naprawdę ciągnie tą telenowelę i dzięki komu ona sprzedaje się na świecie ? Maite,a nie jakiegoś faceta z wąsami,które od dziesięcioleci są niemodne.

Ta sama ankieta jest min. na:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

lucysia21 · Wysłany: 18:22:12 05-09-09 Temat postu:

Merlinamujer · Wysłany: 18:28:45 05-09-09 Temat postu:

Tenog · Wysłany: 18:50:21 05-09-09 Temat postu:

Merlinka zagłosowałam na tych linkach co podałas, a co.......niech Sorti ma więcej choć o głos

A co do Yaneza to podpisuje siuę dwiema rękami pod tym co napisałyście wszystkie po kolei (Rosemary, Merlinka, Lucysia21) nie dośc, że bez talencie i obleśny to 1000000% racja świetnie odgrywałby role denatów

Dochodze do wniosku, że im tam odbiło już na maksa na punkcie narodowości, chyba za dużo aktorów z poza Meksyku za bardzo się podoba tam na miejscu zwykłym ludziom.

Meija teraz za każdym razem ma coś do powiedzenia na temat Carli i Sorti...tak jak wcześniej na tem aktorów z poza Meksyku

ten gość jest.....................

ani_romo · Wysłany: 20:48:09 05-09-09 Temat postu:

Don Pedrito wychodzi z więzienia! Super

.

Lisette dalej nie odwiedziła lekarza... Zamiast tego wybrała się na dyskotekę.. (te dziewczyny, które zaczepiły Alexa i Ferdka były prześmieszne ;P)

Tak myślałam, że Maura puści parę z gęby, Bruno jest bezwzględny i zdolny do wszystkiego. Teraz, gdy połączy siły z Jorge i Eleną to dopiero będzie się działo... Szczerze mówiąc, zaczyna mnie nudzić ten wątek, nie lubię ani porwań, ani podszywania się pod kogoś innego. Sandra powinna sobie cichutko umrzeć, a Marię Jose niech zostawią w spokoju, bo to już jest przesada żeby wykorzystywać własną córkę do takich intryg. Elena jest podła. Niby nie chce jej zrobić krzywdy, a właśnie ją zrobi. Ten dziadek pewnie niedługo umrze, zmieni testament i i tak nic nie dostaną z tego majątku.

Santo del día de hoy... Wszyscy się obrazili na Victorię. ;D. Faktycznie głupio zrobiła (ona wiecznie jest niepewna i co chwilę zmienia zdanie jeśli chodzi o ten związek). Nie pochwalam jej zachowania, ale z drugiej strony trudno jej się dziwić... Czuje, że nie zaspokoi wszystkich potrzeb swojego ukochanego. Sądzi, że Fernando będzie szczęśliwszy z młodszą kobietą, która będzie mogła urodzić mu dzieci i dać to o czym marzy każdy mężczyzna. On ciągle zapewnia ją, że nie ma racji, nie chce zakładać rodziny, ale ona dalej się upiera przy swoim. Męczące jest gadanie w kółko o tym samym, ale już się przyzwyczaiłam do tego, że Vic ciągle się czepia tego samego tematu, nie potrafi zaakceptować różnicy wieku i przysłania się problemami rodzinnymi podając to jako pretekst. Powinna wreszcie przestać martwić się o innych i pomyśleć trochę o sobie.. i o własnym szczęściu. Być może ten związek faktycznie nie potrawa długo, ale póki co Fer jest w niej zakochany po uszy i nie powinna go tak odtrącać skoro ona też go kocha.
Najsmutniejsze było to jak przyznała, że Fernando jest dla niej problemem. Biedny potem aż się rozpłakał ;(.
Nie chcę żeby była z Hernanem... W ogóle co to ma być? Czemu na tym zgromadzeniu wszyscy nagle zaczęli głosować na niego? ;/ Zdziwiło mnie to bardzo, bo myślałam, że Fernando jednak zostanie tym wiceprezesem.. chociaż w sumie to się cieszę, że wygrał doktor, a nie Bruno ;].

Raquel przechodzi samą siebie. Natychmiastowo powinno się ją umieścić w psychiatryku, bo to już nie jest silne uzależnienie, to jest paranoja jakaś, choroba psychiczna - mega alkoholizm połączony z nerwicą. Ona w przypływie złości jest w stanie zabić człowieka. Roberto na szczęście przeżył, ale co będzie jeśli ta wariatka napadnie na kogoś innego? I ten ktoś nie będzie miał tyle szczęścia co Rob.. Aż się boję pomyśleć.

ani_romo · Wysłany: 20:50:18 05-09-09 Temat postu:

Don Pedrito wychodzi z więzienia! Super

.

Lisette dalej nie odwiedziła lekarza... Zamiast tego wybrała się na dyskotekę.. (te dziewczyny, które zaczepiły Alexa i Ferdka były prześmieszne ;P)

Tak myślałam, że Maura puści parę z gęby, Bruno jest bezwzględny i zdolny do wszystkiego. Teraz, gdy połączy siły z Jorge i Eleną to dopiero będzie się działo... Szczerze mówiąc, zaczyna mnie nudzić ten wątek, nie lubię ani porwań, ani podszywania się pod kogoś innego. Sandra powinna sobie cichutko umrzeć, a Marię Jose niech zostawią w spokoju, bo to już jest przesada żeby wykorzystywać własną córkę do takich intryg. Elena jest podła. Niby nie chce jej zrobić krzywdy, a właśnie ją zrobi. Ten dziadek pewnie niedługo umrze, zmieni testament i i tak nic nie dostaną z tego majątku.

Santo del día de hoy... Wszyscy się obrazili na Victorię. ;D. Faktycznie głupio zrobiła (ona wiecznie jest niepewna i co chwilę zmienia zdanie jeśli chodzi o ten związek). Nie pochwalam jej zachowania, ale z drugiej strony trudno jej się dziwić... Czuje, że nie zaspokoi wszystkich potrzeb swojego ukochanego. Sądzi, że Fernando będzie szczęśliwszy z młodszą kobietą, która będzie mogła urodzić mu dzieci i dać to o czym marzy każdy mężczyzna. On ciągle zapewnia ją, że nie ma racji, nie chce zakładać rodziny, ale ona dalej się upiera przy swoim. Męczące jest gadanie w kółko o tym samym, ale już się przyzwyczaiłam do tego, że Vic ciągle się czepia tego samego tematu, nie potrafi zaakceptować różnicy wieku i przysłania się problemami rodzinnymi podając to jako pretekst. Powinna wreszcie przestać martwić się o innych i pomyśleć trochę o sobie.. i o własnym szczęściu. Być może ten związek faktycznie nie potrawa długo, ale póki co Fer jest w niej zakochany po uszy i nie powinna go tak odtrącać skoro ona też go kocha.
Najsmutniejsze było to jak przyznała, że Fernando jest dla niej problemem. Biedny potem aż się rozpłakał ;(.
Nie chcę żeby była z Hernanem... W ogóle co to ma być? Czemu na tym zgromadzeniu wszyscy nagle zaczęli głosować na niego? ;/ Zdziwiło mnie to bardzo, bo myślałam, że Fernando jednak zostanie tym wiceprezesem.. chociaż w sumie to się cieszę, że wygrał doktor, a nie Bruno ;].

Raquel przechodzi samą siebie. Natychmiastowo powinno się ją umieścić w psychiatryku, bo to już nie jest silne uzależnienie, to jest paranoja jakaś, choroba psychiczna - mega alkoholizm połączony z nerwicą. Ona w przypływie złości jest w stanie zabić człowieka. Roberto na szczęście przeżył, ale co będzie jeśli ta wariatka napadnie na kogoś innego? I ten ktoś nie będzie miał tyle szczęścia co Rob.. Aż się boję pomyśleć.

estrella00 · Wysłany: 22:22:08 05-09-09 Temat postu:

estrella00 · Wysłany: 23:03:39 05-09-09 Temat postu:

Will społecznym fenomenem

Álvaro Cueva, experto en crítica televisiva en México, señala a William Levy como un fenómeno social

Álvaro Cueva, el gran experto en la crítica televisiva en México, dijo que William Levy se ha convertido en un fenómeno social y expuso:

"Todas las mujeres quieren a William Levy. William le cae muy bien a todos los hombres, es uno de estos personajes que solamente se dan una vez cada cierto número de años, ¡eh!".

Según Álvaro, "William vendría a darle continuidad a lo que hicieron hace muchos años Jorge Rivero, Andrés García, aquella generación de hombres muy musculosos que encantaban en el cine. La diferencia es que William es un personaje muy del siglo XXI, es uno de estos hombres musculosos pero, además es un hombre muy cercano a la gente".

Comparó que William no tiene problemas de tomarse una fotografía con cualquier persona en la calle, aparece en Internet, sale en las revistas, mientras que galanes de antaño como Jorge Rivero y Andrés García, estaban lejos del público.

Expresó que es un orgullo para América Latina que existan personajes como William Levy, ya que aunque no es latino, tiene toda la sangre cálida "que lo vuelve del mestizaje perfecto".

El experto dijo además que la historia de William Levy es una historia de superación:

"Es una historia fantástica, él ahora sí que es un personaje del pueblo, pueblo, pueblo, ¡eh! Que a base de trabajo, a base de mucho esfuerzo se ha colado en las ligas mayores. Un hombre que viene también del esfuerzo laboral, fue albañil, creo que llegó a México como beisbolero. Muy curioso, ¿no?"

Lo anterior hace ver la razón por la cuál William es un fenómeno y Álvaro Cuevas asegura que la historia de este galán apenas comienza, que todavía tiene mucho que dar en su carrera y que tiene todos los elementos para convertirse en el nuevo Ricky Martin.

¿Tú qué opinas, consideras a William Levy un fenómeno social?

martuuusia · Wysłany: 23:55:54 05-09-09 Temat postu:

z twittera Jacky

Chicos!!! Buen fin a todos!!! Estamos grabando en Jilotepec, pero voy a acabar temprano!!!! Yeah baby! Nos vamos de fiesta esta noche! Besos

Merlinamujer · Wysłany: 11:41:22 06-09-09 Temat postu:

jusia1986 · Wysłany: 12:17:21 06-09-09 Temat postu:

Yanez i jego komentarz rozwalił mnie na łopatki.
Jeśli miałam jakiekolwiek wątpliwości czy będę oglądała "Corazon Salvaje" to teraz zostały rozwiane. Za kogo ten facet się ma? Jest słabym aktorem, niesympatycznym i w dodatku ksenofobem.

Dla mnie Wiliam jest pewnego rodzaju fenomenem.
Nie wiem co dzieje się w tym Meksyku, mam wrażenie ,że to jakaś zmowa tych starszych aktorów. Zamiast ich wspierać, tzn tych młodych, którzy mają potencjał , talent i młodość to oni robią wszystko, aby ich pogrążyć. Myślałam, że to Polska jest takim zacofanym krajem, ale wydaje mi się, że jednak Meksyk ma większy z tym problem.

Ci, aktorzy z obsady Sorti to nieźle świętują

ale to dobrze należy im się, fajną są ekipą i dlatego niech poszaleją ciutkę.
A Wiliam, to zawsze na tych zdjęciach koło Jacky występuje hehe

lucysia21 · Wysłany: 12:48:49 06-09-09 Temat postu:

estrella00 · Wysłany: 12:50:16 06-09-09 Temat postu: