|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucysia21 Idol
Dołączył: 14 Lip 2007 Posty: 1894 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Merida, Yucatan:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:52:13 09-10-09 Temat postu: |
|
|
Aaaa muchas gracias ewa224315 !!!
Piękne filmiki
Najlepsze były te piski fanów kiedy było beso !!! Och, jak ja im zazdroszczę, zobaczyc beso Jacky i Willego ... ups... to znaczy MJ i Alexa na żywo!!!
Podobało mi sie, jak Jacky i Willy szli po tym czerwonym dywanie i machali do fanów, taniec Sortilegio też był fajny .
na podziekowaniu Jacky i Willego... popłynęła mi łezka.
To już koniec Sortilegio
Ostatnio zmieniony przez lucysia21 dnia 0:03:56 10-10-09, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sister Mistrz
Dołączył: 29 Maj 2006 Posty: 12053 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:00:33 10-10-09 Temat postu: |
|
|
Świetna była scena jak MJ rzuciła się na Bruna. Fajnie się broniła na tym zebraniu, a Alex stał za nią, w końcu nie zwątpił. Zawsze jak było coś na MJ miał jakieś podejrzenia, a tym razem od razu uwierzył w niewinność MJ.
A pomyśleć, że Maura z początku nie była taka podła i tak nienawidziła Bruna, że aż chciała pomóc MJ, a teraz na koniec... |
|
Powrót do góry |
|
|
Mel King kong
Dołączył: 10 Maj 2009 Posty: 2632 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 5:15:03 10-10-09 Temat postu: |
|
|
NIE!
Udało mi się obejrzeć na żywo, ostatnie fragmenty i śmierć Bruna.
To było... wspaniałe, cudowne, nieziemskie. Po prostu brak słów.
Nie mogę uwierzyć, że to już koniec...
Muszę iść teraz odpocząć, bo zaraz rozpłaczę się na dobre...
Ostatnio zmieniony przez Mel dnia 5:15:38 10-10-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemary Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 5464 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 5:15:04 10-10-09 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny piszę ze łzami w oczach nie dało sie inaczej po pierwsze wielkie dzięki za wspólne oglądanie Tenog i Jusia
nie mam slow na to aby wyrazić co się stało ze mną przez ostatnie 10 min teli po prostu odjęło mi mowę ale nie tylko mnie to co zrobiła Carla było piękne zadana mi znana tela nie skończyła się tym..... po prostu nie mogę cudne :opos: scena w kościele była pięknna jak oni płakali to ja razem z nimi , powiem tak to BYŁO PIĘKNE cudowny odcinek wielkie dzięki dla Carli , aktorów i dla was Dziewczyny które pisały na forum i poczuły tą magię
Ostatnio zmieniony przez Rosemary dnia 5:18:18 10-10-09, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jusia1986 Prokonsul
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 5:17:31 10-10-09 Temat postu: |
|
|
To już jest koniec!!
Dziękuję dziewczyny za wspólne oglądanie, Tenog i Rosemary
Odcinek był boski !!!! poryczałam się chyba ze 100 razy, zwłaszcza po ostatnich scenach po reklamach.
Bruno kaput, zabity przez własnego wspólnika, Victoria wreszcie się opamiętała, a przede wszystkim la pareja mas perfecta MJ & Alex już zawsze będą razem!!!
Ślub cudowny, scenki z nimi po prostu Boskie! Wybaczcie, ale jestem pod takim wrażeniem że nie wiem o czym pisać, bo tak pięknego końca jeszcze nie widziałam!!! Carla, Jacky i William, i reszta ekipy odwalili kawał bardzo dobrej roboty!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Tenog Prokonsul
Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 5:21:14 10-10-09 Temat postu: |
|
|
Rosemary napisał: | Dziewczyny piszę ze łzami w oczach nie dało sie inaczej po pierwsze wielkie dzięki za wspólne oglądanie Tenog i Jusia
nie mam slow na to aby wyrazić co się stało ze mną przez ostatnie 10 min teli po prostu odjęło mi mowę ale nie tylko mnie to co zrobiła Carla było piękne zadana mi znana tela nie skończyła się tym..... po prostu nie mogę cudne :opos: scena w kościele była pięknna jak oni płakali to ja razem z nimi ale teraz krótko o odcinku : |
Również wielkie dzięki Rosemary i Jusia za wspólne ogladanie.
Podpisuje się pod kazdym słowem czegos takiego jeszcze ne widziałam........i jak pisze Rosemary nie tylko jej mowe odjeło mnie też
Niechce mi się wierzyć, że to już koniec
Jak Lucy napisała teraz trzeba odpocząć i ochłonąć...................a od rana pewnie powtórki w ogladaniu odcinka.......... |
|
Powrót do góry |
|
|
słoneczko Arcymistrz
Dołączył: 18 Cze 2007 Posty: 31868 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
lucysia21 Idol
Dołączył: 14 Lip 2007 Posty: 1894 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Merida, Yucatan:) Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
martuuusia Mistrz
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 11572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:41:27 10-10-09 Temat postu: |
|
|
ale Wam zazdroszczę, że widziałyście odcinek na żywo, u mnie przez całą noc nie było prądu i nie mogłam obejrzeć
jakie emocje przez całą noc myślałam tylko o Sortilegio
Rzeczywiście odcinek był boski !!! bo już go musiałam obejrzeć bo nie mogłam wytrzymać
wzruszające te sceny ze ślubu, płakałam i płakałam, jeszcze nie widziałam tak superowej telenoweli cała ekipa zachwycająca, a szczególnie Jacky y William
w końcu MJ y Alejandro razem, szczęśliwi i kochający się
dzięki dziewczyny za współne pisanie przez te ostatnie dni, choć zbyt często nie pisałam gdy tela leciała, ale czytałam Wasze posty
Ostatnio zmieniony przez martuuusia dnia 8:45:16 10-10-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Verka Idol
Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 1342 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:23:19 10-10-09 Temat postu: |
|
|
Nie smućcie się, że to już koniec, teraz czekajmy kiedy "Sortilegio" wreszcie pojawi się w Polsce. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ami85 Dyskutant
Dołączył: 10 Paź 2009 Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:00:01 10-10-09 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich sympatyków "Sortilegio " od dawna czytam wasze forum i oglądam tą cudowną telcie. A dzis oglądając to płakałam praktycznie cały odcinek tak sie wzruszyłam. Nigdy nie widziałam tak pięknego zakończenia w ogóle takie telci jest najlepsza pod każdym względem.Jeszcze nie mogę dojść do siebie po tym zakończeniu... |
|
Powrót do góry |
|
|
ewa224315 Detonator
Dołączył: 14 Lip 2009 Posty: 459 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:51:18 10-10-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek moge ogladać non stop, a ostatnią scene mam cały czas przed oczami nawet gdy są zamkniete.... rozkleiłam się na dobre.... nie chce, nie chce nie chce...żeby to był koniec....
Carla się postarała a efekt wyszedł oszałamiający, nigdy czegos podobnego nie widziałam i pewnie długo nie zobaczymy...chyba że znowu spotkamy pare William i Jacky w innej telenoweli za pare lat...chociaż nie przypominam sobie by w jakiejś telce powtórzyli parę protów (oprócz Muneca Brava i soso mi vida)
Aj zabrakło mi tylko chrzcin dzieci i mały szczególik w ostatniej scenie MJ ma obraczkę a Alex nie, a szkoda....wiem czepiam się
Ostatnio zmieniony przez ewa224315 dnia 10:56:52 10-10-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
lucysia21 Idol
Dołączył: 14 Lip 2007 Posty: 1894 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Merida, Yucatan:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:06:59 10-10-09 Temat postu: |
|
|
Mogę oglądać ten odcinek i oglądać !!!
Nadal nie moge ochłonąć, ale w końcu już troszke mogłam sie skupić i postanowiłam napisac małe co nieco
Dobrze, ze Alex i Roberto poznali prawde o spisku Jorge, Eleny, Maury i Bruna od policjanta . U Lissette zjawił się Erick. Dobrze, ze ona wykrzyczała mu, ze Maura jest w wiezieniu. No i ma wsparcie bardzo fajnego chłopaka . Należało jej się, zasługuje na szczęście.
Krótka scenka między MJ i Alexem. Martwili sie o Victorię. Bardzo podobało mi się, kiedy oni nawzajem się wspierali, tulili do siebie i chca czuć się bardzo blisko
Fernando postanowił być szczery wobec Irene. Bardzo mi sie to podobało. Ta ich rozmowa też fajna, ale smutna troszeczkę i było mi ciutek żal pani doktor , ale takie jest życie.
Victoria była załamana. No i Bruncio zadzwonił do mamusi, bo potrzebne mu były pieniadze . Planuje ucieczke z kraju, a tylko Victoria moze mu pomóc, kiedyVictoria ma opory ten szantażuje ja, ze sie zabije , no i Victoria po raz kolejny ulega żądaniom syna... Tak mi jej było żal...
Rozmowa MJ i Alexa . Podobało mi sie, jak MJ rozpczała, bo bardzo sie bała o mężą, zwłaszcza, kiedy ten zabrał z soba broń... Te ich uściski i besos wyglądały tak, jakby miały byc ich ostatnie... Boska scenka .
Victoria spotyka sie z Bruno na plaży i wręcza mu pieniadze. Próbuje przemówić mu do rozsądku, ale on nawet w takiej chwili nie oszczędzał matki i mówił o swojej nienawisci do Alexa.
Na plaży pojawia sie Alex. Victoria staneła między nimi. Błgała na kolanach Bruna, aby ten nie wyrządzał Alexowi krzywdy, ale ten bez żadnych skropułów wycelował pisteletem w Alexa. Co to buyła za scena !!!! Bruno juz był przekonany, ze wygrał, ale... zapomniałą, ze Alex ma szybki refleks . Zaczęli sie szarpać i w końcu Alex zdobył broń... Podobało mi się, że Alex pozwolił Bruno odejść, mimo tego ile zła mu wyrządził..., Tylko, ze Bruno nigdy nie jest szczery i zaczał strzelac. Ta ich bójka , najbardziej mi sie podobało, jak do siebie biegli . Victoria próbowała ich powstrzymać. Alex dla dobra Victorii odciągał ja od Bruna, a potem chciał ja zasłonić własnym ciałem..., ale dzieki Erickowi Bruno nie żyje. Ten szybko zabrał pieniądze i wział nogi za pas .
Scena, która mnie w pewnym sensie rozwaliła to ta, kiedy Alex rozpaczał nad Brunem, tak krzyczał i płakał i nazwał go swoim bratem . Wiily super to zgrał . Potem scenka na cmentarzu i pozegnanie słowne Victorii...
Po jakimś czasie MJ, Paula i Pedro zjawiaja sie u Eleny. Mj pyta matkę, dlaczego wyrządziła jej i Sandrze taką krzywdę. Ona tylko mówi, ze płaci teraz za swoje błędy. MJ zapewnia ja ze mimo wszystko jest ona nadal jej matka i isę z nia żegna, jedynie Paula nie moze jej przebaczyć.
Fernando rozmawia z Victorią. Ona potrzebuje teraz odpoczynku, to taki ich małe pozegnanie. Próbowała go przekonac do zwiazku z Irene, ale on zapewnia, ze kocha tylko ja . Fernando w koncu odchodzi a Victoria na niego patrzy...
Pedro rozmawia z Eleną. Jest jej wstyd, ale on nie żywi juz do niej urazy, bo jest szczęśliwy, ze ma swojej córki, a do szczęścia już mu nic wiecej nie potrzeba .
Paula i Gabriel - jedynie ten wątek mnie nie usatysfakcjonował ... Jakoś to "te quiero" Pauli mnie nie przekonało, bo dla mnie powinnien je usłyszec Roberto .
Alex odwiedził Maurę. Jej przeprosiny... hmm... sama nie wiem. Na początku chciałąm, aby Alex jej wszystko wykrzyczał, ale teraz uważam, że to, ze rozmawiał z nia tak spokojnie jeszcze bardziej ja dobiło i to jegio "adios"...
MJ i Alex w łóżku . Och, jak ja uwielbiam te ich scenki razem i te ich "TE AMO" ...
Victoria dostaje swoja ksiażkę a jeden egzemplarz wrecza Fernandowi, dziękuje mui za wszystko i sie z nim żegna ... On mówi, ze ją kocha, a ta odchodzi...
Kolejna scenka z MJ i Alexem . Tym razem Alex jest bez koszuli i to ich szczęście i besito .
Raquel wychodzi z ośrodka. Cieszę sie, ze udało jej sie pokonac nałóg i teraz bedzie mogła wieść normalne życie... .
Ceremonia MJ i Alexa sweet . Alex w kapeluszu, a MJ w tym pieknym stroju prezentowali sie bosko ! Ta ceremonia zaślubin to zupełnie co nowego, bartdzo mi sie podobały, no i beso i piski fanów .
Fernando zjawia sie u Victorii , to jej zdziwienie Ale w końcu już nie broni sie przed jego miłoscia .
Scena ślubu, przy któłrym non stop sie wzruszam jest dla mnie nie do opisania... Słowo piekny nie oddaje nawet w połowie tego jak bardzo mi sie to wszystko podobało, jestem wciaż pod ogromnym wrażeniem . SAm ślub boski, spojrzenia MJ i Alexa, te ich uśmiechy, szczęście bijace od nich, "si asepto" , pieśń, która śpiewali, i besito, które zrobiło wielka furrore wśród zgromadzonej tam publicznosci , no i łza MJ... ktłóra sprawiła, ze zaczęłam ryczeć jeszcze bardziej... .
O nocy poślubnej mogłam jedynie sobie pomarzyć, ale nie... wspaniała Carla pomyslałą i o tym za co będe jej wdzieczna i wdzieczna . To był dla nas wielbicieli Sortilegio piękny prezent . Moze to za te usterke techniczna z odcinka 92 ??
Plaża, MJ i Alex, pocałunki, wyznania miłosci !!!
Kocham Sortilegio , MJ i Alexa , Jacky i Willego
Carla
Przepraszam, ze tak sie rozpisałam, ale musiałam dac upust moim emocjom, chociaz mam ich jeszcze w nadmiarze
Ostatnio zmieniony przez lucysia21 dnia 12:14:27 10-10-09, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jusia1986 Prokonsul
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:10:16 10-10-09 Temat postu: |
|
|
Na początku pragnę podziękować Wszystkim osobom, które przeżywały każdy odcinek Sorti wraz ze mną, te które od początku pisały, te które w trakcie się dołączyły i pod koniec. Dzięki WAM SORTILEGIO nabrało jeszcze piękniejszych barw i będzie co wspominać GRACIAS!!!
Wreszcie jestem wstanie trochę się skupić i napisać co nie co
Zacznę od początku
Sceny Bruna i Alexa, zrobiły na mnie nie lada wrażenie. Miałam wrażenie, że Bruno pod koniec przechodził od jednego stanu w drugi. Raz ogarniała, go tak jakby bezsilność, tak jakby za chwilę miał zacząć płakać, następnie ogarniała go nienawiść. David Zepeda bardzo fajnie to zagrał.
Wiliiam również, świetne było jak stanęli między sobą, a w środku Victoria, zrobiło to na mnie mega wrażenie, żeby bracia tak bardzo ze sobą walczyli (oczywiście bardziej Bruno). Ta ich szamotanina, na piasku w wodzie była super. Dziwiło mnie, że Bruno gdy miał okazję wziąć kasę i uciec, kazał Alexowi rzucić broń i walczyć z nim na pięści, tak jakby sam chciał sobie coś udowodnić. Być może zanim odejdzie, chciał zabić Alexa jeszcze...Ale w rezultacie zabiił go człowiek, którego tak bardzo upokażał, wiem że Eric nie był super dobrym cvzłowiekiem, ale cieszyłam się że strzelił do Bruna wziął pieniądze i uciekł. Płacz Alexa trochę mnie zaszokował, ale w sumie Alex dobrym był facetem, wię jestem wstanie wytłumaczyć jego płacz, choć ja nie wiem czy płakałabym po takim bracie...
Wcześniej scenka, gdy MJ prosi Alexa, o tym aby nie szedł za Victorią i nie spotykał się z Brunem, też była piękna. Normalnie bałam się o Alexa, te ich całusy, objęcia i płacz MJ zrobił na mnie również wrażenie.
Co do Eleny, nie powiem żeby zrobiło mi się jej żal, ale jestem wstanie uwierzyć w to że naprawdę zrozumiała swoje błędy. Jej rozmowa z córkami, niechęć Pauli, i rozmowa z Pedrem uświadomiła jej co straciła. Zobaczyła że nie wiadomo co by się działo MJ i Paula i Pedro zawsze się wspierają i kochają. A ona zostanie sama na wiele lat w więzieniu.
Fernando i Victoria. Fernando jest prawdziwym facetem, nie posłuchał jej, rozmawiał przekonywał aż w końcy przyjechal tam do niej na wyspę. Fajnie biegł z tym plecaczkiem. Po czymś takim chyba żadna kobieta nie miała by wątpliwości że ją kocha. Cieszę się, że Fernando nie próbował na siłę stworzyć sobie związku z terapeutką.
Paula i Gabriel. Ta para to dla mnie jeden malutki minusik tej telki. Choć z drugiej strony nikt nie powiedział ,że z przyjaźni nie może wyrosnąć piękna miłość. Też chciałabym ją widzieć u boku Roberto, ale myślę że mimo wszystko to dobre rozwiązanie.
Spotkanie Alexa i Maura. Nie zrobiło mi się jej żal tzn Maury, nie zrozumiejcie mnie źle, ale jakoś nie potrafię jej tak bardzo nienawidzić jak np nienawidziłam Bruna. To co powiedziała na końcu" Żegnaj ukochany...żegnaj na zawsze" było ładne. Maura nie była typową villaną, która tylko dla kaprysu chciała rozdzielić główną parę, ale ona naprawdę kochała Alexa i to ją posunęło do tego wszystkiego. Największym cierpieniem będzie dla niej świadomość, że choć tyle zrobiła aby rozłączyć MJ i Alexa, oni nadal są razem, a ona skończyła w więzieniu.
Raquel. Wychodzi z kliniki, uśmiechnięta pełna optimizmu, jej słowa " Już niigdy niechcę wrócić na taką drogę" były ładne, choć wcześniej życzyłam jej śmierci, to jednak cieszę się, że Carla jej nie uśmierciła. Na to wygląda, że wraz z Roberto będą wychowywać małą Vicky. To jest chyba najopowiedniejsze rozwiązanie moim zdaniem, oboje po przejściach już nie będą popełniać takich błędów.
Ślub MJ i Alexa, ten wg kultury majów był bardzo ciekawy. William bosko się prezentował w tym kapeluszu, nie mogłam się na niego napatrzeć wprost.
Ślub w kościele. Po prostu piękne to było. Oglądałam tę scenkę mnóstwo razy.
Zauważyłam,że ludzie tam zgromadzeni normalnie wołali " Jacky" Jacky i William ślicznie wygladali. Ona miała piękną sukienkę, ślicznie wyglądała. To w jaki sposób patrzyła się na Wiliiama, miałam wrażenie, że wykorzystuje ostatnie chwile na to aby się na niego napatrzeć. W jednym ujęciu zauważyłam że i Daniela Romo płakała, o Jacky to już nie wspomnę. Piękny był ich ślub, piękniejszego nie widziałam w telce. Potem jak szli po tym czerwonym dywanie i ta piękna melodia w tle, naprawdę serducho mi waliło bardzo. Później wszyscy weszli na scenę, tu miałam wrażenie, że to już nie serial był, ale jakby reportaż z planu. Kłaniali się wszyscy, a jak tańczyli, Alex tzn William ma te drygi
Noc poślubna. Świetne to było, na plaży ... też bym tak chciała Te scenki troszkę mi przypominały sceny z CCEA (podczas pierwszego ślubu JM i Marichuy).
Bardzo fajne były te zbliżenia jak siedzieli na tym takim fotelu czy co to było, super!!! A potem jakie scenki .... I ostatnia scenka już po zachodzie słońca jak szli wzdłuż plaży trzymali się za ręce, a Alex krzyknął "FELIZ" piękniejszej końcówki nie widziałam nigdy wcześniej.
Wciąż jestem pod wrażeniem ostatniego odcinka!!! I ogólnie całej telenoweli. Nie ma bata, to dla mnie teraz numer 1 A od 10 lat na pierwszym miejscu była "Cristina" też Carli Estrady. Kocham ten serial, Jacky i Williama Żal mi przeokrutnie, że to już koniec Sortilegio, ale wszystko co piękne kiedyś się kończy.
Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale musiałam. |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:51:18 10-10-09 Temat postu: |
|
|
heh, ja sobie obejrzałam drugi odc i pod względem realizacyjnym, pracy kamery, całkiem fajnie to wygląda , szczególnie scena wypadku, ale rozbawiła mnie strasznie scena, kiedy rodzina dowiaduje się o śmierci Alejandra, jak ta jego matka tak pełzła po schodach, to było dość przerysowane |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|