Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zaklęta miłość
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 280, 281, 282 ... 686, 687, 688  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Zaklęta miłość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rosemary
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 5464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:40:25 10-10-09    Temat postu:

lucysia21 napisał:
minomalistka napisał:
lucysia21 napisał:


Fajnie, że jak mówili że po raz drugi zostanie tatą to dawali ujęcie na Jacky (ale mimo, ze się uśmiechała, była jakas inna, ale pewnie ja mam jakies zwidy, tzn. w tym przypadku bardzo chcę je mieć ).
Z reszta niby nie siedzieli tak blisko, ale co chwilka na siebie zerkali ...
No i na samym końcu drugiej części Willy mówił coś do Jacky .


Ja mam to samo normalnie... tego samego się doszukałam w tym filmiku... nic tylko zwidy
A co mi tam Mozna je mieć, od tego się nie umiera

Cieszę sie, ze inni też widzą to samo co ja, chociaz pewnie to nie jest widoczne

Pojawiła się nowa ankieta dotyczaca finału Sortilegio
[link widoczny dla zalogowanych]
Oczywiście wszędzie zaznaczyłam SI , no i raz Todo, no i oryginal, no i ze Sortilegio jest na pierwszym miejscu



ja tez wszędzie na si uwielbiam tę telę

ewa224315 napisała


Cytat:
Mi się podobało jak Will mówił o najblizszych planach i ten pomysł z teatrem razem z Jacky mi sie podoba, ale najbardziej podobało mi sie jak powiedział że jeszcze się nie zdecydowali czy w to wejdą....niech mnie ktos poprawi jesli źle uslyszałam ale powiedział w liczbie mnogiej....
woooooooow i Jacky doskonale wie że istnieja takie jak my Sortiadictas!!!



ja mam nadzieję ze zagrają byłoby cudnie i to kolejny powód by tam pojechać a Jacaky jasne ze wie ile osob do niej pisze na twitterze i czyta komentarze na uni

a od poniedziałku zaczynam jeszcze raz oglądać


Ostatnio zmieniony przez Rosemary dnia 22:41:07 10-10-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucysia21
Idol
Idol


Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 1894
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Merida, Yucatan:)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:43:33 10-10-09    Temat postu:

ewa224315 napisał:
Mi się podobało jak Will mówił o najblizszych planach i ten pomysł z teatrem razem z Jacky mi sie podoba, ale najbardziej podobało mi sie jak powiedział że jeszcze się nie zdecydowali czy w to wejdą....niech mnie ktos poprawi jesli źle uslyszałam ale powiedział w liczbie mnogiej....
woooooooow i Jacky doskonale wie że istnieja takie jak my Sortiadictas!!!

Jeżeli Jacky i Willy rozmawiali o swoich planach to znaczy, ze przynajmniej bardzo sie lubią , prawda chicas ????

Dobra kochani, zmykam, ale jeszcze raz przed snem obejrzę sobie odcinek 95, po prostu musze , bo inaczej zwariuję .


Ostatnio zmieniony przez lucysia21 dnia 22:44:34 10-10-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mel
King kong
King kong


Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 2645
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:48:10 10-10-09    Temat postu:

Ja też wszędzie na Si.

lucysia, prawda, prawda.

Ja też już lecę.
Dobrej nocy.
Niech Wam się przyśni Sorti.


Ostatnio zmieniony przez Mel dnia 22:48:44 10-10-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosemary
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 5464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:54:56 10-10-09    Temat postu:

słuchajcie prawda jest taka ze nie da sie zagrac takich scen bardzo chemicznych jak sie nie ma tego czegoś miedzy aktorami tu widać to uczucie które aż parzy , te ich gesty, spojrzenia , nie są takie oszczędne oni wręcz robią wszystko by być blisko siebie w każdej scenie Alex zawsze starał sie złapać za rękę lub przytulic MJ co kolwiek robił był blisko niej nawet jak siedzieli rozmawiali to widać ze Will i Jacky wprowadzali coś od siebie tak ze ich ciągnęło do siebie ja wiem ze może to jest moje odczucie ale nie bo przecież wszystkie to widziałyśmy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewa224315
Detonator
Detonator


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:59:49 10-10-09    Temat postu:

Rosemary napisał:
słuchajcie prawda jest taka ze nie da sie zagrac takich scen bardzo chemicznych jak sie nie ma tego czegoś miedzy aktorami tu widać to uczucie które aż parzy , te ich gesty, spojrzenia , nie są takie oszczędne oni wręcz robią wszystko by być blisko siebie w każdej scenie Alex zawsze starał sie złapać za rękę lub przytulic MJ co kolwiek robił był blisko niej nawet jak siedzieli rozmawiali to widać ze Will i Jacky wprowadzali coś od siebie tak ze ich ciągnęło do siebie ja wiem ze może to jest moje odczucie ale nie bo przecież wszystkie to widziałyśmy


Świeta prawda!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martuuusia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 11572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:03:12 10-10-09    Temat postu:

ewa224315 napisał:
Mi się podobało jak Will mówił o najblizszych planach i ten pomysł z teatrem razem z Jacky mi sie podoba, ale najbardziej podobało mi sie jak powiedział że jeszcze się nie zdecydowali czy w to wejdą....niech mnie ktos poprawi jesli źle uslyszałam ale powiedział w liczbie mnogiej....
woooooooow i Jacky doskonale wie że istnieja takie jak my Sortiadictas!!!

lucysia21 napisał:
Jeżeli Jacky i Willy rozmawiali o swoich planach to znaczy, ze przynajmniej bardzo sie lubią , prawda chicas ????

Dobra kochani, zmykam, ale jeszcze raz przed snem obejrzę sobie odcinek 95, po prostu musze , bo inaczej zwariuję .

oczywiście że prawda lucysia21 i ewa224315, też bym się bardzo cieszyła jakby zagrali w teatrze, byłoby super

oczywiście ja też wszędzie Si bo jak by mogło być inaczej

ja też już lece, życzę wszystkim miłego snu


Ostatnio zmieniony przez martuuusia dnia 23:07:37 10-10-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minomalistka
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:03:43 10-10-09    Temat postu:

Rosemary napisał:
słuchajcie prawda jest taka ze nie da sie zagrac takich scen bardzo chemicznych jak sie nie ma tego czegoś miedzy aktorami tu widać to uczucie które aż parzy , te ich gesty, spojrzenia , nie są takie oszczędne oni wręcz robią wszystko by być blisko siebie w każdej scenie Alex zawsze starał sie złapać za rękę lub przytulic MJ co kolwiek robił był blisko niej nawet jak siedzieli rozmawiali to widać ze Will i Jacky wprowadzali coś od siebie tak ze ich ciągnęło do siebie ja wiem ze może to jest moje odczucie ale nie bo przecież wszystkie to widziałyśmy


Brawo Rosmary!! Lepiej ująć się tego nie dało.
Jak dla mnie to oni czerpali z tej telenoveli możliwośc bycia blisko siebie. Przyciągali się i to było widoczne. Kiedyś przeczytałam w jakimś artykule, że w tej relacji między nimi widać niezwykłą roztropność. Na planie ona zupełnie znika, nie hamują się w ogóle.
Tak z lekka rozsądnie rzecz ujmując, to oboje zdają sobie sprawę z barjer ich dzielących. Tym bardziej teraz...
Na planie sorti, mogli zapomniec o tych barierach. Ten slub przezywali jak własny, takie odniosłam wrażenie. I to jest moje zdanie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewa224315
Detonator
Detonator


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:18:50 10-10-09    Temat postu:

A jak William powiedział że finałową scenę nakręcili w jakies 15 minut to po prostu odjęło mi mowę, tak po prostu zagrali sobie...bez wczesniejszych przygotowań... już wiemy dlaczego wyszło tak naturalnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tenog
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:14:20 11-10-09    Temat postu:

minomalistka napisał:
Rosemary napisał:
słuchajcie prawda jest taka ze nie da sie zagrac takich scen bardzo chemicznych jak sie nie ma tego czegoś miedzy aktorami tu widać to uczucie które aż parzy , te ich gesty, spojrzenia , nie są takie oszczędne oni wręcz robią wszystko by być blisko siebie w każdej scenie Alex zawsze starał sie złapać za rękę lub przytulic MJ co kolwiek robił był blisko niej nawet jak siedzieli rozmawiali to widać ze Will i Jacky wprowadzali coś od siebie tak ze ich ciągnęło do siebie ja wiem ze może to jest moje odczucie ale nie bo przecież wszystkie to widziałyśmy


Brawo Rosmary!! Lepiej ująć się tego nie dało.
Jak dla mnie to oni czerpali z tej telenoveli możliwośc bycia blisko siebie. Przyciągali się i to było widoczne. Kiedyś przeczytałam w jakimś artykule, że w tej relacji między nimi widać niezwykłą roztropność. Na planie ona zupełnie znika, nie hamują się w ogóle.
Tak z lekka rozsądnie rzecz ujmując, to oboje zdają sobie sprawę z barjer ich dzielących. Tym bardziej teraz...
Na planie sorti, mogli zapomniec o tych barierach. Ten slub przezywali jak własny, takie odniosłam wrażenie. I to jest moje zdanie


Podpisuję się pod tym obiema rękami

Cytat:
ewa224315 napisała
A jak William powiedział że finałową scenę nakręcili w jakies 15 minut to po prostu odjęło mi mowę, tak po prostu zagrali sobie...bez wczesniejszych przygotowań... już wiemy dlaczego wyszło tak naturalnie


Hmmm i ciekawe czemu im to tak w 15 minut i tak naturalnie wyszło

Si SI SI Jacky i Will to jest "PARA ROKU"..............a może nawet najbliższych kilku lat ............świetnie się prezentowali w programie........ajjj szkoda, ze nie będzie ich szansy zobaczyć nażywo w tym teatrze jeżeli się zdecydują ...............Will film już nie długo..........zobaczymy


Ostatnio zmieniony przez Tenog dnia 0:34:50 11-10-09, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jusia1986
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 3179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mexico:)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:18:57 11-10-09    Temat postu:

" ... Tak mi źle tak mi źle tak mi szaro..." bez Sortilegio, bez MJ i Alexa przyjdzie mi tę piosenkę wyśpiewywać codziennie ...
Wciąż jestem pod wielkim wrażeniem ostatniego odcinka. Nie jestem wstanie sobie wyobrazić co zrobię we wtorek... aż boję się pomyśleć...

Wywiad z Jacky i Williamem i mnie rozśmieszył i wzruszył, zaś się poryczałam jak wręczono im tytuł "pary roku" ale czy mogło być inaczej? Jacky jest świetna, zawsze uśmiechnięta, wesoła i sympatyczna, nie sposób jej nie lubić Wiliam był spokojniejszy w tym programie, ale też bardzo sympatycznie wypadł. Naprawdę oni na siebie spoglądali, uśmiechali się. Mogą mówić co chcą, ale jestem przekonana, że nie tylko przyjaźń ich łączyła Gdybym jako jedyna to widziała, to ktoś mógłby powiedzieć że oszalałam, ale przecież wszystkie to zauważyłyśmy, co nie dziewczyny?
Ankietę też wypełniłam Wszędzie zaznaczyłam Si raz TODO i raz EMOCIONADA Niech wiedzą, że Sortilegio było najlepszą produkcją Televisy od niewiem jak dawna I taką pozostanie, aż do nowej telenoweli z Jacky i Willem
Minomalista - kochana mam podobnie jak Ty, mam wrażenie że widziałam nie tylko ślub Alexa & MJ, ale Jacky i Williama
A jeśli chodzi o to co powiedział William, że ostatnią scenę kręcili w 15 minut jestem wstanie w to uwierzyć. Tu nie było potrzeba dubli, przecież Jacky i William dość że są świetnymi aktorami młodego pokolenia, to mają w sobie coś czego brakuje bardzo wielu parom
Dla mnie Jacky i William to faktycznie "PARA ROKU" nie sądzę, aby przez jakieś najbliższy czas, ktoś mógł im dorównać!!!
Od przyszłego tygodnia zaczynam oglądać od nowa!!!


Ostatnio zmieniony przez jusia1986 dnia 0:58:05 11-10-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucysia21
Idol
Idol


Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 1894
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Merida, Yucatan:)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:45:09 11-10-09    Temat postu:

Tenog napisał:
minomalistka napisał:
Rosemary napisał:
słuchajcie prawda jest taka ze nie da sie zagrac takich scen bardzo chemicznych jak sie nie ma tego czegoś miedzy aktorami tu widać to uczucie które aż parzy , te ich gesty, spojrzenia , nie są takie oszczędne oni wręcz robią wszystko by być blisko siebie w każdej scenie Alex zawsze starał sie złapać za rękę lub przytulic MJ co kolwiek robił był blisko niej nawet jak siedzieli rozmawiali to widać ze Will i Jacky wprowadzali coś od siebie tak ze ich ciągnęło do siebie ja wiem ze może to jest moje odczucie ale nie bo przecież wszystkie to widziałyśmy


Brawo Rosmary!! Lepiej ująć się tego nie dało.
Jak dla mnie to oni czerpali z tej telenoveli możliwośc bycia blisko siebie. Przyciągali się i to było widoczne. Kiedyś przeczytałam w jakimś artykule, że w tej relacji między nimi widać niezwykłą roztropność. Na planie ona zupełnie znika, nie hamują się w ogóle.
Tak z lekka rozsądnie rzecz ujmując, to oboje zdają sobie sprawę z barjer ich dzielących. Tym bardziej teraz...
Na planie sorti, mogli zapomniec o tych barierach. Ten slub przezywali jak własny, takie odniosłam wrażenie. I to jest moje zdanie


Podpisuję się pod tym obiema rękami

Cytat:
ewa224315 napisała
A jak William powiedział że finałową scenę nakręcili w jakies 15 minut to po prostu odjęło mi mowę, tak po prostu zagrali sobie...bez wczesniejszych przygotowań... już wiemy dlaczego wyszło tak naturalnie


Hmmm i ciekawe czemu im to tak w 15 minut i tak naturalnie wyszło

Ja równiez zgadzam sie z tym dziewczyny .
Co do tych ich 15 minut (aj, jak to brzmi ) to uważam, ze musieli "trenować" te scenki poza planem, że tak szybko im poszło
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mel
King kong
King kong


Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 2645
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:49:58 11-10-09    Temat postu:

Tenog napisał:
minomalistka napisał:
Rosemary napisał:
słuchajcie prawda jest taka ze nie da sie zagrac takich scen bardzo chemicznych jak sie nie ma tego czegoś miedzy aktorami tu widać to uczucie które aż parzy , te ich gesty, spojrzenia , nie są takie oszczędne oni wręcz robią wszystko by być blisko siebie w każdej scenie Alex zawsze starał sie złapać za rękę lub przytulic MJ co kolwiek robił był blisko niej nawet jak siedzieli rozmawiali to widać ze Will i Jacky wprowadzali coś od siebie tak ze ich ciągnęło do siebie ja wiem ze może to jest moje odczucie ale nie bo przecież wszystkie to widziałyśmy


Brawo Rosmary!! Lepiej ująć się tego nie dało.
Jak dla mnie to oni czerpali z tej telenoveli możliwośc bycia blisko siebie. Przyciągali się i to było widoczne. Kiedyś przeczytałam w jakimś artykule, że w tej relacji między nimi widać niezwykłą roztropność. Na planie ona zupełnie znika, nie hamują się w ogóle.
Tak z lekka rozsądnie rzecz ujmując, to oboje zdają sobie sprawę z barjer ich dzielących. Tym bardziej teraz...
Na planie sorti, mogli zapomniec o tych barierach. Ten slub przezywali jak własny, takie odniosłam wrażenie. I to jest moje zdanie


Podpisuję się pod tym obiema rękami


I ja też.
Rękami i nogami.

A co do tego, że nakręcili w 15 min. Zaskoczenie? Żadne. Ten ślub i nocy poślubna, to już nie byli Maria Jose i Alejandro, tylko Jacky i William.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucysia21
Idol
Idol


Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 1894
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Merida, Yucatan:)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:31:00 11-10-09    Temat postu:

Lucy . napisał:
A co do tego, że nakręcili w 15 min. Zaskoczenie? Żadne. Ten ślub i nocy poślubna, to już nie byli Maria Jose i Alejandro, tylko Jacky i William.

Ja też tak właśnie czułam !!!

Kochani wiecie moze jaki tytuł jest tej pieśni, która wszyscy śpiewali w kościele na ślubie MJ i Alexa??? Bardzo mi sie ona podoba, tak samo jak z reszta Santa Maria, ale niestety nigdzie nie mogę znaleźć wersji z Sortilegio
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mel
King kong
King kong


Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 2645
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:04:01 11-10-09    Temat postu:

lucysia21 napisał:
Lucy . napisał:
A co do tego, że nakręcili w 15 min. Zaskoczenie? Żadne. Ten ślub i nocy poślubna, to już nie byli Maria Jose i Alejandro, tylko Jacky i William.

Ja też tak właśnie czułam !!!

Kochani wiecie moze jaki tytuł jest tej pieśni, która wszyscy śpiewali w kościele na ślubie MJ i Alexa??? Bardzo mi sie ona podoba, tak samo jak z reszta Santa Maria, ale niestety nigdzie nie mogę znaleźć wersji z Sortilegio


Czyli nie mogło się nam wydawać. Oni są jak dwa mganesy.
Oglądam te scenki naokrągło.

Ja niestety nie wiem jak się nazywa...


Ostatnio zmieniony przez Mel dnia 11:05:46 11-10-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewa224315
Detonator
Detonator


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:24:49 11-10-09    Temat postu:

Ta pieśń podczas slubu, to Ojcze Nasz, mi sie jeszcze podobała ta kiedy już wychodzili z Kościoła ale nie mam pojęcia jaki jest jej tytuł

Ostatnio zmieniony przez ewa224315 dnia 11:25:37 11-10-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Zaklęta miłość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 280, 281, 282 ... 686, 687, 688  Następny
Strona 281 z 688

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin