Telenowele

cecilia · Wysłany: 23:50:20 17-12-09 Temat postu:

Miałam wątpliwośco co do miłości Alexa do Mj, ale już nie mam... kocha ją bo w przeciwnym razie powiedział by jej o możliwości anulowania małżeństwa, a on tego nie chce... tylko ta jego zazdrość o Bruna go niszczy...
Jednak dzisiaj nie podjął właściwej decyzji, powinien powiedzieć Victorii prawde, ale z drugiej strony nie ma mu sie co dziwić, nie ma dowodów przeciwko Brunowi...
Paula liczy na to, że wyciągnie coś od Erica, nie sądzę, prędzej on coś od niej...
Cała ta paczka Raquel, Ulisses, Maura i Lisette działają mi na nerwy... tylko Roberta jakoś lubię, nie wiem czemu...

Princessita · Wysłany: 23:55:14 17-12-09 Temat postu:

Lucysia, jak zwykle piękne streszczenie

ja właśnie skończyłam oglądać na Youtube

odcinek bardzo ciekawy, mamy kolejne dwa pocałunki, czyli jest już 16 (liczę z odcinka na odcinek

)
bardzo podobało mi się pożegnanie Alexa i Marii Jose, kiedy on leciał do pracy (LECIAŁ, bo auto, to już za mało dla niego

)
Raquel podsumowała Alexa idealnie - jest boski !!!!!!!!!!
no i widać, że Maura cos ostro knuje

a jutro ostatni odcinek przed przerwą świąteczną... będę bardzo tęsknić

jusia1986 · Wysłany: 1:10:23 18-12-09 Temat postu:

Bardzo udany odcineczek

niestety przedostatni przed przerwą świąteczną

Tekst odcinka, Roberto do Raquel : "Masz gębę większą od mózgu"

jak ja to usłyszałam to myślałam, że padnę, przez 10 minut nie mogłam się uspokoić i śmiałam jak głupia.

Z tej całej paczki "pasożytów" tylko Roberta lubię

Lissett i Ulissess jeszcze ujdą w tłoku, ale Maura i Raquel -->>> porażka !!!
Oni to wszyscy powinni się leczyć z alkoholizmu

Przybył Chucho

facet jest pocieszny, nie ma co

Scenki z Nim, Felipą, Ezequielem i Pedro są przezabawne. Chucho bym bardzo dumny z tego, że uratował pana Alexa

Po za jednym wydarzeniem, które będzie związane z nim, to bardzo lubię tego staruszka i te jego "Canicas" (kanikas)

Oczywiście, tak jak i Wy, dziewczyny uważam, że Alex podjął złą decyzję, że nie chciał powiedzieć całej prawdy Victorii, i jeszcze na MJ wymusił obietnicę, że ona też nie powie.
Śliczne były te scenki, jak odprowadzała go, śliczne beso

ona mu pomachała, a on posłał jej buziaka

Uwielbiam tą parę, tutaj ich drobne gesty są nawet tak piękne

Victoria zachowuje się naprawdę, nie jak osoba inteligenta, sama ciągle powtarza, że "woli myśleć, że to nie Bruno "po co chce prawdy, skoro nie jest wstanie jej przyjąć? Jestem nią rozczarowana

Bruno to za przeproszeniem kanalia do potęgi, mógłby już zamknąć ten głupi dziub i nic nie gadać. Teraz zamiast się uspokoić i nie drażnić, Alexa to on próbuje z niego wariata zrobić.

Chyba Alex za słabo mu wlał jeszcze.

Z jednej strony dobrze, że ta przerwa jest, bo faktycznie święta itp itd, ale dwa tygodnie , dzień bez Sortilegio

dori83 · Wysłany: 10:46:59 18-12-09 Temat postu:

Zgadzam się, że Alex nie powinien był podtrzymywać złudzeń Victorii, bedzie miał przez to tylko kłopot, bo ten nieudacznik Bruno już rozsiewa ploty o niepoczytalności Alexa. ALE MA TUPET DRAŃ JEDEN

Rozczula mnie jednak to, że Alex zrobił to przede wszystkim dla MJ

Nie chciał, żeby ją podejrzewano o cały ten przekręt. Zresztą z problemami i z Brunem napewno sobie poradzi, wkońcu to ALEX

Fajnie, że pojawił się Chucho, jest bardzo zabawny

Princessita · Wysłany: 11:56:47 18-12-09 Temat postu:

a ja troszkę obronię Alexa (miłość jest ślepa

) on skłamał dla dobra Victorii i Marii Jose. Nie powienien tego robić, ale on tylko chce je chronić, a Victoria nie przyjmuje prawdy do wiadomości, jest strasznie zaślepiona

ani_romo · Wysłany: 15:18:15 18-12-09 Temat postu:

Stęskniłam się już za "Sortilegio", nie oglądałam już z tydzień chyba... Wczoraj trafiłam na połówkę (akurat na scenę Chucho ;P). Dzisiaj nie dam rady, bo w piątki nie ma mnie w domu wieczorami. Potem przerwa - oj - moja babcia ględzi mi już od dwóch dni, że jest bardzo smutna z tego powodu.

minomalistka · Wysłany: 15:38:08 18-12-09 Temat postu:

dziewczyny macie rację. Viktoria jest strasznie denerwująca. Ja też czekam na jej zmianę, bo czasem to już przegina z tą swoją ślepotą...
Na szczęście potem będzie uwielbiała MJ i broniła przed Brunem, ale najbardziej lubię tą scenę jak nerwy jej puszczają i dowiaduje się wszystkiego o Brunie... wtedy zaczynam ją uwielbiać

lucysia21 · Wysłany: 16:59:23 18-12-09 Temat postu:

ani_romo · Wysłany: 17:07:23 18-12-09 Temat postu:

Ansza · Wysłany: 18:00:09 18-12-09 Temat postu:

Z podbitym okiem wygląda jakby go nie miał i zszyli mu powieki

a co do Victorii to rzeczywiście w tych scenach jest mistrzowa.
I cały czas jestem wkurzona na Brunusia za te jego plotki. Idiota. Tyle.

Ambar · Wysłany: 20:01:18 18-12-09 Temat postu:

Matko już prawie zapomniałam jak piekna, wspaniała, perfekcyjna, cudowna, nieziemska jest scenka w wodzie

poprostum ją ubóstwiam

lucysia21 · Wysłany: 20:01:26 18-12-09 Temat postu:

Odcinek 19 – PRECIOSO

!

Podobało mi się jak MJ z lekkim zawstydzeniem przyznała się ojcu, że spała z Alexem

. Widać, ze jest w nim bardzo zakochana i opowiada o nim z taką czułością

. Chyba jest szczęśliwa

. Tylko, że to szczęście musi zakłócać jej, nie kto inny jak ten co zawsze, czyli Bruno

. Dobrze postąpiła nie wpuszczając go do swojego pokoju

, no i Ezequel zjawił się bardzo dogodnym momencie, no i dzięki temu spłoszył Bruna... I ten jego tekst „Nie mam humoru”, a kiedy niby on go miał

Niestety ten incydent tylko pogorszył sprawę, Bruno jeszcze bardziej się wściekł i zadzwonił do adwokata, któremu zasugerował, aby na podstawie niepoczytalności

Alexa usunął go z fotela prezesa

, pewnie już widzi siebie, jak rządzi w firmie

!!!
Co do Alexa to dobrze zrobił zgadzając się na badania, dzięki nim nie tylko uspokoi Victorię, ale też udowodni, ze wszystko z nim w jak najlepszym porządku

, tylko gdyby on wiedział co już wymyślił jego braciszek...
Alexa nigdy nie opuszczają problemy, nie dość, ze Bruno, to jeszcze musiał odebrać tajemniczy telefon, który był skierowany do MJ, miał dziwną minę, kiedy nikt się nie odezwał... gdyby tylko wiedział, ze to nikt inny tylko Ulises, który za kasę zrobi wszystko, ale co się dziwić, w końcu jest spłukany, a Maura w samą porę dała mu mały zastrzyk gotówki

, nie cierpię tej jędzy!!! Trochę przeraża mnie ten jej plan z kochankiem MJ, bo skoro Alex ostro reagował na zazdrość o Bruna, to co będzie jak dowie się o „kolejnym”

???
Ale wracając do Alexa to jego rozmowa z Victorią była wzruszająca... Cieszę się, ze przeczytał jej książkę i że chciał wiedzieć jakie były jej relacje z jego matką... Uwielbiam Willego w scenach, w których płacze, tylko on tak pięknie potrafi to zagrać

!!!

No a teraz coś o Lombarniego

!!!
Oni razem wyglądają tak słodko

.
Fajnie, ze Alex wpadł po MJ na wspólny obiad

. Jeszcze w domu powiedział do niej, ze pięknie wygląda, potem beso

, a potem słowa Alexa na temat miłości – urocze

! Tak może mówić tylko zakochany facet

.
Wspólny obiad był zarazem rozmową o wątpliwościach i ich uczuciach względem siebie

. Podobało mi się, jak Alex złapał MJ za rękę i potem cały czas tak ją trzymał

, no i oczywiście „Wryłaś mi się w serce. Cierpiałbym bardziej gdybyś odeszła do innego”. Teraz już wiemy, ze bez niej nie potrafiłby już żyć

!!! Dobrze, ze w końcu porozmawiali sobie szczerze na temat swoich uczuć i rozwiali wszelkie wątpliwości

, a do tego wybrali sobie przepiękne miejsce i takie romantyczne... Cenote Samula, Yucatan

!!!
Zwierzenia MJ były piękne, w końcu mogła wszystko z siebie wyrzucić i bez ogródek przyznać jak bardzo kocha Alexa

, a on jak na nią patrzył

... aż momentami ciarki mnie przechodziły po plecach, normalnie aż czuło się tę ich miłość

. No i ich słowa... MJ: Miłość przychodzi nagle, potem rośnie w szczegółach i gestach” Może śnię, gdy wyznajesz mi miłość. Zakochałam się w Tobie do szaleństwa, nie ważne ile to potrwa, niech się dzieje wola nieba” i Alex ”Chcę aby to trwało ZAWSZE” w trakcie których Alex tak czule dotykał swoja dłonią twarzy MJ

!
No a potem...

... śliczne beso, takie zachłanne, pełne miłości i namiętności

, no a jeszcze później... Alex zdejmujący koszulę i jeszcze ten jego bossski uśmiech (o maaaj gaaad

)!!! Normalnie kocham ten moment

. Fajnie jak MJ się z nim troszkę droczyła i nie chciała wejść do wody, a on podał jej rękę i co, dziewczyna nie miała wyjścia

!
Scenka w wodzie... po prostu DIVINIO

!!!!
Uwielbiam moment, kiedy Alex patrzy MJ prosto w oczy, całuje ją i odwiązuje jej sukienkę

, a ona potem zarzuca mu ręce na szyję

. A bym jeszcze zapomniała o scence, kiedy Alex z uśmiechem całuje MJ w szyję, z resztą wszystko w tej scenie mi się podoba, bo jest po prostu perfecto

.
Każdy odcinek mógłby kończyć się tak pięknie

, ale o tym to można tylko pomarzyć

, jednak bardzo się cieszę, ze mamy cos takiego cudownego przed tą niemiłosiernie dłuuugą przerwą świąteczną

Nie mogłam dzisiaj z Raquel, biedaczka miała kaca

! Rozczarowała mnie swoim zachowaniem podczas rozmowy z mężem, ten powiedział jej komplement – „Masz odpychający charakter”, a ta tylko łagodnie do niego „Łobuz”

A jak wyrzuciła Chucho

, nie mogłam wtedy z Felipy, która znowu ją ośmieszyła

i z miny Ezequela

. Chucho to taki dobry duch w domu Lombardo, przy nim wszyscy się śmieją, np. dzisiaj MJ, Alex

. No i lubię, kiedy Chucho mówi to swoje „No, no, si si”

. Swoją drogą Alex postąpił szlachetnie dając Chucho pieniądze za zegarek

, a mina Ezequela na widok Chucho z taka kasą

, BEZCENNA!

Cieszę się, ze Paula dostała się do szkoły (w końcu nie głupia z niej dziewczyna

), tylko znowu przebywa w towarzystwie Ericka, oby nie było z tego kłopotów

. No i Roberto mnie zaskoczył, zaprosił ją na obiad

... ciekawe co go do tego skłoniło

??? Cieszę się, ze on nie jest zainteresowany propozycją Bruna związaną z uśmierceniem Alexa

Za to Ulises jeszcze się zastanawia, czy on dla pieniędzy potrafi zrobić wszystko

, Wkrótce się o tym przekonamy.

Evelina111 · Wysłany: 20:11:55 18-12-09 Temat postu:

Victoria ma brzydkie zolte paznokcie.. powinna je malowac ja jakis kolor.

Scenka w wodzie piekna

Levymontes · Wysłany: 20:41:41 18-12-09 Temat postu:

Ja to już się normalnie gubię czy ją kocha czy nie już dostaję oczopląsu bo raz takie fajne scenki z nimi a znowu z drugiej strony on w coś gra, jakiś niepewny już sam nie wiem co myśleć
Ale mimo wszystko się rozkręca, wkurza mnie ten Ulisses, pedał głupi !

claudette · Wysłany: 20:44:43 18-12-09 Temat postu:

Lucysia, Ty Nasz krejzolku

jesteś niemożliwa!

Jak zawsze świetne streszczenie!