Telenowele

Evelina111 · Wysłany: 20:19:38 12-01-10 Temat postu:

Uwielbiam Felipe, jest cudowna

i ten jej piesek jest słodki

Mam takie pytanie czy ma ktoś piosenke ktora leciala dzisiaj jak Victoria stała na schodach i patrzyla jak odjezdza Fernando i piosenke z entrady w tej drugiej wolniejszej wersji spiewanej przez kobiete?

Alex · Wysłany: 22:58:35 12-01-10 Temat postu:

Odcinek jak zwykle wspaniały

Śliczne scenki miedzy MJ i Alexem na tej wycieczce

dobrze że MJ nie poszła na te spotkanie z Brunonem

a ten cały Mario uciekł przed Alexem

Ulisess i Roberto byli na przyjęciu a później... i ten cały Ulisess parszywie oszukuje Raquel a ta mu wierzy

Felipa Chucho i Pedro są tacy zabawni i śmieszni

Bardzo ich lubię

cecilia · Wysłany: 23:39:06 12-01-10 Temat postu:

Alex bardzo źle potraktował dzisiaj MJ, wiem, że wszystko to co się teraz dzieje wskazuje na jej wine, ale Alex powinien inaczej ją traktować, podobno ją kocha. Cos czuje, że ta sytuacja z Mariem Aguirre nie wyjdzie ich małżeństwu na dobre. pocieszeniem jest dla mnie tylko to, że Alex przyszedł przeprosic MJ, choć ona nie chciała z nim rozmawiać i udawała, że śpi.

A po nocy przychodzi dzień...
Miło ze strony Alexa, że zabrał MJ ze sobą. tam gdzie byli było pieknie, uwielbiam takie widoki i kolory... Gdyby żyli z daleka od innych i ich intryg na pewno byliby szczęśliwi...

Cuco jest kochany, śliczny jest ten piesek Felipy. Jaki był grzeczny jak dostał kare od Felipy za to, że obsikał jej buty a nie Ezequiela... hehe...

Bruncio sie rozkręca. Chce donieść na policje na Paulę. Ale z niego drań. Zrobi wszystko, żeby MJ "była jego"...

Romans Roberta i Ulissesa tez się rozkręca. Jak dla mnie ten wątek jest zbędny. Wolałabym, żeby rozkręcił sie wątek Roberto i Paula. Chociaż nie do konca jestem przekonana czy Roberto jest szczery wobec Pauli. Mimo to i tak lubię Roberta i wiem, a przynajmniej mam taką nadzieję, ze będą z niego ludzie...

Tenog · Wysłany: 1:01:06 13-01-10 Temat postu:

Ajjj dzisiejszy odcinek zreszta jak chyba wszystkie mi się podobał może jedne ciut mniej, dugie ciut bardziej

ten chyba bardziej .......bo po awanturze Alexa z MJ jak to mówią "a po burzy nadchodzi słońce"

mamy wycieczkę i śliczne widoki.........woda, piasek, roslinność, ptactwo i do ego fajne scenki między MJ i Alexem

i jak sie nie zakochać w tej telce i takich widokach

jusia1986 · Wysłany: 1:07:23 13-01-10 Temat postu:

Odcinek 26

Strasznie żal zrobiło mi się MJ, jak mówiła Alexowi, że wszystkich chroni, o wszystkich się troszczy, a o nią nikt się nie zatroszczy i że czuje się samotna

Alex mówi, że zajmie się nią, ale wszyscy widzą, że on nie ufa jej nawet wtedy, gdy mówi prawdę

Dobra była akcja, jak Alex w hotelu się zjawił

a potem jego wejście smoka

Chucho i te jego teksty są niezłe

uwielbiam naszego lektora za tłumaczenie jego tekstów

normalnie padam ze śmiechu

Tak samo Felipa

, ona to już w ogóle wymiata. Wszystko widzi, i dobrze kombinuje

mówi nawet Victorii co myśli

Bruno i ten jego parszywy wyraz twarzy

myślał, że Paula będzie potulna jak baranek. Ale on przeżywa każde powodzenie. Tak się wściekł, że MJ poleciała z Alexem, jakby miała już nie wrócić. Tylko ciągle by coś chciał, ciągle coś rząda, ciągle jest wściekły i rozkapryszony jak dzieciak

Alex po awanturce, przyszedł do MJ żeby ją przeprosić. Słodki był jak tak stał i patrzył się na "śpiącą MJ"

Ulissess mnie dziś rozśmieszył

"Nie spotykam się już z kobietami, irytują mnie, każda chciałaby być tą jedyną, a ja nie mam zamiaru wybierać"

a żonka przyjaciela to co

Alex ochłonął i przyniósł MJ piękne kwiaty

a potem zabrał do CELESTUN

te scenki, to mogę oglądać na okrągło

piękne widoki piękna para

Bardzo mi się podobało jak MJ pocałowała Alexa w dłoń, a potem odeszła, a on się na nią tak patrzył i nie słuchał co tamten do nich mówił

dobrze, że Fernando z nimi przyjechał przynajmniej on interesami się zajmie

Alex i MJ jakie marzenia mają

trochę bedą musieli poczekać na spełnienie ich

Paula coraz bardziej przeżywa całą sytuację

Roberto wydaje mi się być szczerze zainteresowany koleżeństwem z Paulą

lubię tego faceta

Ulissess i Maura tylko kombinują, plotkują i popijają

martuuusia · Wysłany: 1:26:29 13-01-10 Temat postu:

swietny był odcinek

najpierw kłótnia pomiędzy MJ i Alexem, oczywiście poszło o Mario Agiurre

bo niby o kogo

później Alex chciał przeprosić MJ ale ona udawała że śpi

a on tak słodko na nią patrzył

a następnego dnia jak zaprosił ją do Celestun

i dał jej piękny bukiet kwiatów

niedość że były piękne widoki to na tym tle była piękna para

zgadzam się z Tobą Jusia też mogłabym oglądać te scenki na okrągło

natalia** · Wysłany: 1:39:59 13-01-10 Temat postu:

świetny odcinek jak zawsze zreszta

Ansza · Wysłany: 11:24:37 13-01-10 Temat postu:

odcinek super.
Alex i jego przeprosiny

dobrze, że powiedział coś w stylu albo śpisz albo udajesz ale przepraszam i jego słodkie spojrzenie

z rana bukiet kwiatów (biało czerwone nie żebym coś sugerowała

) no i wycieczka do Celestun i Bruno musiał się wypchać

Roberto i Ulisses powracają do starego trybu życia. Oj będzie się działo.
I ogólnie cała akcja z Mariem Agirre. Jak to moja mama powiedziała: Zaraz zaraz oni chyba się pokłócili i on jej nie wierzył, a teraz co? No na prawdę tu sie szybko dzieje

dori83 · Wysłany: 11:32:20 13-01-10 Temat postu:

Świetny odcinek

Telefon od Maria Agirre znowu sprowokował kłótnię między Alexem i MJ

Szkoda mi MJ, od samego początku jest na straconej pozycji

Co z tego, że Alex zapewnia ją, że się nią zaopiekuje, skoro ciągle ją dręczy swoimi podejrzeniami

Przecież ona cierpi tylko i wyłącznie z powodu braku jego zaufania

Gdyby on jej wierzył z całą resztą dałaby sobie radę

Akcja Alexa w hotelu bombowa

, choć niestety o kilka sekund spóźniona

I znów Alex nie zastał MJ w sypialni

i bardzo dobrze po tym jak ją potraktował powinien od razu wiedzieć że we wspólnej sypialni jej nie znajdzie

Ale jaki słodki był

te oczka takie piękne i mówiące więcej niż słowa

A na drugi dzień kwiaty i romantyczna podróż

niby wszystko ładnie pięknie, a jednak w tle ten ciągły brak zaufania Alexa

No i zaczął się romansik Ulissesa i Roberto

jakoś mi się ten wątek nie podoba

chyba ograniczona jestem

cecilia · Wysłany: 12:14:49 13-01-10 Temat postu:

Biedna MJ przechodzi katusze w domu Lombardo. Chyba nie ma nic gorszego kiedy ukochana osoba Ci nie wierzi Ci nie ufa... To musi boleć...

Tenog dzięki za fotki. Jak zwykle są śliczne...

ani_romo · Wysłany: 13:28:25 13-01-10 Temat postu:

Evelina111 · Wysłany: 14:06:51 13-01-10 Temat postu:

edka · Wysłany: 15:15:24 13-01-10 Temat postu:

Odcinek jak wiadomo super, jak zwykle cudne scenki pomiedzy Aleksem a Maria Jose

cecilia · Wysłany: 15:23:02 13-01-10 Temat postu:

Evelina111 · Wysłany: 15:58:17 13-01-10 Temat postu: