Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blueberry. Detonator
Dołączył: 17 Paź 2009 Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: live is brutal Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 3:22:03 24-11-09 Temat postu: Raquel |
|
|
Bliźniacza siostra Bruna. Powierzchowna, niepewna siebie i rozgoryczona. Jest zazdrosna o Maríę José, traktuje ją z pogardą i nastawia Victorię przeciwko niej. Nie kocha męża, Roberta i zdradza go ze swoim kochankiem, Ulisesem. Ma obsesje na punkcie Alejandra. |
|
Powrót do góry |
|
|
ani_romo King kong
Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 2746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:57:50 24-11-09 Temat postu: |
|
|
Szalona alkoholiczka . Największą niechęć do niej odczułam w momencie kiedy była w ciąży i walczyła (a raczej nie walczyła) z uzależnieniem. Wszelkie jej akcje, krzyki i awantury z tamtego okresu doprowadzały mnie do szału.
Zdziwiło mnie to stwierdzenie w "Świecie seriali", że Raquel jest niepewna siebie i że ma obsesję na punkcie Alexa. Na początku była w nim zakochana, ale nie aż tak obsesyjnie jak na przykład w Ulisesie. |
|
Powrót do góry |
|
|
sonsoles Aktywista
Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 363 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:09:07 24-11-09 Temat postu: |
|
|
ani_romo napisał: | Szalona alkoholiczka . Największą niechęć do niej odczułam w momencie kiedy była w ciąży i walczyła (a raczej nie walczyła) z uzależnieniem. Wszelkie jej akcje, krzyki i awantury z tamtego okresu doprowadzały mnie do szału.
Zdziwiło mnie to stwierdzenie w "Świecie seriali", że Raquel jest niepewna siebie i że ma obsesję na punkcie Alexa. Na początku była w nim zakochana, ale nie aż tak obsesyjnie jak na przykład w Ulisesie. |
To chyba powinaś napisać w spoilerach.
Co do Raquel na początku serialu nie przeszkadzała mi ale potem już nie mogłam na nią patrzeć. |
|
Powrót do góry |
|
|
blueberry. Detonator
Dołączył: 17 Paź 2009 Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: live is brutal Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:11:56 24-11-09 Temat postu: |
|
|
ani_romo napisał: | Szalona alkoholiczka . Największą niechęć do niej odczułam w momencie kiedy była w ciąży i walczyła (a raczej nie walczyła) z uzależnieniem. Wszelkie jej akcje, krzyki i awantury z tamtego okresu doprowadzały mnie do szału.
Zdziwiło mnie to stwierdzenie w "Świecie seriali", że Raquel jest niepewna siebie i że ma obsesję na punkcie Alexa. Na początku była w nim zakochana, ale nie aż tak obsesyjnie jak na przykład w Ulisesie. |
Bosh same spoilery !
Raquel jest fajna jak narazie co można napisac po jednym odcinku
Ostatnio zmieniony przez blueberry. dnia 22:29:45 24-11-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemary Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 5464 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:13:50 25-11-09 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Rosemary dnia 15:58:03 25-11-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
minomalistka Big Brat
Dołączył: 29 Wrz 2009 Posty: 961 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:35:20 25-11-09 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się ani romo, to jej szaleństwo było wielce nieestetyczne. Postać zmienna jak wiatr. Nie wiadomo czego się po niej spodziewać. Przepełniona nienawiścią do MJ stwarza nieprzyjnemną atmosferę w rezydencji i doprawadza tym widza do wściekłości. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mel King kong
Dołączył: 10 Maj 2009 Posty: 2637 Przeczytał: 27 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:32:10 25-11-09 Temat postu: |
|
|
Mimo, że zachowywała się tak zmiennie i właśnie jak minomalistka wspomniała, nie wiadomo było czego się po niej spodziewać to ją lubię. Może niekiedy trochę mniej, ale nigdy nie miałam do niej większego "ale". I cieszę się, że w końcu wyszła na prostą. |
|
Powrót do góry |
|
|
jusia1986 Prokonsul
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 3179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:05:27 26-11-09 Temat postu: |
|
|
Nienawidziłam jej przez całą telkę i od połowy życzyłam śmierci ale potem jednak cieszyłam się że się skończyło jak skończyło To dla mnie jedna z najmniej lubianych przeze mnie postaci w tej telenoweli. Rozkapryszona kobietka bez celów priorytetów, bez wartości. Oh chyba do tej pory jej nie lubię |
|
Powrót do góry |
|
|
estrella00 King kong
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 2581 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:52:03 26-11-09 Temat postu: |
|
|
jusia1986 napisał: | Nienawidziłam jej przez całą telkę i od połowy życzyłam śmierci ale potem jednak cieszyłam się że się skończyło jak skończyło To dla mnie jedna z najmniej lubianych przeze mnie postaci w tej telenoweli. Rozkapryszona kobietka bez celów priorytetów, bez wartości. Oh chyba do tej pory jej nie lubię |
Ja mam tak samo.Chociaż pod koniec telki jak zachowywała sie już jak cywilizowany człowiek to była znośna..... |
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemary Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 5464 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:56:00 26-11-09 Temat postu: |
|
|
estrella00 napisał: | jusia1986 napisał: | Nienawidziłam jej przez całą telkę i od połowy życzyłam śmierci ale potem jednak cieszyłam się że się skończyło jak skończyło To dla mnie jedna z najmniej lubianych przeze mnie postaci w tej telenoweli. Rozkapryszona kobietka bez celów priorytetów, bez wartości. Oh chyba do tej pory jej nie lubię |
Ja mam tak samo.Chociaż pod koniec telki jak zachowywała sie już jak cywilizowany człowiek to była znośna..... |
podpisuje się pod tym , ile ja na nią złych rzeczy wypisywałam zresztą większość jej życzyła tego samego ale na koniec i tak dobrze skończyła dobrze ze się zmieniła ale ile nerwów mieliśmy przez nią zwałaszcza jak w ciąży była |
|
Powrót do góry |
|
|
Rebeldusia King kong
Dołączył: 11 Lip 2009 Posty: 2625 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:15:13 11-12-09 Temat postu: |
|
|
Ona jest strasznie egoistyczna, tylko o sobie |
|
Powrót do góry |
|
|
dori83 King kong
Dołączył: 22 Maj 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:42:40 05-01-10 Temat postu: |
|
|
Cóż za lincz
Rachel to po prostu postać z problemami
Jak dla mnie bardzo mi się podobały kłótnie między nią a Roberto , a obecnie cóż za namiętność z niej wychodzi (Roberto twierdził przecież że z niej zimna suka ) |
|
Powrót do góry |
|
|
Ambar Prokonsul
Dołączył: 05 Sie 2008 Posty: 3568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:10:51 18-01-10 Temat postu: |
|
|
Jestem jedną z nielicznych co ją akurat lubi. To co wyprawiała w ciąży wołało oczywiście o pomste do nieba, ale postać była całkiem śmieszna dla mnie złaszcza kłótnie z Roberto. Podczas 1 oglądania na początku uważałam że powinni sie jak najszybciej rozwieść, bo to małżeństwo ją wyniszcza. Ciesze sie ze jednak wszystko sie skończyło jak skończył. Kibicowałam tej parze . Przynajmniej ich związek uwolnił sie od monotonni i dwulicowości. Raquel naszczęście wyszła na prostą . Co do Ulisesa to miała na jego punkcie obsesje, ale to tez troce wina tego, że ani od matki ani od męza nie odczuwała miłości której bardzo pragnęła. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemary Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 5464 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:50:15 18-01-10 Temat postu: |
|
|
Ambar napisał: | J Co do Ulisesa to miała na jego punkcie obsesje, ale to tez troce wina tego, że ani od matki ani od męza nie odczuwała miłości której bardzo pragnęła. |
bo co trzeba przyznać to małżeństwo było zawarte z bardzo niskich pobudek i nie z miłości może Raquel coś tam i czuła do Roberto ale on na pewno nie i tak sobie żyli jak pies z kotem aż sie pojawił Ulises i poczuła ze komuś na niej zależy powiedzmy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ambar Prokonsul
Dołączył: 05 Sie 2008 Posty: 3568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:01:14 18-01-10 Temat postu: |
|
|
Właśnie to jest mała nieścisłośc w tej teli, że na początku dowiadujemy sie od Victorii, że Raquel wyszłą za mąż głownie dla nazwiska ,a później "odmieniony" Roberto mówił, że sie kochali (!), ale przez te lata i zmiany w ich charakterach ta miłośc sie gdzieś ulotniła |
|
Powrót do góry |
|
|
|