Telenowele

EclipseDeLuna · Wysłany: 23:42:56 13-04-14 Temat postu:

kazdy odbiera inaczej i ma swoje zdanie

ja kocham rebelde za te cudowne postacie i ich niesamowite losy, historie milosne, za RBD

ta telenowela pokazywala wszystkiego po trochu, bylo i wesolo, ostro czy romantycznie i wlasnie to jest super!
a to tego bylo poruszane wiele roznych waznych spraw zyciowych

syla6667 · Wysłany: 22:25:37 21-04-14 Temat postu:

EclipseDeLuna · Wysłany: 23:48:28 22-04-14 Temat postu:

darunia · Wysłany: 17:11:19 03-05-14 Temat postu:

Jak czytam te wasze odpowiedzi na zawarte w temacie pytanie....to mam wrażenie, że coś ciężkiego pospadało wam na głowy

Raquel Becker · Wysłany: 20:46:54 03-05-14 Temat postu:

A może tobie . Bo pewnie nie oglądałaś Rebelde a krytykujesz to?.
Jest tu wiele ich fanów dla mnie zarówno Rebelde jak i RBD to magia <3

darunia · Wysłany: 15:27:59 13-05-14 Temat postu:

Marzenka20 · Wysłany: 13:35:35 22-06-15 Temat postu:

Za muzykę, za kilka fajnych historii miłosnych, za humor i za obsadę

Dulce98 · Wysłany: 11:06:14 13-08-15 Temat postu:

Są zj*bani bo co?

Sa tam tak różne postacie, z różnymi charakterami że to jest fajne.

Serial opowiada o życiu nastolatków, ich problemach ( np. choroba siostry Lupity, śmierć/ samobójstwo ojca Miguela, oszustwo w rodzinie- Roberta, córka bita i poniżana przez swojego ojca- Vico itd. ) wgl Ciebie to nie są problemy? to co musieliby przedstawić by były to problemy i zmartwienia nastolatków?

Ja lubię tą telenowelę za świetną muzykę, za pełno śmiesznych scen, za aktorów, za wątki o przyjaźni/ miłości

darunia · Wysłany: 16:58:15 02-10-15 Temat postu:

Dulce98 · Wysłany: 11:58:07 04-10-15 Temat postu:

O ile no głupia rywalizacja o łóżko w pokoju Mii i Sol, czy rywalizacja w wyborach na przewodniczącego można nazwać naprawdę wielką bzdurą, to to co napisałam wyżej choroba, kłopoty w rodzinie to są problemy. Jeśli dla Ciebie nie to już trudno, na siłę Cię nie przekonam, ale takowych Ci nie życzę.
Z tymi mega banalnymi problemami miłosnymi nie przesadzałabym. W miłości wiek się nie liczy, więc to, że mieli oni po 17, 18 lat nie znaczy, że nie mogli problemów sercowych. Bo o ile Diego z Robertą kłócili się o nic, dokuczali Sobie jak dzieci to np historia Mia i Miguela jest o wiele dojrzalsza. Zdrada, wypadek, śpiączka, amnezja. Nie sądzę, by to było nie wiem dziecinne.

Tak tak telenowela/ bohaterowie/ watki nie były idealne, ale takie nie miały być. Serial miał przekazywać pewne wartości i myślę, że je przekazał. Dotarł do tak wielu ludzi na całym świecie, to coś znaczy. I właśnie ja tak myślę teraz o tej produkcji. Miło ją wspominam. Chodź nie uważam, ze wszystko było tam takie piękne i wiem, że było to delikatnie mówiąc naciągane chodź by sam fakt elitarnej szkoły w której nikt się nie uczy

darunia · Wysłany: 22:42:51 04-10-15 Temat postu:

Dulce98 · Wysłany: 21:46:13 05-10-15 Temat postu:

Z ostatnim zdaniem się zgodzę, w przypadku większości par z serialu

Ale nie wrzucałabym wszystkich do jednego worka. np. Vico i Rocco. Tutaj wg mnie mamy dojrzałego chłopaka, który pragnie zaopiekować się i troszczyć o dziewczynę, wspierać ją gdy widzi, że przechodzi trudny okres. Albo Mia i Miguel. Oni jako para, bardzo dojrzeli od pierwszego odc. ( i dogryzania Sobie odnośnie wieśniaków, prostaków lalek barbie tai o id tego wielkiego udawania o jakim piszesz ) po końcową temporadę, gdzie walczą o swój związek, muszą na nowo Sobie ufać i nawzajem Sobie wybaczyć. Gdzie ich relacja fajnie się rozwija pamiętam to, że rozmawiali ze Sobą, szczerze o wszystkim o seksie, o zmianach jakie w nich zachodzą itd.
Dlatego po części się zgadzam z tym co napisałaś. Dużą wagę serial skupiał na banalnym wątku rywalizacji o popularność, zwłaszcza początki, bo ludzie inaczej młodzież lubiła na to patrzeć, ciągła rywalizacja jakie to kłótnie pomiędzy fankami jednej i drugiej bohaterki były

darunia · Wysłany: 22:23:11 05-10-15 Temat postu:

Pisałam o dwóch głównych parach serialu. Poza tym nie mam tak dobrej pamięci jak ty. Nie pamiętam może zbyt wielu szczegółów. Serial miał chyba z 450 odcinków.

Ja to w ogóle inaczej zakończyła serial. Wszystkie pary....prawie wszystkie....to piękni i popularni ludzie. A ja na koniec połączyła bym Miguela z Celiną. To była by taka mała sensacja i urozmaicenie. Szkolne brzydkie kaczątko na koniec zostaje dziewczyną najprzystojniejszego chłopaka w szkole. Było by tak nie typowo.....Hehe zalatuje pomysłem na jakieś opowiadanie hehe

Dulce98 · Wysłany: 15:04:39 11-10-15 Temat postu:

A pamiętasz Lupitę i Nico ?

co o nich sądzisz?

darunia · Wysłany: 1:06:58 27-03-16 Temat postu: