Telenowele

Notecreo · Wysłany: 19:53:54 08-01-09 Temat postu:

prosze, zebyscie poczytały regulamin i dostosowaly do neigo wymiary swoich bannerkow, bo widze, ze zaczyna sie robic coraz gorzej

Bluebelle- masz stanowczo zbyt szeroki bannerek i za duzo animek

Lilijka · Wysłany: 20:10:46 08-01-09 Temat postu:

Lupita taka za bardzo aniołkowata jest, rosnie tu nam druga matka Teresa z Kalkuty

Matka Vico jest straszna, jak się przystawia do Giovanniego

KMJ19 · Wysłany: 20:44:57 08-01-09 Temat postu:

Po prostu chce się zbliżyć do siostry nic w tym złego a że tamta nie ma mózgu to już inna kwestia, nie znoszę tej głupiej Loli nawet ładna nie jest
Za to Miguel się dobiera do Mii a ta nic, już nawet stanik rozpiął a ta dalej swoje

ciekawe czy przeżyją ten pierwszy raz pewnie dla niej bo on to zachowuje się jak perfect man

!!
Mia ulegnij !!
Pozdrawiam

Carita · Wysłany: 20:50:52 08-01-09 Temat postu:

Jak ja nie cierpię Leona Bustamante...! Co za świnia... Żeby pisać e-maile do syna w imieniu Mabel trzeba być naprawdę chorym... Matka Vico też mnie denerwuje... Co za rodzice

pauluś51 · Wysłany: 20:59:19 08-01-09 Temat postu:

Świetny odcinek

Śliczne scenki z DyRkami, tylko szkoda, ze Diego się tak wydarł na Rob

Chociaż z drugiej strony go rozumiem

Leon Bustamante to świnia...

Nie nawidze go

Słodkie scenki z MyMkami

Fajna ta przysiega i ta wyspa, to takie romantyczne

Nieźle Pilar odgrywa sie na Celinie

A ta jak się rzuciła na te słodycze

Wkurza mnie ta Lola

Wredna jest i tyle

A Lupe chce jej tylko pomóc...
Już się nie mogę doczekać jutrzejszego odcinka

Phoebe222 · Wysłany: 21:02:22 08-01-09 Temat postu:

Jak można tak zrobic własnemu dziecku... Leon napewno nie ma serca ani żadnej dobroci.

Coleen · Wysłany: 21:02:31 08-01-09 Temat postu:

Vico i Giovanni są jedna z moich ulubionych par, uwielbiam na nich patrzec

dzis byla fajna scenka jak tak rozmawiali przez komorke i Vico tak się do niego zblizala a on sie tak przestraszyl jak ją zobaczył

zgadzam sie - Miguel to perfect man

juz nie moge doczekac sie widoku min Mii i Miguela kiedy odkryja, ze ich łódki nie ma.
co do Leona nie mam słów, nie wiem jak on może krzywdzic tak własnego syna

i Lola, ona to mnie bedzie denerwowac

Sonrisa · Wysłany: 21:14:59 08-01-09 Temat postu:

Odcinek nie był jakoś specjalnie pasjonujący. Czekam aż będą jakieś ciekawsze akcje.
No, nie ma co, ale Vico to ma straszną matkę. Jak można wogóle tak krzywdzić swoje dziecko?
MyMki nadal słodziutkie jek landrynki

. Ale zanosi się na duży przypał. Ciekawe jak poradzą sobie bez łódki? Mia mnie dzisiaj rozwalała tym swoim strachem przed wszystkim. Woda, wielki robal, łodka i co jeszcze?

.
Bustamante - stary drań. Biedny Dieguito. Chociaż w sumie Diego zna swojego ojca od zawsze... Czemu nie domyśla się nigdy jego przekrętów?
Wiem, że się strasznie zdenerwował po tym mailu i wogóle, ale mógły wrzeszczeć na Robertę parę decybeli niżej...
Nigdy nie widziałam tak rozpuszczonego bachora jak ta cala Lola. Lupita mnie denerwuje, fakt, ale, żeby mówić, że jest strasznie wredna? Toż to anioł wcielony jest. Lola jest też okropna z tym jak traktuje Biancę. To miła, chociaż strasznie naiwna dziewczyna. Nie wiem czemu się przyjaźni z Lolą.
Alma jest tak wspaniała jek Ninel Conde? Czyżby subtelna autoreklama?
Tomas okropny, a biedna Anita wierzy, że mu po prostu pomaga

.
Sol, chociaż wedlug mnie niewyobrażalnie głupia to na razie sprytna i podstępana

.
Celina dała się skusić. Oj, źle, źle, źle....

Lizzie · Wysłany: 21:21:58 08-01-09 Temat postu:

Kendra · Wysłany: 21:40:42 08-01-09 Temat postu:

Odcinek niezły. Nie napiszę, że Mia i Miguel byli słodcy, bo wyeksploatowałam ten przymiotnik ponad mój prywatny limit. Napisze więc, że cieszy mnie ich widok i to chyba pierwszy raz mamy w telenoweli związki pokazane w tak delikatny i naturalny sposób. Miguel nie zniechęca się, inwestuje w afrodyzjaki i łódkę. Podoba mi się sposób, w jaki komplementuje Mię. Proci zazwyczaj wolą rozwodzić się nad swoim uczuciem. Wyprawa na wyspę dość nieodpowiedzialna, ale nie narzekam. Panika Mii na widok kraba była urocza.
Podobała mi się też rozmowa telefoniczna Vico i Giovanniego. Później było już nieco gorzej. Giovanni ma dużo uroku i tyle samo kompleksów. Ten związek nie ma większych szans na powodzenie.
Nie jestem wielką fanką Diega, ale ostatnio wzbudza moje współczucie. Leon obszedł się z nim okrutnie. Rozumiem jego wściekłość i zagubienie. Roberta ma dobre intencje, ale źle się zabiera za to pocieszanie. Powinna najpierw zapytać Diega, czy ma ochotę z nią porozmawiać, czy może wolałby zostać sam, a ona będzie do jego dyspozycji, gdy najdzie go ochota na zwierzenia. Chłopak nie miał jeszcze czasu przetrawić informacji, Rob zbyt wiele wymaga. Dlatego rozumiem jego wybuch.

Anabeth · Wysłany: 21:40:55 08-01-09 Temat postu:

A ja dziś nie mam weny na opisywanie odcinka opiszę jutro

Ale jedno muszę powiedzieć

Ale mnie dziś Diego wkurzył to że ojciec go oszukuje i w imieniu matki takie maile mu wysyła to nie znaczy że może się na Robercie wyżywać

Nie ładnie z jego strony a ona tak z sercem i spokojnie do niego podeszła

I ta durna Lola mnie denerwóje i jeszcze żaby Lupicie włożyła gdzieś

A tak resztę jutro sobie opiszę

KERI · Wysłany: 21:41:06 08-01-09 Temat postu:

biedny Diego, jego ojciec to świnia drań i wszystko razem wzięte juz Jose ma lepiej bo nie ma rodziców wolałabym być na jej miejscu niz na jego...
Roberta chciała pomóc a on nawzeszczał, potrzebował wyładowania a Roberta była pierwszą okazją, mam nadzeje ze ja potem przeprosi i ta przeczyta tego meila...
Vico i Gio to fajny związek gdyby się nie opiwerał na klłamstwie, Gio niepotrzebnie ją okłamuje, ona go kocha a ten jej taki nr wywyija...
Anity tez mi szkoda, myli ze tomas jest nią choc odrobinkę zainteresowny myslała ze da jej jakis prezencik misia czy cos a on jej z zadaniem wyjezdza z matematyki...
Biancy mi szkoda fajna dziewczyna, Lola ją potwornie traktuje to DO NICZWGO SIE NIE NADAJESZ było troche wstrętne...
Celina jednak uległa, a Pilar sie tylko przyglądała (powraca Pilar z 1 temp) ta jej zadziorna minka

Brakowało mi dziś kamreki

hehehe
a MyM mam dość wg mnie Mia dalej sie zachwouje JAK TRUDNO BYC MNĄ,

, moze zacznie byc ciekawie jak łódka odpłynie

ok ok nie przepadam za Mią....

no podsumuwując odcinek robi się coraz ciekawiej

Phoebe222 · Wysłany: 21:51:26 08-01-09 Temat postu:

Lola mnie dzisiaj zdenerwowała jak mogła się tak odezwac do Bianci??? Nie chciałabym byc na miejscu Diega tak mu było smutno dla każdego dziecka to byłby koszmar ale za tym wszystkim stoi ten potworny Leon,a Mauricio jest sprytny. Chce zobaczyc minę Sol jak zobaczy że to błędne są odpowiedzi. Szoda mi Celiny, mysli że to od Leonarda a tak naprawdę to Pilar. Teraz będzie się mściła za posmiewisko które jej urządziły z wakacjami. Zgodze się troszeczkę z Pilar ośmieszyły ją i teraz za to Celina zapłaci ale z drugiej strony nie powinna tak robic

Avondy · Wysłany: 22:03:52 08-01-09 Temat postu:

dzisiaj odc byl swietny

w koncu zaczyna sie cos dziać

przynajmniej ja jestem zadowolona bo jak do tej pory to odc zbytni mi sie nie podobaly ;/ ale teraz sie juz pomalu wszystko rozkreca

Candy. · Wysłany: 22:12:54 08-01-09 Temat postu:

Szkoda słów poprostu na Leona

Jak można robić coś takiego własnemu synowi

Biedny Diegito tak mi go szkoda była jak płakał po przeczytaniu tego maila

Ale oczywiście chwile później musiał mnie zdenerować

Roberta chciała mu pomóc, a on zaczął się na niej wyżywać, tak jakby to była jej wina

A matka Vico

Ta kobieta naprawde jest nawiedzona jak to zauważył Gio, współczuje Vico takiej matki...

Tomas ach ten Tomas

Wkurza mnie jak tak lata za Sol i jeszcze wykorzystuje przy tym biedną kelnerkę(zapomniałam jak ma na imię). Ale coś czuje, ze Mauricio podmienił kartki i okaże się, że zadania są źle zrobione

MyMki sielanki ciąg dalszy