Telenowele

natalia** · Wysłany: 14:51:03 30-12-20 Temat postu:

Miguel faktycznie nie powinien byc z Celiną skoro Jej nie kocha , a Ona niestety ma duże problemy i nie akceptuje Swojego wyglądu , chwilami było Mi Jej szkoda , ale nie powinna za plecami obgadywać przyjaciółek , trochę chamskie to było z Jej strony !

Z Pascala to faktycznie można było się nieźle pośmiać

justyn.13 · Wysłany: 14:56:06 30-12-20 Temat postu:

Taa, ale jak zrobili z siebie detektywów z Estebanem, to była niezła komedia i z tą policją nasłaną przez Marcelina na nich

A jak jest z Miguelem i Diegiem? Czy oni jakoś bardzo się zaprzyjaźnili w późniejszym czasie? Jedynie Zbuntowanych oglądałam tylko jak leciała emisja w tv, teraz to mój drugi raz i wszystkiego nie pamiętam

Dulcecitaaaa · Wysłany: 17:41:56 30-12-20 Temat postu:

Mam pytanie tak z ciekawości który sezon Rebelde wam się podobał najbardziej? Bo teraz trochę czytam o tym jak piszecie o tej teli i mnie to ciekawi

LiviaScarlet · Wysłany: 23:46:56 30-12-20 Temat postu:

justyn.13 - tak gdy zacznie się zespół to coraz lepsze będą mieć relacje , a w 3 serii przyjaciele prawdziwi nawet Giovanni z Tomasem będą zazdrośni

Dulcecitaaaa - ja uwielbiam 2 temporadę ze względu na to że moje MyM cały czas są razem

no i oczywiście 3 temporada bo dużo się dzieje i te dramy u MyM ile oni musieli wycierpieć

justyn.13 · Wysłany: 2:19:40 31-12-20 Temat postu:

LiviaScarlet - Ja czytałam gdzieś tutaj w spojlerach, że za najlepsze sezony są uważane 1 i 3, bo w drugim bywało trochę nudno

30 odcinków już za mną

Ależ teraz Lujan mi podniosła ciśnienie przez to jak zwraca się do Lupe. Przecież już chyba zdążyła na tyle dobrze ją poznać by zauważyć, że Lupita jest wrażliwa i bardzo łatwo ją zranić. Zachowanie Jose jest poniżej krytyki

Nie chciałabym mieć takiego ojca jak Diego

Jestem prawie, że na początku jeszcze telki, a stary Bustamante już wdaje się mi we znaki

Ten Diego to ma przechlapane. Najgorsze było, jak ojciec podburzył go przeciwko Tomasowi i kazał, żeby go popił

To było przegięcie, bo Diego wtedy naprawdę przesadził z tym jak go urządził. Oby niedługo się pogodzili

Celinie już coraz bardziej zaczęło odbijać na punkcie Miguela, stała się strasznie zaborcza. Dobrze, że w końcu on zdecydował się na to "niby" zerwanie z nią, bo ten związek od samego początku był skazany na porażkę

Teraz Mia i Roberta póki co wyleczyły się z Miguela i Diega, bo na horyzoncie pojawił się Joaquin

Obie dostały fioła na jego punkcie i zamierzają o niego walczyć

Tekst Pascuala do Almy był nieziemski

"Pani córka przypomina sycylijskiego mafiosa"

hayleyss · Wysłany: 13:02:39 31-12-20 Temat postu:

A ja właśnie uwielbiam 2 sezon.

najmniej lubiłam 1, chyba przez to że większość naszych bohaterów była taka dziecinna. Np. taki Diego. Wyśmiewa się z Teo, zachowuję się jak typowy rozpuszczony dzieciak i niby dlaczego taki Giovvani się z Nim zakolegował? Dla Jego pozycji, bo Giovani wstydził się rodziców, pochodzenia, zawsze udawał kogoś kim nim nie jest. Mi się wydaję, że właśnie ta pierwsza miłość Diego do Paoli i jak się okazało interwencja w tej sprawie Leona trochę wpłynęła na młodego Bustamante. Dlatego później pomimo popełnianych dalej błędów kibicowałam mu i bardzo lubię Jego postać. Bo on właśnie musiał postawić się ojcu, zmienić się całkowicie, przestać tańczyć jak mu zagrają. Zresztą dla mnie Diego to był taki romantyk, kochał muzykę, śpiew, łatwo Go było zranić, był wrażliwym facetem, któremu na siłę wmawiano że ma być przywódcą

i może dlatego Roberta mi podpadła bo ona niemal do samego końca nie potrafiła być z Nim, przy Nim. Pamiętam, że potrafiła wybaczyć Simonowi zatajone dziecko (!!) a nie potrafiła zapomnieć o tym głupim zakładzie. Przecież widziała, że Diego Ją kocha i ona też Go kochała.. Ale unieszczęśliwiała się na siłę i pakowała w związki bez znaczenia dla Niej samej.

Co do Miguela to fakt, źle zrobił chodząc z Celiną. Jedo idea zemsty była głupia i niedorzeczna. Dobrze, że trafił na takiego człowieka jak Franco, który naprawdę Go polubił, pokochał jak syna i szanował

Oprócz ideii i planu Miguel był dobry, sympatyczny, starał się pomagać słabszym, ja Go bardzo lubiłam, bo naprawdę było mi Go momentami żal. Jednak daleko mu do ideału, no przecież ideałów nie ma

ale to co można było zauważyć, to kochał Mię i gdy już był z Nią był troskliwy, opiekuńczy, dbał o Nią.

Ja Celiny praktycznie do samego końca nie polubiłam

Była opryskliwa i żadna z Niej koleżanka. Użalała się nad sobą na każdym kroku, mimo że miała wokół tyle osób które chciały jej pomóc.

Już tam nie pamiętam o co mogło pójść Lupe i Luhan. Raczej one miała skrajnie różne charaktery i podejście do życia. Jose jako wychowana w sierocińcu, doznała wiele krzywd, musiała radzić sobie sama jest osobą, która nie podchodzi do wszystkiego tak emocjonalnie jak Lupita, tego nauczyło ją życie i ją to w sumie rozumiem.

za to Lupita często robiła z siebie meczęnnicę i mnie to jakoś bardzo się nie podobało

justyn.13 · Wysłany: 13:25:30 31-12-20 Temat postu:

Między Lujan a Lupitą chodziło oto, że Alma i Mia dawały Lupe prezenty, a Roberta chce zabierać ją do siebie na weekendy. I Lujan stwierdziła, że Lupe robi z siebie ofiarę i bierze każdego na litość, dlatego wszyscy tak koło niej skaczą. Ja też uważam, że Lupita czasami naprawdę przesadza z tym, że przejmuje się byle czym i zawsze płacze, ale tutaj akurat Jose poniosło. Nie powinna aż tak naskakiwać na nią i sprawiać, że Lupita z tego powodu miała wyrzuty sumienia. Ja sama czasami potrafię się przejąć tym co kto mi powie, więc w tej kwestii rozumiem Lupitę

Ja bardzo lubię takie wielowymiarowe postacie, dlatego jestem tak też za Diegiem

Teraz to taki z niego cham i prostak, ale już gdzieś tam w środku widać, że jest wrażliwy, zwłaszcza widać to w starciach z jego ojcem, który traktuje go po prostu jak śmiecia

Diego przy nim traci pewność siebie. Teraz jest niezła akcja po tym jak odkrył, że Roberta przygarnęła Marcelina

Teraz ma haka na Rob

Zrobił z niej swoją służącą, a Marcelina wykorzystuje do tego, żeby kupował mu alkohol, a dzieciak jest szczęśliwy, bo reszta z zakupów należy do niego

Lubię Giovanniego, ale trochę mnie denerwuje. Jest z Diegiem dla korzyści i chce mieć go tylko dla siebie

Może i Roberta jest jaka jest, ale nie można jej odmówić tego, że pasują do siebie z Diegiem

Ja tam ich lubię jako parkę

Poza tym tak sobie myślę, że gdyby byli ze sobą tak po prostu jak MyM to nie byłoby tych ich awantur, przy których iskry leciały, poszukiwania siebie wzrokiem co chwilę czy też skradzionych pocałunków

hayleyss · Wysłany: 13:40:07 31-12-20 Temat postu:

Wg mnie Diego obok Mii to najbardziej wielowymiarowe postacie z głównych bohaterów

Ja najbardziej lubiłam Mię, Miguela, Diega, Santosa. Generalnie wolałam chłopaków. ;]

Ale przecież MyM nie byli razem od tak. Dużo przeszli by być ze sobą. Pierwszy raz za ze sobą jakoś w 1 temporadzie, ale przez nieporozumienie też się rozstają. Raczej MyM mieli po prostu poważniejsze problemy między sobą, dlatego ich związek wg mnie jest dojrzalszy, rozkwitał na oczach widzów.

No akurat w przypadku akcji z Marcelino, to Roberta fajnie postąpiła

Miała właśnie takie momenty i to w Niej lubiłam

A pamiętam tą sytuację, myślę że Luhan taka zazdrosna była po prostu, nie jednokrotnie miałam wrażenie, że była zazdrosna o Robertę. A na końcu telki jej zachowanie było już nawet śmieszne, chodź pewnie czuła, że po prostu Roberta przestanie się z Nią przyjaźnić, przykre trochę.

justyn.13 · Wysłany: 20:41:04 31-12-20 Temat postu:

No może i Mia i Diego są wielowymiarowymi postaciami, ale ja chyba jednak uważam, że bardziej Diego

Bo Mia mimo iż z początku wydaje się taką płytką, głupiutką barbie, to jednak bije od niej taka dobroć. Martwi się o przyjaciół, chce im pomagać, tęskni za matką i jest bardzo czuła i wrażliwa

Natomiast jeśli chodzi o Diega, to on póki co nie przejawia żadnych pozytywnych uczuć, jest chamski, agresywny i uważa się za Bóg wie kogo

Dlatego właśnie sądzę, że to ON jest taką postacią, która przeszła największą przemianę wewnętrzną

A tak na marginesie to nawet podobają mi się relacje Diega z Marcelinem

Można się pośmiać

Starego Bustamante nikt nie przebije, ale matka Celiny też na medal nie zasługuje

Co za wredny babsztyl! A jakie głupoty nagadała Miguelowi na temat Celi

Jakaś nawiedzona

Jedynie to chyba tylko Alma i Franco są normalni jako rodzice

Alma powinna skumać się z Mabel

Obie mają taki sam styl ubierania - nie wiem chyba korzystają z tego samego projektanta

Normalnie padłam jak zobaczyłam sukienkę matki Diega, wszystko na wierzchu, łącznie z dekoltem

A jak Roberta się na nią patrzyła

Nawet Leon skomentował jej ubiór.

Jak go nie lubię, tak tutaj przyznałam mu rację - w tym stroju wyglądała jak...

Edit: Szczęśliwego Nowego Roku!

justyn.13 · Wysłany: 4:40:30 01-01-21 Temat postu:

Giovanni w 35 odcinku rozwalił system

Najpierw usnął w klasie, potem zaczął dopiekać Lujan, gdy ta spóźniła się na lekcję, a na końcu Biedak musiał zrobić masaż Hildzie

No i prawda o Marcelinie wyszła na jaw. Strasznie smutna scenka jak wtulał się w ramiona Roberty i Almy i błagał ze łzami w oczach, żeby go nie oddawały

Niby Pilar próbowała sposobem podejść Diega, żeby zdradził jej co wie na temat Roberty, jakiego haka ma na nią, ale nie wydaje mi się, żeby on coś powiedział. Prędzej podejrzewam, że to sprawka Giovanniego. Bo też Vico coś zaczęła podejrzewać i próbowała urobić go, żeby puścił parę z ust. Co prawda nie pokazali tej ich rozmowy, ale podejrzewam, że Giovanni wszystko jej wypaplał i Vico postanowiła napisać anonim na ten temat

Tylko jeszcze mnie zastanawia skąd Giovanni wiedział o Marcelinie, bo przecież Diego nic mu nie powiedział... Coś mi się zdaje, że Giovanni po prostu musiał go śledzić, kiedy ten szedł do miejsca, w którym ukrywał się Marcelino

natalia** · Wysłany: 13:14:34 01-01-21 Temat postu:

Dziewczyny czytając Wasze komentarze chętnie bym od Nowa obejrzała
Rebelde

Dla Mnie najlepsza była I sezon i 3

W 2 podobała Mi się postać Santosa

justyn.13 · Wysłany: 17:20:28 01-01-21 Temat postu:

malutka_mala · Wysłany: 21:50:35 01-01-21 Temat postu:

Gdzie oglądacie Zbuntowanych. chętnie bym obejrzała ponownie

justyn.13 · Wysłany: 21:52:36 01-01-21 Temat postu:

hayleyss · Wysłany: 23:25:44 01-01-21 Temat postu:

Ale ja tu z Tobą z pasją komentuję Justyna

Strasznie niegdyś lubiłam tą telkę, serial dzieciństwa, więc zawsze jak ktoś ogląda to chętnie się udzielam

Dziękuję i też życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku i przede wszystkim dużo zdrowiaa!

Pilar nieźle mieszała, aż dziw że potem taki fajny wątek dostała z Thomasem i byli taką uroczą parą