Telenowele

Jantar · Wysłany: 17:43:25 12-06-08 Temat postu:

Hahna a kiedy Mia była ważniejsza, jeden przykład jak zostawiła Rob bo Mia ważniejsza. Nigdy nie pomagała Mii kosztem Rob, nigdy. A to że rozwydrzona dziewczynka zazdrosna to "insza inszość". Wcześniej nie była idealna matką, ale nawet samą Rob denerwowała, bo była zawsze, na każde zawołanie, nawet jak ją nie prosili

To są po prostu wymówki by usprawiedliwić podłość Rob i nie zmienię zdania, w tych odcinkach Rob jest podła, dzięki Bogu że sie zmieni . Kto próbuje ją zatrzymać Rob czy Mia, Rob tylko potrafi sie nad sobą użalać

kaluniaa · Wysłany: 17:48:29 12-06-08 Temat postu:

scena z Madariagą , kiedy siedział w klasie i płakał, aż mnie w sercu ścisnęło....

Hahna · Wysłany: 17:48:51 12-06-08 Temat postu:

A kiedy Roberta wróciła z Hiszpanii? tęskniła za Diego i za matką. Przyjeżdza a tu Diego ( no nieważne), a kochana mamusia poczuła nagłą potrzebę pomocy Mii. Nie mogła jej zostawić na troche? Umarłaby od tego? Mia mogła poczekać. Kiedy Roberta kazała Almie wybierać która z nich wybrało Rob owszem, ale zaraz pobiegła do Mii. Zgadza się Alma wkurzała Robertę tym żejest, ale nie wierze że gdyby Twoja matka prześladowała Cię cały czas i gdziekolwiek się nie pojawiała to robiła show, to bys się nie wściakała. Almna kocha Roberte, zgadza się, ale nigdy nie wiedziała jak z nia postepować i była jej koleżanka. Roberta czuje się zdradzona i zawiedziona i trudno obwiniac ja za to że jest rozżalona i wściekła.

green_tea · Wysłany: 17:50:01 12-06-08 Temat postu:

Jantar zgadzam sie z toba w 100%.Mi sie wydawalo,ze Alma ZAWSZE stawia Rob na pierwszym miejscu.A ich problemy(Rob i Almy) zaczęły się duzo wcześniej niż Alma zaczęła chocby rozmawiac z Mią

Rob od razu mysli,ze to podstęp,od razu próbuje zwalić wsyztsko na Alme i Mie.A co one zawinily?Ja przeraszam bardzo,ale Roberta nigdy nie potrafi przyznac sie do błędu.
Czyli Alma nie moze sama sobie dobierac pryzjaciol?Musi byc uzalezniona od Roberty?I tu nie chodzi tylko o przyjaciół.Nawet o pasje Almy,na milość boska nawet o jej faceta!Gdyby Roberta mogla to wogole nie wypuszczala by Almy z domu.Ja rozumiem,że Roberta zawsze czuje,ze jej matka jest wazniejsza od niej,ale bez przesady.Alma tez ma prawo do swojego zycia

A Mia jej potrzebuje.Jak sama powiedziala,Alma jest dla niej jak matka.A ona tez traktuje ja jak 2 córkę.

Hahna · Wysłany: 17:52:21 12-06-08 Temat postu:

Okazuje się że jednak umie, bo przeciez powiedziała Diego że bardzo kocha matkę chociaż rzadko okazuje jej swoje uczucia. nie wszyscy od razu padaja na kolana krzycząc : Moja wina!!! XD XD XD <joke>

green_tea · Wysłany: 17:54:52 12-06-08 Temat postu:

Owszem powiedziała,ale zaraz potem znów zaczęła obwiniać Alme.Zauważ,że Alma nawet chce sie przeprowadzić bo mysli,że tym uszczęśliwi córkę.Dla Roberty robi wszystko.A co otrzymuje w zamian?

kaluniaa · Wysłany: 17:57:41 12-06-08 Temat postu:

Hahna · Wysłany: 17:58:32 12-06-08 Temat postu:

No tak, ale zwróć uwage, że prze Mię Rob wyleciałaby ze szkoły, Mia jest jak do tej pory wrogiem Roberty, a Alma postanowiła się własnie z nią zaprzyjaźnić i to nawetnie z powodu samej Mii, ale z powodu wściekłości i jakiś chorych wizji na Franco.
Poza tym wybacz, ale chciałabym zobaczyć Ciebie, gdyby Twoja mam zaprzyjaźniła się z Twoim największym wrogiem/ dziewczyną której najbardziej nielubisz.

green_tea · Wysłany: 18:19:49 12-06-08 Temat postu:

Szczeze mówiąc trudno wyobrazic mi sobie taka sytuacje,na pewno byłabym zla,wręcz wściekła,ale na pewno nie zachowywałabym się tak jak Rob.I mi tu nie chodzi tylko o to jak ona reaguje na relacje Mia-Alma,ale na ogół.Zahcowuje sie jak rozpieszczony dzieciuch.

Hahna · Wysłany: 18:22:39 12-06-08 Temat postu:

No wiesz nie powiem kto jest wśród bohaterek najbardziej rozpieszczony XD A nie uważam żeby to była Roberta. Zauważ że ktokolwiek by nie poprosił o pomoc zawsze ją dostanie. Poza tym jak wyrzucili Vico, kto pomagał Mii robić tę manifestacje? I Rob zrobiła to zupełnie bezinteresownie. Nie jest to syndrom rozpiszczenia XD

kaluniaa · Wysłany: 18:26:21 12-06-08 Temat postu:

jak wszystkie dzieciaki z bogatych rodzin tzn Mia, Rob, Diego i szłoby tak wymieniac i wymieniac

green_tea · Wysłany: 18:30:19 12-06-08 Temat postu:

Dla mnie akurat pomoc komus,a bycie ropzieszczonym to 2 rozne rzeczy

Hahna, pewnie uważasz,że Mia jest rozpieszczona bardzej od Rob:)No i raczej nie zdziwi cię jak powiem,że myśle inaczej

Owszem Mia przesadza troche z tym:Jak trudno jest być mną i,że zawsze uważa,że to co ma ona jest najlepsze.Nie mowię,że nie.Ale jak dla mnie(przynajmniej narazie)zachowuje sie duzo lepiej od Rob.A i jeszcze jedno.A Mia to nie pomaga wszystkim jesli potrzebuja pomocy?Przypominam sobie nawet taką jedną sytuacje gdy pomogła Robercie

Hahna · Wysłany: 18:35:42 12-06-08 Temat postu:

Zadziwię Cie XD i powiem że wszystko się zgadza. ale dalej uważam, że bardziej rozpieszczona jest Mia.

ŻonaUckera · Wysłany: 18:43:08 12-06-08 Temat postu:

Ale niekiedy Mia zadziwia mnie swoją bezmyślnością xDD Przykład: chory ojciec Nica i nie chcenie oddać pieniędzy Miguelowi bo oskarża go o złodziejstwo, przez jej bezmyślność człowiek mógł stracić życie

green_tea · Wysłany: 18:47:49 12-06-08 Temat postu:

Fakt,kasia345,tu sie z toba zgodze.Ale z kolei Rob przesadziła wtedy z tym,ze ojciec Mii nie zyje

Obie nie są doskonale,ale jednak na te chwilę wolę Mie(mniej wiecej do 80 odc wolalam Roberte,az do wyjazdu do Hiszpanii:))