Telenowele

ewe17iwi · Wysłany: 14:03:12 08-07-08 Temat postu:

dzwonił ktoś do tv 4 pytać się o zbuntowanych?? bo jak ja dzwoniłam to cały czas było zajęte

monia_890 · Wysłany: 14:04:16 08-07-08 Temat postu:

mi tez szkoda Roberty:( ale Mia juz nie wroci do Gastona???

Livia18 · Wysłany: 14:04:23 08-07-08 Temat postu:

ej niech zaadzwoni pare osob bedzie wstedy ze sie interesujemy:P

biedroneczka011 · Wysłany: 14:12:19 08-07-08 Temat postu:

dobrze że Diego nie ma śladu po tipsach Almy

ewe17iwi · Wysłany: 14:13:11 08-07-08 Temat postu:

a ktoś próbował się tam dodzwonić

agusia7 · Wysłany: 14:18:36 08-07-08 Temat postu:

monia_890 · Wysłany: 14:24:48 08-07-08 Temat postu:

co znaczy Mia ???
wlasnie dzwonil ktos wogole?

ewe17iwi · Wysłany: 14:36:58 08-07-08 Temat postu:

przed chwilą pisałam do tv4 i do polsatu piszcie też

mam tu nr do polsatu dział z widzami (22)5145250 dzwońcie musimy walczyć by wyemitowali zbuntowanych

pauluś51 · Wysłany: 14:37:47 08-07-08 Temat postu:

Gislene · Wysłany: 14:55:04 08-07-08 Temat postu:

Krótki komentarz do wczorajszego odcinka, który zobaczyłam dziś rano.

Bardzo żal mi Roberty, nie zasłużyła na to co zrobił jej Diego. On teraz żałuje, ale to nic nie da. Za to Alma stanęła na wysokości zadania. Dobrze, że spoliczkowała młodego Bustamante i pocieszyła córkę. Mayra też fajnie zachowała się w stosunku do Vico. Mia nareszcie postawiła się Gastonowi, zmotywowały ją słowa Miguela. Widać, że Giovanniemu zależy na Vico. Cieszą mnie też coraz lepsze stosunki Jose Lujan i Tea. Mia nareszcie pogodziła się, że impreza urodzinowa będzie także dla Roberty. Ogólnie bardzo smutny odcinek, szkoda, że tak źle zakończył się związek DyR.

bierdonka · Wysłany: 17:37:28 08-07-08 Temat postu:

Lolita · Wysłany: 17:39:05 08-07-08 Temat postu:

Nie rozumiem jej. Przecież Gaston jest taki, miała dowody i wciąż z nim jest. To jest głupie

panna_p · Wysłany: 18:45:30 08-07-08 Temat postu:

czasami odnoszę wrażenie, że Mia naprawdę nie ma mózgu.

vivir · Wysłany: 18:51:06 08-07-08 Temat postu:

ja też, ale kiedyś przejrzy na oczy

panna_p · Wysłany: 19:58:35 08-07-08 Temat postu:

znowu się dziś poryczałam razem z Rob. no nie mogę, jak ona tak cierpi. Thomas mnie dziś maksymalnie wkurzył. egoista! po prostu słów mi już brakuje i nie chcę się denerwować, bo naprawdę idiota z niego do potęgi.
co do Mii, to chyba tylko zakochana kobita może być tak ślepa.

cieszę się, że Giovanni w końcu wyjaśnił wszystko Vico, no i oczywiście, że przyjęli go do szkoły z powrotem.

ale ogólnie odcinek mało interesujący. za mało Diega i Rob.