Telenowele

Szyszka · Wysłany: 20:50:42 08-02-09 Temat postu:

Ja tez wole fryzurke z I temp.-taki slodziak wtedy z niego

natalie1616 · Wysłany: 21:10:35 08-02-09 Temat postu:

hehe dokladnie taki 'słodziak'

nie mowie oczywiscie ze teraz nie jest z niego slodziak

alee moglby cos wreszcie zrobic zeby zdobyc Rob ;/

Szyszka · Wysłany: 21:14:11 08-02-09 Temat postu:

Oj tak moglby ruszyc te swoje 4 litery i dzialac bo Rob go KOCHA!!!!!!

natalie1616 · Wysłany: 21:26:08 08-02-09 Temat postu:

a najlepsze jest w tym to że on Rob też KOCHA !! xD

Szyszka · Wysłany: 21:28:28 08-02-09 Temat postu:

Oj tak i to jak kocha
Niby tak gada ze moglaby wylecie i wogole-ale jakby miala wyleciec to pewnie biedak by sie zaplakal

natalie1616 · Wysłany: 21:35:29 08-02-09 Temat postu:

hehe podobaly mi sie ich spojrzenia jak czytali tekst piosenki napisanej przez mie i miguela xD albo ta akcja MyMków jak Miguel poszedł do Rob a Mia do Diego

Booskie to bylo:P

pauluś51 · Wysłany: 21:37:53 08-02-09 Temat postu:

Tak i jak Rob biła miguela

Szyszka · Wysłany: 21:40:58 08-02-09 Temat postu:

Oj dostalo sie mu...ale po co lazl jego wina

Sonrisa · Wysłany: 21:41:11 08-02-09 Temat postu:

Ja jestem zdania, że gdyby nawet Diego pobiegł teraz do Roberty wyznał, że ją kocha i, że chce być z nią już zawsze, to ona unioslaby się dumą, i zupelnie niewiadomo z jakich powodów posłałaby go do diabła.
Nie rozumiem czemu oni tacy są, że jak jedno chce, to drugie już nie. Odwrotna sytuacja: Rob wyznaje miłość Dieguitowi. I jakie zakończenie? Takie samo jak w pierwszym przypadku.
Nie twierdzę, że oni się nie kochają, ale lekko przeraża mnie to, że tak zakochani w sobie ludzie nie chcą być razem. No bo nic nie stoi na przeszkodzie, a oni się zaparli i: nie. Bez sensu.

Szyszka · Wysłany: 21:45:03 08-02-09 Temat postu:

Jezleli chodzi o Rob to nie do konca masz racje-Diego ja zranil i co z tego ze przeprosil ale to byl zaklad a na dodatek teraz zachowuje sie jak kretym...jak ona ma z nim byc
Ale jezeli chodzi o diego to on zachowuje sie jak debil i tyle

Sonrisa · Wysłany: 21:49:32 08-02-09 Temat postu:

Diego starał się udowodnić jej, że jego miłość jest prawdziwa, przepraszał. Ludzie robili już sobie gorsze rzeczy niż zaklady o siebie nawzajem. Myślę, że Rob mogłaby już mu wybaczyć. Mówił, że ją kocha, był miły, starał się, a ona nie, nie i nie. Rozumiem ją, czuje się zraniona, ale prawdziwa miłość wszystko może wybaczyć.

Szyszka · Wysłany: 21:54:04 08-02-09 Temat postu:

No dobra przepraszal...ale jesli ja tak kocha to dlaczego teraz sie tak zle wzgledem niej zachowuje...jezeli kocha to nie powinno mu nawet ptrzejsc przez usta ze chcialby aby wyleciala....

Sonrisa · Wysłany: 22:01:59 08-02-09 Temat postu:

Myślę, że do takiego zachowania popchnęło go to, że go odrzucała i demonstracyjnie całowala się z Rogerem przed nosem Diega. I te jej teksty np. coś tu śmierdzi, no sorry, ale to lekko niemiłe.
Diego nie należy do moich ulubionych postaci, ale nie da się zaprzeczyć, że kocha Robertę. Zachowuje się tak jak ona, jest zbyt dumny, żeby się do tego przyznać. Chamsko się zachowuje, obraża ją, ale jednak coś musialo być motorem wydarzeń i wydaje mi się, że było nim odrzucenie.
Co nie znaczy, że go usprawiedliwiam, po prostu piszę to, co uważam za najbardziej zgodne z prawdę i moim poczuciem moralności.

Szyszka · Wysłany: 22:08:33 08-02-09 Temat postu:

Dobra moze lepiej skonczmy bo ja mam swoje zdanie a ty swoje...a tak naprawde to oni oboje sie kochaja tylko chyba sie czegos boja

Sonrisa · Wysłany: 22:13:05 08-02-09 Temat postu:

Masz rację, nie lubię się kłócić. Może za nimi nie przepadam, ale na pewno darzą się miłością najważniejsze, że na końcu będą razem

.