Telenowele

paulinek · Wysłany: 20:50:30 28-10-09 Temat postu:

javier
- chodz bracie trzeba ja znależć

paulinek · Wysłany: 20:51:55 28-10-09 Temat postu:

javier
- diego daj jesj spokój , sam zajme sie nią i naszym dzieckiem , podrywaj consuelo albo sol

Dulcemogosia · Wysłany: 20:52:17 28-10-09 Temat postu:

Diego Nie ruszył się z miejsca.
- TO nie prawda, że jej nie wierzę. Chcę wysłuchać na ile możesz się posunąć z kłamstwem...- Mówi do JAviera

Fuzzi · Wysłany: 20:52:36 28-10-09 Temat postu:

Roberta
-Będziemy tylko ty i ja - mówiła do brzucha. Muszę iść do mamy...

-Poszła do Almy-

Alma
-Kochanie, dobrze, że jesteś, co się stało?

paulinek · Wysłany: 20:53:05 28-10-09 Temat postu:

javier
ja nie kłamie !!mozesz mi nie wierzyc ale spałem z robertą

Dulcemogosia · Wysłany: 20:54:40 28-10-09 Temat postu:

Diego
- Tyaa... oddzielony ścianą... Przykro mi, ale na tyle co się między nami działo mam powody żeby Ci nie wierzyć...

paulinek · Wysłany: 20:54:42 28-10-09 Temat postu:

javier
- trzeba ja znależć pewnie poszła do Almy ide do niej , pa diego idz na randke z sol

paulinek · Wysłany: 20:56:08 28-10-09 Temat postu:

javier poklepał diega po ramieniu i sam poszedł do almy
- zapukał do drzwi
- hallo alma jesteś tam !!! , przyszedłem do mojej ukochanej !- krzyknoł

Dulcemogosia · Wysłany: 20:56:35 28-10-09 Temat postu:

Diego
- Tak... szukaj jej. NA pewno będzie Ci wdzięczna...

Usiadł na kanapie i myślał...

paulinek · Wysłany: 20:57:33 28-10-09 Temat postu:

javier
- alma do diabła otwieraj !!!! wiem ze tam jesteś

Fuzzi · Wysłany: 20:58:02 28-10-09 Temat postu:

Roberta
-Javier powiedział, że z nim spała... I że to jego dziecko!
A to wszystko kłamstwo...

Alma
-Kochanie - przytuliła ją.

paulinek · Wysłany: 20:59:25 28-10-09 Temat postu:

javier rozbił kamieniem szybe i wszedł do srodka , pobiegł do almy i roberty
- kochanie martwiłem sie o ciebie - podbiegł do ukochanej

Dulcemogosia · Wysłany: 21:04:34 28-10-09 Temat postu:

Diego
Skołowany, nie miał siły na cokolwiek... Nie wierzył Javierowi? JEgo nerwy wisiały na włosku. Bardzo chciał wierzyć Robercie. Bezgranicznie... ale to tylko człowiek

Fuzzi · Wysłany: 21:07:22 28-10-09 Temat postu:

Roberta zasnęła.
Ochrona [powiedzmy, że Alma ma ochronę w domu xD] wyprowadziła Javiera.
Alma zadzwoniła do Diega.
-Halo?

Dulcemogosia · Wysłany: 21:09:06 28-10-09 Temat postu:

Diego
Odbiera telefon
- Tak?

MArtin
Podbiega do JAviera.
- Javi... co jest? Nie słysząłem co się stało?