Telenowele

paulinek · Wysłany: 21:11:54 28-10-09 Temat postu:

javier !
po wyrzuceniu go z domu Almy postanowił sie zemscić zadzwonił do sol
javier : sol jestes tam ?
sol : tak javierito co chesz ?
javier : musze z toba pogadac o Diego !
sol : okej spotkajny sie w la- festa za 15 minut !
javier : okej papa
javier spotkał sie z sol u uknuli jakiś paln !!!

Fuzzi · Wysłany: 21:12:06 28-10-09 Temat postu:

Alma
-Przybiegnij szybko do mnie, do domu...

Dulcemogosia · Wysłany: 21:14:00 28-10-09 Temat postu:

Diego
-Alma.. ja ... nie mam siły. Ale mogę podjechać samochodem! Zaraz będę.
wpada w samochód
Puka

paulinek · Wysłany: 21:16:26 28-10-09 Temat postu:

javier :
po rozmowie z sol i uknutym planie zatrzymania pzry sobie roberty szcześliwy wraca do domu !

Sol dzwoni do diega ! ... dryn dryn

Fuzzi · Wysłany: 21:17:23 28-10-09 Temat postu:

Yyy służąca Almy
-Wchodź...

Rob śpi i płacze.

Alma
-Diego! Co ty jej zrobiłeś?

Dulcemogosia · Wysłany: 21:17:52 28-10-09 Temat postu:

Diego
- Tak...

Do Almy
- Ja? Hmm... pewnie zgwałciłem i porzuciłem..

paulinek · Wysłany: 21:20:06 28-10-09 Temat postu:

sol :
Hola diegusiu ! wiesz sprotkałam twojego tate i kazał ci wracac do domu

a wiesz ze jesteśmy umówieni na kolacje to znaczy mój i twoj tato ale my tez mamy isć !!!

Dulcemogosia · Wysłany: 21:21:06 28-10-09 Temat postu:

Diego
- Sol... daj ty mi spokój, mój ojciec nie odzywa się do mnie od miesiąca

paulinek · Wysłany: 21:23:37 28-10-09 Temat postu:

sol :
diegus mówisz jakbys nie znał swojego ojca ! kolacja jest jutro o 18 w sin trafa

Dulcemogosia · Wysłany: 21:24:40 28-10-09 Temat postu:

Diego
- Ok... będę... ale dlaczego z Tobą?

Fuzzi · Wysłany: 21:25:56 28-10-09 Temat postu:

Roberta
-I zostałam samotną matką...
Alma
-Poradzimy sobie...

paulinek · Wysłany: 21:26:00 28-10-09 Temat postu:

bo mój tatuś poprosuł bym przyszła to sie zgodziłam

pa skarbie lece do kosmetyczki
sol sie rozłaczyła

Dulcemogosia · Wysłany: 21:28:04 28-10-09 Temat postu:

Diego
Odłożył telefon.

Do Almy...
- Alma... wiesz że kocham Robertę, ale Javier był stanowczy...ani razu nie zgubił się w swoich słowach. Był pewien na sto procent...

paulinek · Wysłany: 21:31:50 28-10-09 Temat postu:

javier dzwoni do sol :
j: i jak gadałas z diego
s: tak podałam mu aders tej knajpy
J: swietnie to do jutra
S: papa
javier pisze sms-a do roberty
-roberta diego powiedział mi ze jestes dziewka i szma*a która sie sprzedaje !

Fuzzi · Wysłany: 21:33:09 28-10-09 Temat postu:

Alma
-Jak w ogóle możesz mówić tak o mojej córce?! Idź do tego debila Javiera, jak mu tak wierzysz! A ja z Robertą wychowam to dziecko, widzę, że ty w ogóle nie dojrzałeś!

Roberta płacze...