Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Bohaterowie "Rebelde" to zbuntowane nastolatki? |
Tak! |
|
55% |
[ 5 ] |
Ani trochę! |
|
44% |
[ 4 ] |
|
Wszystkich Głosów : 9 |
|
Autor |
Wiadomość |
darunia Idol
Dołączył: 21 Mar 2012 Posty: 1280 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:45:11 22-06-14 Temat postu: Główni bohaterowie Zbuntowanych to zbuntowane nastolatki? |
|
|
Waszym zdaniem Rebeldziaki to prawdziwie zbuntowane nastolatki czy nie?
Bo moim zdaniem niebardzo To co są prezentowali....jak dla mnie to zwykłe rozkapryszenie, lenistwo, egoizm i chęć bycia popularnym do których podpięto bzdurną ideologię o jakimś wielkim buncie, którego wcale nie było. Czy tylko ja mam podobne odczucia? |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:25:28 22-06-14 Temat postu: |
|
|
Myślę podobnie jak ty. Oni nigdy nie walczyli w słusznej sprawie, mało było o naprawianiu świata, pomocy społecznej itd. Skupiono się na banalnych problemach c poniektórych... A najgorsze w jaki sposób pokazywali tam dyrektora i szkolnictwo, bogate bachory rządziły nimi jak chciały...mogłam bym podać masę przykładów ale nie chcę się rozpisywać za bardzo. Dla mnie ANI TROCHĘ! |
|
Powrót do góry |
|
|
kitty08 Komandos
Dołączył: 14 Maj 2008 Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 20:35:03 23-06-14 Temat postu: |
|
|
z definicji bunt to sprzeciw przeciwko zasadom. Więc w sumie można powiedzieć, że rzeczywiście zbuntowani byli. A to, że okazywali to w taki a nie inny sposób... cóż... to w końcu telenowela dla młodzieży a nie film dokumentalny, głównym tematem miała być chyba tak naprawdę muzyka a nie problemy młodzieży. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:29:46 23-06-14 Temat postu: |
|
|
No ok, ale w takim razie tytuł powinien być inny skoro skupiał się na muzyce no i w tej muzyce mogli śpiewać o jakichś słusznych sprawach typu ochrona planety a nie w kółko o miłości. |
|
Powrót do góry |
|
|
darunia Idol
Dołączył: 21 Mar 2012 Posty: 1280 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 4:34:43 25-06-14 Temat postu: |
|
|
kitty08 napisał: | z definicji bunt to sprzeciw przeciwko zasadom. Więc w sumie można powiedzieć, że rzeczywiście zbuntowani byli. A to, że okazywali to w taki a nie inny sposób... cóż... to w końcu telenowela dla młodzieży a nie film dokumentalny, głównym tematem miała być chyba tak naprawdę muzyka a nie problemy młodzieży. |
Co za brednie! Skoro to serial o młodzieży to musi opowiadać jakoś o problemach nastolatków. A co do sprzeciwianiu się zasadom. Mylisz bunt ze zwykłym rozkapryszeniem, to tak jak byś powiedziała że 4 latek wrzeszczący i tarzający się po podłodze z płaczem w supermarkecie bo tata nie chciał kupić mu 2 batonika......chodź ojciec jasno powiedział że dostanie tylko jednego........... też jest zbuntowany. No bo przecież on też sprzeciwił się zasadom prawda? Widzisz teraz jak twój wywód jest bezsensu? Na tym polega bezsens twojej wypowiedzi, niestety bohaterowie tej teli byli bardzo zj*bani. Tak jak ten 4 latek.
A sam serial miał być "dokumentalny" tak go przecież reklamowano! Że niby pokazuje, życie, problemy nastolatków. A okazał się efekciarską, kiczowatą bajeczką dla głupiutkich gimnazjalistek, które nie znają życia.........i nie nigdy nie były prawdziwie zakochane. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:24:19 22-06-15 Temat postu: |
|
|
Jeszcze Diega by można podpiąć pod miano zbuntowanego no bo w końcu był przeciwny postępowaniu swojego ojca, skończył z jego korupcją itp czyli niesprawiedliwością, nierównością jaką León prezentował ale ogólnie rzecz biorąc to z buntem mało mamy tu wspólnego. Tutaj nie było czegoś takiego że bogata młodzież ma fory bo ma kasę a biedni są dyskryminowani. Lujan była zaszczuta przez prefekta ale w sumie głównie ona i to z innych przyczyn. Oceny mieli takie same, a często bywa inaczej że są przywileje dla kasiastych i tu mógł być temat buntu o nierówność ale tego nie zrobili. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:05:49 03-08-15 Temat postu: |
|
|
Ani trochę. Bunt można rozpatrywać pod różnym kontem, ale wg mnie bardziej pasuje określenie rozkapryszeni do większości z nich |
|
Powrót do góry |
|
|
darunia Idol
Dołączył: 21 Mar 2012 Posty: 1280 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:06:00 02-10-15 Temat postu: |
|
|
Marzenka20 napisał: | Jeszcze Diega by można podpiąć pod miano zbuntowanego no bo w końcu był przeciwny postępowaniu swojego ojca, skończył z jego korupcją itp czyli niesprawiedliwością, nierównością jaką León prezentował ale ogólnie rzecz biorąc to z buntem mało mamy tu wspólnego. Tutaj nie było czegoś takiego że bogata młodzież ma fory bo ma kasę a biedni są dyskryminowani. Lujan była zaszczuta przez prefekta ale w sumie głównie ona i to z innych przyczyn. Oceny mieli takie same, a często bywa inaczej że są przywileje dla kasiastych i tu mógł być temat buntu o nierówność ale tego nie zrobili. |
Pamiętam że byli wyróżniani i to w różny sposób. Walczący z tym Madariaga wstawił Diegowi bardzo wysoką ocenę, za sprawdzian na którym nic nie napisał. Roberta i jej ciągłe wybryki, za które powinna zostać wyrzucona ze szkoły, jeszcze przed upływem 100 odcinka, ale zawsze się jej upiekło bo jej mama była sławną piosenkarką i dyrektor na nią leciał. Roberta ciągle to wykorzystywała. Innym razem, na początku serialu Diego i chyba Thomas urządzili sobie szaleńczy rajd autem. Mieli zostać za to wyrzuceni, ale ojciec uratował mu tyłek. Diego też nie był zbuntowany. Sprzeciwiał się ojcu, tylko kiedy takie zachowanie było mu na rękę. Był jak chorągiewka na wietrze. |
|
Powrót do góry |
|
|
darunia Idol
Dołączył: 21 Mar 2012 Posty: 1280 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:15:51 28-11-16 Temat postu: |
|
|
Marzenka20 napisał: | Myślę podobnie jak ty. Oni nigdy nie walczyli w słusznej sprawie, mało było o naprawianiu świata, pomocy społecznej itd. Skupiono się na banalnych problemach c poniektórych... A najgorsze w jaki sposób pokazywali tam dyrektora i szkolnictwo, bogate bachory rządziły nimi jak chciały...mogłam bym podać masę przykładów ale nie chcę się rozpisywać za bardzo. Dla mnie ANI TROCHĘ! |
Ja napisała bym to inaczej. Rzadko walczyli w słusznej sprawie. A kiedy już się to zdarzało, to ta ich walka zwykle była podszyta sporoą dawką nieszczerych intencji. Np. kiedy Roberta chciała doprowadzić do wyrzucenia prefekta, który dręczył Jose. Chciała przy tym ugrać również coś dla siebie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|