Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Miguel vs. Diego
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 44, 45, 46  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Zbuntowani
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Miguel czy Diego ???
Miguel
56%
 56%  [ 289 ]
Diego
43%
 43%  [ 220 ]
Wszystkich Głosów : 509

Autor Wiadomość
patusia55
Motywator
Motywator


Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:18:38 26-12-08    Temat postu:

Mój na Diega i moje wytumaczenie jest proste dlatego że gra w telci parkę z Rob. Moją ukochaną . Pewnie zaraz ktoś napisze ze to żadnie wytłumaczenie i będę musiała się niestety zgodzić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jantar
Generał
Generał


Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 7796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:07:44 27-12-08    Temat postu:

NTK:)) napisał:
A w/g to co Jantar znaczy słowo ,,zaraz ktoś inny zostanie kretynem ,idiotą itp.''?<hahaha>
To że powiedziałam że Miguel jest Psycholem (co Cię tak bardzo Boli) to wyłącznie moje zdanie
Nie będę się dostosywała do twojego:



O LOL XD, bez komentarza, sorry Lizzie, wiem że powinnam się powstrzymać, ale nie mogłam , rozwaliła mnie totalnie.
Patusia55 nie masz co się przejmować, twoje zdanie i argumenty są naprawdę normalne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nessi
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:21:25 27-12-08    Temat postu:

Głosowałam już dawno na Diega i to się akurat mi nie zmieniło ale widzę że dyskusja się rozrasta więc i ja zabiorę w niej głos ;D

Miguela nigdy jakoś specjalnie nie lubiłam. Nigdy też jakoś mi się specjalnie nie podobał...fizycznie no fakt, przystojny jest, ale bez przesady jeśli chodzi o charakter-nie przepadam za nim i koniec. Lubię go jako członka RBD,ale jeśli chodzi o podejście do Mii, czy jego różne zachowania (obsesyjna zazdrość o Gastona mnie naprawdę wkurzała :-/)to już nie za bardzo. A posługiwanie się argumentami, że Mig jest lepszy, bo wychowywał się bez ojca, a Diego to idiota, bo jest "synkiem tatusia" to zwykły obciach. Gdyby usiąść i na trzeźwo zastanowić się, kto bardziej zmienił się po tych 2 latach, jak nic wychodzi że Diego. Nie chcę się kłócić z fankami Miga, bo każdy lubi kogoś innego. Prawdą jest to,że patrzymy przez pryzmat shipów: DyR/MyM. Tak było i będzie. Ale jakaś fajna dyskusja z wyważonymi i mądrymi argumentami by się przydała


Ostatnio zmieniony przez Nessi dnia 14:23:43 27-12-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NTK:))
King kong
King kong


Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 2365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdzie Diabeł mówi Dobranoc ;]
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:37:39 27-12-08    Temat postu:

Pfff...
Aleee ja nie mogę !<hahah>
Już dawno zmieniłam zdanie na temat Miguela i teraz co innego o nim myśle zresztom ten post o ,,psycholu'' byl pisany dawno
LOL??Sorry ale tłumaczyć sie nie muszę <haha>
^^zgadzam się z wypowiedzią Nessi


Ostatnio zmieniony przez NTK:)) dnia 14:40:21 27-12-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzie
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 25634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:54:05 27-12-08    Temat postu:

Nie bardzo rozumiem twoje wypowiedzi przyznam szczerze...Nie musisz się tłumaczyć, każdy ma swoje zdanie, ale po to jest forum, żeby dzielić się opinią i wiadomo, że wypowiedź typu "Diego, bo jest boski" będzie gorzej postrzegana niż post z konkretnymi uzasadnieniami...Ale ja sama nie zawsze potrafię dobrze wytłumaczyć dlaczego ten, a nie tamten, więc rozumiem, tylko pisz troszkę bardziej z sensem
Jantar, ja tutaj często czytając niektóre posty mam podobne odczucia do tych Twoich teraz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NTK:))
King kong
King kong


Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 2365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdzie Diabeł mówi Dobranoc ;]
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:59:45 27-12-08    Temat postu:

Chodzi o to że dawno już zdanie o Migu zmieniłam i nie uważam go za psychola ...
,....Dobra przyznaje nie musiałam tak na niego mowić...
Po prostu wnerwiało mnie ze tak czesto sie wkurza ale to juz inna historia!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulcemogosia
Generał
Generał


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 8210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:09:12 27-12-08    Temat postu:

Nessi ma tutaj całkowitą rację

JA też dawno głosowałam na Diego i nie tylko dlatego że bardziej mi się podoba, czy że jest z Rob (Moja kochana para) chociaż to też, ale moim zdaniem ten "synek tatusia" zachowuje się w wielu sytuacjach o wiele lepiej od tego"biednego" Miguela...

I faktycznie zmienił swoje zachowanie całkowicie..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olka1414
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 4699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:04:14 27-12-08    Temat postu:

Jejku, ja ktoś może napisać, że wybiera Diega, tylko dlatego, że tworzy parę DyR
Przypomina mi to zachowanie fanów Vondy z univision ja wyklinali Dulce, bo znalazła sobie chłopaka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nessi
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:17:55 27-12-08    Temat postu:

Nie mówię też,że Diego to chodzący ideał,bo np. podczas kampanii wyborczej często mi podpadł,ale dajcie spokój, Miguela to ja czasem naprawdę nie rozumiem. Fakt, tłumaczenie się że się lubi albo innego bohatera, bo tworzy fajną parę z jakąś bohaterką to dość proste arugumentowanie, ale zawsze od przybytku głowa nie boli głównie dlatego zależy mi na wymianie zdań z fanami Miguela. Chciałabym żeby na forum powstała jakaś fajna dyskusja, a nie tylko takie "lanie wody" Fani Miga, napiszcie za co go lubicie, za co nie (no bo chyba jakieś wady w nim widzicie), może coś z tego będzie. A jak nie to trudno, będziemy co kilka tygodni wracać do punktu wyjścia, kiedy tylko ktoś nowy tutaj dołączy i wyrazi swoje zdanie.

Cytat:
Przypomina mi to zachowanie fanów Vondy z univision ja wyklinali Dulce, bo znalazła sobie chłopaka


Są fani i ci, którzy tylko takimi się nazywają...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hahna
King kong
King kong


Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 51° 04' N | 19° 27' E xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:56:48 27-12-08    Temat postu:

no ja oczywiście nie jestem obiektywna, bo wszyscy wiedzą że uwielbiam Diego:*:*:*
jednak wydaje mi się, że obaj sa jak to sie mówi "po jednych pieniądzach", obaj mają swoje wady i zalety.

Mig, jest troche zbyt wybuchowy, czasem zbyt ambitny, i czasem mam wrażenie że traktuje innych zbyt protekcjonalnie. Poza tym uważam, że jest bardzo kochany, opiekuńczy i naprawde chciałabym mieć takiego brata.

Diegito:* fakycznie czasem jak nie bardzo wie co zrobić idzie do taty, ale teraz już raczej zaczyna odcianac się i buntować. To nie jest tak, że mógł powiedzieć że będzie tak, a tak, bo leon to jednak bardzo autorytatywny osobnik i nie da mu się nagle powieziec nie będę tego robić. Diegito ulega ojcu, zresztą on wogóle ulega wpływom, ale przecież to sprawia, że właśnie dobrze widać jak się zmienia, i próbuje żyć swoim życiem. Miłość wiele w jego życiu pozmieniała, ale chłopak nie ma łatwo, więc w zestawieniu z odpowiedzialnym Miguelem, powinno się też to wziąść pod uwagę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olka1414
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 4699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:07:01 27-12-08    Temat postu:

A Miguel ma łatwo ?
On wcale nie ma Ojca !
Wolałabym mieć takiego Bustamante niż żadnego,
Mig wychował się w niepełnej rodzinie !

Nie mówię, że Diego ma lekko, ale uwzględniajcie też jak ma Miguel
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hahna
King kong
King kong


Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 51° 04' N | 19° 27' E xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:31:59 27-12-08    Temat postu:

wiesz wiele jest osób którym umarł tata, a Mig przez wiele lat miał naprawde sielskie życie. teraz to się na nim bardzo mocno odegrało to fakt. Ale przez wiele lat, miał autorytet, ojca który był naprawde wporządku, a Diego od zawsze męzy się ze skorumpowanym ojcem, dla którego na pierwszym miejscu jest kariera i pieniądze. Jakby jeszcze inaczej na to spojrzeć, to Diego wychwał się prawie wogóle bez rodziców, bo mable spędziła życie na wybiegu, na zakupach lub na wczasach. leon pojawia się kiedy coś trzeba załatwić, albo kiedy rodzina mu potrzebna do kampanii itd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jantar
Generał
Generał


Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 7796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:37:04 27-12-08    Temat postu:

Ja Miguela jeśli chodzi o rzeczową dyskusję Nessi uwielbiam za charakter. Przeszedł twardą szkołę życia, od bogatego (może nie aż tak jak Diego czy Mia) synalka tatusia, który chyba jednak dość dobrze był wychowany. Może wpływ na to miało, że był najstarszy z rodzeństwa i miał dość młodszą siostrę, nie był tym najmłodszym, którego już skrajnie się rozpieszcza. Potem śmierć ojca i jedyny mężczyzna w rodzinie, zgodnie z zasadami zostaje głową.
Podoba mi się jak w sobie wykształcił tą ogromną odwagę. Już nie miał znajomości i poparcia, ale nie cofał się przed niczym, by bronić siebie i innych. I w przeciwieństwie do Roberty robił to z głową i subtelnie, nie raniąc innych i nie mieszając się bez pozwolenia w ich prywatne sprawy. Pamiętam sytuację z pierwszej temporady jak część userów wkurzyła się na niego za to, że szarpał Gio, po tym jak wyszło na jaw ze był w loży. Ta złość niektórych, że nie miał prawa, bo Gio taki biedny mnie wkurzyła. Przecież Gio wiedział co robi wstępując tam, a Mig absolutnie nic mu nie zrobił, by mieć do niego pretensje, mało tego, mimo wściekłości zaufał mu i poszedł za nim, a przecież o mało co życia nie stracił, jak w ostatniej chwili uskoczył przed samochodem loży, gdy go przejechać chciała. Oni próbowali go zabić i zastraszyć tylko dlatego, że jest stypendystą, mieli przecież już paru uczniów na sumieniu, a tu niegrzecznie się zachował, "rozumiem że miał prawo być wściekły, ale nie powinien szarpać Giovanniego" - przyznam się, że podniosły mi ciśnienie te wypowiedzi i wolałam nic nie pisać.
Więc jego odwaga mi imponuje i w kwestii loży i w wielu innych (Gaston, Madariaga), w drugiej temporadzie jest zaraz taka boska scenka, jak już od początku Font ma coś do Santosa i pierwszą osobą, która stanęła po stronie Santosa i powiedziała, że nie łamie przepisów szkolnych był Miguel.
Wiec pierwsza zaleta za która uwielbiam Miguela to odwaga, druga inteligencja, rozbicie włąściwie wspólnie z Teo loży, potem demaskowanie Gastona, akcja i strajk z Madariagą.
Trzecia rzecz to wrażliwość i umiejętność wybaczenia. Słynna scenka jak go Mia upokarza i potem po zdemaskowaniu Loży w Kanadzie Roberta pyta się Miguela czy nadal jest o to zły na Mię, a ten odpowiada, że nie, wybaczył już jej jakiś czas temu i zdziwienie Rob. Więc Mii nawet szybciej wybaczył niż ona mu i on pierwszy rękę wyciągnął. Zniósł też wiele upokorzeń wiele dla jej dobra i bezpieczeństwa.

Za to uwielbiam Miguela, odwagę, inteligencję, lojalność, wrażliwość,

A teraz wady, wbrew pozorom nie uważam, że jego największą wadą jest wybuchowość, lecz .... zarozumiałość i trochę wywyższanie się. W II temporadzie Miguel się zmieni, już nie będzie taki idealny. Stanie się trochę podrywaczem i bardzo pewny siebie, Mia będzie go uwielbiać i będzie się trochę gorszą, głupszą od niego czuła, a Miguel lepszym, mądrzejszym. Taki Miguel średnio mi się podoba, będzie sprawiał wrażenie, że tak trochę lekceważy Mię, uważa ją za ślicznotkę, od której niewiele trzeba wymagać, co Mię będzie wpędzać w większe kompleksy. Dopiero pewne wydarzenia, nie chcę spojlerować już całkiem, jakie zajdą sprawią, że obydwoje zmądrzeją. Do Miguela dotrze że był zarozumiałym d*pkiem, a Mia że jest wartościową kobietą z mnóstwem zalet, a uroda jest do nich tylko dodatkiem, przestanie się za gorszą uważać. Wybuchowość Miguela to mnie bardziej śmieszy niz irytuje, bo widać, że tak naprawdę to nie byłby w stanie uczynić krzywdy.

A co do Diego i tekstu że jest "synusiem tatusia" to przepraszam fanki, ale ja się trochę z nim zgadzam. Mnie Diego irytowałby nawet jeśli byłby z Mią, więc raczej nie dzięki MyMkom wolę Miguela, przynajmniej nie tylko. Nie znoszę facetów, którzy nie mają własnego zdanie i pozwalają sobą manipulować, a wszelkie problemy rozwiązują poprzez jeden telefon do tatusia. Ja nawet w realu nie mogłabym być z takim facetem. Zaimponował mi jak walczył o wybaczenie Rob, zresztą należę do tych co uważają że to był szczeniacki wybryk i wiele razy udowodnił Robercie, że szczerze żałuje, ale jego pierwsza reakcja, telefon do tatusia i prośba - "znajdź mi Robertę" . Ja już pomijam kampanię i to co wyprawiał manipulowany przez ojca, a nawet jak akceptował nieczyste zagrywki Giovanniego, samemu nic nie wymyślając. Ale potem znów mnie wkurzył. To jest końcówka II temporady, znów mi zaimponował, powiedział że nie zrezygnuje po koncercie charytatywnym ze śpiewu, mimo szantażu Leona i zablokowaniu mu kart. Myślę sobie, pokazał trochę charakteru, nawet do pracy w rzeźni rodziców Gio poszedł. I co, pracował tam dzień i za ciężko dla "biedaka" chyba było, bo potem już wrócił do swojego normalnego życia i jako zarobek wybrał wynajmowanie mieszkania na imprezy. A przecież to mieszkanie też dostał od Leona. Mógł mu już wcześniej udowodnić ,to była świetna okazja żeby się uniezależnić, bo dostał pomocną dłoń. Ale ten wolał dotychczasowe próżniacze życie i sprowadzanie panienek do mieszkania. To mnie dużo bardziej do Diego zraziło, niż kampania wyborcza, dla mnie ta sytuacja to dowód że Diego był "rozpieszczonym synusiem tatusia" i fajnie ktoś określił paczkę: Diego, Tomasa i Gio bananowa młodzież, bo oni naprawdę w życiu zajmowali się wyłącznie tym, czym bananowa młodzież. Jak na mój gust to Diegito trochę za późno się zmienia (ok 40 odcinka III temp), wiadomo, że z każdym odcinkiem jest inny niż na początku Rebelde, już w I temporadzie tak było, ale synusiem tatusia to dopiero wtedy przestaje być
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vogue.
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 6001
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:52:52 28-12-08    Temat postu:

Jantar zgadzam się z tobą co do każdego słowa (już nie chciałam cytować ).
Uważam, że Diego jest całkiem w porządku, ale w życiu nie spodobał by mi się taki chłopak . Gdyby porównać Miguela i Diega od razu wychodzi na lepsze Miguel. Nie mówię tak dlatego, że uważam, że jest naprawdę świetny, ale patrząc się obiektywnie. Przykład - Miguel zawsze wszystkim pomoże, w przeciwieństwie do Diega (jego zazwyczaj najbardziej martwią Thomas/Giovanni/Roberta, chociaż też nie zawsze). Nie chcę się tutaj za bardzo rozpisywać, myślę, że Jantar już wszystko powiedziała, ale to co może pójść na korzyść Diego, to to, ze wydaje mi sie, że lepiej "słucha" niż Miguel tzn. jak Mig jest wkurzony to nic się mu nie przetłumaczy .

To co uwielbiam z Migu, ta jego opiekuńczość w stosunku do Mii . Tak strasznie się wypiera, że jej nie kocha, a jednak zawsze pomoże .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzie
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 25634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:11:15 28-12-08    Temat postu:

Jaka długa wypowiedź
Ja wolę Miguela, argumenty jakie za nim przemawiają są takie jak podała Jantar, moim zdaniem jest o wiele bardziej dojrzalszy od Diega i także przystojniejszy Ale chodzi głównie o charakter...Te jego wybuchy denerwowały mnie przyznam, ale rozumiem go, jak mógł się czuć kiedy Mia nie zbyt miło się z nim obchodziła...I tak był rozżalony po starcie ojca...Tak naprawdę to bardzo dobry chłopak, musiało go to chyba trochę złościć, że trafił do szkoły, gdzie dla większości młodzieży liczą się pieniądze, wygląd i wysoka pozycja, to co ma Diego, który poza problemami z ojcem prowadzi całkiem miłe, niezobowiązujące życie...A Miguel raczej przeciwnie, miał wiele problemów, chociażby z Lożą i nieraz pokazał swoją odwagę, co już było wspomniane
Źle to opisałam...Ale nigdy nie potrafię powiedzieć tego co myślę...W każdym razie wolę Miguela, ale każdy z bohaterów mnie nieraz doprowadził do wściekłości, często oglądając tylko się denerwowałam, bo nie rozumiałam jak ktoś może tak, a nie inaczej postępować, pokazuje to, że nikt nie jest idealny, ale przez całe życie się zmieniamy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Zbuntowani Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 44, 45, 46  Następny
Strona 33 z 46

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin