Telenowele

Avondy · Wysłany: 21:38:37 22-12-08 Temat postu:

swietny koncert w madrycie ;( byl wspanialy, pelen wzruszen....szkoda ze to juz koniec

Niki15 · Wysłany: 22:29:19 22-12-08 Temat postu:

Dokładnie

Wszystko było takie smutne, wzruszające....
Tak dziwnie sie z tym czuje....

Jak sobie pomyśle, ze teraz każde z nich pójdzie w swoją stronę... osobną drogą.... to normalnie ała

Izunia_092 · Wysłany: 22:59:48 22-12-08 Temat postu:

Ja dopiero teraz obejrzałam Salvame i Inalcanzable oczywiście nie wytrzymałam i rycze jak głupek

Muszę jednak wziąć się w garść, bo RBD już zawsze będzie obecne w moim życiu, bo zanim ich poznałam nawet nie przypszczałam, że kiedykolwiek tak pokocham jakiś zespół i będę przeżywała razem z nimi radości i smutki

Skoro każdy z nas przeżywa to samo to nie możemy przestać odwiedzać tego tematu na forum, bo przecież RBD już zawsze będzie w nas obecne

Jest już jakąś częścią nas i naszego życia

Tak więc weźmy się w garść i nie dopuśćmy do tego, aby o RBD zapomniano mamy pzrecież plakaty, zdjęcia, koncerty, piosenki, płyty i wiele innych rzeczy, które są z nimi związane

Niki15 · Wysłany: 23:11:53 22-12-08 Temat postu:

Musimy się wziąć w garść, ale wiadomo, że to nie będzie to samo jak wtedy kiedy zespół istniał i zawsze były jakieś nowinki coraz nowsze piosenki i koncerty...

conTus · Wysłany: 23:12:59 22-12-08 Temat postu:

.Salvame, EC i Inalcanzable scisneły serce i to dosc mocno. Widok Any i Chrisa zapłakanych.. Eh, nie da sie tego opisac slowami. Jakos jeszcze do mnie nie dotarło ze to koniec RBD, nawet nie chce dopuszczac do siebie takiej mysli.. chciałam zobaczyc Tu amor z wczorajszego koncertu ale nie znalazłam.. MAcie moze linka? Przeszla mi nawet przez glowe mysl, ze Pollito nie dał rady zaspiewac.. Bo nawet w Sao Paulo w jego glosie bylo czuc bol i wsruszenie, nie mowiac o koncercie pozegnalnym..

Ale ogolnie to inaczej wyobrazałam sobie ten konert. Myslałam ze bedzie on wyjatkowo przygotowany, a z tego co widac to nie roznil sie wiele od inny z calego Tour. Napenwo byl to wieczor nie tyle magiczny co bolesny, ale mnie nie zaskoczyl. Zdziwila mnie tez postawa Uckera i May, po ktorych nie bylo widac wielkiego wzruszenia. Ale moze sie myle, albo robili dobra mine do zlej gry. Sa przeciez aktorami

Izunia_092 · Wysłany: 23:15:15 22-12-08 Temat postu:

Teraz tez będą nowinki, ale już o każdym oddzielnie

Ja jeszcze raz oglądałąm Inalcanzable i jak widziałam Chrisa to ryczałam jak bóbr widać, że bardzo kocha zespół i podobnie jak Any jest taką dobrą duszą

Niestety łatwiej powiedzieć niż zrobić,bo sama jakoś nie mogę się zebrać do kupy

Niki15 · Wysłany: 23:19:42 22-12-08 Temat postu:

Właśnie... teraz razem zobaczymy ich raz na jakis czas...
Kurcze szkoda.... naprawde szkoda

Najbardziej kocham Christiana i Dulce a potem Anahi...
Jakoś nie zwracam szczególnej uwagi na Maite... czasami wrecz mnie ona denerwuje... i jakos nie było widać, żeby była smutna... spłynęło po niej jak po kaczce... jak ją zobaczyłam na koncercie to wogole sobie pomyslałam: o matko! a co ona tu robie... normalnie święto jakieś... (bez urazy dla fanów Maite).

Izunia_092 · Wysłany: 23:27:49 22-12-08 Temat postu:

Ja natomiast najbardziej cenie w zespole Chrisa i Any za ich wrażliwość, ale oczywiście kocham całą resztę, bo uwielbiam RBD, a zespół to cała 6 bez wyjątku

niuszka · Wysłany: 23:31:22 22-12-08 Temat postu:

pauluś51 · Wysłany: 23:54:23 22-12-08 Temat postu:

Nie będe się powtarzać, bo oczywiście ja też płakałam oglądając filmiki

Widać było jak strasznie to przeżywają

Ale musiemy się wziąć w garść, bo przecież ta wspaniała 6 nie zniknęła na zawsze

Zawsze pozostaną w naszych sercach i wspomnieniach

Należy o nich pamiętać, bo nie wiem jak wam, ale oni zmienili moje życie

Nie sądziłam, ze mogę pokochać jakiś zespół tak bardzo jak pokochałam RBD

Dostarczyli mi dużo radości, ale czasami też wzruszenia

Nieśli nam przesłanie, które gdzieś pozostanie we mnie na zawsze

RBD para siempre en mi corazon

Niki15 · Wysłany: 23:59:03 22-12-08 Temat postu:

Też mam taką nadzieję

bo tak szczerze to o ile mnie pamięć nie myli nie miałam takiego zespołu, który tyle dla mnie znaczył...
A teraz wyjaśnijcie mi coś bo nie rozumiem... ja w dalszym ciągu nie wiem dlaczego oni się rozpadli... skoro im tak zależało i tak im jest szkoda zespołu... chodzi o to, że każdy chce sie rozwijać osobno?

Ambar · Wysłany: 0:21:47 23-12-08 Temat postu:

Poprostu Anahi czy Chris okazują uczucia i są bardziej otwarci, łapią lepszy kontakt z fanami. Ucker podobnie jak Maite zazwyczaj nie okazują uczuc publicznie i zachowuja spokuj. Takie maja charaktery wiec uważam że nie powinno sie ich negatywnie oceniać. To że czego nie widać nie oznacza że to nie istnieje. Jak ogłaszano rozpad też najbardziej zaragowali Anahi z Chrisem a Uckerowi i Maite zarzucano że ich to nie obeszło, a oni poprostu taki mają charakter - są zawsze uśmiechnięci i trudno poznać co w nich siedzi np. Ucker i akcja ze stanikiem. Starał sie rozśmieszyć towarzystwo. Prawie nie pisza na Uni w pzeciwieństwie do 4 pozostałych. To ich sposób bycia, który jest mniej medialny od pozostałych i nie cięzko to zaobserwować, choć rozumiem że fanów Maite jest mniej i może nie znają typowych zachowań dla niej.

Dulcemogosia · Wysłany: 0:34:38 23-12-08 Temat postu:

Mówimy o nich... jakby umarli... ale oni są.. i będą

o chociaż tak piszę, dla mnie też to trudne, nie mogę w to uwierzyć, cały czas po policzku płyną łzy... ale to jest dowód, że fani tworzą z RBD pewnego rodzaju więź... bo czy istnieje taka więź między Rihanną czy kimś takim... NIE. Można mówić, że kocha się taką, czy taką artystkę... ale wątpię czy tacy fani wiedzą co to jest taka miłość...

Jeżeli ktoś by mi powiedział pare lat temu że pokocham tak zespół muzyczny... wyśmiałabym go... a tymczasem zmienił on całe moje życie

I jestem im za to wdzięczna...

Dulcemogosia · Wysłany: 0:35:36 23-12-08 Temat postu:

Mówimy o nich... jakby umarli... ale oni są.. i będą

o chociaż tak piszę, dla mnie też to trudne, nie mogę w to uwierzyć, cały czas po policzku płyną łzy... ale to jest dowód, że fani tworzą z RBD pewnego rodzaju więź... bo czy istnieje taka więź między Rihanną czy kimś takim... NIE. Można mówić, że kocha się taką, czy taką artystkę... ale wątpię czy tacy fani wiedzą co to jest taka miłość...

Jeżeli ktoś by mi powiedział pare lat temu że pokocham tak zespół muzyczny... wyśmiałabym go... a tymczasem zmienił on całe moje życie

I jestem im za to wdzięczna...

Livia18 · Wysłany: 1:19:25 23-12-08 Temat postu:

O jaaa widzilam filmiki dramat jak chris plakal

: jej:( ale nie widizlam zeby poncho plakal wcale