Telenowele

Niki15 · Wysłany: 19:58:01 08-08-08 Temat postu:

Tak jak my wszyscy

madlen312 · Wysłany: 22:53:43 08-08-08 Temat postu:

Saugaro ty ja i Rocky to liderzy w pisaniu długaśnych postów

całe szczęście że chociaż ktoś te długie czyta

ja tam zawsze czytam wszystko

a co do Rebelde ja dziś też myślałam że jest czwartek i mówie sobie "fajnie jeszcze jeden odcinek obejrzę w tym tygodniu" a ty duuupa blada

trzeba do poniedziałku czekać

tinkerbell · Wysłany: 23:57:36 08-08-08 Temat postu:

eee nie wiedziałam że już drugi piątek nie ma bo pracowałam do późna..ale jakos tak się przyzwyczaiłam że nie wyobrażam sobie tygodnia bez obejrzenia Rebelde..może któś przetłumaczy te odcinki z 2 i 3 temporady, bo oglądając LA familię to jeszcze co nieco rozumiałam ale ze Zbuntowanymi jakoś ciężko..chyba szybciej i bardziej skomplikowanie mówią

tak mi się szkoda Mii na końcu zrobiło że nie wiem:(

Gaston · Wysłany: 1:26:19 09-08-08 Temat postu:

Saugaro · Wysłany: 6:20:09 09-08-08 Temat postu:

Jantar · Wysłany: 7:13:54 09-08-08 Temat postu:

Sagrauro, ja znowu zgadzam się z Gastonem

I co do postacie Gastona, Mig odbił mu dziewczynę, wiec miał racje tak postępując, tym bardziej, że absolutnie nie skłamał, a mig sam sobie ukręcił bicz tak okłamując osobę którą kocha i co do Roberty. Dla mnie w takich momentach też jest żałosna, żałosna i śmieszna, jakby 5 a nie 17 lat miała

Strasznie nie lubię takiej Roberty.
Sagrauro, nie musiała płakać, ale też rzucać jakby się naćpała i w detox wpadła też nie, jest coś po środku. W ogóle dlatego jedynkę lubię najmniej, bohaterowie (wszyscy) jak dla mnie zbyt często zachowują się za dziecinnie. Na szczęście później mądrzeją z małymi wyjątkami: Teo, Jose.

Saugaro · Wysłany: 11:07:32 09-08-08 Temat postu:

Jantar my to się chyba nigdy nie porozumiemy na zadnej plaszczyźnie

Szkoda....ale coz Tak jak napisałas wczesniej ze zaczelas pożadnie lubić Rob az do czasu tek bojki, bo wtedy znowu Cię na maksa wkurzyła. Ja tak samo mam z Mią. Są dni kiedy bardzo podoba mi się jej zachowanie, kiedy stwierdzam ze jest ok ale potem robi cos tak głupiego ze burzu to moją wczesniejsza ocenę. Mam nadzieję ze kiedys w pelni przekonam sie do tej postaci. Co do Miga i Gastona to ja nie napisalam ze pochwalam zachowanie Miguela bo tak nie jest a na Gastona patrze troche w kontekscie przeszłych i przyszłych wydarzen, dlatego z jednej strony go nie lubie z z drugiej zal mi Go. Co do 2 i 3 temporady to ich nie ogladałam wiec trudno mi powiedziec kto i o ile sie zmieni, ale zaintrygowalas mnie.

Pozdrawiam

bierdonka · Wysłany: 11:36:50 09-08-08 Temat postu:

Saugaro ok MIa ma tak ze czasem zrobi cos glupiego a czasem cos fajnego
ale przeciez z Roberta jest tak samo

czasem ma lepsze dni a czasem gorsze

wiec obie maja cos wspolnego

Rocky · Wysłany: 12:46:34 09-08-08 Temat postu:

Ja o Gastonie nigdy dobrego zdania niebede mial

madlen312, ja niewiedzialem ze ktos to Czyta

Saugaro, z Tym "Fajny odcinek" to zawsze tak zaczynam

tzn zawsze podsumowywyuje jaki byl Odcinek

Saugaro · Wysłany: 14:13:59 09-08-08 Temat postu:

Hahna · Wysłany: 15:24:10 09-08-08 Temat postu:

wiesz Jantar ja się trochę z Toba zgadzam XD Ja ogólnie lubię postac Gastona, bo on pokazuje że nie trzeba byc maślanym żeby dało sie kogoś lubic, poza tym bez niego serial byłby nudny. W Gastonie lubie to że pnie do swego i pilnuje własnego interesu:D chociaż nie powiem, nie podoba mi sie jak traktuje czasami Jose i ma problem z przegrywaniem, ale to czarny charakter więc nie może być cudowny:D

Co do Roberty, to ja sama az tak strasznie się nigdy nie rzucam i chociaz mnie się wydaje to trochę śmieszne, to jednak gdybym mogła wybrać to wolałabym żeby się nie rzucała tak strasznie ze wszystkimi do bicia

no ale ona tak ma XD

dżonkaV · Wysłany: 16:02:55 09-08-08 Temat postu:

U Roberty to wina temperamentu, choć mogłaby opanować odruch bicia

Gaston dobrze zrobił, że powiedział Mii PRAWDĘ o Miguelu, bo chłopak sam nie miał odwagi. Gdyby Mig miał trochę więcej rozumu, to Gaston nie miałby go teraz w garści.

Lolita · Wysłany: 18:05:52 09-08-08 Temat postu:

Ale Roberta już taka jest i za to ją lubię ;P Co to Miguela powinien powiedzieć Mii na samym początku prawdę teraz oboje cierpią xDD

Gumisiowa · Wysłany: 18:12:43 09-08-08 Temat postu:

Lolita,masz swietny podpis dodany

jak sobie to przypomnialam to zaczelam sie śmiać

U Gastona to wlasnie byla chyba jedyna rzecz jaka dobrze zrobil,ale On zapewne mysli,ze to zniszczy jego reputacje w oczach Mii i Franca,ktory traktuje Go jak syna,jednak to pogodzi naszych zakochanych

athine · Wysłany: 19:16:47 09-08-08 Temat postu:

ja uwielbiam czytać te długaśne posty o odcinku

Piszecie to wszystko co czuję i miło jest wiedzieć że nie tylko ja mam takie same myśli (chociaż czas jest sprzeczna z niektórymi stwierdzeniami

)