|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olka1414 Wstawiony
Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 4699 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:51:14 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Ale po co tutaj porównanie MyM czy Mii ??
Przecież teraz gadacie o Jose ?
Jak zawsze trzeba do kogoś się przyczepić |
|
Powrót do góry |
|
|
Bluebelle Generał
Dołączył: 04 Wrz 2008 Posty: 8908 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:10:41 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Chodzi o porównanie zachowania, nie w tym rzecz że konkretnie chodzi o Mię. Gdyby tak jak Mia zachowywała się Roberta czy Vico, to wtedy pisałabym o zachowaniu tych dziewczyn. |
|
Powrót do góry |
|
|
olka1414 Wstawiony
Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 4699 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:16:43 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Ja zrozumiałam, że nie tylko Jose zachowuje się dziecinnie, Mia też itd. ...
[Jak w innym sensie to jest to soryyy ]
Ponieważ nie lubię, jak ktoś aby tylko ochronić swoich ulubieńców, podaje przykłady innych |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:35:15 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Olka nic snie dzieje, krytyka MyMków też potrzeba
Bluebelle napisał: | Ja powiem tak, może Jose nie podobał się ten entuzjazm Teo co do współpracy z Lupitą, może Jose była zazdrosna bo Teo i Lupita za blisko siebie byli. Nie wiem, pewnie się dowiem, że nie ma racji, ale wydaje mi się, że Jose się jednak nie zbłaźniła. Jeśli zachowanie Jose nazwiemy zbłaźnieniem się, to jak nazwiemy zachowanie Mii na wyspie?? No sorry Ty powiesz, że była słodka. Ja powiem, że jak na 17-latkę, to cofnęła się o jakieś 10 lat. Tak samo Miguel nie wiem czym myślał kiedy wiązał cumę. Raczej wiem czym i to na pewno nie była głowa. |
Blubellemoże entuzjazm Teo wynikał z tego, że okazał się najlepszy, bo ja nie zauważyłam, by z tego, że współpracuje z Lupitą, naprawdę. Kiedy byli za blisko siebie, może niech granicę wyznaczy, na przykład zrobi listę co Teo wolno 1. rozmowy o tym i o tym, 2. bliskość do 20 cm granica nieprzekraczalna Wim, złośliwa jestem, ale Jose naprawdę wkurzyła mnie w tej scence, co nie znaczy, że jej nie lubię, naprawdę. I uważam ze jeśli się nie zbłaźniła z tłumaczeniem, to przynajmniej zrobiła z siebie idiotkę, bo nie miała pojęcia co powiedzieć i tak na nią Lupe i Teo patrzyli. Dlaczego nie odniosłaś się do tego, ze w sumie ich obraziła. Bo ja piszę całkiem serio, obraziłabym się. Jeśli moja przyjaciółka, którą znam tyle czasu w takiej sytuacji byłaby zazdrosna. Bo jeśli jesteś moja przyjaciółką to wiesz jaka jestem i co zrobię, bo mnie znasz, a jeśli jest odwrotnie nie wiesz, to znaczy że nie jesteś przyjaciółką. Taka Kasiu w życiu jestem i z takiej perspektywy oceniam. Naprawdę to, że się niepewnie czuje byłoby dla mnie marnym usprawiedliwieniem, bo mnie po prostu obraziła. W tej kwestii raczej jestem skrajna, czarno- biała.
Dla mnie Mia jest słodka, ale nie przeszkadza mi jak ktoś uważa ją za dziecinną. Tylko widzisz, ja oceniam jak ktoś się zachowuje po tym co mówi i co robi, a nie jakim głosem mówi. Ja już wolę, by Mia mówiła głosem 10 latki, ale zachowywała się jak 17 latka, dojrzale i mądrze, bo moim zadaniem tak się zachowuje stopując Miguela, niż na odwrót, głos jak 17 latka, ale pomysły i zachowanie 10 latki, to zależy kto co lubi.
A co do zachowania Miguela i cumy, zgadzam się z tobą w zupełności, myślał nie tym co trzeba, zachował się strasznie nieodpowiedzialne, co zresztą sama napisałam wcześniej , oboje tak się zachowali Zauważ że jestem pierwsza, która MyMków skrytykowała, a jestem ich fanką |
|
Powrót do góry |
|
|
Bluebelle Generał
Dołączył: 04 Wrz 2008 Posty: 8908 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:37:59 11-01-09 Temat postu: |
|
|
To witaj w klubie Olka Ja dokładnie tak samo nie lubię kiedy ktoś o swoich ulubieńcach pisze w samych superlatywach i podpiera się negatywnymi opiniami o pozostałych bohaterach.
Ja lubię czytać komentarze Jantar, bo są rzeczowe, ale czasem mam wrażenie, że nie zawsze te opinie są sprawiedliwe. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:53:47 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Bluebelle może i nie zawsze są sprawiedliwe, ale zawsze piszę to co myślę i zgodnie ze swoimi poglądami, może po prostu spoglądam na coś inaczej niż ty, mamy inne poglądy, dzięki temu można się spierać na forum, argumentować, po prostu jest ciekawiej |
|
Powrót do góry |
|
|
olka1414 Wstawiony
Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 4699 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:55:21 11-01-09 Temat postu: |
|
|
No to fajnie xD
Tak więc Ja się jeszcze co do Jose nie wypowiadałam,
Myślę, że I dobrze postąpiła i źle.
Dobrze - ponieważ zazdrość, to normalka w związku
Żle - nie powinna tracić zaufania do przyjaciółki, a szczególnie do chłopaka, ale rozumiem, że kierowała nią zazdrość |
|
Powrót do góry |
|
|
Bluebelle Generał
Dołączył: 04 Wrz 2008 Posty: 8908 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:03:49 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że dobrze mamy wszyscy inne poglądy, dzieki temu faktycznie nie jest nudno. I tak jak już wcześniej zauważyłam, Twoje opinie Jantar są rzeczowe i przemyślane (bez wazeliny), ale dla mnie niektóre z nich są w pewnym stopniu krzywdzące. I to tyle jeśli o mnie chodzi |
|
Powrót do góry |
|
|
Kendra Detonator
Dołączył: 07 Wrz 2007 Posty: 410 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:23:01 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Czy możecie mi wyjaśnić jak mają się do siebie zazdrość (uzasadniona czy nie - kwestia sporna, w tej chwili mniej ważna) o partnera a strach na widok kraba? Jakieś punkty wspólne poproszę, żebym oba mogła podpiąć pod dziecinność
Z perspektywy lat stwierdzam, że bycie dziecinnym wcale nie jest takie złe, przynajmniej w takim stopniu, jaki prezentuje Mia. Owszem popiszczy trochę, pokaprysi, ale gdy trzeba to potrafi poważnie porozmawiać (patrz ostatnie 2 odcinki).
To ja pisałam o zazdrości wypisane w kobiecą naturę i nadal to podtrzymuje. Nie chodziło mi to o jakies ogromne pokłady, ale o podświadomą rywalizację w drobnych sprawach życia codziennego. U Lujan to wysotrzyło się pod wpływem jej przeżyć, kompleksów z dzieciństwa. Zresztą ona już w pierwszej temporadzie miała jakieś "ale" w stosunku do Lupity i obawiała się, że ona swoją anielskością gra na uczuciach innych (nie zgadzam się z tym, ale tak uważała).
Jantar, uważam, że nieco umniejszasz sytuacje Lujan. Nie wiem, czy wychowywanie się bez rodziny, w ciągłym poczuciu osamotnienia i pewnie jakiegoś rozżalenia wobec losu jest największą tragedią dla młodej dziewczyny, ale na pewno jest tragedią. Skoro tłumaczymy Mię z jej kompleksów porzuconej córki, to takie samo powinnismy patrzeć na Lujan. Skąd ona ma wiedzieć, jak budować dobre relacje damsko-męskie, skoro nikt jej tego wczesniej nie pokazał? |
|
Powrót do góry |
|
|
Bluebelle Generał
Dołączył: 04 Wrz 2008 Posty: 8908 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:36:50 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Chyba trochę nieudolnie starałam się wyjaśnić, że Jose mimo swojej zazdrości wcale sie nie zbłaźniła. I dlatego skorzystałam z przykładu Mii, tyle że nie chodziło mi o jej piski czy dziecinny głos, tylko ogólne zachowanie. Jeśli przykład był zły to zwracam honor . Ale to w takim razie jeśli Jose się zbłaźniła, to jak określimy zachowanie Pasquala, jak klęczał i obejmował Mendiolę płacząc. Dla mnie obie sytuacje były zabawne, ale o ile płaczącemu Dyrektorowi szkoły takie zachowanie nie przystoi, to w przypadku Jose nie dopatrzyłam się "zbłaźnienia".
Ostatnio zmieniony przez Bluebelle dnia 16:43:04 11-01-09, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:09:48 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Kendra napisał: |
To ja pisałam o zazdrości wypisane w kobiecą naturę i nadal to podtrzymuje. Nie chodziło mi to o jakies ogromne pokłady, ale o podświadomą rywalizację w drobnych sprawach życia codziennego. U Lujan to wysotrzyło się pod wpływem jej przeżyć, kompleksów z dzieciństwa. Zresztą ona już w pierwszej temporadzie miała jakieś "ale" w stosunku do Lupity i obawiała się, że ona swoją anielskością gra na uczuciach innych (nie zgadzam się z tym, ale tak uważała).
Jantar, uważam, że nieco umniejszasz sytuacje Lujan. Nie wiem, czy wychowywanie się bez rodziny, w ciągłym poczuciu osamotnienia i pewnie jakiegoś rozżalenia wobec losu jest największą tragedią dla młodej dziewczyny, ale na pewno jest tragedią. Skoro tłumaczymy Mię z jej kompleksów porzuconej córki, to takie samo powinnismy patrzeć na Lujan. Skąd ona ma wiedzieć, jak budować dobre relacje damsko-męskie, skoro nikt jej tego wczesniej nie pokazał? |
Nie wiem Kendra, to w takim razie ja jestem wyjątkiem, wierz mi mam masę wad, ale nie mam wpisanej zazdrości w swoją naturę, moje przyjaciółki też Mało tego jestem bardzo przeciętnej urody, nawet się sobie nie podobam, lecz moja najlepsza przyjaciółka była ogólnie przez wszystkich facetów uważana za najładniejszą na roku, faceci do niej lgnęli jak pszczoły od miodu. I nie tylko mnie, ale całej naszej paczce nie przyszło na myśl by być zazdrosną, ponieważ zawsze była wobec nas w porządku i zdawaliśmy sobie sprawę że nie ma podstaw.
W sytuacji tej już kompletnie nie miała, bo nawet wziąwszy tą przysłowiową kobiecą zazdrość, to Teo się do Lupity nawet nie uśmiechnął, nie spojrzał na nią jak na kobietę, tylko jak na twór matematyczny jeśli wiecie o co mi chodzi, ona była tam cały czas i to widziała, wiedziała więc że absolutnie nawet przez sekundę Lupita nie była dla niego nikim więcej niż matematyczką. No i ma chłopaka.
Ja nie bagatelizuje przeżyć Jose, ale też ich nie powiększam, ja nie wiem kto miał gorzej, czy Lupita, która była dla matki niczym, służącą i opiekunką do dziecka, a ojca wcale nie interesowała, czy Jose. Lupe też nie miała życia usłanego różami, Teo tak samo. Matka żałuje że to on żyje a nie jego brat, jakie to ślady w psychice zostawia i tak się nie zachowuje. Ja po prostu uważam że nie wszystko można zrzucić na dzieciństwo. I Roberta i Lupe okazały jej tyle miłości, Teo tez przez ten rok, miała czas by choć trochę się tego nauczyć i nabrać zaufania. Ja na prawdę nie bagatelizuje jej tragedii rodzinnej, tylko ją odnoszę do tej konkretnej sytuacji z odcinka. A W tamtej to się dla mnie zachowała obraźliwie i kompleks dla mnie z dzieciństwa jest marnym usprawiedliwieniem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bluebelle Generał
Dołączył: 04 Wrz 2008 Posty: 8908 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:38:18 11-01-09 Temat postu: |
|
|
No i może na tym zakończmy dyskusję na temat Jose O ile chcecie oczywiście. |
|
Powrót do góry |
|
|
mayfernandez Motywator
Dołączył: 11 Sty 2009 Posty: 255 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SKIERNIEWICE Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:01:22 11-01-09 Temat postu: |
|
|
no to ja wypowiem sie na temat Loli i piatkowego odcinka..
polubiłam lolke ale po numerze z zabami zdenerwowała mnie ale akcja z leonardo wyprowadziła mnie z równowagi.. przegieła co do MyMków słodko a Miguel z tekstem na widok kraba ,,jedzonko" super
Pascual z zabkami swietne
Diegito zazdrosny... no no Robcia gwiazda wielkiego formatu:))
jose LUjan i jej zazdrosc no w sumie co sie dziwic dziewczynie zakochała sie i tyle |
|
Powrót do góry |
|
|
Kendra Detonator
Dołączył: 07 Wrz 2007 Posty: 410 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:59:21 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Bluebelle napisał: | No i może na tym zakończmy dyskusję na temat Jose O ile chcecie oczywiście. |
Skoro nalegasz Przyznam, że całkiem fajnie mi się tu dyskutuje. Nareszcie mogę powypisywać swoje spostrzeżenia
Jantar, jestes pierwszym wyjątkiem na mojej liście. Jeśli znajdę nastepne opracuję nową teorię zazdrości. Tak sobie własnie uświadomiłam, że większośc uczniów ma beznadziejnych rodziców i sam fakt, że oni jakoś funkcjonują w społeczeństwie jest wielkim osiągnieciem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bluebelle Generał
Dołączył: 04 Wrz 2008 Posty: 8908 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:37:41 11-01-09 Temat postu: |
|
|
Nie nalegam, ale moje spostrzeżenia są denerwujące, więc nie kontynuuję Nie zmienia to faktu, że się fajnie dyskutuje bo zdania są często mocno zróżnicowane.
Kendra a Ty masz jakąś ulubioną postać w "Zbuntowanych"?
Ostatnio zmieniony przez Bluebelle dnia 22:49:42 11-01-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|