Telenowele

Gumisiowa · Wysłany: 23:06:38 21-01-09 Temat postu:

Jaaa biedny Pascu!Tak sie poryczalam,jak zobaczylam lzy w oczach Vico,Dul,Jose,Lupe.. masakra.Biedny Pascuaal.
Odcinek byl faaajny :Wink: nawet nie wiedzialam,ze to juz dzis ta slynn a "sztuka zrywania"
Ta rozmowa miedzy Diego i Rob na dworzu,widać,ze sie kochaja szczegolnie po Diego bylo to dzisiaj widać,Rob jak zwykle musiala za duzo powiedzieć.Ten jej podziekowal a ta go zbluzgała,ehh.

Ale dziwne bylo to jak Vico Celi i Sol ogladaly razem te pokazy mody.Tak sie nie znosza,Vico z Celi ciagle ja wyzywaja,ale razem ogladaly telewizje

jakies dziwne ...

I zauwazylam maly bląd.Jak Mia siedziala w klasie i ta nauczycielka na nia zaczela drzec pape,to nie miala ust pomalowanych a potem w sali u dyrektora miala już pomalowane

ale ogolnie,fajne akcje byly

Anabeth · Wysłany: 23:52:45 21-01-09 Temat postu:

ja dziś tylko krótko

Zgadzam się z większością

To po piersze

A po drugie jezu jak nigy mnie Pascual wzruszył

się poryczałam jak miał tą przemowę do uczniów ;(

i po Trzecie ale ta polonistka to menda a Miia się jej jeszcze naraziła

nie no nie mogę z tego jej tekstu "pani się jak mężczyzna ubiera

" no i ogólnie jak zobaczyłam klate Leo to się rozmażyłam

I scena z Rob i Diego na schodach niesamowia

I jak chcieli pogadać i wleciał Rocco to myślałam że dam w zęby Rocco a mogło coś być z tej scenki

I tyle ogólnie odcinke fajny

ale i smutny bo Pascual odchodzi i nawet mi Pili było szkoda mimo iż jest bitch

tinkerbell · Wysłany: 0:51:01 22-01-09 Temat postu:

mayfernandez · Wysłany: 1:53:52 22-01-09 Temat postu:

tinkerbell
mi tez Sol z urody sie nie podoba, dla mnie jakas taka nijaka jest...
ale o gustachs sie nie dyskutuje

Candy. · Wysłany: 10:04:50 22-01-09 Temat postu:

Wczorajszy odcinek ciekawy

Boskie scenka z DyRkami na schodach, uwielbiam kiedy oni taqk wzbudzają w sobie zazdrość

I później ta kłótnia

Roberta mnie trochę zaczyna denerować, dlaczego nie może mu zaufać??

Scenka z pożegnaniem Pascuala wzruszająca, biedaczek, bardzo mi go szkoda, wszyscy byli tacy smutni

A jak zobaczyłam łzy w oczach Rob, Mii, Vico, Lupe, Celiny to sama się popłakałam ;( Zdziwiły mnie tylko wyniki tajnego głosowania, myślała, że większość bedzie raczej za tym, żeby Pascual został

alma i Guillermo

Jak już kiedyś mówiłam ten wątek mnie nudzi

Leoś już zaczyna podrywać Lupe, a ona chyba się zorientowała i uciekła

a Bianca jak zaczęła go całować

W sumie jej się nie dziwie bo trzeba przyznać, że jest słodki

Mnie też trochę zdziwiło, że Vico i Celina ogładały z Sol tv. Przecież tak jej nienawidzą

Wkurzyło mnie także ich zachowanie później jak dowiedziały się, że Tomas spotyka się z tą kelnerką

Co w tym złego? Uważają się za lepsze czy co??

justynka93 · Wysłany: 11:25:55 22-01-09 Temat postu:

ja nie moge wczoraj przez pasquala sie poryczalam dobrze ze nikt mnie nie widzial bo by mnie uznal za wariatke co ryczy do telewizora

ale to bylo smutne i jak wszyscy plakali a w szczególności pilar a dyrektorra to ja chyba nigdy nie widzialam jak plakal

a rob i diego to normalnie super ta scenka na schodach blahahaha....

a mia jeszcze lepsza i ten jej tekst:wygladasz jak facet czy jakos tak ...

Jantar · Wysłany: 11:50:19 22-01-09 Temat postu:

Dla mnie odcinek należał do Pascuala, strasznie mi szkoda go było. Klasa przesadziła z tą bombą, w sumie nic im takiego nie zrobił, by mu taki żart robić z takimi konsekwencjami. Tak trochę to sobie na Fonta zasłużyli, bo są naprawdę jako młodzież rozwydrzeni, więc tak trochę to cieszę się, że on przyjdzie i pokaże im co to znaczy surowy i niesprawiedliwy dyrektor, nauczy ich trochę pokory.
Pilar szkoda mi i nie. Tak się jej przyglądam. I w sumie wszyscy normalnie ją traktują. Mia's Club normalnie ją przyjęło, Vico, Celi też ją spoko traktują dzielą się rozmawiają Mia to samo. Scenka w kawiarni, jak mówi o odejściu, Roberta zarzuca jej że donosi, ta zaprzecza i Roberta jej wierzy. Więc to nie tak że wszyscy ją nie akceptują. Nie wiedzą o kamerach, Pilar nie raz była fałszywa, a mimo to wierzą jej na słowo. I jak ona postępuje, intryguje za plecami. Rozumiem że dziewczyny ją skrzywdziły, ale choćby Mia nie, ona też im się odgryzła. Teraz ją normalnie traktują. Jakby powiedziała prosto i bez obwijania w bawełnę o co jej chodzi, że ją upokorzyły z tymi wakacjami i Vico i Celi to może nie musiałaby się mścić na nich, a one same naprawiłyby krzywdę. Bo w tej chwili to wcale nie jest od nich lepsza, a właściwie gorsza. Nikt jej nie odrzuca tylko dlatego, że to córka dyrektora, ale za to jak postępuje.

Mnie wojna o łóżko nie denerwuje, bo rozumiem że chce odzyskać swoją rzecz. Denerwuje mnie sposób w jaki Mia to załatwia, pójście do dyrektora, czy od razu wrzask, zamiast próby jakiegoś dogadania się. Przyznam się, ze ja bym nie ustąpiła, ale ja mam taki charakter, mało pokorna jestem

Tym bardziej, że tam były rzeczy Mii, jak ona mówiła, mnie to by mocno wkurzyło, bo skoro ktoś widzi że coś jest urządzone i są cudze rzeczy i to zajmuje to znaczy że mnie nie szanuje, a skoro tak to się odgrywam

Wiem co piszę bo 4 lata w akademiku mieszkałam

Więc mi nie przeszkadza, że Mia chce łóżko odzyskać bo ja bym nie ustąpiła, tylko denerwuje mnie sposób w jaki to robi.

Mig to już totalnie mnie wkurza. I to w obu scenkach z Sol. Tu nie chodzi o to że go podrywała, ale robiła to w taki tandetny sposób, tak to wszystko szyte grubymi nićmi. Ten tekst z krawatem, że jej się podoba, przecież wie, że jest identyczny co jej. To nie było ani oryginalne, ani wyszukane, tani podryw. Aż dziw że się nabrał. Chyba po prostu mu schlebiło, że laska na niego leci, a potem zdziwienie i złość na Mię. Nie chcę jej usprawiedliwiać, bo jej zazdrość przesadzona, ale mnie przyznam szczerze bardziej Miguel niż Mia wkurzył.

I potem jak chciał za nią pójść, Sol powiedziała, by z nią został, a on jej posłuchał. Następnie ta scenka na schodach, przecież czuł, że go podrywa i też zero reakcji.

Nie przychodzi mu na myśl, że Mia się wścieka, przesadza fakt, ale tak w sumie to ma rację, to on powinien przyjść do niej i porozmawiać, skoro się uważa za mądrzejszego.

Julia jest rąbnięta i upokarza uczniów, są rozwydrzeni, ale utemperowanie ich, nie może może iść w skrajność w drugą stronę, w upokorzenie, tak się ich niczego nie nauczą. Mimo to Mia się niegrzecznie zachorowała i słusznie znalazła się na dywaniku. Dobrze, że zmuszono ją do przeprosin, nie lubię takiego braku szacunku.

DyR to ja już w ogóle nie rozumiem. Scenka na schodach nie ubawiła mnie za nic. Ale potem ta kłótnia. Rozumiem tekst Rob i zazdrość, ale ona też się z innym spotyka. Ten jej tekst o krzywdzie byłby jak dla mnie usprawiedliwiony, jakby ona była wolna a on nie. Wydaje mi się, że Diego poszedł po rozum do głowy i chciał się pogodzić, to on wyciągnął rękę i przecież wiedział że Rob spotyka się z Rogerem. A Roberta mimo to odrzuciła. Za pierwszym razem przerwał im Rocco, ale za drugim. Nie rozumiem jej, czy ona wciąż ocenia go przez pryzmat zakładu? Ze podrywa dziewczyny, ale podrywa jak jest wolny, na wakacjach to robił, itd, Roberta przecież jak wolna była też chłopaków podrywała. Ale jak razem byli to nie robił tego, czy na początku jak udawali przed Almą, czy potem w trakcie zakładu. Nie rozumiem czemu myśli ze jest nieszczery. Dla mnie to trochę głupie.

monisia99 · Wysłany: 13:06:20 22-01-09 Temat postu:

szkoda mi było pasualita , zaś Pilar nie bardzo jakoś mie wkurzyła i po części zaslużyła sobie za te chamstwa

Kłótnie Diego i Rob mnie nie bawią

podoba mi się to że Leonardo kręci do Lupe

Mia naprawdę była odważna hehe pyskata się zrobiła

Brooke · Wysłany: 13:24:12 22-01-09 Temat postu:

Jej mi tak samo bylo go szkoda ;(
Popłakałam sie normalnie..
Powiem wam ze sie Rob nie dziwie..jeszcze jak Rocco powiedzial ze on rani kobiety to juz wogole..Trudno jest wybaczyc takiej osobie ktora cie skrzywdzila..wiem to po sobie..to nie jest łatwe.Ja ją rozumiem jak najbardziej.Macie racje mówiąc ze diego poszedl po rozum do głowy ale patrzcie co było wczesniej. Ona go wspierała na poczatku 2 temp pomagala mu a jak przyszlo o do czego to ja olewał. i jak tylko zobaczyl inna laske to za nią pobiegł.
Jej jak widac ze Diegowi na niej zalezy.. i te slowa "Ranisz mnie.." ;(
Mia była swietna " Wole wyglądac jak klaun niż ubierac sie jak facet.." (cos podobnego.

)
Leo był słodziutki..
A ttej jędzy sol nie znoosze coraz bardziej...

Jantar · Wysłany: 13:59:40 22-01-09 Temat postu:

Ale przecież Brooke Roberta zrobiła to samo, dlatego jej nie rozumiem, ona też poleciała na pierwszego lepszego faceta (Roger). Diego ją skrzywdził fakt, ale "wszyscy czasem ranimy" to taka natura człowieka. Roberta jest święta, nie zraniła nikogo? Przecież powiedział jej Diego, że jej nie zaprosił bo nie chciał się spotkać z już zapomniałam jak miał na imię, wiec ma dowód, że ją kocha. Dziękuje jej za pomoc, docenia ją, milion razy ją przepraszał. Czego ona oczekuje. Że spotka ideał i będzie istna sielanka, że ten ideał nic głupiego nie zrobi, nie powie itd. Każdy popełnia błędy, Diego też, ona tak samo. Czemu przychodzi jej łatwo rozgrzeszenie siebie, a osoby którą kocha nie. Z nikim nie stworzy idealnego związku, bo nie ma ideałów, jest mądra więc powinna o wiedzieć. Rocco powiedział, że Diego rani kobiety, przepraszam a co Rocco wie o Diego, ile go zna dwa tygodnie góra, jakby powiedział że jest dwulicowy też by uwierzyła. Ona sama ma dowód że Diego potrafi być uczciwy wobec kobiet i jeśli się zaangażuje, to ten związek jest dla niego najważniejszy. Choćby historia z Paolą. Nie traktował jej lekko, nie bawił się nią, nie ranił tak jak Rocco opowiada, tylko nawet by walczyć o ten związek z nią uciekł. Więc sama Roberta ma dowód że Diego to nie żaden pustak bez uczuć, ale facet który potrafi być szczery i uczciwy. Jeśli mu nie zaufa, to nigdy nic nie zbuduje.

Szyszka · Wysłany: 15:03:49 22-01-09 Temat postu:

Ale on ja tak zranil...ja na jej miejscu bym tez nie wybaczyla
A ciekawo czy ty Jantar wybaczylabys chlopakowi ktory sie o ciebie zalozyl a wlasciwie to o plyty. Roberta cierpi...pokochala i zostala zraniona a to boli i to bardzo a wybaczyc naprawde nie jest latwo...zreszta Diego non stop lata za panienkami a ona to widzi i nie jest glupia...i przestancie w koncu sie tak na nia rzucac bo ona nic zlego nie robi

Brooke · Wysłany: 15:38:16 22-01-09 Temat postu:

Ej ej przeciez Rob na poczatku nie chciala sie umawiac z Rogerem prawda? Ze względu na Diega...i to Roger podbijał do niej...a Diego przy pierwszej lepszej okazji polecial za nastepną spudniczka...J nie usprawiedliwiam Roob...bo to jest tez jej wina..mowie tylko ze trudno takie cos wybaczyc...i nie dziwie sie jej bo Diego raz jest miły dla niej przytuli chce poalowac a potem? olewa ja i nasmiewa sie..
Taki jest film..nie moze byc sielanki bo by nie bylo czego ogladac...

Show* · Wysłany: 16:21:19 22-01-09 Temat postu:

Dla mnie wczorajszy odcinek bardzo sie podobał:)Szkoda że Pascual odchodzi...Najbardziej to podobała mi sie ta akcja z Rob i Diegiem na schodach

i Mia:)Jak do tej nauczycielki pyskowała i wogóle(UWIELBIAM JĄ!)i jk tak fajnie do klasy weszła-a chlopacy gwizdali itd.

Edytka1414 · Wysłany: 16:53:37 22-01-09 Temat postu:

Odcinek fajny.
Pascual i jego przemowa... Szkoda mi go było strasznie

Wszystko wszystkim ale nie był aż tak złym dyrektorem.
DyR - scenka na schodach boska!

Cały czas spoglądali na siebie xD <33 Ajj uwielbiam jak się droczą! <33333 Smutna scenka jak rozmawiali jeszcze potem

Szkoda że Rob nie dała dojść Diegitowi do słowa

Tekst Georgiego: " Ale Celina ma uda! - normalnie hektary!"

dobre to było!

Scenka z Mią i nauczycielką też ciekawa!

Ale czarownica z niej

Mia jej dobrze powiedziała xD

AnahiGiovannaMia · Wysłany: 16:57:32 22-01-09 Temat postu:

fajnie Pascual płakał