 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olka1414 Wstawiony

Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 4699 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:29:44 04-03-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek fajny
Mia mnie dziasiaj zaskoczyła pozytywnie
Bardzo dobrze, że wierzy w Miga, rozumiem ją .
To jeszcze bardziej dowodzi o jej miłości, do niego, ponieważ gdy się nie przyznawał, to w niego wątpiła, a gdy się przyznał, to wierzyy i wie, że to nie on <33333333
Świetne to było : Oni chcą wrobić mojego Kowboja Charrito BB
Giovanii
On mnie nieraz rozwala xD
A Pascual erotoman jeden
Jak Galia uciekła
Jantar, co do Twojej wypowiedzi, to także się zgadzam xD |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzie Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 25634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:50:57 04-03-09 Temat postu: |
|
|
Pascuala uwielbiam, zawsze wyczekuję na scenki z nim i Alicią
Giovanni też mnie rozśmieszył swoim tańcem ;P Ale zdenerwował podejściem do tej dziewczyny, powiedział, że nie jest zbyt ładna, kiedy według mnie jest prześliczna...Ogólnie widać, że stawia na wygląd i pieniądze...Aż się dziwię, że jeszcze kilka odcinków temu tak ładnie wypowiadał się o Vico w obecności Diega
Robertę naprawdę szczerze polubiłam Kiedyś denerwowała mnie w każdym odcinku, a teraz od jakiegoś czasu zbiera same plusy
Ciężko ma z tą Almą Matka dobra, ale źle bym się czuła gdyby moja przychodziła w takich strojach do szkoły, wzbudzała podziw w kolegach i robiła dziwne figury udając modelkę Mimo to Roberta fajnie się zachowała |
|
Powrót do góry |
|
 |
muneca Idol

Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 1755 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:57:34 04-03-09 Temat postu: |
|
|
szkoda Lupe,jest naiwna,przeciez wie,ze matka jej nie lubi! nareszcie Lola zmądrzała .boska scenka polly pocket z Almą  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jantar Generał

Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:14:53 05-03-09 Temat postu: |
|
|
Wiecie ja chyba naprawdę jestem dziwna, bo dla mnie zachowanie i Miguela i Mii jest logiczne i jak najbardziej zrozumiałe. I jakoś mnie nie dziwi że nie myśli o mamie i siostrze, jest w takiej sytuacji, że ten jeden raz dla mnie normalne że myśli o sobie. W sumie one też średnio o nim myślą, do szkoły było zero telefonów.
Rozumiem dlaczego się przyznał, bo się załamał w więzieniu. Chyba miał prawo po tym co przeszedł. Po prostu mu już na niczym nie zależy, nawet na własnej wolności.
Mia rzeczywiście dziwne, że nie rozumie czemu Miguel nie chce się z nią widzieć. Może nie chce zaakceptować tego? A że ma depresję i płacze, to też jakoś logiczne i oczywiste dla mnie. Dobrze że Peter chociaż przyjechał. Mnie za to najbardziej dorośli w tym momencie wkurzają, chyba absolutnie wszyscy. Ja wiem że Mia nie chciała nikomu powiedzieć, ale przecież załamana nie chodzi na lekcje. Tu nikogo to nie zainteresowało, nie zadzwonił, nie zapytał, przecież szkoły informują o takich rzeczach. To samo było przy porwaniu Tak naprawdę to właśnie Gaston i na początku telci trochę Memo się nią interesowali. I potem się dziwić, że to właśnie jemu ufa, albo że robi źle. Naprawdę nie zamieniłabym się z nimi na rodziny, nawet z perspektywą ich kasy. Rodzice pooddawali ich do szkoły z internatem i czasami sprawiają wrażenie, że się problemu pozbyli a dzieci to dodatek. Oni mnie wkurzają.
Giovanniego od dawna mi nie żal, nie cierpię tej postaci, zwykły zazdrosny pozer, na dodatek złodziej. Szkoda że Leoś wyjeżdżając nie zabrał go ze sobą.
Fajna scenka z Gatitas. Świetnie się nawzajem rozumieją.
Nie przepadam za Lupitą, ale aż tak bardzo się jej nie dziwię, że pyta się Yuli i nie jest dla mnie zbytnio naiwne. To naprawdę szmat czasu i żadnych informacji, jakby coś mu się stało, to by wiadomo było, bo złe wiadomości szybko się rozchodzą, a wiec czemu? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bluebelle Generał

Dołączył: 04 Wrz 2008 Posty: 8908 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:24:18 05-03-09 Temat postu: |
|
|
Jantar trudno sie z tobą nie zgodzić, bo masz dużo racji. Faktycznie jakby się nad tym zastanowić, to żaden z uczniów EWS nie może liczyć ani na swoich rodziców, ani też na nikogo dorosłego. Jeszcze co do Mii, mnie to wkurza że ona tak polega na Gastonie. Ale moje odczucia są wyłącznie spowodowane tym, że jestem tylko widzem telenoweli. Nie wczuwam się w postać Mii i nie analizuję jej zachowania czy przeżyć. Ja oceniam tę sytuację tak, że Gaston pomaga, ale szlachetnych pobudek w tej pomocy nie znajduję. Biorę pod uwagę to, że Gaston zachowywał się wrednie też w stosunku do niej. I ja to właśnie tak oceniam. Sama nie wiem jakbym się zachowała, będąc w takiej sytuacji jak Miguel i Mia. Pewnie chętnie przyjęłabym pomoc tej osoby, która by ją zaoferowała. Akurat w przypadku Mii jest tą osobą Gaston.
I jeszcze jedno my wiemy, że Gaston jest zły do szpiku kości, ale Mia nie. Wiemy, że porwanie to jego sprawka, a Mia widzi "bohatera" który uratował jej ukochanego.
Może zbyt pochopnie oceniam pewne sytuacje, ale widać taka już jestem. 
Ostatnio zmieniony przez Bluebelle dnia 14:35:09 05-03-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Vogue. Mocno wstawiony

Dołączył: 09 Lip 2008 Posty: 6001 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:44:10 05-03-09 Temat postu: |
|
|
Ja zawsze jestem takiego zdania, że wiemy o sobie tyle na ile nas sprawdzono (bardzo mądre słowa mojej nauczycielki, które sobie przyswoiłam ). Nie mam pojęcia jak bym się zachowała na miejscu Mii, oczywiste jest to, że jej zachowanie może się nie podobać, bo ufa Gastonowi, ale to jedyna jej teraz bliska osoba.
Poza tym MyMki już takie są, kłócą się po to, żeby za chwilę się pogodzić . |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bluebelle Generał

Dołączył: 04 Wrz 2008 Posty: 8908 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:49:22 05-03-09 Temat postu: |
|
|
Ja pomijam kłótnie MyMków , nie oni jedni się kłócą (patrz: Jose i Teo). Jak widzę Gastona z uśmiechem niewiniatka zbliżajacego się do Mii, to widzę taki znak STOP i zaraz się wkurzam, przeklinając w myślach naiwność Mii. Ale tak jak już wiele osób pisało, my o pewnych rzeczach wiemy a Mia nie.
Jedyne, za co patrzę na Gastona przychylnym okiem (o ile tak można napisać) to za przebiegłość i i konsekwentne działanie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Norma* Mocno wstawiony

Dołączył: 06 Lis 2007 Posty: 6345 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:07:05 05-03-09 Temat postu: |
|
|
Roberta świetnie dzisiaj się nabijała z Sol ... Marilyn Monroe he he
A za to wkurzyła mnie Vico, jak powiedziała,że Diego y Roberta od początku kampanii są samolubni, a co ona myślała,że jak Mia ma problemy to wszyscy zostawią swoje sprawy i zajmą się nią jakby była pępkiem świata!  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzie Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 25634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:18:57 05-03-09 Temat postu: |
|
|
Norma_1991 napisał: |
A za to wkurzyła mnie Vico, jak powiedziała,że Diego y Roberta od początku kampanii są samolubni, a co ona myślała,że jak Mia ma problemy to wszyscy zostawią swoje sprawy i zajmą się nią jakby była pępkiem świata!  |
Nie chodzi o to, że Mia jest pępkiem świata, ale w tej chwili najbardziej potrzebuje pomocy i tak jak jeszcze wczoraj pisałam, że Roberta zbiera u mnie same plusy, tak już ma minusa za wyrzucenie Mii z pokoju...Na początku jej pomagała, inni też, ale po czasie przestała...Ja i tak podziwiam Mię za jej zachowanie, nie poddaje się, ja w takiej chwili nie wiem czy bym sobie poradziła z tym wszystkim
Denerwuje mnie już przeciągający się wątek kampanii...
Dzisiejsza końcówka robiąca takie straszne wrażenie, ale to tylko Pascual, który wygląda jak parodia dyrektora  |
|
Powrót do góry |
|
 |
olka1414 Wstawiony

Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 4699 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:22:54 05-03-09 Temat postu: |
|
|
a oglądałam od 16:30-. bo wcześniej nie mogłam
Bardzo podoba mi się postawa Mii, nie daje się omotać Gastonowi, przypuszczam, że jutro sprzeciwi się Pascualowi, i bardzo dobrze.
Roberta do głosu jej nawet nie dopuściła
Przecież wie, że ma tyle mnóstwo kłopotów i na pewno nie chodzi o złamanego paznokcia Bo kampania przecież ważniejszaa ...
A co do Vico, to według mnie właśnie tak jest :
Mia nie ste pępkiem świata, ale o ile sobie dobrze przypominam, to Roberta chyba obiecała jej, że jej pomogą w sprawie Miga  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Norma* Mocno wstawiony

Dołączył: 06 Lis 2007 Posty: 6345 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:29:58 05-03-09 Temat postu: |
|
|
[quote="Lizzie"] Norma_1991 napisał: |
A za to wkurzyła mnie Vico, jak powiedziała,że Diego y Roberta od początku kampanii są samolubni, a co ona myślała,że jak Mia ma problemy to wszyscy zostawią swoje sprawy i zajmą się nią jakby była pępkiem świata!  |
Nie chodzi o to, że Mia jest pępkiem świata, ale w tej chwili najbardziej potrzebuje pomocy i tak jak jeszcze wczoraj pisałam, że Roberta zbiera u mnie same plusy, tak już ma minusa za wyrzucenie Mii z pokoju...Na początku jej pomagała, inni też, ale po czasie przestała...Ja i tak podziwiam Mię za jej zachowanie, nie poddaje się, ja w takiej chwili nie wiem czy bym sobie poradziła z tym wszystkim
Denerwuje mnie już przeciągający się wątek kampanii...
Dzisiejsza końcówka robiąca takie straszne wrażenie, ale to tylko Pascual, który wygląda jak parodia dyrektora [/quote
A mnie denerwuje to jak Mia się zachowuje i udaje,że nie wie dlaczego Miguel nie chce jej widzieć...I nie uważam,żeby Roberta musiała jej pomagać...ma przecież od tego swoje przyjaciółeczki |
|
Powrót do góry |
|
 |
pauluś51 Wstawiony

Dołączył: 04 Maj 2007 Posty: 4010 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:41:35 05-03-09 Temat postu: |
|
|
Fajny odcinek
Giovanni mnie dzisiaj rozwalił Jak rozkminiał co to jest katering
Mam mieszane uczucia co do scenki z Lupe Z jednej strony rozumiem ją, że się martwi, że Nico nie pisze, ale żeby tak odrazu uwierzyć tej wrednej Juli?? No cóż, widocznie tak ona uważa  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzie Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 25634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:44:56 05-03-09 Temat postu: |
|
|
Norma, wcale nie musisz się ze mną zgadzać Ale określenie "przyjaciółeczki" jest jakby trochę złośliwe
Może Mia nie rozumie dlaczego Miguel nie chce jej widzieć (nie będę się zagłębiać w tą kwestię, bo nie oglądałam wszystkich odcinków dotyczących porwania i przebywania Miguela w więzieniu, więc nie znam dokładnej sytuacji), ale są w takiej chwili gdzie nawzajem jest się trudno zrozumieć...I on i ona mają mnóstwo wątpliwości, choć można powiedzieć, że przecież się kochają dlatego być ich nie powinno...Ale sytuacja nie jest łatwa |
|
Powrót do góry |
|
 |
Norma* Mocno wstawiony

Dołączył: 06 Lis 2007 Posty: 6345 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:46:47 05-03-09 Temat postu: |
|
|
Wg mnie przyjaciółeczki to nie jest złośliwe określenie |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzie Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 25634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:55:15 05-03-09 Temat postu: |
|
|
Norma_1991 napisał: | Wg mnie przyjaciółeczki to nie jest złośliwe określenie |
Zależy w jakim kontekście...A powiedziałaś to tak, że wyglądało na złośliwe, ale widocznie tylko ja to tak odebrałam
Zaraz będzie, że się wszystkiego czepiam  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|