Telenowele

magdalenka0712 · Wysłany: 20:22:17 25-03-09 Temat postu:

SyL-było już tak blisko, szkoda ze Rob przeszkodziła, ale w sumie miała dobre intencje...

olka1414 · Wysłany: 20:44:56 25-03-09 Temat postu:

Odcineczek fajny

Najfajniejsza Akcja : Miguel-Romina-Mia

Dziewczyna nie zna granic przyzwoitości .
Ale mi to nie przeszkadza, bo śmiesznie jest xD
Ha! Fajne było jak Roberta najada się helu i mówi : "Sexo" A Pascual : "Kto to powiedział "

Ojciec Vico

Jak ja nienawidzę takich osób

I w końcu pogodzenie Klubu Diega

I Dawny Gii ,

Od razu na impreze

Szkoda mi Mii, bo strasznie źle jest zobaczyć kogoś bliskiego w takiej sytuacji

Mam nadzieję, że jutro wypędzi tą niewyżytą Rominę

Madzia141414 · Wysłany: 21:13:57 25-03-09 Temat postu:

wiecie co? nie chce tu nic reklamowac ale przegladalam sobie tak fbl
i znalazłam to xD [link widoczny dla zalogowanych] moze to ktorejs z was fbl? ma niezle szczescie ze mogla miec zdjecie z jose i leo ze zbuntowanych
[link widoczny dla zalogowanych] kolejne
[link widoczny dla zalogowanych]

ach jak jej dobrze

Izunia:) · Wysłany: 21:41:05 25-03-09 Temat postu:

Oj Mig nie ma silnej woli

a Romina jest bezwstydnicą serio jakaś niewyżyta

Żal mi Mii że musiała to zobaczyć. I kiedy Diego skończy z tą Sol... Śliczna scenka LyS

szkoda że Rob wkroczyła

milenka1826 · Wysłany: 10:35:06 26-03-09 Temat postu:

Odcinek fajny

Santos i Lupe mogło być tak słodko ale oczywiście rob musi się zawsze wtrącić chociaż nikt jej nie prosi

Nawet fajna była ta scenka między MyMkami jak Mig podsuwał jej swqoje stopy a potem rzucił skarpetką

Romina to jakaś nie wyrzyta dzikuska

Strasznie mnie denerwuje i tak szczerze mówiąc to bardzo mi brakuje sielanki MyMkowej

Gio w końcu sie przyznał do tego, że jest biedny ale szkoda, że nie umie się z tym pogodzić i wybaczyć ojcu

Co do ojca Vico to takiego powinni przywiązać do drzewa i lać do nie przytomności

Końcowa scena z MyMkami i tą głupią Romina straszna bardzo mi szkoda Mii

muneca · Wysłany: 16:54:24 26-03-09 Temat postu:

Nie czepiajcie sie Roberty,chciała pomoc.Przypomnijcie sobie wczesniejsza rozmowa o Santosie z Lupe

Izunia_092 · Wysłany: 18:08:10 26-03-09 Temat postu:

Dzisiejszy odcineczek bardzo fajny

Najlepsze akcje oczywiście Mia-Miguel

Celina zaczyna mnie wkurzać zamiast powiedzieć Mii co i jak to ją okłamuje a na dodatek trzyma z Sol

Kurcze szkoda mi dziś było Rob kiedy pokłóciła się z Almą

Ale w sumie Alma też cierpiała, a Rob jak wiadomo miewa niekiedy "oryginalne" pomysły

Śliczna była też końcówka Alma-Reverte

Jantar · Wysłany: 18:20:51 26-03-09 Temat postu:

I co z tego Muneca że chciała pomóc prosił ją o to ktoś

to zwykłe wtrącanie się w nie swoje sprawy a nie pomoc.

Jestem taka zasadnicza i mało obiektywna, przepraszam za to, bo po dzisiejszym odcinku spokojnie mogę napisać, ze znów ją nie lubię

Ależ mnie wkurzyła scenką z tą rzeźbą i rozmową z Jose, o rany. Najpierw "najmądrzejsza" Rob błysnęła rzeźbą smarków, naprawdę to dowód na bardzo wysoki iloraz inteligencji, a potem kolejno te smarki dla kretynek: Mii Sol i Raquel. Pomijam już Mię, która nic jej nie zrobiła, nie obraza i nie wyzywa, przeciwnie chciała kiedyś pomóc (dobrze że znów po hiszpańsku nie zrozumiałam co to za rzeźba) ale Sol, co ona jej zrobiła? Chodzi z Diegiem, przepraszam ale miała swoje szanse, które puściła z dymem. Ponadto Sol niby Polly Pocket, ale tak naprawdę sprytnie wszystkich wywodzi w pole i nie raz dała dowód swojej inteligencji i sprytu. I ta scena z Almą, w normalnych warunkach, czyli kilka odcinków temu byłoby mi strasznie przykro, że Alma tak mocno zraniła Rob, a teraz to mi nawet satysfakcję sprawiło. Rob rzuca obelgi bez opamiętania i nie liczy się z niczym, więc niech się przekona jak potrafią bolec słowa na własnej skórze. Jeszcze raz przepraszam fanów, ale dobrze jej tak. Sama sobie nawarzyła piwa, tyle razy mówiła o silikonach i operacjach plastycznych, że w nią zwątpiono. Kto sieje wiatr zbiera burzę.

Mię rozumiem, ale trochę też mnie wkurzyła. Słusznie wyrzuciła Miga i Rominę, ale niepotrzebnie nie wpuściła go potem do domu. Ja nie chciała mu pozwolić wejść, to mogła mu chociaż pozwolić ubrać się.

Jedynie Santos, Tomas i Pilar mi się podobali w dzisiejszym odcinku. Pilar intryguje, ale strasznie ją lubię, wie czego chce od życia dziewczyna.

Lizzie · Wysłany: 18:31:56 26-03-09 Temat postu:

Mii było mi podwójnie szkoda - najpierw okłamująca ją Celina, ale mi przyjaciółka

I sprawa z Miguelem, pewnie postąpiłabym tak samo, zasłużył sobie...
Rozśmieszył mnie ten jej tekst jak się ścieli łóżko

Zabawnie też udawała mamę Celiny

Już było tak fajnie, zaczęłam lubić Robertę, a ona co robi?

Wybuchowość ma chyba po mamusi...

Elle · Wysłany: 20:09:46 26-03-09 Temat postu:

dzisejszy odcinek hmm... gdyby nie pseudo przyjaciolka mii to powedzialabym ze bardzo fajny ale coz a akcja mia romina miguel poprostu boska:D

Norma* · Wysłany: 20:14:10 26-03-09 Temat postu:

Szkoda mi dzisiaj było Roberty...Alma głupio się zachowała
Ale scena z Reverte i Almą bardzo fajna...fajną by tworzyli parę

Szyszka · Wysłany: 20:17:11 26-03-09 Temat postu:

No to tak:
Roberta i scenka z Almą...było mi żal ibu ale chyba jednak bardziej Rob...dziewczyna ma czasami durne pomysły ale jak Alma mogła pomyśleć że Rob wywinełaby taki jej taki świński numer....Roberta jest zbuntowana ale bez przesady. Nigdy by czegoś takiego nie zrobiła. Miała racje mówiąc Almie że tak naprawdę jej nie zna. Matka nie wie czy Rob jest zakochana czy może nie. Założe się że nawet nie zna jej ulubionej potrawy. Dziewczyna ma prawo mieć do niej żal. Tyle czasu to kariera byłą dla niej najważniejsza a teraz to nagle chce być super mamą....Alma wogóle nie zna Roberty i nie dziwie się red że to wszystko jej powiedziała. I wcale nie dziwi mnie ta cała scenka z Rob i nazwaniem Sol pustej czy jakoś tak....Sol to prawidziwa intrygantka a Roberta dobrze o tym wie więc wyraża swoją opinie. Raquel też nieźle potrafiłą zaleźć ludziom za skórę a w dodatku przez nią Jose była wkurzona bo podrywała Teo. Co do Mii to dziewczyny tak naprawdę nei są przyjaciółkami...pomogły sobie wiele razy ale napewno tego nawet dobrym koleżeństwem nie można nazwać. nie do końca rozumiem czemu Rob wymieniła Mie i to chyba jedyna rzecz o którą można ją oskarżyć

Chociaż właściwie wydaje mi sie że to były zwykłe dziecinne żarty tak naprawdę żeby w jakiś sposób ulżyć Jose

Szkoda mi było dzisiaj Mii....i to bardzo
Ale jak usłyszałam ten jej tekst:Jak trudno być mną...to aż się we mnie zagotowało

Norma* · Wysłany: 20:24:28 26-03-09 Temat postu:

Też nie znoszę tego jej tekstu i jeszcze to głupie pytanie jak się ścieli łóżko?

Szyszka · Wysłany: 20:28:36 26-03-09 Temat postu:

wogólę jak wychodzi z niej ta sztuczna barbie(przepraszam jeśli kogoś tym uraziłam) to aż się we mnie gotuje
I tak samo jest z Rob kiedy wychodzi z niej ta chamka z głupimi tekstami

Jantar · Wysłany: 21:00:49 26-03-09 Temat postu:

bo to jest sztuczne Paula. Pokazuje całą pustotę Mii. Jak się ma tekst "jak trudno być mną" do tak intelektualnych zachowań jak rzeźby kupy czy smarków, to dopiero głębia wyrazu i pokazanie prawdziwego ja. Nic dziwnego że po czymś takim nazywa się Mię kretynką. Taka moja mała sugestia. Jeśli miała by mieć takie skojarzenia, to już niech Mia zostanie tą kretynką, od dzisiaj z takimi sympatyzuję. A i Paula jeśli ktoś nie jest twoją przyjaciółką to znaczy ze ma się prawo go obrażać. Skoro Mia nie jest przyjaciółką Rob, to znaczy że ta ma prawo ja wyzywać ??? tak tylko pytam