Telenowele

Ashley. · Wysłany: 19:13:37 06-04-09 Temat postu:

Szczera prawda

Wyobrażenia Almy cuudne

Fajna byłaby z nich rodzinka

Mnie tam Jose wkurza...

Spodobało mi się przezwisko Rocca,wymyślone
przaz Giovanniego

"Mały Książe"

MyM boskie

Szkoda,że nie pokazano w ogóle LyS

Tak w ogóle czemu zawsze Diego ma najbrzydszą dziewczyne ze
wszystkich panienek,które poznają ?

ta blondyna była tragiczna

olka1414 · Wysłany: 19:19:19 06-04-09 Temat postu:

Ajjj MyMkiii cudnee jak zawsze .
Te ich gesty, spojrzenia, wygłupy <33333
Kochamm to <3333
A jaka cudnaa scenka z MyR <33
Jak cudnieee wyglądały takieee małe dzieciaczki <3333
Jak si biłyy niegrzecznee

Miaa ciąła Robertę za warkocze

Dały popalić rodzicom XD

magdalenka0712 · Wysłany: 20:06:57 06-04-09 Temat postu:

Szyszka · Wysłany: 20:07:14 06-04-09 Temat postu:

Zdecydowanie scenką odcinka były wyobrażenia Almy
Hehe jak się dziewczyny lały
Mia do Rob: Roberto albo jak ją za warkocze ciągała
Albo na samym początku jak Rob swoją laka znokałtowała lakę Mii albo do Franco :dady, albo jak goniła Mie

A ta scenka z Rocco i Gionannim

Dobrze tak dla Gio
A ta dziewczyna to co mu chciała zrobić

A te ich panienki to takie brzydkie

Ech a scenka między gatitkami była wzruszająca
widać że są dla siebie jak sisters i bardzo się kochają

grendka · Wysłany: 20:45:53 06-04-09 Temat postu:

wizja Almy ===> bezcenna

muneca · Wysłany: 0:28:15 07-04-09 Temat postu:

wizja Almy fajna,ale wolałabym ja z Reverte

dziwne,ze pilar odrazu taka pewna ,ze to Roberta.a głupia sol myslala,ze wyciagnie cos od Robrty

Jantar · Wysłany: 1:01:25 07-04-09 Temat postu:

Ajj moje odcinki wróciły. Ale kurcze ukradli mi tekst. Bo przetłumaczyli, że Miguel mówi iż się "kochają i będą grzeczni", a w oryginale Mig mówi do Petera "że się kochają, ale może się nie martwić Franco nie zostanie dziadkiem"...

W ogóle ta scena pogodzenia i tekst Mii są jednymi z najpiękniejszych dla mnie w telci, pokazuje, jaką parą są MyMki. "Nie wybaczę ci Rominy, to siedzi w mojej głowie, ale ty też nie wybaczysz mi tego, że wtedy zwątpiłam". To przyznanie się do błędu, przeproszenie i wybaczenie. A już moment jak Mia czyta bajkę o księżniczkach Miguelowi i jego miny są bezcenne. Aż Catherine chciałabym prosić cię o animkę z tej scenki, jest przeboska.

Wyobrażenia Almy zawsze mnie rozbrajają, ilekroć je oglądam, a okładające się Mia i Roberta są niesamowite..xd (a już w ogóle moment jak Mia okłada poduszką Rob uwielbiam, tak wiem, przepraszam, ale moja okropna natura się odzywa

).

Ponadto cały odcinek mnie rozwalał. Zazdrosny Rocco dokuczający Gio. Też zdaję sobie sprawę, że powinnam napisać, by być obiektywną, że Rocco trochę chamsko się odzywał i niegrzecznie dokuczał. Ale tak bardzo lubię Rocco, po Miguelu, razem z Santosem moja ulubiona męska postać, że mój obiektywizm wyparowywuje. Cieszę się, że tak sprytnie drażni Gio ,bo jego akurat ni lubię. Zastanawiam się, co z tą dziewczyną i Gio, czyżby poruszony słowami Rocco się nie sprawdził, albo za szybko chciał się sprawdzić...xd.

Naprawdę mam banana na twarzy, jak widzę jak niezgrabnie Rocco zagaduje Vico, jest przesłodki dla mnie ten Mały Książę.
Mając MyMków, VyRków (moja najbardziej po MyMkach ulubiona para

) jakoś nie brak mi DyRków, bo LySki to owszem, są również bardzo słodkie i urocze, nawet jak się kłócą i sprzeczają. A DyRki przynajmniej w takiej wersji w jakiej są w II temporadzie (2 normalne scenki przez 70 odcinków) mnie nudzą totalnie. Nie tęsknie za ich wyzwiskami, więc fani bez obrazy, ale ja nie odczuwam tej niekorzyści jaką jest brak z nimi scenek.

I dla mnie jedna z głównych scenek odcinka, Bluebelle z czystym sumieniem piszę, że dziś naprawdę bardzo polubiłam Jose. Strasznie mnie wzruszyło jej wyznanie w rozmowie z Robertą. Było takie prawdziwe, ta miłość do Teo jakby zmieniła ją na lepsze, dowartościowała. Wkurza mnie to, ale jednocześnie wzrusza jak ona prawie żebrze o miłość od Teo. I naprawdę przepraszam fanów, ale na Teo to już patrzeć nie mogę, chyba razem z Gio stanie się najbardziej nielubiana postacią. Ja po prostu nie znoszę facetów, którzy tak traktują kobiety, zawsze jest na nie. Czemu się dziś wkurzył, to nie wiem, zresztą tak jest od kilku odcinków, w sumie Jose nic mu nie powiedziała, żadnej sceny, nic. Zapytała, bo miała prawo zapytać, czemu jak zwykle akurat on musiał pomóc hrabiance. On uważa ze zachowuje sięw porządku, scena z butem na wybiegu, nawet hrabiance uwagi nie zwrócił.

a przecież jawnie prowokowała. Teraz tak samo, nic mu nie powiedziała, w sumie żaden wyrzut, a ten zaraz nerwy i ze go drażni. Traktuje Jose, jak natrętną muchę, od której się odpędza, naprawdę jej nie docenia. Miała Roberta racje, chcąc pokazać Teo, ile Jose jest warta. I naprawdę rozumiem Rob, czemu powiedziała Jose, by z nim zerwała, chyba tak samo powiedziałabym przyjaciółce, bo moim zdaniem Teo naprawdę fatalnie traktuje Jose. I dziwić się jej że jest taka zaborcza, widiz że go traci, mimo że daje mu całą swą miłość i nie ukrywa przed nim tego, on tą miłość odrzuca.

milenka1826 · Wysłany: 8:40:43 07-04-09 Temat postu:

Odcinek świetny

Wreszcie wróciła sielanka MyMkowa

oni są tacy słodcy.No i wreszcie Miguś wraca do szkoły.
Giovani dzisiaj zachowywał się jak idiota, strasznie przeżywał to co Rocco powiedział

Rozmowa Rob i Jose fajna

chociaż i tak nie przekonam sie do Jose

Sol jaka chojraczka bo ma haka na Rob jak ja cie cierpie tej karlicy

No i najfajniejsza scenka w całym odcinku to oczywiście wyobrażenia Almy-bezcenne

taka z nich cudna rodzinka

A te laski Gio Tomasa i Diego jakieś bardzo dziwne

wogóle te ich podboje są troche chore

Celina jak próbowała Vico okłamać z niej sie robi druga Pilar

coraz bardziej mnie ta dziewczyna irytuje.

Lola jaka głupia była taka jest

no i tak szczerze mówiąc to za Bianką też nie przepadam

olka1414 · Wysłany: 15:40:49 07-04-09 Temat postu:

grendka · Wysłany: 18:05:43 07-04-09 Temat postu:

Inaki mnie wkurzył

Po co podsłuchiwał rozmowę Thomasa i Gio?

Monita · Wysłany: 19:14:26 07-04-09 Temat postu:

No przynajmniej nasze MyMki są szczęśliwe

Miło tak popatrzeć jak im się układa

Mia ma dziś u mnie dużego plusa. Zachowała się po prostu pięknie wobec Celiny, poszła i porozmawiała z nią nie podejmując żadnych pochopnych decyzji

Nie no Diego i Rob przy tablicy

Ich odpowiedzi były jak najbardziej satysfakcjonujące

Ta dwójka razem daleko zajdzie

A Pani profesor jaka zmiana

Jej rajstopy mnie powaliły

Almita to wie jak ludzi przekonywać

Rysunek Martina

No powalił mnie koleś

Gio mnie dzis wkurzył

To jak zachował sie wobec Viko było okropne, potraktował ją jak jakąś tanią....

Cholerni plotkarze

Tomas i Gio powinni trochę bardziej uważać

No ale że ich plotki doprowadzą do niesamowitych scen między DyR to ich nie zabije

Inaki

No w sumie za to że chce sie przyznać przed Robertitą do tego, że grał nieczysto to ma plusa

Ogólnie odcinek fajniutki

Ligia · Wysłany: 19:49:55 07-04-09 Temat postu:

Ślicznie układa się pomiędzy moimi MyMkami

Aż miło sobie na nich popatrzeć. Ich miłość jest coraz mocniejsza i dojrzalsza. Nie są już tymi dziećmi, które nie potrafiły przyznać się do swoich uczuć ani przynajmniej normalnie ze sobą porozmawiać. Przypomniała mi się dzisiaj scenka z I temporady kiedy Mia dowiedziawszy się od Lupity o zemście Miguela publicznie go ośmiesza. Teraz na pewno najpierw by z nim porozmawiała a nie od razu wierzyła innym. Mia staje się coraz dojrzalsza. Miłość ją tego uczy. Mia i Miguel potrafili sobie wybaczyć wzajemne błędy, bo serce wygrało z rozumem a prawdziwa miłość potrafi wybaczyć.

Rozśmieszyła mnie dzisiaj scenka jak Roberta i Diego stali przy tablicy na lekcji historii. Najlepszy był tekst Diega: "Rewolucja przemysłowa była rewolucyjna. Przemysł był bardzo ważny." Nie wiem czy dokładnie tak to brzmiało, ale to było bardzo śmieszne jak tak próbował coś odpowiedzieć.

Szkoda, że Thomas zauważył jak Diego oddawał Robercie okulary. Z tego mogą być tylko kłopoty. I jeszcze Giovanni się o tym dowiedział.

sunrise0109 · Wysłany: 20:47:19 07-04-09 Temat postu:

mi sie jeszce podobało jak Alicia zostawiła kwiatki dla Martina, a on później ją "bajerował"

ALicia była wniebowzięta...

olka1414 · Wysłany: 21:23:42 07-04-09 Temat postu:

więcc ....

MyMki

Oniii to są postrzeleni nieźle xD
Klasa się cieszyła z ich pogodzenia <33

I te ich czułościu <33 Achh
Z tęsknieni za sobą <3333
Mia dzisiaj super się zachowała wobec Celina, prawdziwa przyjaciółka .
Chociaż miałam nadzieję, że ją troszkę z krzyczy, bo ja bym tak jak onaa nie potrafiła

Kochanaa <3333

DyR przy tablicy - Ha ! Diegitoo jak kombinował, aby coś powiedzieć

(znam ten ból )

Vico bardzo dobrze, że rzuciła sięna Pilar xD

veronika84 · Wysłany: 22:02:22 07-04-09 Temat postu:

Odcinek świetny.

Rysunek Martina mnie rozwalił dzisiaj. Ta laleczka rzeczywiście miała kobiece kształy i była tak niewiarygodnie podobna do Almy Rey, taka postmodernistyczna wersja Almy Rey, swoją drogą ciekawe jak Martin wyjdzie z tej sytuacji. On to ma pomysły, widać w kogo wdała się Rob.

Scenka Diega i Roberty przy tablicy była świetna, jak ja uwielbiam scenki jak oni razem odpowiadają, jedno patrzy się na drugie, jąkają bo nie potrafią nic powiedzieć i zawsze dostają pałę. Scenki z nimi przy tablicy są boskie.

Dobrze, ze Vico przyłożyła Pilar, należało się jej za te intrygi. Szkoda, że nie zeszli się z Gio, ale może jeszcze nic nie straconego, chociaż z drugiej strony żal mi Roco, bo Vidać, że mu na niej zależy i startował do niej nie dlatego, ze miała opinię łatwej, bo nic o tym nie wiedział, tylko dlatego, że mu sie podoba.

Scenki MyM boskie, powrót sielanki.

Gio i Thomas za szybko wysuneli wniski jeżeli chodzi o tą sytuację z Robertą, z drugiej strony to jest wina Diego, bo robi z tego taką wielką tajemnicę, że zaprosił Robertę do siebie, przecież nic się nei stało. Ciekawe o co chodzi Inakiemu i czy powie Robercie o tych nieczystych zagraniach jakie ukartowali z Diego.

Biedny Pascu boi się, ze jego romans z przed lat wyjdzie na jaw, jednak nie warto mieć Almy jako wroga, lepiej żyć z nią wzgodzie.

Celina tak się bała, że Mia będzie krytykować Alexa albo to, że się koleguje z Sol, a jednak nie musiała kłamać, bo Mia okazała się prawdziwą przyjaciółką i nie robiła Celi żadnych wyrzutów z tego powodu.

Top Girls myślą, że są szkolnymi gwiazdami. Bardzo mi się nie spodobało jak potraktowały Anitę, dobrze, że Anita nie pozostała im dłużna. Tak naprawdę to Anita moim zdaniem ma więcej klasy, chociaż uważają ją za prostaczkę niż ta cała arystokratka Raquel i wogóle jakim prawę Raquel straszy Anitę zwolnieniem z pracy, przecież na bufet ma koncesje Mayra a nie rodzina Raquel. Ciekawe czy Anity powie Mii o tym co słyszała?

Wejście Hildy było boskie, Pascual aż zamarł z wrażenia. Mi się tam podobała jej przemiana, kobieta chce w końcu zacząć żyć pełnią życia, a nie cały czas się zamartwiać. Jedynie to te rajtuzy były dla mnie zbyt ekstrawaganckie jak dla osoby w podeszłym wieku. I znowu nie spodobały mi się komentarze Top Girls za kogo one się uważają same wcale nie są takie boskie, Sol do niedawna sama wyglądała jak czupiradło, a teraz krytykuje innnych.