Telenowele

olka1414 · Wysłany: 15:35:15 04-06-09 Temat postu:

Mnie najbardziej zdziwiło, jak Inaki wyznawał miłość Robercie, a tutaj w tle muzyka

Edytka1414 · Wysłany: 19:08:51 04-06-09 Temat postu:

Hah przytulanki DyRkowe były świetne ! ;D "Mójj Diegito - powodzenia! " heh ;D
Albo jak Julia wpadła wściekła że z ojcem wszystko ok a Rob: "Taaaak bo jak pani wyszła to Diego usłyszał w telefonie Haaaa Tu głupku ! "

Mia wpadła w szał jak zobaczyła Miguela w skórze

Giovanni to ma łeb ! ale nazmyślał ! matko

ale szkoda mi było Anity

Widać że ona ma coś do Thomasa.
RyI i ta piosenka ?? :shock:
Inaki: "Od godziny mówisz cięgle o Diego..."
Rob: "Ale on jest głupi. "

Śmesznie było ;D

Madlenita · Wysłany: 23:43:59 04-06-09 Temat postu:

Tak.... Widać, że Rob chce pomagać Diego, ale przezcież nie tak wprost...
Jak zobaczyłam JAcka w garmiturze a Sabrinę w koszulce to czułam co się święci....
Szlag mnie trafił.

Livia18 · Wysłany: 0:02:03 05-06-09 Temat postu:

nie ogladalam:(

musze nadrobic

zoila · Wysłany: 9:33:50 05-06-09 Temat postu:

Roberta jest świetna

... Co to za opera, do której ludzie idą w skórach? Biedna Mia, tak się wystroiła

. Na widok Miguela dostałą prawie zawału

Denisse · Wysłany: 12:10:15 05-06-09 Temat postu:

w sumie jej sie nie dziwie bo jednak opera to nie jakies kino czy cos....

heh ten Miguel to ma banie niby pomaga Jackowi ale czy tak do konca? jak by pomagal to mogl w ost chwili wpasc i mia nie idziemy jack idzie z sabrina źle sie czuje czy cos a nie....a jak powiedzial w chyba wczesniejszym odc ze sabrina mu sie podoba czy ze jest ladna jakos tak to masakra:d gdzie on ma oczy?

Pollita · Wysłany: 15:17:23 05-06-09 Temat postu:

Potrzebuje Rebelde xD bez sensu jak tylko pon.,wt. i czw.

Jantar · Wysłany: 19:02:41 05-06-09 Temat postu:

Oj jak dawno nie komentowałam swoich wrażeń

Odcinek z powrotem Mii z Paryża jest jednym z najbardziej uwielbianych przeze mnie, a już jej tekst "Sabrina jak ta czarownica" to dla mnie tekst serialu, najlepszy z wszystkich temporad. Pokazuje też w pewien sposób spryt Mii, ona nie wyzwała Sabriny od czarownic, jej się tylko skojarzyło z "nastoletnią czarownicą". Czasami dogryźć tez trzeba umieć, a miny Sabri i Miguela bezcenne

Boska potem scenka, jak prała Miga gazetą za Sabrinę

i jak Mig chciał jej oddać tą samą gazetą za tego niby Francuza, padałam jak ją w rulonik zwijał, a Mia śmiejąc się powiedziała, że go wymyśliła.
Świetna w tym odcinku scenka DyRków z bluzką, co prawda jak zwykle lekko poirytowała mnie Roberta tym, że wywalają ją z domu, który intrygą wynajęła, a ta klucze za stanik, ale pomińmy to. Byłby to ze względu na nich mój ulubiony odcinek z ulubioną ich scenką, ale przez to że to był powrót Mii, to niestety dla mnie MyMki go pobiły. Niczego sobie też były scenki z moimi VyRkami, któych coraz mocniej uwielbiam, a Rocco coraz bardziej imponuje mi oddaniem i LySkami, mimo że Lupita lekko mi na nerwy działa.

I teraz przejdę do ostatnich odcinków. Już w streszczeniach pisałam, jak mnie przy scenie z operą Miguel wpienił. W takich chwilach rozumiem moją bardzo bliską kumpelę Ewę, która nie ogląda serialu, bo ją za bardzo by było po jednej osobie z obu parek, Mig i Roberta wkurzają

bo są tacy przemądrzali i muszą za wszelką cenę zawsze mieć rację. Zostawię Robertę w spokoju, ale oglądając scenkę z operą jak nigdy gotowa byłam jej przyznać rację.

Miguel wkurzył mnie jak chyba jeszcze nigdy, nie znoszę ludzi, na siłę próbujących być oryginalnymi, czy tam buntownikami, pokazując że oni są inni, lepsi

To co powiedział Reverte, bunt tylko wtedy ma sens, gdy chodzi o dobrą sprawę, bo w innym przypadku to zwykłe popisywanie się. I dla mnie właśnie tak zachował się Miguel, co udowodnił ubierając siew skórę, chyba tylko własną głupotę, jakby poszedł w kąpielówkach, to wtedy już na 100% byłby oryginalny

Skoro już oddał garnitur Jackowi, to czemu sam jakiejś marynarki nie założył

Powiem szczerze, że jeszcze po tym jak protekcjonalnie traktował Mię, gdy mu zwracała uwagę jak się ubrał i że będą śmiesznie wyglądać (moja księżniczka wyglądała prześlicznie

czyli jak zawsze

to nie wiem czy bym poszła z nimi na jej miejscu. Zachował się tak jak Mia na niego mówiła, nie tylko charo (prostak), ale ranchero (wieśniak)

.

Alma mnie wkurzyła w scence z Frankiem w samochodzie, ale w rozmowie z Reverte już nie i ją rozumiem, sama bym wpadła w histerię, bo zachowanie Reverte jest co najmniej dwuznaczne. W ogóle jakim prawem bez pytania Martin zabiera uczennicę drugi raz ze szkoły. Ja na jej miejscu to bym chyba zawiadomiła policję, i to prokurator by słuchał jego wyjaśnień, bo widać że relacje ich przekraczają i tak poszerzone granice nauczyciel/uczennica. A Martin jak dotąd nie raczył niczego wyjaśnić, mimo iż wie, że Alma wie o tym, że jego dane są fałszywe. Rozumiem jej przerażenie, jest sama, tak naprawdę nie ma na kogo liczyć, Gullierma interesuje tylko ona i to by być z nią sam na sam, Hilda- jak staruszka może jej pomóc, tak samo Mayra, Pascual siedzi cicho, bo Martin go szantażuje znajomością z Mendiolą, na nikogo liczyć nie może, dopiero teraz ma Franco, który też rodzic potraktował jej obawy poważnie, nie olał. Naprawdę ją rozumiem i cieszę się, ze Franco trochę zmądrzał.

Moje VyRki, uwielbiam Rocco, jego podejście do Vico jest niesamowite, no i w końcu jakiś zakochany facet, bo w pozostałych związkach to raczej dziewczyny mocniej kochają, więcej znoszą i bardziej zabiegają (Mia, Roberta, Jose). Scenki z muzyką prześliczne, cieszę się, że uwielbiana Vico, ma przy swoim boku kogoś takiego jak Rocco, zasługuje na niego

za nic nie chciałabym by była z Giovannim.

Show* · Wysłany: 19:10:06 05-06-09 Temat postu:

Ej czemu dziś znowu nie ma zbuntowanych??!!

Vogue. · Wysłany: 19:15:22 05-06-09 Temat postu:

Szyszka · Wysłany: 20:35:52 05-06-09 Temat postu:

Ajj dawno nie komentowałam więc skomentuje to co mi się rzuciło w oczy w ost odcinkach:
Zacznę od DyR i sceny w mieszkania Diego która była przezabawna. Widać że Roberta jest sto razy mądrzejsza od Diego, bo podstępem i może nie zawsze słusznie (a nawet często) ale zdobędzie to czego chce a Diego wraz zostanie na lodzie. I cieszę się z tego, że dziewczyna Diego dowiedziała się prawdy bo co on sobie myślał wmawiając jej takie bzdury. I jeszcze oczywiście Rob mu na złość nagadała, ale to dobrze niech się nauczy!
Ale ogolnie scenka przezabawna

Powrót Mii z Paryża-tu się też nieźle uśmiałam

I nie dziwię się że Mia się wkurzyła widząc Miga z tą czarownicą

A jak później go biła gazetą

Należało mu się

Strasznei rzuciła mi się w oczy ta scenka z Michel i Mią kiedy ona kazała Michel zawołać Miguela czy coś takiego. I strasznei zirytowało mnie ta jej gadanina jak jej Michel odmówiła. Normalnie jakby była księżniczką a ona jej poddaną

Ten plan z Luciano był niezły...tylko później Jose wygadała Teo. Widać jak oboje sie kochają ale wcale nie dziwie się Lujan że jest na niego wściekła. Zachciało mu się panienek to niech teraz idzie do diabła

Alma...hmm z jednej strony już na samym początku histeryzowała ale z drugiej ona nie wiem kim jest Reverte więc niby jak ma nie histeryzować kiedy jakiś nauczyciel "nieistniejący" znowu zabiera jej córkę ze szkoły i na dodatek nie ma komu jej pomóc jedynie Franco się znalazł. I myślę że żaden rodzić nie byłby inny. To normalne że narobiła krzyku ale jak już ich znalazła to przynajmniej mogła wysłuchać Roberty a nie rzucać się i nie dać nic sobie powiedzieć.
Co do stroju Miguela to wcale Mii się nie dziwie. Co ten chłopak sobie myśli. To w takim razie po jaką cholerę pytał Mię o zdanie!

Przecież on idzie do opery a nie dyskotekę. I Sabrina też mnie zdziwiła swoim strojem. I jeszcze jak podstępnie zabrała Miga ze sobą

Niby taka dobra dla dzieci a tu jaka

Scena z Vico i Rocco była śliczna. Rocco zachowuje się bardzo dojrzale tak je pomagając. Na dodatek nie rezygnuje(jak zrobił to Diego) tylko cały czas walczy. Bardzo mi sie to podoba. Oboje są na prawdę świetni. Nie ma między nimi tych dziecinnych zachowań(jakie są iu całje reszty par). I na prawdę przez to uwielbiam tą parę i to nawet bardziej niż LyS

Pollita · Wysłany: 21:14:29 05-06-09 Temat postu:

Aleksia842 · Wysłany: 18:06:46 06-06-09 Temat postu:

szkoda że to pomieniali:( a wiadomo co 3 temp?

Show* · Wysłany: 18:34:15 06-06-09 Temat postu: