|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aleksia Mistrz
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 14599 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:27:12 22-07-09 Temat postu: |
|
|
Płakałam razem z Miguelem, jednakże wcale nie jest mi go żal. Jego zachowanie, świadczy tylko o tym, że nie jest taki dojrzały, za jakiego każdy go ma.. i oczywiście wszystkim mówi o zdradzie, a później będzie pewnie zdziwiony skąd Mia wie.. szkoda mi Jacka, ale dobrze że objechał tą głupią Sabrinę
zdziwiła mnie też Mia, niby nienawidzi Sabriny, ale gdy ta wspomina o jakiejś tam sesji zdjęciowej 'barbie' zachowuje się jakby były najlepszymi przyjaciółkami.
ehh Roberta po raz kolejny, ku mojemu niezadowoleniu spławiła Diega..
hah dzisiaj najlepszy Gio jak rzucił się na tą 'biedna i niewinna' Agustine
Ostatnio zmieniony przez Aleksia dnia 20:28:08 22-07-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
weruś Aktywista
Dołączył: 10 Lip 2009 Posty: 385 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:27:51 22-07-09 Temat postu: |
|
|
Już miałam nadzieję że Diego i Roberta się pocałują i będzie wszystko dobrze, a tu nic się nie stało a Roberta jeszcze na krzyczała na Diega.
Strasznie mi szkoda Mii, a ta scena jak płakał troche zmiękczyłam moje serce, ale i tak jestem na niego zła że poszedł z Sabriną a nie za Mią albo nie wrócił do szkoły.
Bardzo się ucieszyłam kiedy Jack nakrzyczał na Sabrine jak jej mina wtedy zrzedła .
Fajnie że dziewczyny zorganizowały zbiórke dla domu dziecka, tylko oczywiście Gaston musiał się czegoś czepnąć .
Nie wiem dla czego aletTeż mi się podobała scena jak wszyscy robili ściągi tak jakoś mi się moja klasa przypomniała. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aniołeczek Motywator
Dołączył: 13 Mar 2009 Posty: 225 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:33:45 22-07-09 Temat postu: |
|
|
Dzisiejszy odcinek był fajny.... szkoda że Robetra tak zaaregowała i nie zgodziła się na propozycję Diega szkoda że sięnie pocałowali ... widać było że Miguel żałował ale nie było mi go tak bardzo żal... (niech ta Sabrina zniknie już z tego i serialu bo mnie coś weźmie jak ją dalej będą pokazywać to mi przez tą wiedźmę
ekran pęknie) już myślałam że ona powie o wszystki Mii dobrze że miguel przyszedła... Alicia musiała nieźle walnąć Pascuala tymi drzwiami.... Sol też nie coraz bardziej wkurza klei się do Tea jak nie wiem co.... fajne było to jak chowali te karteczki... nie podobało mi sięjak Diego przedstawił wszystki Lolę jako swoją dziewczynę widać było że Roberta zazdrosna.... ale dobre było też to jak te dziewczyny kłóciły się o Chirliderki i Diego pośrodku jakie zrobił oczy;) ( i niech Roberta wkońcu zobaczy jaki jest naprawdę Iniaki i z nim zerwie) |
|
Powrót do góry |
|
|
Emmi. Mistrz
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 11858 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z łóżka Draconka <3 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:35:09 22-07-09 Temat postu: |
|
|
MyMki < 3
Ajj..Piękna scenka na początku, jak przyszedł Miguel ... Nie było mi go wcale żal, bo gdyby się nie upił i wiedział co robi nie doszłoby do tego do czego doszło. I powiem tak jak Jantar: Miguel nigdy nie był moim ulubionym bohaterem. Jedynej osoby, której było mi żal to Mia, bo ma do niego zaufanie, wierzy mu, jest w nim zakochana po uszy ( Nie mówię, że on w niej nie, bo on też ), i zrobi dla niego wszystko, a on poddał się chwili, na dodatek to była jego wina, a nie Sabriny.
DyRki < 3
Niestety nie widziałam, bo coś mi telewizor nie łączył Ale z tego co czytałam,
to się nie pocałowali, więc nic nie straciłam xP
Jose świetnie naśladowała Solite I ten tekst: "Ma wzrost siedzące psa"
Wrócę jeszcze na chwilę do MyMków. Zastanawiam się tylko, po co Miguel powiedział o tym Jackowi? Nie musiał tego robić, przecież wiedział, że biedak się po tym do reszty załamie. Kocha Sabrinę, a Miguel jeszcze mu szczerze mówi, że się z nią kochał Oczywiście najlepsza jest najgorsza prawda niż kłamstwo, ale w tym wypadku mógł nic nie mówić i też by było dobrze. A Jacka szczerze mówiąc jest mi żal, jeszcze po tym co mu powiedziała Sabrina Że narazie Miguel jej nie kocha, ale jej miłości starczy dla dwojga Jak on mógł się wtedy czuć?
No nic xP czekamy na jutrzejszy odcinek xP |
|
Powrót do góry |
|
|
Ashley. King kong
Dołączył: 26 Cze 2007 Posty: 2025 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:01:11 22-07-09 Temat postu: |
|
|
Cóż pewnie jak większość osób myślałam,że może coś będzie między DyRkami,
ale jak zwykle się rozczarowałam Jantar chyba podpisze się pod tym
co napisałaś na temat tej właśnie pary.
Bardzo denerwuje mnie zachowanie Roberty,bo Diego już nie raz powtarzał i nadal
powtarza,że ją kocha i jest gotów z nią być(chociaż wiadomo,że ma trudny charakter).Mówi,że ją kocha i rzuci Lole,a ta mi tu wyskakuje z tekstem,że jest debilem i KOCHA Iniakiego...Boże większego kłamstwa z jej ust nie słyszałam
Sama się pogrąża Wszystko prowadzi do tego,że DyRki bezustannie się kłócą i
są o siebie chorobliwie zazdrośni A potem płacze po kątach i 'umiera',bo Diego
jest z inną a ona tak bardzo go kocha
Gdyby powiedziała mu,że go kocha to wszystko stałoby się prostsze.
I lepiej niech nie powraca do czasów zakładu,bo to przeszłość i mimo,że
Diego ją oszukał to wiele razy jednak udowodnił,że ją kocha (np.mówiąc prawde o Simonie).
A teraz mamy chorą sytuacje...Diego jest z Lolą,a Rob z Iniakim.
I co z tego wynika? Dzięki głupocie DyRków cierpią nie tylko oni sami,ale i
osoby z którymi są (chociaż Iniaki i tak robi Rob w konia )
Nie było mi żal Miguela,bo sam w to wszystko się wpakował skoro chociaż
troszke podejrzewał,że Sabrina może czuć do niego coś więcej to powinien mniej
się z nią spotykać,ale nie!Umawia się dalej z tą harpią i świętuje sukces RBD.
No i prosze...ma czego chciał... I teraz właśnie powinien płakać i być załamanym.
Jeżeli kogoś się kocha to trzeba dobrze przemyśleć co się robi i z kim się spotyka.
Szkoda mi teraz tylko Mii Biedna
Wkurzyła mnie też Lupe...wydziera się na Santosa o Bóg wie co.Jeszcze jej źle,że
chłopak jej pomaga w sprawach z siostrą Powinna mu dziękować,a nie krzyczeć o byle co.
Sol to ladacznica chyba każdego musi mieć w tej szkole Co oni w niej widzą?
Ostatnio zmieniony przez Ashley. dnia 23:09:50 22-07-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Thalia Big Brat
Dołączył: 27 Wrz 2007 Posty: 872 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 0:11:40 23-07-09 Temat postu: |
|
|
Aj kurcze jestem zła na Miquela co on narobił szkoda mi Mii już myślałam że DyR się pocałują |
|
Powrót do góry |
|
|
Saugaro Idol
Dołączył: 13 Sty 2008 Posty: 1191 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:20:53 23-07-09 Temat postu: |
|
|
Dziś rano oglądałam powtórkę. Jak zobaczyłam Miguela w tych ciuchach, to sobie przypomniałam, że to musi być ten sławetny powrót "chłopaka marnotrawnego" po "nocy" z Sabriną. Szczerze mówiąc trochę się wzruszyłam, tym jak płakał ( zawsze mnie rusza jak widzę męskie łzy). Teraz tak się zastanawiam i dochodzę do wniosku że dobrze, że nie oglądam (póki co) odcinków w TV bo bym chyba rozwaliła odbiornik. Po pierwsze ze względu na Miguela po drugie na Rob po trzecie na Lupitę. W Pierwszej temporadzie Mig był dla mnie niemal idealny... dojrzały odpowiedzialny, kochający, choć trochę zapalczywy w zemście. Słowem świetny. A teraz kiedy widzę jak bardzo brakuje mu pewnych rzeczy i jak często naciska na Mię to zdecydowanie bardziej wolę np Diega ( który np bardziej "szpanował " swoim powodzeniem u dziewczyn, ale nigdy nie naciskał za bardzo prawdopodobnie przez swoje niedoświadczenie w pewnej kwestii) Ja rozumiem że Mig nie jest mnichem i że potrzebuje czegoś więcej niż trzymanie się za rączkę, rozumiem że się wkurzył, tym że Mia po raz kolejny dała mu kosza, ale to go do końca nie usprawiedliwia. W ogóle cała jego znajomość z Sabriną to dla mnie poroniony pomysł. Uważa ją za świętą idealizuje i jeszcze ukrywa przed swoją dziewczyną spotkania z inną. Mia go bardzo kocha i to ja po części gubi.. bo jest w stanie zrobić dla niego wszystko ( no może z wyjątkiem "chodźmy do łóżka tu i teraz" ) ale kiedyś na pewno zdecydowałaby się na ten krok, a że nie jest dziewczyną która podejmuje decyzję bez przekonania to chwała jej za to. W przeciwnym wypadku ani ona ani Miguel nie mieliby satysfakcji z "czegoś" na co jedno decyduje się w akcie poświęcenia. Miguel miał dosyć czekania? To teraz ma okropne wyrzuty sumienia. Proste.
Rob wkurza mnie niemiłosiernie ( chwilami) Jeszcze chyba nigdy nie słyszałam tyle razy wyrazu "Idiota" i to odmienionego chyba przez wszystkie przypadki w odniesieniu do swojego ex którego nota bene nadal kocha Dobra, dobra jest dumna... pamięta zdradę i to jak Diego zabawił się jej kosztem, ale coś mi się wydaje że od tego czasu zdążył już chyba z milion razy udowodnić jak bardzo żałuje i jak bardzo ją kocha. O ile w gruncie rzeczy lubię te ich przepychanki i sceny zazdrości o tyle postawa Rob jest irytująca. Obściskuje się z Iniakim, upokarza Diego a potem cierpi jak On robi to samo z Lolą czy inna laską. Nie rozumiem dlaczego nawet własnej przyjaciółce nie mogła się przyznać : "Tak kocham Diego, nie potrafię mu wybaczyć bo ciągle pamiętam ten zakład, a Iniaki jest mi potrzebny tylko po to zeby mu grać na nosie" Mia z pewnością potrafiłaby to zrobić Ile razy Diego ma przychodzić i błagać ją o przebaczenie tylko po to żeby ona znów go wyzwała od kretynów i debili? Nic dziwnego , ze każde z nich postępuje w taki sposób jak postępuje. Czytaj : te ostentacyjne scenki w stylu: Przedstawiam Wam ( a szczególnie Tobie Rob) moją nową dziewczynę" O ile w pierwszej temporadzie Roberta wydawała mi się bardziej sympatyczna ( mimo dziwnego w opinii innych charakteru ) niż Mia- mam na myśli wrażliwość na krzywdę,innych myślenie o czymś pożytecznym i zainteresowanie czymś więcej niż czubek własnego nosa, o tyle teraz uważam że to właśnie Mia wygląda tu na bardziej dorosłą. Przynajmniej wie co czuje i potrafi dojść z sobą do porozumienia. Podobnie z Diego- wcześniej tylko imprezki, panienki i kasa tatusia. Teraz doszło do tego coś jeszcze, choćby umiejętność powiedzenia przepraszam i proszenia o wybaczenie, a to już bardzo wiele.
Lupita w swoim dziwnym trójkącie z Santosem i Nico też jest jakaś taka nijaka. Na początku potępiałam Lupe za to że będzie z Santosem gdyż twierdziłam że to wredne rozwalać taki dobry i mocny związek jaki tworzyli z Nico, ale teraz wiem, że nie ma lekko z podjęciem decyzji. Szkoda Santosa, ale chyba już taki los chłopaków w Rebelde- to oni najbardziej cierpią wyłączając Thomasa, Gio Tea i częściowo Miguela.
Tyle jeśli chodzi o główne wątki.Dodam jeszcze nie mogę patrzeć na Sol: "Jesteś moją mega przyjaciółką " " Ajjj Sweetheart!!!!"- słodkie do wyrzygu.
Gio- prostactwo z niego wychodzi " Augustino przysuń ten fotel "
Celina i Jose- ok tekst Lujan o jedzeniu nie był zbyt trafiony, riposta Celiny słuszna, ale te jej kolejne odzywki to mogła sobie darować ( nie zawsze przepadałam za Jose, ale Celi z tym swoim " Nie dotykaj mnie" trochę przegina)
Gaston- odkąd dał sobie spokój z Mią i przynajmniej tak oficjalnie nie wyżywa się na MyMkach , Uważam też że zmienił sie także jego stosunek do JL... coraz bardziej mi się podoba.
No i na koniec Pasqual (mój ulubieniec ) Gandia. Mimo nieco smutnego charakteru odcinka jemu udało się mnie rozbawić
Ostatnio zmieniony przez Saugaro dnia 10:55:57 23-07-09, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Keisha Cool
Dołączył: 20 Kwi 2009 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z telenoweli. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:36:42 23-07-09 Temat postu: |
|
|
We wczorajszym odcinku szkoda mi było Miguela, tzn. wzruszyłam sie jak płakał, ale sam sobie nawazył piwa to niech teraz je wypije.
Jak jeszcze w odcinku pojawiła sie Sabrina, to myslałam ze wyrzucę telewizor przez okno.
DyR <33 taki fajny początek, dlaczego Roberta musiała na niego nakrzyczeć?
Lola i Agustina strasznie działają mi na nerwy.
Lola tym swoim "To jest miłość" a Agustina tym, ze sie podnieca ze ma chłopaka starszego od siebie.
No i co ?
Jak Gandii leciała krew, haha, nie mogłam w tym momencie, chociaż jak dla mnie troche szutcznie to wyglądało.
Dobrze ze dziewczyny zbieraja zywności i inne rzeczy dla jak to mówi Jose "dzieci ulicy", ale Gaston jest nie sprawiedliwy, co mu przeszkadza taka zbiórka? Go w sumie stac prawie na wszytsko.
Robetra, moim zdaniem źle zrobiła nie mówiąc Jose prawdy, ze kocha Diega, w końcu przyjaciół sie nie okłamuje..
A Lupe mnie strasznie wkurza, troską o siostre, która ją i tak olewa.
Boże, jak Diego ją zrani to bedzie miała, za swoje i już.
A Lupe lata i panikuje. Mimo wszytsko Santos bardzo jej pomaga.
Mogliby się już wszyscy zejść xD, ale trzeba jeszcze poczekać, do dalszych odcinków. |
|
Powrót do góry |
|
|
Saugaro Idol
Dołączył: 13 Sty 2008 Posty: 1191 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:06:01 23-07-09 Temat postu: |
|
|
Aaaa i jeszcze w wczorajszym odcinku kilka razy padło słowo biegusiem... Zawsze mi sie to kojarzy z Diegusiem |
|
Powrót do góry |
|
|
Vogue. Mocno wstawiony
Dołączył: 09 Lip 2008 Posty: 6001 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:42:44 23-07-09 Temat postu: |
|
|
Saugaro podpisuję się obiema rękami, nogami, głową, tyłkiem, czymkolwiek jeszcze sobie zapragniesz pod twoim tekstem. Zgadzam się w 100%, jak zwykle Ty i Jantar umiecie idealnie opisać sytuację.
Co do pascuala - kto jak kto, ale on jest dla mnie najśmieszniejszą postacią w serialu (dla niektórych jest to Gio, ale ja nie wiedzę w nim nic śmiesznego - przeciwnie, swoją postawą życiową i zachowaniem mnie niesamowicie irytuje i dlatego jest jedną z najbardziej znienawidzonych przeze mnie postaci w serialu).
Jeszcze słowo co do Lupity. NIESAMOWICIE mnie irytuje w tych odcinkach, aż jej nie cierpię przez to niezdecydowanie i wiecznie zbolałą minę. Rozumiem ją w 100%, ale naprawdę okropnie mnie wkurza. |
|
Powrót do góry |
|
|
monisia99 Idol
Dołączył: 27 Gru 2007 Posty: 1394 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:30:55 23-07-09 Temat postu: |
|
|
Oj odcinek wywołuje dużo emocji.
Po pierwsze Roberta, uwielbiam ją i jej żarciki ale to kompletna idiotka jeżeli odrzuciła Diego bo mysli że on wykorzystał Lolę. A już myślałam że dojdzie do pocałunku. Diego nie żartowal i chciał do Rob wrócić ale ona wszystko zaprzepaściła.... smutne ale prawdziwe....
Lupe tak jest zaoferowana Lolą że nhie umie ksupić się na swoim problemie z kim chce być, rani przy tym Santosa który widać jest zmęczony całą sytuacją i nawet pomaganie Loli go przygnębia....
Choć jedna Jose umie przyznać się przed innymi ze dalej kocha Teo
Co do Miguela nie mam słów, nawet nie chce mi się go obrażać bo nie ma sensu..... Jedynie co napiszę to mam nadzieję że będzie cierpiał jak najdłużej i Mia szybko nie wybaczy mu jeśli się dowie....
Nagle Mig jest zdystansowany do Sabriny i widać nie chce mieć z nią nic wspólnego, jak zaczynał zaciągać zasłony myślałam że to jest szczyt bezczelności, dla mnie nawet jego upojenie alholowe nie tłumaczy jego zachowania, po prostu facet tak byl napalony na sex że nie mógł przepuścić okazji a że Sabrina była chętna to ułatwiło mu to sprawę...Jego chęć współżycia tak go zaślepiła że chłopak nie wytrzymał co go nie usprawiedliwia. |
|
Powrót do góry |
|
|
muneca Idol
Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 1755 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:45:59 23-07-09 Temat postu: |
|
|
Lupe nie mozna winic za to,ze ejst niezdecydowana.jak powiedziala sama nie wie co czuje i pospiech w tym przypadku jest nie wskazany jedynie wkurza mnie jej zachowanie w stosunku do Loli.zachowuje sie jak jej matka,Lola ma wlasne zycie,jest mlodsza niech uczy sie na wlasnych bledach z jednej strony nie dziwie jej sie ,ze nie lubi Lupe,bo kto lubi jak ktos mowi mu co ma robic.Mam nadzieje,ze Lupe zmadrzeje i odxzepi sie chociaz troche od siostrzyczki |
|
Powrót do góry |
|
|
Katherine. Mocno wstawiony
Dołączył: 14 Lut 2009 Posty: 5973 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:15:33 23-07-09 Temat postu: |
|
|
Jest mi bardzo szkoda Miguela i Mii.....
(
Płakałam prawie cały odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Dario Arcymistrz
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 21037 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Starogard Gdański Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 19:58:48 23-07-09 Temat postu: |
|
|
A jutro Mia z Robertą pójdą do ginekologa |
|
Powrót do góry |
|
|
Vogue. Mocno wstawiony
Dołączył: 09 Lip 2008 Posty: 6001 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:04:06 23-07-09 Temat postu: |
|
|
Hermano napisał: | A jutro Mia z Robertą pójdą do ginekologa |
Tak, będzie się działo .
Świetny odcinek, uśmiałam się.
Rocco , on zrobi wszystko, żeby żaden facet nie zbliżał się do Vico, uwielbiam go ! A ten chłop uwierzył w to, że Vico wyjechała do Szwecji .
Gio na bramce z komórką .
I jeszcze teksty Rob i Mii - "przysięgnij na muzykę rockową", "przysięgam na Chanel" .
Gio, Diego i Tommy też byli nieźli , od razu zrezygnowali z małolat i chcieli się zabawić z panienkami .
Śmieszny odcinek, nawet Sabrina mi go nie zepsuła ! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|