Telenowele

Jogo. · Wysłany: 8:23:36 27-08-09 Temat postu:

Mi również szkoda Mii, ona tak kocha Miga, a on jej zrobił takie świństwo. Ile ona przejdzie jak się dowie prawdy...
Przeraziło mnie robienie sensacji z tragedii. W jakim tempie to się rozeszło

Działa mi na nerwy Jose. Ona i Roberta od początku nie lubiły Mii i wtedy myślały,że chyba będzie tak na zawsze. Ona nie może znieść, że Rob zmieniła stosunek do Mii. Sądzę, że ona wie, że Rob kocha ją jak siostrę, ale czepia się jej przez czystą zazdrość.
Poza tym Roberta coraz bardziej mi imponuje tym, że chce pomóc w uratowaniu miłości Mymków. Ona sama zasługuje na miłość

Emmi. · Wysłany: 9:12:26 27-08-09 Temat postu:

Nevisse · Wysłany: 11:17:59 27-08-09 Temat postu:

Oooh ;-) Cudowny odcinek był wczoraj ;] Zmiana Rob jest dość znaczna, najbardziej zaimponowało mi to, że tak bardzo chce ratować miłość Mii i Miguela. Widzi dziewczyna, że się kochają i chce to za wszelką cenę uratować, być może dlatego, żeby nie cierpieli bez siebie tak jak Ona bez Diegita

No i jej piękne teorie o miłości

Podoba mi się, że Diego wysłuchał Miguela, chce mu pomóc i zachowuje się jak dojrzały chłopak, a nie jak rozpuszczony synalek pana Bustamante ;P
Denerwuje mnie zazdrość Jose ;/ To, że Rob polubiła Mię nie oznacza przecież, że ją odepchnie, eeh ;] A poza tym, tak jak piszecie, bardzo rzuca się w oczy to, że w tej przyjaźni Rob, Jose i Lupity, to te dwie pierwsze są najbliżej siebie, no ale cóż ;]
A Sabrina ... Wrr ! Na stos z Nią ! xD Tyle, ile mogę o Niej powiedzieć

Sol - wstrętny kaczy dziób ! Nie znoszę jej, panoszy się jakby była nie wiadomo kim - ni to ładne, ni to mądre, o ! Z kilometra widać, że zazdrości Mii wszystkiego, ale to co zrobiła przekroczyło wszystkie granice. Wstrętna jest.
Kurcze, mam mieszane uczucia co do Pili, niby powiedziała Tomasowi, bo to jej chłopak, itp. Dobra, uszło jej to, ale Tomas - zachował się podle. Musiał to przekazywać dalej? Oczywiście, że nie. To była wiadomość dla Niego, a nie dla całej reszty ;P No cóż

A jeszcze jedno: Zdziwiło mnie, że Bianca taka chętna do przekazywania plotek. Lola - ok, rozumiem xD Ale Bianca, no cóż

Nie spodziewałam się po Niej tego ;]

weruś · Wysłany: 11:26:36 27-08-09 Temat postu:

Wczorajszy odcinek fajny.
Scenka pomiędzy Robertą i Diegiem boska, słowa wypowiedziane przez Rob o miłości piękne, jak Diego wtedy słodko na nią popatrzył.
Wkurzyło mnie zachowanie Miguela że poszedł za Sabriną według mnie powinien z nią zerwać kontakt i więcej o niej nie myśleć ani się nią nie przejmować.
Według mnie te roznoszenie plotki o zdradzie Miguela była strasznie sztuczna, ponieważ połowa nie wiedziała kto to jest Sabrina a się podniecali że tom właśnie z nią Mije zdradził, nie podobała mi się ta scena strasznie dziwna była mogli by to zrobić w bardziej ciekawszy sposób.
Ja się Jose nie dziwie że jest zazdrosna o przyjaciółkę, boi się że ja straci tak jak straciła innych, choćby Teo nie chce zostać całkiem sama.

anasetia · Wysłany: 11:37:52 27-08-09 Temat postu:

estrella00 · Wysłany: 12:09:08 27-08-09 Temat postu:

odcinek był świetny

Biedna Mia

Ale Ci ucznioweie to plotkarze

Nieznosze tej głupie Sol i Sabriny

Roberta zachowuje sie w stosuku do Mii super

A Jose taka zazdrosna

Vondynizer · Wysłany: 14:05:12 27-08-09 Temat postu:

plotka w EWS roznosi się lotem błyskawicy. nie wiedza, ze to nie prawda. nawet Mig nie wie. ;/

monisia99 · Wysłany: 16:29:39 27-08-09 Temat postu:

Nie wiem kto jest gorszy Pili czy Tomas, no jak Tomas mógł tak wszystkim od razu rozgadywać, zdziwiłam się że Lola taka sama perfidna jest, niby tworzą paczkę a tu takie chamstwo,

Denerwuje mnie ta rozpacz Miguela ,no ile to można tak płakać niech nei przesadza i proszę mi tu nei truć że on cierpi i taki biedny jest bo szkoda mu Mii którą sam zdradził. Trzeba myśleć głową a nie tym na dole. Głupota nie zna granic.

Izunia:) · Wysłany: 18:24:40 27-08-09 Temat postu:

Mig był troche naiwny w stosunku do Sabriny i dał się nabrać, ale mnie też juz wkurza jak się tak mazgai niech weźmie się w garść, a tą flądre zaprowadzi do lekarza i sprawdzi jak jest... Ale Mia teraz będzie mieć przechlapane... wogóle beznadziejnie - cała szkoła rozpowiada o tym

muneca · Wysłany: 19:58:45 27-08-09 Temat postu:

Tomas i Gio są beznadziejni.Kpią z całej sytuacji a tak w ogóle to oni wcale nie są swięci. Ja nie wiem co Mig robi z ta wiedzma,zamiast trzymac sie od niej z daleka to jeszcze woli z nia zostac..co za koles! z Javiera niezły kłamczuch,tak to było bardzo wzruszając.

Anes · Wysłany: 19:59:15 27-08-09 Temat postu:

si, sI, SI !!!! Ten odcinek był, jest i będzie debesciarski....

Fuzzi · Wysłany: 20:17:34 27-08-09 Temat postu:

Świetna końcówka... Pardo szuka Roberty. Noi się zacznie... !!

Diego się świetnie z Rob dogaduje.!!

Vogue. · Wysłany: 20:19:20 27-08-09 Temat postu:

VyRki

, uwielbiam tę scenkę, kiedy Vico daje beso Rocco, a ten się cieszy jak małe dziecko, wspaniały jest ten chłopak, naprawdę. I jeszcze zastawił kamerę tylko po to, żeby kupić naszyjnik Vico. Są wspaniali, naprawdę, brak mi słów.
Ok, mi też było trochę żal Miguela, mimo, że sam sobie an to zapracował. Ale to Mia jest tą, która najbardziej będzie cierpieć i oczywiście ostatnia się o tym dowie. Nie wiem dlaczego wszyscy próbują to ukryć, kłamstwo ma krótkie nogi, a w szczególności tak poważne. Biedna Mia, naprawdę, jak dla mnie za bardzo męcza ją w tej III temporadzie, a co się później jeszcze będzie działo...
DyRki też dziś ślicznie, jak się Rob w pewnym momencie do Diego pięknie uśmiechnęła

.
Javier, myślałam, że odlecę

. Nie wiem jak Leon mógł się nie zorientować, że on kłamie, przecież to był tak marne

. Ale uśmiałam się trochę z niego.
Generalnie odcinek dobry, głównie dzięki moim VyRkom ! <33

Ashley. · Wysłany: 20:23:09 27-08-09 Temat postu:

DyRkiiii na dobry początek odcinka <33333 cudo!

VyR <333 I jak tu nie kochać Roccusia za te wszystkie
rzeczy które zrobił dla Vico?
Ważniejsza jest dla niego przyjaciółka,niż głupia kamera

Cieszyłam się razem z
nim z tego beso

AyF <333 pieknie..nareszcie Franco się oświadczył

Chociaż czuje,że będą tutaj jakieś problemy...
Mimo wszystko nareszcie Hildita na coś się przydała

Po co ten głupi Pardo przyjechał?? wrrr jak ja go nie lubie

Jest,jest,jest!!! Wreszcie Jose dowaliła Gastonowi

Mia i jej "księżycowa moc"

Zabija mnie swoimi tekstami

A Alicia miała dzisiaj nawet majteczki pod kolor żakieciku

Najlepsza scena-Javier rozpacza przed mamusią i Leonkiem

myślałam,że nie wytrzymam ze śmiechu

ale ściemy walił

bo on jest taki dobry i grzeczny i nie chce być takim huliganem jak jego koledzy,więc się z niego śmieją

o matkooo hahahaha

Jantar · Wysłany: 20:26:30 27-08-09 Temat postu:

Płacz Bracamontesa nad biednym Javierem mnie zabił...

dla takich perełek warto oglądać Rebelde.

Bo już dalej nie było tak fajnie. Do mnie coraz trudniej dociera że oni mają prawie po 18 lat, bo zachowują się głupiej niż ustawa przewiduje. Naprawdę jak przejrzałam 1 temporadę to oni tam stokroć bardziej mądrzejsi byli, a lat mieli 16

Mia ma wyjechać i zawalić szkołę i rok, by ukryć zdradę Miguela ?

W twarz jej się koledzy śmieją, a ta się jak kretynka patrzy i została nie tylko rogaczem ale dzięki nim idiotką numer jeden w galaktyce, bo sobie przyjaciele "ratunek miłości" obmyślili.

W takich chwilach można zrozumieć co Richelieu miał na myśli mówiąc "Boże chroń mnie przed przyjaciółmi, bo z wrogami sobie sam poradzę"

I strasznie Sol i Vico nie mogą słuchać jej słów o zaufaniu. Szczerze powiedziawszy to Mia's Club zawiodło na całej linii, a najwięcej oleju wykazała najnaiwniejsza i najgłupsza w takich sytuacjach Celina

Pomijam już drobiazg że co to da, bo przecież oni nie będą tam siedzieć dziesięć lat.

A Miguel, co za "sympatyczny" facet

jaki "honorowy" cudownie zajmuje się przyszłą mamusią i swoim bebe

Szkoda że nie jest taki honorowy wobec swojej dziewczyny. Jak mu tak żal mamuśki to niech powie prawdę Mii jeśli go choć na tyle stać i leci do niej. Jestem całkiem za parą Sabrina/Miguel - zasłużył sobie w pełni na taką novię. Skoro Rocco zajęty, Jose myśli o Teo to wróci i z do Mią będzie Luciano...

(mój prywatny scenariusz

. Miguel stara się jak może by fani się odMyMkowali.

Jak oglądałam po hiszpańsku, to nie rozumiałam do końca ich głupich pomysłów i tekstów, może coś milszego potem napiszę, bo naprawdę odcinek mnie rozdrażnił i głupota tych dzieciaków. Rozum ośmiolatków, jak ktoś na innym forum napisał.

Wiec taka scenka jak Jose- Gaston to miodzio, wiem Ola co masz na myśli. Twarda, silna, ale w końcu kobieca Jose z dumą i godnością unosząca czoło

Mój ranking ulubionych żeńskich postaci naprawdę się zmienia Mia-Vico_Jose.

Ponadto Javier, ach jak ja lubię gościa za tą jego perfidię. Jak on bosko i w mig wytłumaczył zawieszenie w szkole. I nadal jest rodzinnym aniołkiem numer jeden. Jak on mówił ze nie lubi się bić i chłopcy się z niego śmieją to leżałam, nie tylko przystojny, ale i inteligentny

Udało mu się nawet BUSTAMANTE oszukać, haaa

DyR- po raz pierwszy od dwustu

no może 180 odcinków mi się podobali. Diego naprawdę dojrzał, ma w sobie wiele mądrości i odwagi. W końcu rozmawiali jak dorośli ludzie a nie dzieciarnia, świetna scenka. Jeżeli Roberta tym razem po raz któryś tam z kolei odrzuci go i jego uczucie, to powiem szczerze, nie jest go warta. Bo facet ma poukładane w głowie, na tą chwilę dużo bardziej niż Miguel.