Telenowele

Migotka · Wysłany: 22:20:10 27-08-09 Temat postu:

no mnie to w dzisiejszym odcinku Bracamontez rozwalił

oj biedny aż mu się żal Javiera zrobiło, myślałam że padnę ze śmiechu

Ojj jutro to będzie smutny odcinek!!!!

Szyszka · Wysłany: 22:20:15 27-08-09 Temat postu:

Ależ ta Mia jest naiwna

I ona uwierzyła w ta bajeczkę? Nie dziwie się że Rob tak zawsze przypomina o tym jej jednym neuronie bo to żałosne. Zresztą ta dziewczyna jest zapatrzona w tego swojego gatita jak w obrazek.. żal i tyle. Przecież o ona starciłaby rok? Zreszta co niby jak wyjedzie to nawet gdyby uszłoby Migowi to na sucho(więzienie)? No nie mogę i ona w to wierzy

Ale mimo wszystko bardzo żal mi tej dziewczyny bo ta pomoc przyjaciół robi z niej jeszcze większa idiotkę. Bo niby jak gadają o niej teraz jeśli po całje szkole łazi i całuje się z Migiem? Nazywają ją naiwną idiotka i tak o niej myśla więc nie wiem do czego Diego, Rob, Vico i reszta dążą
No i własnie Rob zbawicielka która to uważa że może pomóc wszystkim a nie umie ogarnąc wokół siebie syfu. Fajnie że próbuje pomóc MyM to na prawdę świetny gest z jej strony tylko że sama tyle razy mówiła o tym że prawda i szczerość są w życiu bardzo ważne i co już zapomniała? To krótką ma pamięć...

Alma mimo wszystko mnie wkurzyła. Ma koło siebie wartościowego faceta a na siłę szuka sobie problemów
VyR to nie moja ulubiona para ale zdecydowanie najbardziej dojrzała i za to ich cenie nie ma u nich tej nieszczerości jak u MyM, tej cholernej dumy jak u DyR czy tych wydumanych poblemów których tak na prawdę nie ma jak chociażby u LyS czy nawet AyF
Akcja z Javierem świetna...chłopak to dobry aktor

Lujan zdecydowanie dzisiaj wygrała. Pokazała Gastonowi swoją siłę i to on uciekł z podkulonym ogonem. ostatnio to wogólę Gaston jakiś mniej inteligenty się zrobił. Co on myślał że ona pokaże mu to opowiadanie tak od razu? Jak an niego to głupi pomysł
DyR swietnie się dogadywali. Kocham te scenki bo to jedne z niewielu jakich w tym czasie scenarzyści nie zepsuli

Vondynizer · Wysłany: 22:23:13 27-08-09 Temat postu:

fakt, ta bajeczka, która wcisnęli Mii to jakaś masakra. Mia jednak czasem zachowuje się jak dziecko, które wszystkim ufa. ah, przez to spotka ją tyle nieszczęść... najpierw Mig, potem jeszcze okaże się, ze jej matka żyje... masakra.

jutro mega smutny odcinek dla Rob, Mii i dla ans wszytskich. ;(

Szyszka · Wysłany: 22:27:59 27-08-09 Temat postu:

Vondynizer · Wysłany: 22:30:04 27-08-09 Temat postu:

Elle · Wysłany: 22:32:40 27-08-09 Temat postu:

czy to was tak dziwi ze ufa sie ukochanej osobie ??

Vondynizer · Wysłany: 22:34:23 27-08-09 Temat postu:

Szyszka · Wysłany: 22:35:58 27-08-09 Temat postu:

Elle · Wysłany: 22:36:48 27-08-09 Temat postu:

no tak jest ufna ale ja sie jej nie dziwie
w koncu zwizek powinien byc oparty na zaufaniu

PS: To ze jest rozpieszczona ( bo wedlug mnie jest ) to juz jest inna sprawa

anasetia · Wysłany: 22:37:25 27-08-09 Temat postu:

Vondynizer · Wysłany: 22:42:28 27-08-09 Temat postu:

anasetia · Wysłany: 22:46:25 27-08-09 Temat postu:

Szyszka · Wysłany: 22:49:31 27-08-09 Temat postu:

Ja osobiście rozmawiałam a nie się kłóciłam...w końcu do jasnej cholewki po to jest forum a na tym wszystko jest traktowane jako kłótnia

I nawet mi podyskutowac nie można

Vondynizer · Wysłany: 22:50:25 27-08-09 Temat postu:

dziś był 379 odcinek.