Telenowele

misia_3 · Wysłany: 20:43:40 21-10-09 Temat postu:

mi najbardziej podobały się te tekst,powalały na nogi,odcinek fajny,ale naj była bitwa Mii i Rob:)))

Candy26 · Wysłany: 21:04:33 21-10-09 Temat postu:

Diego i Rob sa super

Bitwa Mii i Rob

estrella00 · Wysłany: 21:15:23 21-10-09 Temat postu:

Bójka Mii i Roberty była przesmieszna

Ale one mnie tak strasznie denerwuja teraz to masakra....
Zachowuja się jakby były królowymi swiata.MIa jest tak strasznie rozpieszczona.Nic jej sie nie podoba,Najpierw mówiła,że chciałaby aby Franco spotykał się z kims takim jak Alma,a teraz wielce ma o to pretensje

NA wszytkich sie tylko wydziera

Robercie przydałoby sie troche dyscypliny.Ona chyba uważa,że może wszystko.ZAchowuje sie jak małe dziecko

Biedny Miguel choroba daje o sobie znać

esa · Wysłany: 22:41:17 21-10-09 Temat postu:

Agag · Wysłany: 13:36:27 22-10-09 Temat postu:

Miguel nareszcie poznał prawdę, że nie przespał się z Sabriną.

Diego nie mógł uwierzyć, że Martin jest tatą Roberty. Zięć i teść byli najlepsi.
Roberta rzuciła się na Mię za obrażanie Almy. Ale Mia miała potargane włosy.

Mia jest ostatnio strasznie drażliwa.

Roberta miała w nosie zasady wprowadzane przez Martina i zwiała do matki, a ta kazała jej wracać do ojca.
Jose nie mogła się zdecydować czy przeczytać list od Gastona.
Miguel nie chcący powiedział Mii o Almie i Franco.

A już w dzisiejszym odcinku LyS-ki będą razem.

Cortiza. · Wysłany: 16:00:43 22-10-09 Temat postu:

No i Mia wreszcie się dowiedziala, że oni jej nie wkręcali tylko to prawda że jej daddy jest z Alma;)))

weruś · Wysłany: 16:10:28 22-10-09 Temat postu:

No i nareszcie Mia się dowiedziała że jej tata chodzi z Almą, ale się zdziwiła jak to usłyszała od Miguela, nawet nie dała mu dojść do słowa jak chciał jej powiedzieć że nie przespał się z jędzą Sabriną.
Bardzo jestem ciekawa jak będzie wyglądała ta rozmowa pomiędzy Diego i Roberta, pożyjemy zobaczymy.
Bardzo mnie ucieszyło to że Rob naskoczyła na Mie jak ona źle mówiła o jej matce, to znaczy że Roberta jeszcze kocha Almę i jej na niej zależy.
Skutki po wypadku Miguela zaczynają się powoli ujawniać.

Locamente · Wysłany: 18:56:15 22-10-09 Temat postu:

LySki moje kochane, nareszcie razem, szkoda, że tylko ta jedna scena w całym odcinku. Co do par, cudna scena z Vico i Rocco, uwielbiam ich razem.
Mia dziś mnie zdenerwowała. Rozumiem, że czuje się nieswojo w związku z tym że Alma i Franco są razem, jest w końcu rozpuszczoną jedynaczką, ale bez przesady. Przeżywa teraz ciężki okres, ale kocha ich oboje i powinna myśleć o ich szczęściu a nie o sobie. A Roberta, broni Almy, ale mimo to chodzi i narzeka na nią kiedy tylko nadarzy się okazja. Zresztą ojciec też już jest zły i niedobry, bo jej na wszystko nie pozwala. I bardzo słusznie, powinna się wreszcie nauczyć, że ie wszystko w życiu idzie po naszej myśli.
Miguel, biedny, widać już że coś mu dolega, dobrze przynajmniej że wyjaśnił sprawę z Sabriną i pozbył się jej. No i RBD zdobywa coraz większą popularność, fajnie że dostali propozycje nagrania płyty.
Odcinek może być, zdecydowanie za mało LyS!

Elle · Wysłany: 19:02:51 22-10-09 Temat postu:

Mnie tez Mia dzisiaj wkurzyla

mogalby nie tylko ptarezec na siebie ale i na szczescie jej ojca

VyR

sliczna scenka

Sabrina

w koncu dostala za swoje

Migus zaczyna miec problemy zdrowotne

Cortiza. · Wysłany: 19:21:54 22-10-09 Temat postu:

Ale za to Mia była ładnie ubrana;p
Rob;p Ojoj;p ta tez jest kapryśna tak samo jak Mia;D
LySki super kochani;***

Aurora · Wysłany: 21:59:52 22-10-09 Temat postu:

Lupita i Santos nareszcie razem

.
Miguel rozprawił się z Sabrinką

, należało jej się

. Guzmanowi bardziej zależy na interesach niż córeczce

, widać , że to nie pierwszy raz . Mii przyjaźń i pomoc Almy odpowiadała ale bycie rodziną z piosenkareczką country już nie

.

lady_mia* · Wysłany: 22:02:51 22-10-09 Temat postu:

nie rozumiem czemu Mia nie chce aby Alma i Franco byli razem

co jej do tego? jak jej tata chce być szczęśliwy to niech mu na to pozwoli

dobrze tek tej czarownicy

niech ją ojciec na grenlandie wyśle!!!
biedny Miguel

zaczyna się...

Denisse · Wysłany: 23:07:31 22-10-09 Temat postu:

nie napisałam wczoraj wiec napisze to dzisiaj xD
roberte to powinni odesłać na przymusowe leczenie do pokoju bez klamek

zwykła niewychowana dzikuska która ma sie za nie wiadomo kogo a naprawde nie jest nikim specjalnym

moze i mia przesadziła z tym tekstem i moze nie wiem rob powinna ją zjechać ale zeby sie tak na kogoś rzucać?
sama traktuje alme jak ostatnią szmate z rynsztoka a potem zgrywa super dobrą córcie i leci jak batman ratować i chronić Dobre imie jej mamci.......
ta scenka tylko sprawiła ze przestałam ostatecznie lubiec roberte...

choć mii też należy sie bura za jej ost zachowanie w stosunku do ojca i jego związku z almą....i mimo ze jest moją ulubioną postacią to zachowuje sie ost nieładnie

napisałam tak bo takie mam odczucia po obejrzeniu tego odcinka....
....niestety nie oglądałam dzisiejszego.......dlatego mowie tylko o tej scenie

Agag · Wysłany: 2:18:28 23-10-09 Temat postu:

Kochane LyS-ki nareszcie razem.

Szkoda tylko, że tak mało ich pokazali.
Diegowi smakowało jedzenie przygotowane przez Martina.

Javier teraz miesza w głowie Jose Lujan.
Miguel rozprawił się z Sabriną i już jej wrednej gęby nie będziemy musieli oglądać.

Johnny się wściekł i odesłał ją do Bostonu. A Miguelowi powiedział o nagraniu płyty i o nowym koncercie.
Giovanni jest zazdrosny o Iniakiego.

Denerwuje mnie Mia i jej stosunek do Almy. Do wszystkiego się nadaje, tylko nie na bycie jej mamą. Nie chce mieć w rodzinie gwiazdy estradowej.

Roberta była taka zamyślona, ze nawet nie zauważyła Jacka jak ją chciał pocałować.

weruś · Wysłany: 11:20:59 23-10-09 Temat postu:

Scenka na samym początku pomiędzy Diego i Robertą cudna, mogło by być takich scen o wiele więcej.
Nareszcie Lupita i Santos są razem, tworzą taką piękna parę, no i nareszcie nie będzie im brakowało czegoś w życiu.
Nie rozumiem dla czego Mia nie chce aby Alma i Franco byli razem, skoro kocha ich obydwoje to powinna się cieszyć z ich szczęścia. Zresztą oni powinni o swoim związku powiadomić jeszcze Robertę bo idę o zakład ze ona tez od razu nie zaakceptuje tego że się kochają i chcą się pobrać.
Nareszcie Miguel się pozbył Sabriny ze swojego życia i jest mi z tego powodu bardzo wesoło bo nie będę musiała jej oglądać.