Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zbuntowani
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1255, 1256, 1257 ... 1355, 1356, 1357  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Zbuntowani
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cortiza.
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 5089
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:09:54 21-11-09    Temat postu:

kropkowana napisał:
Jantar, dzięki za wyjaśnienie. Też mi właśnie coś nie grało. Zresztą zrobili to idiotycznie, bo przecież ktoś kto nie ma pojęcia, że coś wycieli mógł się kompletnie nie połapać o co chodzi. Najpierw Miguel odzyskuje pamięć, wyznaje Mii miłość, wszyscy są zadowoleni, a tu nagle Miguel chce wyjeżdżać. Gdzie tu logika?
To samo ze scenką pod schodami. Czułam, że musieli coś skopać, bo to niemożliwe było żeby Mia powiedziała coś takiego. Naprawdę, nie rozumiem jak mogą wycinać istotne momenty zostawiając takie zbędne jak Hillary. Ale się wkurzyłam na sam koniec.


Tak, wczorajsze scenki z MyMkami były strasznie zakręcone i to negatywnie, chcoazby ze wzgeldu na to co napisałas - już niby jest dobrze, fajnie na koncercie, a tu po powrocie Mig ni stąd ni z owąd chce wyjechac... I niekotre polskie tlumaczenia tez nie są dobre . . .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saugaro
Idol
Idol


Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:44:46 21-11-09    Temat postu:

Czymże bylyby ten przedostatnie odcinki gdyby Saugaro tego nie skomentowala?
Pasqual wraca na drogę Prawa i sprawiedliwości
Celina- dostala ojcowskie blogoslawieństwo na nowej drodze życia.
Tylko Rob, tak bardzo jak lubię tę postać tak bardzo mnie wczoraj wkurzyła. kiedy Bustamante pomachaljej przed nosem tymi dokumentami bylam pewna że niczym, inne protogonistki telenoweleowe Krzyknie NIE TO NIEPRAWDA!!!!! i zacznie bronić swojego ukochanego zebami i pazurami... a tu delikatnie rzecz biorą d**a blada.
Tak jak napisalam w DyRkowym temacie
Saugaro napisał:
Ja się dziś bardzo wkurzyłam na Robertę .... Nagrabiła sobie u mnie solidnie. Jak mogla uwierzyć że Diego podpisał te dokumenty? Zawsze ją cenlam za przebieglośc, ale tu się nią nie wykazala, kompletnie nie pomyślala! Wystarczyło, że ktoś pokazał jej dokument ( dobrze sfalszowany, ale jednak sfalszowany) a ona już krzyczy na niego! Nawet chwili sie nie zastanowila!!! Nic dziwnego, że Diegowi nie chcialo się wyjaśniać, też bym zwatpiła...


Saugaro napisał:
A Rob,chociaż ma czasami mocne przeblyski dojrzalości i w pierwszej temp. kiedy jeszcze każdy ma w glowie pstro wydawala mi się dojrzala chociaż troszkę zwariowana....to teraz mnie zawiodla dośc mocno, bo spodziewalam się po niej innej reakcji. Kompletnie innej! Nie wiem co by się musialo stać, zeby uwierzyła... nie wiem, ale jak dla mnie osoba ktora zdecydowala się zapomnieć o przeszlości , wybazyć dawne nieporozumienia i brak szczerości ( sprawa z zakladem) i ktora co najwazniejsze KOCHA BARDZO MOCNO , w takiej sytuacji w jakiej znaklazla się Rob powinna bronić Diega, z calych sił. Co najważniejsze nie uwierzyć. A ona troche jak choragiewka, z ktorej strony wiatr zawieje w tę się obraca. To ,że Diego powiedział że musi z ojcem współpracować to nie znaczy, zeRob powinna tak szybko zmieniać zdanie. Uważam, żejeśli ufałaby mu, to nawet jeśli mialaby jakieś wątpliwości, to powinna nie pokazywać tego przed innymi tylko sprawę wyjaśnić z Diegiem. A ona co? Nawet nie pogadała z nim szczerze, już nie pierwszy raz nie chciala nie tylko gadać ale i sluchać nawet. Tylko od razu z krzykiem. To mi się nie podobalo. Nie dziwię się, że Diego, nie chiał gadać szkoda sobie języka strzepić. Dlatego slowo romans dobrze pasowalo do kontekstu rozmowy.

Jantar napisał:

Fajną dał też nauczkę Robercie i powiedział prosto i wyraźnie to dlaczego nie lubię pary DyR w serialu (znacznie bardziej lubię ich osobno, nie w parze) bo są niedojrzali, ich związek to romans, właśnie jakaś taka namiętność bo nie ma w nim to co w miłości najważniejsze zaufanie (druga rzecz jaka mi brakowała to lojalność, ale nie taka ogólnoludzka bo ta na pewno była, ale lojalność w miłości). A bez tego nie ma miłości jest tylko miłostka albo namiętność


O tak nauczka byla świetna, po raz chyba 4 t tym odcinku Diego mi zaimponował. To był chyba najlepszy kosz jaki kiedykolwiek ktokolwiek dal Robercie. Po drugie Diego jest moim bohaterem nr 1 ost. odcinkow gdyż:
Saugaro napisał:
On dojrzał ( Diego) postawił się ojcu, chociaż cierpial, bo musial zakapować czlonka rodziny- teoretycznie jedną z najblizszych osob. Zrobił coś na co nie byloby go stać w pierwszej temporadzie. .

No i tak właściwie teraz został sam. Dziewczyna go zawiodła, ojciec to jak zwykle, Matka jest daleko.. I tak jak napisala OTHforever , jak dla mnie z tej statystyki on mial wlaśnie najgorzej, no moze nie licząc Vico. scena z Leonem zagrana brawurowo za rowno z jednej jak i z drugiej strony... B
może w Dyrkach nie ma czegoś co niektorzy nazywają milością, ale tak do konca to nie nazwalabym tego milostką (choc po ostatnich odcinkach na to wychodzi)bo naprawdę dużo czasami potrafili dla siebie zrobić....poza tym MyMki też mialy wiraze jesli chodzi o Zaufanie i zwatpienie.

Jantar napisał:


wycieli "najzabawniejsze" tekst Miguela jak po tym jak pocałował Mię i mówi że nawet w oddali ją kochał, wycieli zdanie że odzyskał pamięć i to jej mówi ale co się przejmować, to tak mało ważne zdanie.
Nie mogę sobie przypomnieć ale podejrzewam, że sporo też pocięli scenek w szkole, bo ta dzisiejsza akcja momentami to się kupy nie trzymała i trudno było skojarzyć co z czym. Za to, tu się zgodzę ze wszystkimi w opinii o tej scence, zostawili całą Hilary Duff, tylko po co, bo to Hilary?

Później znów wycięli to właśnie Sonrisa zapamiętałaś scenkę jak się Miguel pakuje. Jest wtedy u niego Teo i pyta się czemu wyjeżdża myślał że będzie wszystko ok skoro odzyskał pamięć, że pogodził się z Mią. Miguel wtedy odpowiada mu coś w tym sensie że po koncercie i w samolocie nie ani on ani Mia nie zamienili nawet jednego słowa czyli wszystko skończone (coś w tym stylu) i on woli wyjechać. Właśnie wtedy wchodzi Mia jest pełno zdjęć z tej scenki, bo Anka ma gips na ręce (to było kręcone niedługo po jej wypadku samochodowym). Teo wychodzi a Mia mówi Miguelowi ze chce porozmawiać. Miguel przeprasza ją za zachowanie na koncercie że ją pocałował, ale zrobił to pod wpływem emocji i z powodu tego co siedziało, bo odzyskał pamięć, wszystko mu się przedstawiło, pełno było magii w tej sytuacji, ona była blisko mniej więcej taki jest sens. Mia wtedy zauważa walizki i pyta po co się pakuje, po co te walizki, Miguel odpowiada że wraca do Monterrey. Dopiero wtedy jest właśnie ta scenka od której puścili, dopada do walizek i prosi go by nie wyjeżdżał, przeprasza go, mówi że go kocha najbardziej na świecie i nie umie bez niego żyć.

Co prawda sytuacja DyRkowa tak mnie zaszokowala że nie zwrocilam uwagi na gips , ale cos mi nie pasowalo wlaśnie ze sceną w ktorej Mig się pakuje ( cale szcęście że zostawili najważniejsze) i z koncertem. gdzies w spojlerach cztalam chyba tak wlaśnie jak napisalaś Jantar, " że ją kochal nawet w oddali" a tego nie bylo. za to to wyznanie w 3 osobie bylo cudowne. Wiem, że to był prawdziwy koncert i ze besos to część obowiązkowa ale DyRkowego byziaka mogli sobie darować skoro chwilę po nim Diego rzuca Rob praktycznie "o ścianę"
Hillary nie byla mi wewczorajszym odc do szczęścia potrzebna, no ale coż była to była. Aha jeszcze jedno mi nie pasowalo. Diego pogrąża swojego ojca... trochę jest smutny a tu nagle" RBD jedzie na koncert, hurrra" Wzyscy zawijają się do samolotu i jazda... Bardzo szybko to szlo.
P.S Łzy leona nie zadzialaly na mnie w ogole, Przez chwlę zastanawialam się czy to aby nie kolejnajego zagrywkazeby zatrzymac Diega


Ostatnio zmieniony przez Saugaro dnia 15:51:56 21-11-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robertus15
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 3174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Mexico
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 20:03:09 21-11-09    Temat postu:

Już pojutrze GRAN FINAL
Jak tenczas szybko leci
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cortiza.
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 5089
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:15:52 21-11-09    Temat postu:

Zaczynamy wszytsko od nowa... Wczoraj czytałam pierwsze strony tego tematu, kiedy jeszcze nikt nie wiedzial o istnieniu Rebelde i RBD . . . tylko kilka osob sie wypowiadalo że fajnie byloby to zobaczyc, bo posatcie ciekawe, sytuacje i wgl:) Inni zas sie dogadywali że lepiej puscic argentynska wersję... I co? Zaczela się przygoda z Rebelde, poświęcliliśmyim 1256 stron, były zażarte dyskusje, zgodności, ale też nie, opinie negatywne, pozytywne, wszystko wszystko...

Patrząc na bohaterow zmienili się wyglądem ogromnie, wystarczy cofnąc się do 1 odcinka, i wgl poczatkowych - Rob proste, średniej długości włosy, w różnych kolorach:) Mia na lalkę nie wyglądała, Diego jakieś jasne włosy miał I taki dzieciaczek jeszcze z niego był Celi nawet się z wyglądu zmieniła, o Jeszcze Vico która zaczynała w krotkich włosach z kolorem różu
Teo - jak on sie cholera zmienił! Ale myślę, że to było zap[lanowane, żeby pokazac, że ten przecietny chlopak stanie się takim przystojniakiem:D
Mig - wyglad? Wygladal inaczej w 2 temp, a teraz po wypadku zewnętrznie jest podobny do tego Miga, ktorego przepelnia nienawiśc i żadza zemsty na Colluccich:)
Lupitka - wg mnie z wyglądu zmienila się malo, zaczela się malowac chyba(?) Bo nie pamietam dokladnie, ale chyba kiedys nie uzywala tuszu do rzęs
Ale za to zmienil się jej chrakterek - stała się pewniejsza siebie:) Pamietam jak w 3 temp, rzucila się na JAcka (była jakas aferka że niby ja molestował), albo chociazby ostatnio zaczela po buziaku lac Gio na konceercie:)

A wy jak uwazacie? Co mozecie popwiedziec na temat bohaterow? kiedys i dzis? Co wam szczegolnie w pamieci utkwiło?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fairytalee
Komandos
Komandos


Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wroclove
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:37:45 21-11-09    Temat postu:

Też uważam że Roberta ostatnio przesadza. Tak samo jak było kiedy dowiedziała się że Martinjest jej ojcem jak odnosiła się do Almy. Szkoda że tak od razu naskoczyła na Diega i nie wierzyła w niego.
Sol to ma mega pecha . Najpierw zostawiły ja ,,przyjaciółki" a potem została ośmieszona!
Lubię Hilary Duff, ale zamiast sceny z nią powinno być coś bardziej ciekawszego.
Koncert! Mig wyznał miłość Mii, Diego Robercie, ale i tak najlepsi byli Gio i Lupe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:42:20 21-11-09    Temat postu:

kasiaZrbd napisał:
Zaczynamy wszytsko od nowa... Wczoraj czytałam pierwsze strony tego tematu, kiedy jeszcze nikt nie wiedzial o istnieniu Rebelde i RBD . . . tylko kilka osob sie wypowiadalo że fajnie byloby to zobaczyc, bo posatcie ciekawe, sytuacje i wgl:) Inni zas sie dogadywali że lepiej puscic argentynska wersję... I co? Zaczela się przygoda z Rebelde, poświęcliliśmyim 1256 stron, były zażarte dyskusje, zgodności, ale też nie, opinie negatywne, pozytywne, wszystko wszystko...



ja tak samo
wczoraj zaczęłam od początku czytać ten temat
ile było osób co mowilo ze wgl tego pewnie w polsce nie wpuszczą a tu prosze juz w poniedziałek ost odcinek
wkurza mnie bardzo fakt ze powycinali tyle ważnych scenek z serialu
z pierwszej temp najbardziej załuje ze wycieli depilacje xD
a jak oglądałam wczoraj tą scenke mym to sie chwile zastanawiałam czy to moze ja czegoś nie przegapiłam ze ta scenka jest tak krótka bo wczesniej widzialam ją w necie a tu prosze okazalo sie ze ją wycieli ;/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
calvaa
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 3500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mexico City :D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:30:56 22-11-09    Temat postu:

kasiaZrbd napisał:
Zaczynamy wszytsko od nowa... Wczoraj czytałam pierwsze strony tego tematu, kiedy jeszcze nikt nie wiedzial o istnieniu Rebelde i RBD . . . tylko kilka osob sie wypowiadalo że fajnie byloby to zobaczyc, bo posatcie ciekawe, sytuacje i wgl:) Inni zas sie dogadywali że lepiej puscic argentynska wersję... I co? Zaczela się przygoda z Rebelde, poświęcliliśmyim 1256 stron, były zażarte dyskusje, zgodności, ale też nie, opinie negatywne, pozytywne, wszystko wszystko...

Patrząc na bohaterow zmienili się wyglądem ogromnie, wystarczy cofnąc się do 1 odcinka, i wgl poczatkowych - Rob proste, średniej długości włosy, w różnych kolorach:) Mia na lalkę nie wyglądała, Diego jakieś jasne włosy miał I taki dzieciaczek jeszcze z niego był Celi nawet się z wyglądu zmieniła, o Jeszcze Vico która zaczynała w krotkich włosach z kolorem różu
Teo - jak on sie cholera zmienił! Ale myślę, że to było zap[lanowane, żeby pokazac, że ten przecietny chlopak stanie się takim przystojniakiem:D
Mig - wyglad? Wygladal inaczej w 2 temp, a teraz po wypadku zewnętrznie jest podobny do tego Miga, ktorego przepelnia nienawiśc i żadza zemsty na Colluccich:)
Lupitka - wg mnie z wyglądu zmienila się malo, zaczela się malowac chyba(?) Bo nie pamietam dokladnie, ale chyba kiedys nie uzywala tuszu do rzęs
Ale za to zmienil się jej chrakterek - stała się pewniejsza siebie:) Pamietam jak w 3 temp, rzucila się na JAcka (była jakas aferka że niby ja molestował), albo chociazby ostatnio zaczela po buziaku lac Gio na konceercie:)

A wy jak uwazacie? Co mozecie popwiedziec na temat bohaterow? kiedys i dzis? Co wam szczegolnie w pamieci utkwiło?

oj tak bohaterowie bardzo sie zmienili wewnetrznie jak i zewnetrznie. ostatnio ogladalm 1wszy odc i kilka odc z serii" historia miłosci MyM", jak oni sie klocili Mia bardzooo sie zmienila, teraz jest inna dziewczyna. juz wie ze w zyciu nie liczy sie tylko uroda. i bardzo lubie moment jak MyMki po raz pierwszy sie zobaczyli i tak sie obracali i przeszli kolo siebie. super scena.
Roberta-zmienil sie jej wyglad.na poczatku tecza na glowe. w czerwonych o niebo lepiej wyglada ale z charakteru tez sie zmienila, na poczatku byla taka hmm bardzo zbuntowana.jak nie chciala isc do EWS i zaczela tam cos krzyczec i skakac u Pasca.
Diego- wygladal w I temporadzie na poczatku jak taki dzieciaczek. taki mlodziutki był hehe.nie lubilam go, wnerwialo mnie jego zachowanie. jak np wtedy na wakacjach to zrzucil Rob z zaglowki. ale z biegem czasu sie zmienil..na lepsze. wydoroslał i zrozumial ze kocha Roberte.i wkoncu wydorósł z tego ze jest machem i "kazda moja".
Vico- na poczatku taka glupiutka, puszczalska. Brzydko bylo jej w krotkich wlosach. Teraz wyglada slicznie i jest calkiem inna osoba.
Pilar- jak dobrze ze juz nie jest donosiciela, tylko normalna dziewczyna i w brazowych wlosakch tych co teraz lepiej wyglada niz w rudych.
Giovanni-wczoraj ogladalam ich pierwszy wspolny wystep w kawiarni, alez on smiesznie wygladal mial takie smiwchowe blon i dluzsze wloski hehhe.
Lupita- teraz jest pewniejsza siebie i juz nie jest taka Matka Teresa jak z poczatku
Teo- tu zmiana bardzo widoczna z kujonka zmienil sie w przystojnego faceta.


Ostatnio zmieniony przez calvaa dnia 0:33:12 22-11-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:40:45 22-11-09    Temat postu:

ma ktoś z was jakies linki na yt albo cos z jakimiś wpadkami z planu??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izunia:)
King kong
King kong


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 2072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2:02:04 22-11-09    Temat postu:

Własnie obejrzałam piatkowy odcinek - przedostatni ;( Zrobił na mnie ogromne wrażenie - to chyba jeden z moich ulubionych odcinków pozostanie. Nie wspomnę o powycinanych scenkach bo na to nerw nie mam
Akcja z Bustamante - nareszcie dostała to na co zasłużył, był tak pewny siebie i wogóle...
Koncert RBD <3 uwielbiam ich koncerty więc dla mnie scenki cudo
Rob też mnie zawiodła, przecież Diego udowaodnił już nie raz że sie zmienił, a ona cały czas chce jakichs dowodów kosmicznych jakby sama była idealna A Dieguś... hmmm zaimponował mi. Stanął przeciwko ojcu i ta rozmowa prawie się poryczałam naprawde świetne to było i Bustamante szkoda że cos mu zaświtało dopiero jak tak skrzywdził syna
Mia i Miguś <3 echh rozpływałam sie w tej scence kiedy się on pakował a ona do niego przyszła
Sol nadal nie ogarnia niczego...
Na poniedziałek naszykuje sobie chusteczki I tylko żal że już koniec...

Co do wypowiedzi wcześniej ja nigdy nie chciałam argentyńskiej wersji ale rzeczywiście jak zaczęło się Rebelde to byłam już fanką RBD ale nie planowałam się wciągać w telke, a tu po kilku odcinkach byłam zupełnie nimi pochłonięta
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lawa
King kong
King kong


Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 2165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2:20:04 22-11-09    Temat postu:

To są filmiki z kręceń:
http://www.youtube.com/watch?v=8L2gd8k6e5Q&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=tc5BeUqlJX8&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=sjTH2w4GVYo&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=NLRDLskfMtc&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=wVXXOPe1Zgk&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=WCo-BH8gaFU&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=sxf5Iup7PHk&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=zmP_ZjxdQ_Q&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=c7Ms_F-Gm18&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=S8KomUmfLhU&feature=related
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cortiza.
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 5089
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:51:44 22-11-09    Temat postu:

Właśnie, a tam na początku duzo osob chciało argentyńską wersję, bo nie wiedzieli że mexykańska istnieje:D A tu bum:) IStnieje i była totalnym szałem dla wielu:)
Zespół który został założony tylko dla urozmaicenia serialu, stał się cenionym zespołem, który znalazł tysiące wielbicieli na całym świecie:)
Fajnie, że ktoś się wypowiedział po mnie na ten temat:)
Odtwórcy zmienli sie bardzo i macie rację, zarówno zewnętrznie(co zaznaczylam w swoim wczesnijszym poscie) Jak i wewnętrznie...
% klasa integrowała się coraz bardziej, aż w końcu w ostatnich odcinkach, stanęła murem za Celi... To było piękne i dobre z ich strony.
Wiem, że jeśli mi przydarzyłaby sie taka wpadka, tylko kilka osob byłoby za mną, reszta jeszcze by mnie wyśmiała... Atu nie. Oni byli nauczeni miłości, może inaczej powiem, oni nauczyli sie od siebie miłości. Rebeldziaki wzajemnie się pokochali, ucząc się na swych błedach i biorąc przyklad z drugiej osoby:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emmi.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 11858
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z łóżka Draconka <3
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:56:55 22-11-09    Temat postu:

No to ja też coś napiszę o postaciach, bo mam wene

Mia. Jest jedną z osób, które zmieniły się od pierwszej temporady najbardziej. I właśnie w 1 temporadzie kojarzyła mi się z taką lalką, sweet girl i w ogóle. Ciągle tylko o ciuchach, makijażu i włosach. W drugiej temporadzie była już nieco inna, a w trzeciej już zupełnie się zmieniła. No i to jak dla mnie jest napewno zasługa Miguela. Pamiętacie w pierwszym odcinku 1 temporady? Jakiś chłopak chciał się z nią umówić, a ona go olała. Spotkanie z Miguelem bardzo ją zmieniło, on jej wiele nauczył. Nie pamiętam w 3 temporadzie, kiedy by mówiła o włosach, czy ubraniach. Miała tyle innych problemów, że nawet nie miała na to czasu. Matka, choroba Miguela, okłamywanie przez ojca ... Cieszę się, że Mia zdała sobie sprawę, co tak naprawdę jest w życiu ważne.


Miguel. O nim mi jest ciężko coś powiedzieć. Uwielbiam go, a raczej uwielbiałam tego Miguela w pierwsze temporady. Nieco zagubiony, niepewny siebie, kochający Mie, ale zakłopotany, bo przyjechał do EWS z innym celem. W drugiej i trzeciej temporadzie mam co do niego mieszane uczucie. Zmienił się, i to bardzo. Stał się bardziej pewny siebie. Po akcji z Sabriną przestałam go na jakiś czas lubić. Myślał, że jednym 'przepraszam' załatwi wszystko. Jednak pod koniec temporady, a dokładnie po wypadku na nowo zyskał moją wielką sympatie. Znów był tym Miguelem, którego pokochałam, nieco zagubionym, niezbyt pewnym siebie, a mimo wszystko nadal szaleńczo zakochanym w Mii.


Roberta. Hmm...Na początku serialu bardzo ją lubiłam, była szalona, zwariowana, zbuntowana, ale nie jakoś szczególnie. Nie rzucała się na wszystkich z pięściami, no po prostu nie dało się jej nie lubić. Zaimponowała mi w ostatnim odcinku pierwszej temporady wręczając Mii bilet do Monterrey, wraz z listem, w kórym ujęła wszystko. Pokazała, że jest cudowną osobą. W trzeciej za nią nie przepadałam. Wkurzała mnie tym, co robiła Diego. Zrywała z nim, wierzyła w intrygi Javiera, nie myśląc o tym, jaką krzywdę mu tym wyrządza. Chociaż się kochali, to unikali jak ognia i rob ili wszystko, żeby nie dać szansy tej miłości. Ale jednak ma u mnie wiele plusów, które po części redukują wszystkie minusy, które u mnie zebrała.


Diego. No i mamy największą metamorfoze w telenoweli! Pozytywną rzecz jasna. Kurcze, naprawdę go nie poznaję. Jakby porównać Diego z początkowych odcinków, a Diego z końcowych to widzę dwie różne osoby. Tak samo, jakby porównać wygląd Uckera z początkowych, a końcowych odcinków Diego z pierwszej temporady był zbyt pewny siebie, w negatywnym słowa znaczeniu, myślał, że wszystko wie najlepiej i jest najlepszy. Nie zwracał uwagi na innych. Diego z 3 temporady ma wszystko. Jest uczuciowy, pewny siebie, ale tym razem w pozytywnym znaczeniu, dobry, uczciwy .... dużo można wymieniać Tym samym Diego wysunął się u mnie na czołowe miejsca w rankingu ulubionych postaci. Gdzieś 20-30 odcinków przez końcem już było widać, że się zmienił, ale to co zrobił w piątek, było naprawdę godne podziwu. Jego słowa mnie zabiły. Płakałam jak głupia po tym, co powiedział ojcu. Nie sądziłam, że da radę powiedzieć takie coś. Oczywiście postąpił jak najbardziej słusznie. Kocham go za tą scene.


Lupita. Lubiłam ją od samego początku, chociaż nigdy jakoś szczególnie nie zwracałam na nią uwagi. Spokojna, miła i kochana, taka pozostała do samego końca. Jedyne co się w niej zmieniło to to, że pokazała trochę inne oblicze. Hmm...Bardziej drapieżne i agresywne w niektórych scenach, czym zdobyła więcej mojej sympatii


Giovanni. Jego również lubiłam od samego początku. Ma w sobie tyle humoru i sympatii, że nie da się go nie lubić. Gdyby nie to, że w serialu jest nieco egoistyczny, to do złudzenia przypominałby mi Chrisa Chaveza ;D Udowodnił, że jest w stanie dużo poświęcić dla przyjaciół i za to go cenie.


Teraz traumy ;p


MyMki. Ich kochałam od samego początku do samego końca i nawet na moment nie przestałam. No i cholernie im zazdorszczę, że udało im się zbudować taki związek. Oboje kochają się do szaleństwa i są gotowi dużo dla siebie zrobić. Chociaż niektóre scenki 2 temporady z ich udziałem wydawały mi się nieco sztywne i przesłodzone, bo ciągle tylko całowanie, całowanie i całowanie, to trzeba przyznać, że Ania i Gatek zagrali to tak przekonująco, że niekiedy miałam wątpiwości, czy ich uczucie nie jest prawdziwe?


DyRki. Muszę przyznać, że ich jako parę bardzo lubię. Oboje mają inne charaktery, a przeciwieństwa się przyciągają. I chociaż niekiedy byli tak denerwujący, że aż chciałam wyłączyć telewizor, to nie wyobrażam sobie, żeby oni nie byli razem


To by było na tyle. Mogłabym jeszcze pisać o LySkach, których też uwielbiam, i VyRkach, których kocham, ale napisałam tylko o głównych parach, które uważam za najlepsze. xDD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulcemogosia
Generał
Generał


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 8210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:36:52 22-11-09    Temat postu:

Dobra to teraz ja
Jako, że koniec telenoweli zbliża się nieubłaganie i stanowczo za szybko trzeba podsumować te trzy lata (z przymknięciem oka). Teraz kiedy patrzę na to z perspektywy czasu na ten dość długi czas, nie było dnia, w którym nie myślałabym o Rebelde, czy RBD. Te trzy lata mocno wyróżniają się z całego życia Przynajmniej ja dzielę swoje życie na okres Przed RBD i Po RBD tak czuję. Przed poznaniem serialu i zespołu każdy dzień mijał nie wiadomo na czym, teraz nie ma szans żeby się nudzić Zawsze mogę poczytać o newsach związanych z zespołem, historie pisane z nimi w obsadzie Posłuchać ich muzyki czy obejrzeć kolejny raz odcinek ulubionego serialu jakim bezkonkurencyjnie jest Rebelde
Hmm.... Tym bardziej jestem wdzięczna naszym RBDziakom za to, że towarzyszyli mi od pierwszej do trzeciej- ostatniej klasy gimnazjum. Dzięki problemom typowym dla młodzieży poruszanym w serialu znalazłam wiele odpowiedzi na nurtujące mnie pytania Kiedy dłużej zastanawiałam się nad Złotymi Myślami, które są na początku każdego odcinka i udało mi się znaleźć w tym prawdziwy sens okazało się to bardzo przydatne później W życiu codziennym
Jestem wdzięczna pod każdym względem(!) ta telenowela otworzyła mi drzwi na świat, dosłownie. Zaczęłam uczyć się hiszpańskiego, jestem na poziomie średnio-zaawansowanym i to z tym językiem wiążę swoją przyszłość. Jak już pisałam w temacie "Za co tak lubimy Rebelde" poznałam wielu ludzi ze świata i z Polski
Mam w końcu swoje zdanie, stałam się odważniejsza, nigdy nie chodzę z opuszczoną głową i to tylko (albo aż) dlatego że taka telenowela wpoiła mi czym naprawdę jest życie.
Wiele razy spotkałam się z krytyką dla tego serialu, ale tłumaczę ludzi ich niewiedzą. Komentują coś, o czym nie mają pojęcia i życzę im żeby na swojej drodze znaleźli równie dobre źródło które wytłumaczy im takie sprawy, czy problemy jakie poruszane są w "Zbuntowanych" i na które będą otwarci. Łatwo jest krytykować coś tylko dla tego bo jest to "Telenowela", ale czy to określenie czyni ją gorszą? Moim zdaniem nie. Bardzo bym chciała żeby nasze polskie seriale dorastały do pięt "Rebelde".
Cóż do postaci najbardziej jestem dumna z Diego! Zmienił się w 150% Podziwiam go za to, że miał odwagę i siłę przeciwstawić się ojcu, pomóc jego (Ojca) kosztem koleżance (Celinie). To czyni go wyjątkowym. Na początku kapryśny chłopaczek, który gdzieś miał co czują inni, stawiał na pierwszym planie siebie (pomimo to go lubiłam ), tak teraz młody mężczyzna wyznający swoje wartości
Jestem z niego dumna!
Dobra rozpisałam się, a miałam odcinek pisac.... Dziękuję za uwagę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monika.
Idol
Idol


Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 1861
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Polski:):)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:10:46 22-11-09    Temat postu:

Czy to prawda, że od 1.12.09 Zbuntowani znów w tv?

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anita
Motywator
Motywator


Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:27:31 22-11-09    Temat postu:

tak !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Zbuntowani Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1255, 1256, 1257 ... 1355, 1356, 1357  Następny
Strona 1256 z 1357

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin